rozwińzwiń

Wszystkie dzieci Louisa

Okładka książki Wszystkie dzieci Louisa Kamil Bałuk
Logo plebiscytu Książka Roku Nominacja w Plebiscycie 2017
Logo Lubimyczytac Patronat
Logo Lubimyczytac Patronat
Okładka książki Wszystkie dzieci Louisa
Kamil Bałuk
7,1 / 10
Logo plebiscytu Książka Roku Nominacja w Plebiscycie 2017
Wydawnictwo: Dowody Seria: Seria Reporterska reportaż
304 str. 5 godz. 4 min.
Kategoria:
reportaż
Seria:
Seria Reporterska
Wydawnictwo:
Dowody
Data wydania:
2017-04-21
Data 1. wyd. pol.:
2017-04-21
Liczba stron:
304
Czas czytania
5 godz. 4 min.
Język:
polski
ISBN:
9788365970404
Tagi:
dziecko Holandia lekarz literatura faktu poszukiwanie własnej tożsamości reportaż zapłodnienie in vitro
Inne
Średnia ocen

7,1 7,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Wodecki. Tak mi wyszło Kamil Bałuk, Wacław Krupiński
Ocena 7,2
Wodecki. Tak m... Kamil Bałuk, Wacław...

Mogą Cię zainteresować

Oficjalne recenzje i

Morale dawcy spermy i cała trudna reszta



1414 108 128

Oceny

Średnia ocen
7,1 / 10
1035 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
41
41

Na półkach:

„Kiedy nie ma ojca, zdarza się, że jesteś jedynym chłopakiem, który nie wspina się na drzewo, bo nikt ci nie powie, że dasz radę. A nawet jak ci się uda, nikt nie powie: „Brawo, nie wątpiłem w ciebie ani przez sekundę”. Jasne, mama też może tak powiedzieć. Ale co mamy wiedzą o wspinaniu się na drzewa?
Kiedy go nie ma, wszystkiego jest jakby o połowę mniej. Sama musisz w zimie wciągać sanki na górkę, chyba że tata innej dziewczynki zobaczy, że ci ciężko, i pomoże. Ale z górki zjedziesz samotnie”.

Te wydarzenia wstrząsnęły Holandią. Kamil Bałuk w reportażu „Wszystkie dzieci Louisa” przybliża nieprawdopodobną historię mężczyzny, którego marzeniem było posiadanie jak największej liczby dzieci. Kiedy w 1974 roku przeczytał o sztucznym zapłodnieniu, sam postanowił zostać dawcą. I był nim w trzech klinikach od 1982 roku przez wiele lat. W latach 80. i 90. w bankach spermy wiele rzeczy nie działało tak, jak powinno. To wprost niewiarygodne, co działo się w klinice w Barendrechcie, gdzie doktorem był Jan Karbaat. Sięgnijcie po „Wszystkie dzieci Louisa” i sprawdźcie do jakich konsekwencji może prowadzić kompletny brak etyki zawodowej i zwykłej ludzkiej przyzwoitości. Kolejne wiadomości i ujawniane kłamstwa wprawiają w osłupienie zarówno byłe klientki kliniki, jak i ich dorosłe dziś dzieci – „Połówki”, czyli półbraci i półsiostry będące biologicznymi dziećmi Louisa.
Autor zakończył pisanie książki w styczniu 2017 roku. Historia Louisa i doktora Karbaata zaciekawiła mnie tak bardzo, że sprawdziłam informacje na jej temat w internecie. Wyniki testów genetycznych rozwiewają wszystkie wątpliwości w tej sprawie. Zadziwiająca i mocna rzecz o przekraczaniu granic.

„Kiedy nie ma ojca, zdarza się, że jesteś jedynym chłopakiem, który nie wspina się na drzewo, bo nikt ci nie powie, że dasz radę. A nawet jak ci się uda, nikt nie powie: „Brawo, nie wątpiłem w ciebie ani przez sekundę”. Jasne, mama też może tak powiedzieć. Ale co mamy wiedzą o wspinaniu się na drzewa?
Kiedy go nie ma, wszystkiego jest jakby o połowę mniej. Sama musisz w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
930
542

Na półkach:

"Wszystkie dzieci Louisa" jest to wstrząsający reportaż o mężczyźnie, który doczekał się dwustu dzieci. Choć wydaje się to niewyobrażalne skorzystał on z pomocy jednej z klinik przekazując swoje nasienie kobietom pragnącym urodzić własne pociechy. Gdy dzieci przychodziły na świat okazywało się różnią się od innych wyglądem i nie są podobni do ludzi, których uznawali za swoich ojców. Chcąc poznać prawdę o swoim rzeczywistym pochodzeniu decydują się odnaleźć swojego ojca. Przy okazji nawiązują ze sobą relacje i odkrywają, że tak naprawdę łączy je więcej, niż dzieli.

Jest to książka o imigrancie z Surinamu, który za wszelką cenę próbował ukrywać swoją tożsamość, poszukiwaniu własnych korzeni, mierzeniu się z szokującą prawdą oraz mrocznej stronie ludzkiej natury. W Holandii nie istnieje pojęcie "rodzeństwa", zaś bohaterowie tego reportażu nazywają siebie "półbraćmi" i "półsiostrami". Pod pretekstem pomocy kobietom bezpłodnym kryje się zabawa lekarzy w bogów i skazywanie wielu rodzin na cierpienia i dramaty, których źródłem są rzeczywiste korzenie jej najmłodszych członków.

Reportaż ten bardzo mnie poruszył swoją tematyką. Autor dogłębnie poruszył opisane w książce zagadnienie opierając się na rozmowach z dziećmi tytułowego Louisa oraz książkach i artykułach prasowych. Wszystko to przesiąknięte jest pełną emocji, ale i sprawnie poprowadzoną narracją. Polecam.

"Wszystkie dzieci Louisa" jest to wstrząsający reportaż o mężczyźnie, który doczekał się dwustu dzieci. Choć wydaje się to niewyobrażalne skorzystał on z pomocy jednej z klinik przekazując swoje nasienie kobietom pragnącym urodzić własne pociechy. Gdy dzieci przychodziły na świat okazywało się różnią się od innych wyglądem i nie są podobni do ludzi, których uznawali za...

więcej Pokaż mimo to

avatar
313
279

Na półkach:

Świetny reportaż, o dość głośnej niegdyś aferze in vitro w Holandii. Porusza wiele wątków moralnych związanych z tą procedurą i pokazuje różne punkty widzenia. Poznajemy dawców, personel medzyczny, rodzeństwa in vitro i ich rodziny. Każdy przedstawia świat z innej, ale ciekawej perspektywy. Mnóstwo cennych informacji i spostrzeżeń. Gorąco polecam.

8/10 - rewelacyjna

Świetny reportaż, o dość głośnej niegdyś aferze in vitro w Holandii. Porusza wiele wątków moralnych związanych z tą procedurą i pokazuje różne punkty widzenia. Poznajemy dawców, personel medzyczny, rodzeństwa in vitro i ich rodziny. Każdy przedstawia świat z innej, ale ciekawej perspektywy. Mnóstwo cennych informacji i spostrzeżeń. Gorąco polecam.

8/10 - rewelacyjna

Pokaż mimo to

avatar
424
277

Na półkach: ,

Niezwykle ciekawy wg mnie temat. Pobudzający do myślenia i zadawania sobie pytań. Solidnie obadany przez Autora. Ale na koniec opisany wg mnie zaledwie poprawnie, bo zdecydowanie za długo i z powtórzeniami. Bałam się, że to dorosłe niby-dziecko pana Bałuka już nigdy nie wyprowadzi się z mojego domu.

Niezwykle ciekawy wg mnie temat. Pobudzający do myślenia i zadawania sobie pytań. Solidnie obadany przez Autora. Ale na koniec opisany wg mnie zaledwie poprawnie, bo zdecydowanie za długo i z powtórzeniami. Bałam się, że to dorosłe niby-dziecko pana Bałuka już nigdy nie wyprowadzi się z mojego domu.

Pokaż mimo to

avatar
940
940

Na półkach: , , , ,

Niesamowity reportaż, wciąga od razu, czyta się niemal jak powieść. Historia dawcy spermy, który w efekcie doczekał się narodzin rzekomo dwustu dzieci. Brzmi to mało prawdopodobnie i realnie ale wydarzyło się naprawdę.

Historia Louisa, który zawsze chciał mieć dużą rodzinę ale nie mógł jej założyć w tradycyjny sposób. Miał ogromne problemy, cierpiał bowiem na Aspergera co utrudniało mu wiele spraw, między innymi kontakty z kobietami. Postanowił zatem zostać dawcą nasienia żeby po pierwsze pomóc kobietom w potrzebie a po drugie mieć wreszcie rodzinę. Co prawda dzieci urodzone dzięki dawcy nie są rodziną sensu stricte ale jednak jest to dziecko, które nosi geny dawcy, jest biologicznie jego potomstwem. I nagle zaczęły się dziać rzeczy przedziwne.

Nasienie Louisa miało zostać użyte w ograniczonym zakresie. Kilka udanych inseminacji i koniec. Okazało się jednak, że nic z tych rzeczy, bowiem w tej kwestii w Holandii panowała wolna amerykanka. Nasienie rozdawano na prawo i lewo, kobiety okłamywano co do osoby dawcy, nierzadko podmieniano nasienie, kłamano w paszportach dawców, nie było żadnych regulacji prawnych, z etyką też niewiele to miało wspólnego. Efektem tego była sytuacja gdy dawca się dowiadywał, że może mieć nawet i dwieście dzieci. Do tego niejasna sytuacja co do jawności dawców. Długo bowiem nie było pomysłu na to czy dawca może czy musi być anonimowy. Ewentualnie na odwrót – może czy musi być jawny. Co z tymi co nie życzą sobie być jawni? Co z tymi co wręcz życzyliby sobie poznawać te dzieci? Louis na własnej skórze przeżył te wszystkie perturbacje.

Nagle dzieci zaczynają się odnajdywać. Szukać biologicznego ojca. I dowiadują się, że mogą mieć całkiem sporo rodzeństwa. Zaczyna się żmudny proces poszukiwań w czym niebagatelną rolę odegrała holenderska telewizja. Efekty okazały się wstrząsające.

Kamil Bałuk napisał naprawdę rewelacyjny reportaż. Miał ogromne szczęście bo trafił na naprawdę świetny temat. Ale miał też szczęście, bo udało mu się porozmawiać zarówno z dziećmi jak i z Louisem. Opisał dzięki temu zjawisko, które wręcz podnosi włos na głowie. Ile bowiem mogło być takich sytuacji? Ile mogło być takich dawców jak Louis? Jaka tak naprawdę była skala tego procederu?

Polecam gorąco!

Niesamowity reportaż, wciąga od razu, czyta się niemal jak powieść. Historia dawcy spermy, który w efekcie doczekał się narodzin rzekomo dwustu dzieci. Brzmi to mało prawdopodobnie i realnie ale wydarzyło się naprawdę.

Historia Louisa, który zawsze chciał mieć dużą rodzinę ale nie mógł jej założyć w tradycyjny sposób. Miał ogromne problemy, cierpiał bowiem na Aspergera co...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1306
1281

Na półkach: , , ,

Holandia. Każdy powinien zapoznać się z tą książką.

Holandia. Każdy powinien zapoznać się z tą książką.

Pokaż mimo to

avatar
146
32

Na półkach:

Świetna!

Świetna!

Pokaż mimo to

avatar
2
1

Na półkach:

Podróż. Chyba tak określiłabym tę książkę. Podróż przez niesamowitą historię.
Przyznam, że kiedy zaczęłam ją czytać, drażniła mnie maniera autora: pompowane suspensy na koniec każdego rozdziału oraz nieco obrazkowy styl, niczym ze scenariusza filmowego, a nie reportażu. Po czasie dostrzegłam w tym pewien urok. Lekka naiwność autora, jego pogubienie i bardzo ludzkie obawy nadały „podróży” autentyczny wymiar.

Dla mnie jest to historia z kilkoma warstwami do odkrycia:
- sam skandal dawstwa, które wymknęło się (zostało wyjęte?) spod kontroli
- psychologiczne aspekty, relacje między dziećmi dawcy, a także ich osobiste emocje i dramaty => jak poradzić sobie z faktem, że coś co jest największym przekrętem i kłamstwem w naszym życiu, jednocześnie... nam to życie dało? jak w wyniku takich doświadczeń nadać znaczenie, czy przewartościować pojęcia „obcy” i „swój”?
- medialna otoczka – spojrzenie na temat oczami mediów, a więc z perspektywy, z której zwykle poznajemy takie tematy: co media zrobiły z dziećmi dawcy – momentami to właśnie ta część była najbardziej mrożąca krew w żyłach

Niewątpliwie jest to reportaż nowej generacji: trochę film, trochę przygoda, trochę przestrzeń na podzielenie się osobistymi reporterskimi zmaganiami i odczuciami. Ja wolałabym w tym widzieć mniej autora. Dla mnie czasami wysuwał się za bardzo do przodu i był zbyt nachalny. Oczywiście, dowiadujemy się dzięki temu czegoś o samym procesie pisania, ale nie aż tak dużo i dokładnie, żeby był to reportaż o tym jak pisze się reportaże.
Zgadzam się z niektórymi recenzjami – historia jest momentami zbyt zabałaganiona, za wiele w niej powtórzeń, wydaje się, że sam autor trochę się gubi. Ale może właśnie taki był świat stworzony przez Karbaata? Pełen chaosu i bałaganu, który postawił na głowie kilkaset żyć.

Dla mnie osobiście fascynująca była jeszcze jedna podróż – moja własna przez emocje, jakie wywoływała we mnie ta powieść. Przez pierwsze 230 stron wiedziałam już doskonale, co myślę o sprawie i jakie budzi ona we mnie odczucia. Aż tu nagle, po dwóch trzecich lektury, na scenę wkroczył najbardziej wyczekiwany bohater. I on sprawił, że na całą historię padło zupełnie inne światło. Więcej nie zdradzam. Zachęcam do lektury. Mimo warsztatowych niedociągnięć, reportaż zdecydowanie warto przeczytać.

Podróż. Chyba tak określiłabym tę książkę. Podróż przez niesamowitą historię.
Przyznam, że kiedy zaczęłam ją czytać, drażniła mnie maniera autora: pompowane suspensy na koniec każdego rozdziału oraz nieco obrazkowy styl, niczym ze scenariusza filmowego, a nie reportażu. Po czasie dostrzegłam w tym pewien urok. Lekka naiwność autora, jego pogubienie i bardzo ludzkie obawy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
303
303

Na półkach:

Bałuk podjął bardzo ciekawy temat, ale nie do końca zapanował nad nim. Pomysł by stopniowo poruszać kolejne wątki okazał się ryzykowny bo nie wszystkie wątki dało się sensownie zamknąć.
Mimo to uważam, że warto przeczytać "Wszystkie dzieci Louisa" dla kilku powodów.
Po pierwsze w Polsce niby dawcy nasienia są anonimowi, ale coraz częściej mówi się o tym, że polska ustawa o leczeniu niepłodności, która zapewnia dawcom nasienia anonimowość mogłaby być podważona przed sądem.
Po drugie dawca ma prawo pozostać anonimowym, ale dziecko też ma swoje prawa, a jednym z najważniejszych jest prawo do posiadania wiedzy o tym kto jest jego ojcem. To jest nie do pogodzenia i chociaż xiążka nie próbuje odpowiedzieć czyje prawo jest ważniejsze, to dobrze, że porusza ten przemilczany temat.
Po trzecie ludzie w swoim zadufaniu potrafią pogrzebać najlepsze pomysły. Tak jak Kaarbat swoim, bez wątpienia nieetycznym, postępowaniem dostarczył kolejnych argumentów przeciwnikom medycznych metod leczenia niepłodności, jak np. inwitro.
Po czwarte najbardziej podobał mi się fragment xiążki opisujący zachowania osób z zespołem Aspergera. Bardzo ciekawy i rzetelny opis, na dodatek poparty ciekawymi przykładami.

Bałuk podjął bardzo ciekawy temat, ale nie do końca zapanował nad nim. Pomysł by stopniowo poruszać kolejne wątki okazał się ryzykowny bo nie wszystkie wątki dało się sensownie zamknąć.
Mimo to uważam, że warto przeczytać "Wszystkie dzieci Louisa" dla kilku powodów.
Po pierwsze w Polsce niby dawcy nasienia są anonimowi, ale coraz częściej mówi się o tym, że polska ustawa...

więcej Pokaż mimo to

avatar
475
133

Na półkach:

Temat bardzo mnie zaciekawił, jednak niestety zawiodłam się na tej pozycji. Moim zdaniem wszystko opisane jest zbyt rozwlekle, lepiej by się ten tekst sprawdził w krótszej formie, np. jako jeden z kilku reportaży w zbiorowym wydaniu. Miałam wrażenie, że niektóre informacje są powtarzane po kilka razy, trochę się gubiłam w chronologii, a zaznaczę, że zwykle nie mam z tym problemu.

Temat bardzo mnie zaciekawił, jednak niestety zawiodłam się na tej pozycji. Moim zdaniem wszystko opisane jest zbyt rozwlekle, lepiej by się ten tekst sprawdził w krótszej formie, np. jako jeden z kilku reportaży w zbiorowym wydaniu. Miałam wrażenie, że niektóre informacje są powtarzane po kilka razy, trochę się gubiłam w chronologii, a zaznaczę, że zwykle nie mam z tym...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    1 670
  • Przeczytane
    1 349
  • Posiadam
    213
  • 2018
    69
  • Reportaż
    40
  • 2019
    36
  • Literatura faktu
    32
  • Teraz czytam
    21
  • Ulubione
    18
  • 2021
    18

Cytaty

Więcej
Kamil Bałuk Wszystkie dzieci Louisa Zobacz więcej
Kamil Bałuk Wszystkie dzieci Louisa Zobacz więcej
Kamil Bałuk Wszystkie dzieci Louisa Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także