rozwiń zwiń
Ania

Profil użytkownika: Ania

Poznań Kobieta
Status Czytelniczka
Aktywność 2 dni temu
712
Przeczytanych
książek
1 095
Książek
w biblioteczce
585
Opinii
3 514
Polubień
opinii
Poznań Kobieta
Dodane| 16 książek
Ta użytkowniczka nie posiada opisu konta.

Opinie


Na półkach:

Kraje bałkańskie, z którymi kojarzona jest również Rumunia, to obszar Europy, o który na przestrzeni wieków toczyły się zażarte spory pomiędzy mocarstwami. Wpływy polityczne na tym terenie zmieniały się jak w kalejdoskopie, dlatego tak trudno usystematyzować informacje historyczne o tych ziemiach. Brzmi jak wyzwanie? Dla mnie tak, dlatego chętnie sięgam po książki napisane przez autorów pochodzących z tych krajów oraz inne publikacje dotyczące ich historii. Nie mogłam zatem przejść obojętnie obok „Dzieci nocy” Paula Kenyona.

Jestem niemal pewna, że gdyby podręczniki do historii były pisane w takim stylu, jak Dzieci nocy, ta dziedzina nauki cieszyłaby się dużo większym zainteresowaniem. Jednocześnie przestałaby się kojarzyć z zakurzonymi zbiorami dokumentów, nudą i uciążliwym wkuwaniem dat. Bo historia to nauka, w której odkrywanie ciągów przyczynowo-skutkowych może być naprawdę fascynujące.

"Dzieci nocy" to reporterska wersja historii kraju,o którym w Polsce tak naprawdę niewiele wiemy i niewiele mówimy. Kojarzy się głównie z Transylwanią i wampirzymi opowieściami, i trochę mniej z czarnomorskim wybrzeżem. Autor zaczął swoją opowieść od losów demonicznego Drakuli, który jest historyczną postacią, obrosłą w mity i skojarzenia z wampirami. W swoim rodzimym kraju jest ucieleśnieniem patriotyzmu i walki o wolność i zjednoczenie. Kenyon następnie skupia się na najważniejszych postaciach i wydarzeniach związanych z powstaniem państwa rumuńskiego w XIX wieku, I i II wojnie światowej oraz latach powojennych. Wszystko, czego sami doświadczyliśmy jako naród, pojawiło się również w Rumunii – myślę tu o tragedii holokaustu i pozostawaniu w strefie radzieckich wpływów.

Paul Kenyon zamienił potencjalnie nudną historię w fascynujący reportaż. Jego relacja skupia się na pojedynczych osobach i ich perspektywie, możliwościach i podejmowanych działaniach. Opowiada o tym, jak ludzie u szczytów władzy byli odbierani przez ogół społeczeństwa. Nie szczędzi przy tym sarkazmu wobec osób nieradzących sobie z obowiązkami. Jednocześnie dobrze mówi o tych, którzy pełnili swe funkcje wzorowo. Reportaż zawiera również kilka wątków osobistych, wobec czego relacjonuje część wydarzeń z perspektywy szarego człowieka, co uważam za szczególnie cenne. W końcu decyzje władz wpływają na życie zwykłych ludzi.

Podobno książka powstawała niemal 30 lat. Najważniejsze, że w końcu powstała, bo jest fascynująca i odkrywcza. Poleciłabym ją każdemu, kto uważa, że w programie nauczania o historii Europy czegoś brakuje. Pozwala lepiej poznać historię narodu, która okazuje się mroczna, dramatyczna i niejednoznaczna. Na przestrzeni dziesięcioleci kraj niejednokrotnie spływał krwią, trwał pod niesprawiedliwymi rządami brutalnych dyktatorów, doświadczał spisków i walki o władzę.

"Dzieci nocy" są książką momentami sensacyjną, czasami romantyczną, a przez cały czas trzymają w napięciu niczym najlepsza powieść. Nie jest to pierwszy tytuł ukazujący się pod marką bo.wiem, o którym mogę coś takiego powiedzieć.

Kraje bałkańskie, z którymi kojarzona jest również Rumunia, to obszar Europy, o który na przestrzeni wieków toczyły się zażarte spory pomiędzy mocarstwami. Wpływy polityczne na tym terenie zmieniały się jak w kalejdoskopie, dlatego tak trudno usystematyzować informacje historyczne o tych ziemiach. Brzmi jak wyzwanie? Dla mnie tak, dlatego chętnie sięgam po książki napisane...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Ulica Pazurkowa jest magicznym miejscem. Nie dlatego, że ktoś z mieszkańców potrafi posługiwać się czarami, ale dlatego, że jest miejscem przyjaznym. Bohaterowie serii to najbardziej przyjacielskie i życzliwe dzieci, jakie znam z dziecięcej literatury. Nieodłącznie towarzyszą im koty. Razem z całą społecznością tworzą zgraną i radosną grupę, której członkowie zawsze mogą na siebie liczyć.
Tak jak teraz, kiedy koty państwa Przygrywków, wystraszone przez syreny pojazdu ratowniczego, uciekły na najwyższe drzewo i nie chcą zejść. Akcja ratunkowa zakończyła się złamaniem nogi przez pana Przygrywka. Nie pozostaje nic innego, jak poprosić o pomoc Feliksa, nowego kolegę z klasy Milki. Jednak ta para nie pała do siebie przyjaznymi uczuciami. Feliks trochę dokucza Milce i dziewczynka nie może się do niego przekonać. Okazuje się, że chłopak ma doskonały wpływ na koty, które kocha całym sercem i świetnie się z nimi rozumie. Milka nie ma innego wyjścia, jak po raz kolejny zmienić o kimś zdanie, mimo niedobrego początku znajomości.
„Ulica Pazurkowa. Zaklinacz kotów” to kolejna opowieść o wspaniałej przyjaźni, jaka łączy mieszkańców kamienicy przy ulicy Pazurkowej – zarówno tych młodych, jak i dorosłych. A teraz dołączył do nich kolejny kolega, który na pewno doskonale będzie się czuł wśród wielbicieli kotów. I choć przygody przyjaciół nie są może spektakularne, pełne niebezpieczeństw czy emocji, to i tak czytam o nich z wielką przyjemnością. Bo w otoczeniu bohaterów panuje atmosfera niezwykłej akceptacji, bezpieczeństwa i swobody. Zanurzenie się w niej pozwala poczuć spokój. Ten efekt autorka, Aleksandra Struska-Musiał, osiągnęła plastycznym językiem, a swoje trzy grosze dołożyła pięknymi ilustracjami Katarzyna Zielińska.
„Ulica Pazurkowa. Zaklinacz kotów” jest przeznaczona dla czytelników w wieku 5-10 lat. Mój zachwyt tą serią nie słabnie, choć nadal z największym sentymentem wspominam drugą część pt. „Nowi lokatorzy”. Jeśli czujecie sentyment do życia na osiedlach, na których wszyscy wszystkich znali, a dzieci były mile widziane przez wszystkich sąsiadów, sięgnijcie po tę serię. Pokażecie swoim dzieciom, że w ten sposób można się świetnie bawić. Jednocześnie umożliwicie spotkanie z piękną literaturą.

Ulica Pazurkowa jest magicznym miejscem. Nie dlatego, że ktoś z mieszkańców potrafi posługiwać się czarami, ale dlatego, że jest miejscem przyjaznym. Bohaterowie serii to najbardziej przyjacielskie i życzliwe dzieci, jakie znam z dziecięcej literatury. Nieodłącznie towarzyszą im koty. Razem z całą społecznością tworzą zgraną i radosną grupę, której członkowie zawsze mogą na...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie potrafię odkryć tajemnicy atrakcyjności niektórych książek dziecięcych. Wiele jest zabawnych, absurdalnych, wzruszających, czy traktujących o problemach bliskich dzieciom. W przypadku „Kocioła. Pierwszego astroMIAUty” Marty Rydz-Domańskiej ta kwestia pozostaje nierozwiązana. Jednak zapewniam, że książka skupia uwagę i wciąga młodych czytelników.
Kocioł to typowy kot w nietypowej sytuacji. Przez przypadek zasypia w walizce swojej Pańci i tym sposobem dostaje się razem z nią na stację kosmiczną. Po początkowym szoku wszyscy uczestnicy misji akceptują pasażera na gapę, zwłaszcza kiedy jego obecność okazuje się bardzo pomocna. W dwóch trudnych sytuacjach jego umiejętności i upodobania przyczyniły się do pozytywnego rozwiązania. A kiedy nie ratuje innych członków załogi lub nie odnajduje jedynego działającego generatora, zwiedza bazę i przygląda się pracy jej mieszkańców.
Kocioł nie tylko uczestniczy w niebezpiecznej misji i poznaje życie w stacji kosmicznej (a przy okazji objada wszystkich uczestników), ale też pomaga dowiedzieć się o tym, jak funkcjonują w kosmosie astronauci. Nie jest to przyjazne miejsce. Brakuje czegokolwiek miękkiego i ciepłego, czego każdy kot zwykle oczekuje. Każda awaria może skończyć się źle. Tak właśnie się dzieje, gdy w stację uderza fala wiatru słonecznego i wszyscy mieszkańcy stacji muszą się ewakuować.
Książka zawiera całostronicowe ilustracje wykonane przez autorkę opowieści. Są utrzymane w ograniczonej palecie barw, co podkreśla wyjątkowy i nietypowy charakter miejsca, w którym dzieje się akcja. Całość prezentuje się naprawdę znakomicie. I nie jest to tylko moja opinia, ale przede wszystkim moich dzieci, które bardzo doceniły jej treść i formę. Bawiliśmy się doskonale podczas czytania.

Nie potrafię odkryć tajemnicy atrakcyjności niektórych książek dziecięcych. Wiele jest zabawnych, absurdalnych, wzruszających, czy traktujących o problemach bliskich dzieciom. W przypadku „Kocioła. Pierwszego astroMIAUty” Marty Rydz-Domańskiej ta kwestia pozostaje nierozwiązana. Jednak zapewniam, że książka skupia uwagę i wciąga młodych czytelników.
Kocioł to typowy kot w...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika Ania Kazior

z ostatnich 3 m-cy
Ania Kazior
2024-03-11 08:04:10
Ania Kazior oceniła książkę Dzieci nocy. Nadzwyczajna historia współczesnej Rumunii na
9 / 10
i dodała opinię:
2024-03-11 08:04:10
Ania Kazior oceniła książkę Dzieci nocy. Nadzwyczajna historia współczesnej Rumunii na
9 / 10
i dodała opinię:

Kraje bałkańskie, z którymi kojarzona jest również Rumunia, to obszar Europy, o który na przestrzeni wieków toczyły się zażarte spory pomiędzy mocarstwami. Wpływy polityczne na tym terenie zmieniały się jak w kalejdoskopie, dlatego tak trudno usystematyzować informacje historyczne o tych z...

Rozwiń Rozwiń
2024-02-02 10:41:56
Ania Kazior Zagłosowała w plebiscycie "Książka Roku 2023"
2024-02-02 10:41:56
Ania Kazior Zagłosowała w plebiscycie "Książka Roku 2023"
Ania Kazior
2024-01-04 13:56:04
Ania Kazior oceniła książkę Ulica Pazurkowa. Zaklinacz kotów na
8 / 10
i dodała opinię:
2024-01-04 13:56:04
Ania Kazior oceniła książkę Ulica Pazurkowa. Zaklinacz kotów na
8 / 10
i dodała opinię:

Ulica Pazurkowa jest magicznym miejscem. Nie dlatego, że ktoś z mieszkańców potrafi posługiwać się czarami, ale dlatego, że jest miejscem przyjaznym. Bohaterowie serii to najbardziej przyjacielskie i życzliwe dzieci, jakie znam z dziecięcej literatury. Nieodłącznie towarzyszą im koty. Raze...

Rozwiń Rozwiń

ulubieni autorzy [5]

José Saramago
Ocena książek:
7,2 / 10
16 książek
2 cykle
Pisze książki z:
279 fanów
Hanya Yanagihara
Ocena książek:
7,3 / 10
4 książki
0 cykli
Pisze książki z:
255 fanów
Charlotte Link
Ocena książek:
7,0 / 10
27 książek
4 cykle
1685 fanów
C.S. Lewis Cztery miłości Zobacz więcej
Paulo Coelho Być jak płynąca rzeka Zobacz więcej
Charles Martin Gdzie rzeka kończy swój bieg Zobacz więcej

statystyki

W sumie
przeczytano
712
książek
Średnio w roku
przeczytane
55
książek
Opinie były
pomocne
3 514
razy
W sumie
wystawione
661
ocen ze średnią 7,8

Spędzone
na czytaniu
3 618
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
49
minut
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
16
książek [+ Dodaj]