Figa

Okładka książki Figa Goran Vojnović
Okładka książki Figa
Goran Vojnović Wydawnictwo: Wydawnictwo Akademickie SEDNO powieść historyczna
334 str. 5 godz. 34 min.
Kategoria:
powieść historyczna
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Akademickie SEDNO
Data wydania:
2020-11-17
Data 1. wyd. pol.:
2020-11-17
Liczba stron:
334
Czas czytania
5 godz. 34 min.
Język:
polski
ISBN:
9788379630745
Tagi:
literatura piękna powieść historyczna literatura słoweńska
Średnia ocen

7,8 7,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki HERITO nr 42-43 / 2021 Lucian Boia, Andrzej Czyżewski, László Földényi, Drago Jančar, Kapka Kassabova, Andrij Lubka, Beata K. Nykiel, Redakcja kwartalnika HERITO, Kristina Sabaliauskaitė, Jarek Szubrycht, Robert Traba, Goran Vojnović, Wojciech Wilczyk, Aleksandra Wojtaszek
Ocena 7,0
HERITO nr 42-4... Lucian Boia, Andrze...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,8 / 10
36 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
487
115

Na półkach: , ,

Elegia autobiograficzna / 1955-2005

Jugosławia / państwo narodów południowosłowiańskich

„Zdrowie prymitywnych Bośniaków i kulturalnych Słoweńców!”

Powyższy toast mógłby wskazywać na to, że jest to rapsodia na butelkę rakii i cztery kieliszki, tak nie jest, jest to saga rodzinna / o narracji poprowadzonej w sposób autentyczny i przemyślany / o rozstaniach z poprzednim życiem, problemach dotyczących relacji rodzinnych i odpowiedzialności za bliskich.

„Czasem siadywał pod figą i obserwował mgłę, która rodziła się w dolinie poniżej domu. Nie potrafi cieszyć się ani tym widokiem, ani samotnością, ani pięknem natury, nie chciał jednak przeszkadzać Janie w lekturze, więc siedział w ciszy i czekał, aż skończy rozdział, odnajdzie go i w kilku zdaniach streści przeczytany fragment, upraszczając opowieść, bo nie lubił długich, zawiłych historii.”

Historia utraconego spokoju ducha i błędów nie do naprawienia.

Tęsknota związana z potrzebą ponownego odkrycia śladów zagubionego dzieciństwa i młodości oraz wywołująca zadumę i refleksję nostalgia za przeszłością / powodowana pragnieniem powrotu / prowadzą do konstatacji, że „im bardziej coś jest nieosiągalne, tym bardziej ta nieosiągalność boli.”

„Miłość jest piękna, ale nie jest wolnością, bo wiąże nas z tymi, których kochamy, w miłości czujemy czasem, że coś nie pozwala nam się oderwać od ziemi, czujemy, jak obumierają nam skrzydła.”

Polifoniczna opowieść o próbach rozplątania tego, czego rozplątać nie sposób, trudnych pożegnaniach i jeszcze trudniejszych powrotach, ogromnym strachu przed miłością, ponieważ miłość nie jest wolnością i wolności / złudzeniu wszystkich złudzeń / będącej jedynie synonimem samotności.

Literatura zapadająca w pamięć.

Elegia autobiograficzna / 1955-2005

Jugosławia / państwo narodów południowosłowiańskich

„Zdrowie prymitywnych Bośniaków i kulturalnych Słoweńców!”

Powyższy toast mógłby wskazywać na to, że jest to rapsodia na butelkę rakii i cztery kieliszki, tak nie jest, jest to saga rodzinna / o narracji poprowadzonej w sposób autentyczny i przemyślany / o rozstaniach z poprzednim...

więcej Pokaż mimo to

avatar
931
543

Na półkach:

Po lekturze "Mojej Jugosławii" nie musiałem zbyt długo czekać, by sięgnąć po kolejną powieść Gorana Vojnovica. Tym razem zdecydowałem się na książkę pt. "Figa". Jest to rozgrywająca się na przestrzeni kilkudziesięciu lat saga rodzinna pełna smutku i melancholii. To historia rodziny nie potrafiącej poradzić sobie z zaistniałą rzeczywistością, targanej ciągłymi konfliktami i przejawiającej trudności we wzajemnym zrozumieniu. Ich losy mieszają się z historią, zaś skomplikowana sytuacja społeczno-polityczna multikulturowego tworu jakim jest Jugosławia, oddziałuje mocno na ich wspólne relacje i osobowość.

"Figa" to wstrząsająca powieść powieść o trudnych i skomplikowanych relacjach rodzinnych, poszukiwaniu miłości i jej braku, a także o gehennie wojny oraz odnajdowaniu samego siebie. Podobnie jak i w "Mojej Jugosławii", także i w "Fidze" Goran Vojnović odmalowuje realia życia mieszkańców krajów byłej Jugosławii, którzy próbują odnaleźć się w nowej rzeczywistości i nie potrafią otrząsnąć się z traumy, jaką wywołała u nich wojna.

"Figa" jest to książka poruszająca swoją głębią, narracją oraz rozmachem. Jest to pełna emocji powieść na długie, jesienne wieczory.

Po lekturze "Mojej Jugosławii" nie musiałem zbyt długo czekać, by sięgnąć po kolejną powieść Gorana Vojnovica. Tym razem zdecydowałem się na książkę pt. "Figa". Jest to rozgrywająca się na przestrzeni kilkudziesięciu lat saga rodzinna pełna smutku i melancholii. To historia rodziny nie potrafiącej poradzić sobie z zaistniałą rzeczywistością, targanej ciągłymi konfliktami i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
509
509

Na półkach:

„Figa” Gorana Vojnovica jest sagą rodzinną, której akcja rozgrywa się na przestrzeni 50 lat. To dostatecznie długo, by zmieścić w tym czasie liczne konflikty, zmiany granic, co w powieści ma ogromne znaczenie – mówimy bowiem o Jugosławii. Ten gigantyczny tygiel kultur, najpierw sztucznie scalony i wymieszany, po latach uległ rozpadowi na oddzielne składowe. I one wszystkie, Słowenia, Bośnia, Chorwacja, przewijają się w powieści raz jako miejsca akcji, ale też jako praźródło owego koktajlu czerwonych i białych krwinek płynących w żyłach co najmniej czterech pokoleń. Nie zapominajmy też o domieszce krwi żydowskiej, być może odpowiedzialnej za przekazywanie dalej destrukcyjnego i paraliżującego pragnienia schowania się w samotności, zamknięcia w osobności, by nie musieć już się dostosowywać, odgadywać czyichś oczekiwań. Ten zryw do ucieczki można by uznać za stempel identyfikujący poszczególne pokolenia bohaterów książki, w pewien tajemniczy sposób ich łączący. Wolność woła do Jany i Aleksandra, by później położyć się cieniem na życiu Safeta i Vesny, a w końcu dopaść także Anję i Jadrana. Mamy więc nagłe odejścia, porzucenia bez słowa, niekiedy powroty, po których jednak wszystko jest już inne i trzeba oswajać się na nowo. Te rozszczepione, pogubione tożsamości, zawikłane życiorysy, łączenie, dzielenie, etniczne splątanie, niczego nie ułatwiają. „Czy twój stary jest z Bosanskiej Otoki? Spytał, a ja przytaknąłem, choć pewnie powinienem był zaprzeczyć, bo mój stary nigdy nie był z Bosanskiej Otoki, jego stary owszem, ale on nie, on dorastał w Splicie, a urodził się w Kragujevcu.” I tak naprawdę nie zawsze wiadomo nie tylko, co jest prawdą, ale też co bezpieczniej będzie powiedzieć.

Bohaterowie „Figi” mierzą się z lękiem, który dziedziczą, przekazując go dalej. Z lękiem, który zostaje w człowieku, nigdy do końca nie ujarzmiony, najwyżej dla niepoznaki przykryty maską obojętności lub junactwa. Próbują dopasować się do nowych warunków, miejsc, ludzi. Jednak świadomość zagrożenia utrudnia taką elastyczność. Owo trwożne oglądanie się przez ramię, bez powodu, ot, tak, w niejasnym przeczuciu, czy przypomnieniu, staje się nawykiem. Ester Aljehiu vel Branislava Dordevic z Nowego Sadu, z Belgradu, w końcu z Lublany, jest przykładem osoby, która każdego dnia „walczyła w tej swojej wojnie, zawsze przyczajona, wieczna zakładniczka strachu (…)” Podobnie głowę w ramiona wciąga i stara się niezauważenie przemknąć między budynkami Safet, wracając po latach do Bosanskiej Otoki, akurat, gdy rozpoczyna się bałkańska zawierucha.

To ludzie w drodze, w poszukiwaniu siebie. Poza tym jednak problemy mają, jak my wszyscy, uczuciowe, w związkach, partnerskie. Uczucia także u nich z czasem się wypalają, a wspólne wspomnienia stają się coraz bardziej osobnymi albo z racji narastającej obcości, albo też z powodu postępującej demencji, w obu wypadkach rodzi to podobny ból. Wszyscy mają też swoje osobiste rozczarowania. Marzenia z młodości dawno temu odłożone do szuflady rzeczy przepadłych, wspomnienia o ojcach nie dotrzymujących obietnic, czego już nie da się tak łatwo zamknąć na klucz, zwolnienia z pracy i niejasne perspektywy. Myślą podobnie jak Jadran: „że wszyscy, każde na swój sposób, zdradziliśmy tamtych licealistów, podporządkowaliśmy się losowi, który każdemu z nas został przydzielony przez pomyłkę.”

„Figa” jest także opowieścią o pamięci, o jej ulotności, albo wręcz przeciwnie, o zaleganiu niepotrzebnych pokładów rozżalenia i rozczarowania na dnie duszy. O pamięci przechowywanej w kieszonkach umysłu, odkurzanej, restaurowanej, przekazywanej dalej, jednak z każdą relacją trochę innej, dostosowanej do naszych oczekiwań, przefiltrowanej przez nie.” Czasami myślę, że nikogo z nas nie da się opisać słowami, ponieważ alfabet człowieka tworzą wdechy i wydechy.” Pamięć to coś, co prześladuje każdego z bohaterów „Figi”, każe im wracać do dawnych miejsc, dopytywać, uruchamiać wyobraźnię, tworzyć iluzje. Jest to bowiem nić, która łączy zdrajców i zdradzonych, tych, którzy uciekli i tych przez nich opuszczonych, tych, którzy coś zapoczątkowali i kontynuatorów. „Figa” jest sagą, do pamiętania jest tu więc dużo, dziedzictwo kilku pokoleń. A co jeśli trudna historia wymusza tajemnice? Czy da się je po latach rozwikłać, czy też pozostaną tylko wiedzą szczątkową, niepełną i nie mającą się już nigdy wypełnić?

Polityka, w trakcie tych 50 lat niezwykle skomplikowana i burzliwa, jest zaledwie zamglonym tłem. Wiemy, co działo się w czasie wojny, po wojnie, partyzantka, Broz Tito, wspomina się Nagą Wyspę, wojnę bałkańską i wypalone kikuty domów, stawianie granic i zmiany obywatelstwa. Jednak nie polityka jest tutaj najważniejsza. Determinuje co prawda część wyborów naszych bohaterów i wyzwala jakiś ułamek ich lęków, jednak nie zawłaszcza przestrzeni, w żaden sposób nie dominuje.

Narracja książki składa się jakby z doszywanych na chybił trafił fragmentów, niekiedy jedne wynikają z drugich, kiedy indziej zaś zdają się być zupełnie przypadkowo wyciągnięte w tym momencie z przegródki pamięci i doczepione na okrętkę do poprzednich. Zaczynamy od 1955 roku i od Aleksandra, by za chwilę przejść do lat 90-tych i jego wnuka Jadrana, a za kilka stron z kolei cofnąć się o dwie dekady. Z początku trudno jest więc zorientować się w rodzinnych koligacjach oraz źródle pewnych wydarzeń. Później wszystko zaczyna pięknie wskakiwać na właściwe miejsce i widzimy, że to zamierzony zabieg i ma swój sens, że znacznie ciekawiej, gdy tajemnice ujawniają się i rozwiązują stopniowo, a my musimy przy lekturze nieco się wysilić, by z tych rzucanych nam elementów złożyć logiczną całość. Autor zatroszczył się też o to, byśmy mogli poznać tę samą kwestię z różnych punktów widzenia, męża, żony, syna, ojca, a więc jednocześnie możemy wejrzeć w samą istotę wzajemnych rodzinnych relacji, co psychologicznie jest niesamowicie ciekawe.
Jednak tylko Jadran wypowiada się tutaj w pierwszej osobie. Wypowiedzi pozostałych bohaterów są cytowane w cudzysłowie albo relacjonowane trzecioosobowo. To Jadran, dla siebie samego, ale też dla syna i tych, co przyjdą po nim, zbiera okruchy rodzinnej pamięci, porządkuje, układa i próbuje zrozumieć. To dla niego, który przedłożył syna nad tak pociągającą go wolność, wspólna historia zdaje się być lepiszczem tego co popękało, pokruszyło się i może się rozproszyć. Pragnie ją skleić, jakby w ten sposób można było zarazem odzyskać rodzinę i znów poczuć się całością.

„Figa” ma w sobie całe pokłady miłości. Tej młodzieńczej, niecierpliwej, drżącej pożądaniem, mającej przed sobą wszystkie możliwe scenariusze, potężnej, zagarniającej, zdyszanej. Jej przykładem są Anja i Jadran. Jest też druga strona miłości, tej o 50 lat starszej, pełnej obrazów i odczuć, spokojnej i wyciszonej, ale nie słabej. Musi ona udźwignąć przeszłość za dwoje, rozumieć za dwoje i nauczyć się przycinać gałęzie figowca w rękawicach. Za dwoje też odczuwa samotność i osuwanie się wspólnej historii w niebyt. Czasem jest to tak wiele, że ledwie da się unieść. Aleksandar jednak wiedział, że w przypadku jego i Jany „To czar ich miłości (…) Tak długo trwała, że może znikać jeszcze latami, zanim w końcu zniknie do końca.” Niezmieniona pozostaje tylko rozłożysta figa na podwórku w Momjanie, to w jej szerokich liściach szeleścić będą wspomnienia
Książkę przeczytałam dzięki portalowi: https://sztukater.pl/

„Figa” Gorana Vojnovica jest sagą rodzinną, której akcja rozgrywa się na przestrzeni 50 lat. To dostatecznie długo, by zmieścić w tym czasie liczne konflikty, zmiany granic, co w powieści ma ogromne znaczenie – mówimy bowiem o Jugosławii. Ten gigantyczny tygiel kultur, najpierw sztucznie scalony i wymieszany, po latach uległ rozpadowi na oddzielne składowe. I one wszystkie,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
456
249

Na półkach: ,

Goran Vojnović „Figa”


Są wydawnictwa które wśród swoich ofert mają przysłowiowe „perełki”, więc nie może dziwić że chętniej sięgamy po nie. Proza Vojnovica nie jest mi obca, a to za sprawą poruszającej „Mojej Jugosławii”.

Figa, trzecia powieść słoweńskiego pisarza Gorana Vojnovicia, to książka intrygująca fabularnie i wielowątkowa. Autor stworzył barwną opowieść o losach kilkupokoleniowej rodziny dziadka Aleksandra i babci Jany, mamy Vesny i ojca Safeta, narratora Jadrana i jego żony Anji wzajemnych relacjach, sprawach codziennych i przełomowych chwilach w ich życiu. Akcja powieści rozgrywa się w wielkokulturowej przestrzeni dawnej Jugosławii, która kiedyś była całością, a obecnie stanowi świat podzielony (Serbia, Czarnogóra, Słowenia, Chorwacja, Bośnia i Hercegowina) w sensie politycznym, kulturowym i językowym.

Rozpisana narracji „Figi” opowiada losy trzech pokoleń jugosłowiańskiej rodziny na tle historycznych wydarzeń targających krajem w latach 1955 – 2005. Historia ma tu ważne znaczenie, bowiem bez niej ciężko zrozumieć postawy bohaterów i ich tragiczną spuściznę. Narracja jest bolesna, trudna, dotyka nie łatwych tematów i wydaje się że błędy poprzednich pokoleń powinny dać nauczkę – ale nic nie jest takie, jak powinno być. Osamotnienie, smutek, trwoga ogarniają bohaterów szczelnie niczym pajęczyna, dusząc i nie dając możliwości ucieczki.

Wielka to historia o stracie, miłości, więzach krwi, przeznaczeniu i wielkiej historii w tle. Bałkańskie tło dodaje smaczku tej niewielkiej historii. Goran Vojnović bez wątpienia udowodnił, że potrafi pisać o tematach trudnych. Bolesna i wyważona lektura „Figi” zaspokoiła mój czytelniczy apetyt, więc nic dziwnego że na pewno coś jeszcze poszukam z wydawnictwa Akademieckiego SEDNO.

Polecam 8/10

Goran Vojnović „Figa”


Są wydawnictwa które wśród swoich ofert mają przysłowiowe „perełki”, więc nie może dziwić że chętniej sięgamy po nie. Proza Vojnovica nie jest mi obca, a to za sprawą poruszającej „Mojej Jugosławii”.

Figa, trzecia powieść słoweńskiego pisarza Gorana Vojnovicia, to książka intrygująca fabularnie i wielowątkowa. Autor stworzył barwną opowieść o losach...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1154
611

Na półkach: ,

Bardzo klimatyczne rozliczenie z historią i teraźniejszością rodziny. Jest dozgonna miłość w obliczu demencji, jest stary, nieobecny już konglomerat jakim była Jugosławia, są wreszcie niesnaski narodowościowe w rodzinie.
Jest też mocny problem tożsamościowy, a wszystko to osnute wokół braku zrozumienia, zakorzenionego kompleksu własnego wstydu, alienacji i prób ratowania małżeństw o różnym stażu i dorobku. Ciekawa książka, bo autor ma unikatowe pióro.
Jeszce go poczytam, bo przecież Angelusa 2020 dostał za "Moją Jugosławię".

Bardzo klimatyczne rozliczenie z historią i teraźniejszością rodziny. Jest dozgonna miłość w obliczu demencji, jest stary, nieobecny już konglomerat jakim była Jugosławia, są wreszcie niesnaski narodowościowe w rodzinie.
Jest też mocny problem tożsamościowy, a wszystko to osnute wokół braku zrozumienia, zakorzenionego kompleksu własnego wstydu, alienacji i prób ratowania...

więcej Pokaż mimo to

avatar
712
585

Na półkach:

Celem moich czytelniczych wycieczek stały się w ostatnim czasie rejony mniej znane i popularne. Sięgam po dzieła twórców mniejszych państw europejskich, zarówno z północy, jak i południa. Jeszcze się nie zawiodłam. Nie inaczej jest w przypadku „Figi” Gorana Vojnovića, słoweńskiego pisarza, który polskiemu czytelnikowi jest, być może znany, jako autor nagrodzonej w 2020 roku Literacką Nagrodą Europy Środkowej Angelus powieści „Moja Jugosławia”.
„Figa” opowiada losy trzech pokoleń jugosłowiańskiej rodziny na tle historycznych wydarzeń targających krajem w latach 1955 – 2005. Narratorem jest przedstawiciel najmłodszego pokolenia – Jadran, syn Vesny i Safeta, wnuk Jany i Aleksandra, który opowiada o relacji z żoną Anją i synem Markiem. Jego przemyślenia przeplatane są migawkami z życia rodziców i dziadków, w których ujawnia się wspólna cecha rodziny – pragnienie wolności, objawiające się niezapowiedzianymi ucieczkami od ludzi, których się kocha. Powtarzający się przez pokolenia epizod pozostawienia rodzin bez ostrzeżenia wydaje się im najlepszym sposobem poradzenia sobie z problemami, skomplikowanymi emocjami. Jednak skutki zawsze są opłakane.
„Figa” jest przede wszystkim opowieścią o ludziach. Choć ich losy są splątane z wydarzeniami historycznymi, to rozpad państwa jest tylko tłem dla złożonych relacji między członkami tej rodziny. Tworzą ją przedstawiciele różnych narodów, różnych wyznań, jednak dopiero podział kraju uwidacznia linie rozłamów, które wcześniej nie manifestowały się tak wyraźnie. Tym samym można uznać, że bohaterowie symbolizują całą Jugosławię, w której w pewnym momencie życie obok siebie przedstawicieli odmiennych grup przestało być możliwe.
Fabuła w książce prowadzona jest nielinearnie. Poszczególne rozdziały dotyczą różnych postaci na różnych etapach życia. Autor przedstawia wycinki z życia bohaterów, które ukazują najwyraźniej, dlaczego są tacy, jacy są. Dojmujące poczucie samotności, niezrozumienia, mimo towarzyszącej im miłości ze strony bliskich, wypełnia ich całkowicie i popycha do działań nieoczekiwanych.
To tylko jeden ze sposobów tłumaczenia decyzji podejmowanych przez bohaterów. Vojnović pisze w taki sposób, że nic w jego prozie nie jest jednoznaczne. Czytelnik otrzymuje za to wiele możliwości interpretacji i własnych przemyśleń. „Figa” mocno kojarzy mi się z „Gdyby Nina wiedziała” Dawida Grosmana, którą miałam ostatnio okazję czytać. Tam również wielopokoleniowa rodzina, pochodząca z Jugosławii, naznaczona wspólną ułomnością, próbowała odnaleźć prawdę o sobie. Wydaje się, że struktura i styl tych opowieści są tożsame. Goran Vojnović pisze w refleksyjny sposób, wplata w tekst frazy o filozoficznym wydźwięku. Prowadzi czytelnika przez meandry ludzkiej duszy, lecz nie podaje prawdy na tacy. Skłania do myślenia, a przede wszystkim do współodczuwania.
Czytając „Figę” miałam poczucie, że obcuję z prozą wybitną, w której świetnie odnajdzie się wielu czytelników. Jest zrozumiała, a przy tym głęboka. Szczerze zachęcam do odkrywania mniej znanych literackich lądów, które stoją trochę na uboczu marketingowego nurtu.

Celem moich czytelniczych wycieczek stały się w ostatnim czasie rejony mniej znane i popularne. Sięgam po dzieła twórców mniejszych państw europejskich, zarówno z północy, jak i południa. Jeszcze się nie zawiodłam. Nie inaczej jest w przypadku „Figi” Gorana Vojnovića, słoweńskiego pisarza, który polskiemu czytelnikowi jest, być może znany, jako autor nagrodzonej w 2020 roku...

więcej Pokaż mimo to

avatar
413
358

Na półkach: ,

Dobra proza zawsze się obroni. Nawet jeśli nie zawiera fabularnych wodotrysków i omija z pozoru najbardziej nośne tematy. Taka właśnie jest historia bałkańskich przemian pisana losami czteropokoleniowej rodziny. Historia pełna smaków i kolorów, choć dominuje tu zdecydowanie gorzka szarość. Vojnović podaje trafne definicje samotności, przemijania i prozy życia, obsadzając drzewo, rzekę czy nawet gazetę z nekrologami w roli ponadczasowych symboli bytu. Nieśpiesznie, poetycko, dosadnie i z narracyjną polifonią oprowadza nas po świecie ludzi, których bliskość jest ulotna. Pozwala jednak spojrzeć nań też z innej perspektywy i być może odkryć coś na nowo, dla siebie. Zanim jeszcze zostaniemy stąd bezpowrotnie wymazani.
Efekt melancholijnej zadumy gwarantowany.

Dobra proza zawsze się obroni. Nawet jeśli nie zawiera fabularnych wodotrysków i omija z pozoru najbardziej nośne tematy. Taka właśnie jest historia bałkańskich przemian pisana losami czteropokoleniowej rodziny. Historia pełna smaków i kolorów, choć dominuje tu zdecydowanie gorzka szarość. Vojnović podaje trafne definicje samotności, przemijania i prozy życia, obsadzając...

więcej Pokaż mimo to

avatar
828
603

Na półkach:

Napisać w dzisiejszych czasach bardzo dobrą powieść, w której właściwie brak akcji, a wszystko opiera się na uczuciowych relacjach rodzinnych i problemach tożsamości, to jest sztuka!

Napisać w dzisiejszych czasach bardzo dobrą powieść, w której właściwie brak akcji, a wszystko opiera się na uczuciowych relacjach rodzinnych i problemach tożsamości, to jest sztuka!

Pokaż mimo to

avatar
25
20

Na półkach:

Właśnie skończyłem czytać "Figę"..
I jest mi po prostu smutno.
Smutno dlatego, że ta książka już się skończyła.

Dla mnie to jeden z najlepszych wyznaczników dobrej książki - kiedy czytam jej ostatni rozdział i mam nadzieję, że nigdy nie dojdę do ostatniej strony.
Tak właśnie było z "Figą" Vojnovicia.

Bardzo lubię w pozycjach tego słoweńskiego Autora nieoczywistość i brak odpowiedzi na wiele pytań.
Jako czytelnik nigdy nie możesz być pewny co się wydarzy i zazwyczaj po przeczytaniu książki zostajesz pozostawiony sam sobie z wieloma pytaniami.

Po przeczytaniu "Figi" mam ich głowie całkiem sporo.
Książka natchnęła mnie również do wielu refleksji na temat tego, jak bardzo skomplikowana sytuacja społeczna panuje na Bałkanach i jak bardzo (jako osoby z zewnątrz) nie zdajemy sobie z tego sprawy.

To dla mnie coś zupełnie nowego, innego.
Nie mam podanych "na tacy" odpowiedzi na nurtujące mnie pytania. Muszę wyłapywać je z kontekstu, znajdować między wierszami, a najczęściej samemu się ich domyślać.

Ogromnie cieszę się, że natrafiłem kiedyś, zupełnie przypadkowo, na "Moją Jugosławię" Vojnovicia.
Ten Autor jest moim odkryciem ostatniego roku.

Nie mogę się już doczekać, żeby sięgnąć po kolejną jego kolejną pozycję!

Polecam gorąco "Figę" !!!

Właśnie skończyłem czytać "Figę"..
I jest mi po prostu smutno.
Smutno dlatego, że ta książka już się skończyła.

Dla mnie to jeden z najlepszych wyznaczników dobrej książki - kiedy czytam jej ostatni rozdział i mam nadzieję, że nigdy nie dojdę do ostatniej strony.
Tak właśnie było z "Figą" Vojnovicia.

Bardzo lubię w pozycjach tego słoweńskiego Autora nieoczywistość i brak...

więcej Pokaż mimo to

avatar
441
13

Na półkach:

Pieknie dobra. Gęsta, soczysta słowem...

Pieknie dobra. Gęsta, soczysta słowem...

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    63
  • Przeczytane
    37
  • Posiadam
    7
  • 2023
    3
  • Teraz czytam
    2
  • 02. Epub?
    1
  • 2021
    1
  • W biblioteczce
    1
  • Biblioteka Główna
    1
  • Kupione P
    1

Cytaty

Więcej
Goran Vojnović Figa Zobacz więcej
Goran Vojnović Figa Zobacz więcej
Goran Vojnović Figa Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także