Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać285
- Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz1
- Artykuły„Piszę to, co sama bym przeczytała”: wywiad z Mags GreenSonia Miniewicz1
- ArtykułyOficjalnie: „Władca Pierścieni” powraca. I to z Peterem JacksonemKonrad Wrzesiński10
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Pavol Rankov
Źródło: http://ksiazkoweklimaty.pl/author/8/pavol-rankov
6
2
7,0/10
Urodzony: 16.09.1964
Jeden z najciekawszych współczesnych pisarzy słowackich. Na co dzień pracuje jako wykładowca na Uniwersytecie Komeńskiego w Bratysławie. Jego twórczość tłumaczona była m.in. na język angielski, niemiecki, czeski, węgierski, polski, rumuński, szwedzki, japoński, hindi i arabski. Rankov jest autorem trzech zbiorów opowiadań: S odstupom času (Z perspektywy czasu, 1995); My a oni / Oni a my (My i oni / Oni i my, 2001); V tesnej blízkosti (W pobliżu, 2004). Ich polski wybór ukazał się w 2011 r. pod tytułem Bratysława jest mała. W 1995 r. pisarz otrzymał prestiżową Nagrodę im. Ivana Kraski, przyznawaną debiutującym słowackim autorom. Historyczna powieść Rankova Zdarzyło się pierwszego września (albo kiedy indziej) (Stalo sa prvého septembra alebo inokedy, 2008) otrzymała w 2009 r. Europejską Nagrodę Literacką oraz kilka prestiżowych nagród słowackich (m.in. Nagroda Czytelników dziennika „SME”, Nagroda Fundacji Banku Tatra). Adaptacja powieści została wystawiona przez Słowacki Teatr Narodowy. W 2011 roku ukazała się jego najnowsza powieść Matky (Matki).
7,0/10średnia ocena książek autora
645 przeczytało książki autora
1 132 chce przeczytać książki autora
12fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Zdarzyło się pierwszego września (albo kiedy indziej). Dramat
Pavol Rankov
7,6 z 16 ocen
34 czytelników 3 opinie
2015
Patronat LC
2013
Zdarzyło się pierwszego września (albo kiedy indziej)
Pavol Rankov
Patronat LC7,3 z 432 ocen
1174 czytelników 76 opinii
2013
Powiązane treści
Rozmowy
2
Aktualności
LubimyCzytać
3
Angelus 2021 - znamy nominowanych
Aktualności
LubimyCzytać
2
Nagroda Czytelników imienia Natalii Gorbaniewskiej – trwa głosowanie!
Aktualności
LubimyCzytać
2
Zbliża się Bruno Schulz. Festiwal 2015
Tegoroczna czwarta już edycja Festiwalu rozpocznie się 13 października i potrwa do 18 października. Jak zwykle będzie miał on miejsce we Wrocławiu. A co w programie? Spotkania z...
Aktualności
LubimyCzytać
13
Redaktorzy LC polecają książki na Gwiazdkę
Do Świąt zostały jeszcze dwa tygodnie. To dobry moment, żeby zaplanować zakup prezentów. My, mole książkowe nie mamy najmniejszego problemu z odpowiedzią na pytanie: co kupić?...
Publicystyka
Bogdan
19
Bliska zagranica
Całkiem niedawno uświadomiłem sobie, że „bliską zagranicę” (jak mawiają rosyjscy dyplomaci) od lat traktowałem (inaczej niż oni) bardzo obojętnie. Podobnie moi znajomi. Wprawdzie...
Aktualności
LubimyCzytać
1
Rankov bierze wszystko - Angelus 2014
W sobotę 18 października wręczono Literacką Nagrodę Europy Środkowej Angelus. Otrzymał ją Pavol Rankov, autor „Zdarzyło się pierwszego września (albo kiedy indziej)” (Książkowe...
Popularne cytaty autora
Cytat dnia
Na smród musiał zwracać szczególną uwagę. Wiedział, że jeśli ludzie się nim brzydzą, nie dają mu ani pieniędzy ani jedzenia, ani starego pap...
Na smród musiał zwracać szczególną uwagę. Wiedział, że jeśli ludzie się nim brzydzą, nie dają mu ani pieniędzy ani jedzenia, ani starego papieru lub butelek. Odraza i współczucie przeważnie się wykluczają.
3 osoby to lubią
Kochał ją, co oznacza, że przyzwyczaił się do niej i potrzebował mieć ją w pobliżu.
2 osoby to lubią- Nie wiem -odpowiedział zamyślony Peter. - Sam też już zauważyłem, że ostatnio zaczynam kłamać... - To choroba zawodowa, jesteś przecież dz...
- Nie wiem -odpowiedział zamyślony Peter. - Sam też już zauważyłem, że ostatnio zaczynam kłamać... - To choroba zawodowa, jesteś przecież dziennikarzem - zadrwił Jan".
2 osoby to lubią
Najnowsze opinie o książkach autora
Zdarzyło się pierwszego września (albo kiedy indziej) Pavol Rankov
7,3
Fresk obrazujący historię Słowacji z okresu 1938-68 na tle przeżyć trzech przyjaciół: Słowaka Jana, słowackiego Węgra Petera i słowackiego Żyda Gabriela oraz ich miłości Marii. Nie jest to jakieś arcydzieło literatury, ale daje pojęcie o czasach wojny i komunizmu w tym kraju, czego w Polsce raczej nie znamy.
Szkoda tylko, że całość wydaje się jednak tylko dość pobieżnie skreślonym „brykiem” doświadczeń ludzi z tamtych czasów i miejsc. Postacie bohaterów zaledwie naszkicowane, z żadnym nie da się utożsamić. A jakimś cudownym przypadkiem któryś z nich zawsze znajdzie się akurat tam, gdzie rozgrywają się ważne wydarzenia.
Mamy zatem skrótowe obrazy wojny (i tak jeszcze najlepsze ze wszystkich),objęcia władzy przez komunę, powstawania Izraela, ohydy czeskiego stalinizmu, węgierskiego powstania z 1956, budowy muru berlińskiego w 1961 i praskiej wiosny 1968. Jest też Ameryka i dostawy dla Pentagonu. W tle wątki romansowe. Sporo seksu. Marne zakończenie, a w zasadzie jego brak.
W sumie niewiele się dowiedziałem nowego, a co najgorsze – niewiele też się przejąłem losami protagonistów. O trzy nieba lepiej o tych czasach pisał Josef Skvorecky w znakomitych „Przypadkach inżyniera dusz ludzkich”, które polecam w miejsce tej czytanki.
Kilka zaledwie epizodów do mnie tu mocniej przemówiło.
Gdy np. w czasie wojny rodzice Gabriela - chcąc uchronić się przed słowackimi faszystami, a dokładniej katofaszystami, bo to było Katolickie Państwo Narodu Słowackiego - spytali miejscowego księdza, czy mógłby ich ochrzcić, usłyszeli: ”Naprawdę tak bardzo wam się podobają chrześcijanie, że chcecie być jednymi z nich?”. Nic dodać, nic ująć. A zarazem niezły tu portret szefa tego państewka, nota bene – bogobojnego księdza Tisy, jak najsłuszniej po wojnie powieszonego, warto wiedzieć i pamiętać.
Po stronie węgierskich faszystów opowiedział się zaś brat Petera, który na urlop z wojska przyjechał nieswój, cały czas zapijając coś, co mu ciąży. I jak czytamy, o wojnie w „Bacske” (błąd redakcji: powinno być - w Baczce, bo taka jest polska nazwa tego dawnego węgierskiego regionu) i koszarach w Ujvidek (serbski Nowy Sad) „nie wspomniał ani razu” - czytamy.
I w tym momencie aż się prosi o przypis, bo polski czytelnik kompletnie nie wie, o co chodzi. A chodzi o bestialskie wymordowanie przez regularne węgierskie wojsko w Nowym Sadzie i Suboticy tysięcy cywilnych Żydów i Serbów, w tym kobiet i dzieci, torturowanych w koszarach i rozstrzeliwanych a potem topionych w Dunaju (pisał o tym Tibor Ceseres we wstrząsającej książce „Zimne dni”).
Jeden z najlepszych epizodów ohydy czeskiego komunizmu jest dobrze wymyślona scena wyrobu trumien dla oskarżonych w procesie Slansky’ego, b. szefa komunistycznej partii, powieszonego wraz z innymi w 1952 r. przez swych partyjnych towarzyszy. I wciąż zachodzie w głowę, jaki cudem w PRL nie powieszono wtedy za tym przykładem Gomułki i Spychalskiego.
Wiarygodne jest również pokazanie, jak dobrze w komunizmie potrafili się urządzić dawni faszyści.
Dosyć dobrze napisane są także epizody wymuszonej współpracy ze specsłużbami, czy raczej jej pozorowania („jego meldunki są absolutnie neutralne i nie nadają sie do wykorzystania w jakikolwiek sposób”).
Spotkamy też i wątek polski, gdy zaraz po wojnie bohaterowie „dowiedzieli się o pogromach w Polsce. Pół roku po zakończeniu wojny w Krakowie znów mordowano Żydów”. Bohaterowie są zdziwieni – tak jak i my, nie tylko dziś, ale i na wieki wieków….
Matki Pavol Rankov
7,2
Powieść o tym do jakich poświeceń jest gotowa matka, by nie stracić dziecka. Wszystko w scenerii radzieckiego gułagu dla kobiet w latach 40-50 i komunistycznej Czechosłowacji lat 50. Przejmująca książka o tym, że nie ma prostych wyborów i jednoznacznych ocen.
Zuzanna, główna bohaterka powieści zostaje niesłusznie oskarżona o zdradę i wydaniem Niemcom swojego ukochanego – Rosjanina. Trafia za karę do gułagu, gdzie ukrywa ciążę, a po porodzie przeżywa swoje macierzyństwo w okrojonej rygorem bezdusznego reżimu więziennego formie. Dzięki szczęśliwemu zbiegowi przypadku, a przed wszystkim macierzyńskiemu instynktowi dyrektorki obozu ma możliwość opieki nad swoim synem w czasie całego pobytu w gułagu. Jej matczyny dramat przybiera na sile w momencie amnestii i powrotu do domu. Musi stoczyć dramatyczny bój, również z samą sobą, o powrót syna.
Zuzanna to główna postać historii, choć nie jedyna matka w powieści Rankova. Przejmująca jest historia matki Zuzanny – bohaterki drugiego planu, choć de facto centralnej postaci w przedstawionej historii.
Nie do końca przemawia do mnie włączenie do książki postaci współczesnej – przyszłej matki, studentki, skonfliktowanej ze swoja matką, poszukującej wsparcia i doszukujących się pewnych analogii losów u starej Zuzanny. Ten wątek wydaje mi się zbędną próbą wzbogacenia książki o kolejną historię macierzyństwa naznaczanego trudnościami i przeszkodami.