Bardzo lubię styl Czerskiego - strumień świadomości, który nie męczy, który jest jasny i przejrzysty, który jest poukładany jak przystało na myśli ścisłowca.
Gorzki obraz polskiej religijności na pokaz nie jest może bardzo odkrywczy dla kogokolwiek myślącego, ale nie przypominam sobie, żeby gdziekolwiek był przedstawiony z równie bezwzględną dokładnością.
Ciekawa rzecz... wiedziałam o tej książeczce od lat, ale nic mnie do niej nie przyciągało... natomiast do pracy nad swoją nową książką szukałam książek o wierze, niekoniecznie wydawnictw katolickich. I oto trafiłam. Myślę, że warto przypomnieć tę książkę właśnie teraz także z powodu powrotu do dyskusji nt. osoby papieża – znów staje się ona aktualna! Jest to inne spojrzenie na wiarę i Ojca Świętego (właściwie śmierć papieża jest tylko kontekstem),z perspektywy młodego, artystyczno–intelektualnego środowiska Krakowa. Chyba książka o tym, że "coś" jest na chwilę (zaduma, refleksja, chęć zmiany) a potem ten zapał mija... Bardzo mi się spodobały zaprezentowane przez autora poglądy, szczególnie kiedy pisze on o Pani Terri Sciavo (kwestia prawa do życia i eutanazji) – media coś "nakręcają" i nie pytają bohatera/ki, czy ma chęć w tym uczestniczyć. Ostatnie zdanie w książce mnie poraziło. Według mnie książka "Ojciec odchodzi" pomimo małej objętości, porusza wiele problemów, które na co dzień traktujemy zbyt powierzchownie.