-
ArtykułyKalendarz wydarzeń literackich: czerwiec 2024Konrad Wrzesiński2
-
ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na czerwiec 2024Anna Sierant1147
-
ArtykułyCzytamy w długi weekend. 31 maja 2024LubimyCzytać395
-
ArtykułyLubisz czytać? A ile wiesz o literackich nagrodach? [QUIZ]Konrad Wrzesiński22
Biblioteczka
2015-06
2014-08
Bardzo przyzwoity kryminał. Podobał mi się pomysł na całość, szczególnie poruszenie tematu straumatyzowanych dzieci. Spodobała mi się także główna postać - sierżant D.D. Warren. Nie brakuje tu także odpowiednio stopniowanego napięcia, powieść wciąga. Polecam
Bardzo przyzwoity kryminał. Podobał mi się pomysł na całość, szczególnie poruszenie tematu straumatyzowanych dzieci. Spodobała mi się także główna postać - sierżant D.D. Warren. Nie brakuje tu także odpowiednio stopniowanego napięcia, powieść wciąga. Polecam
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2014-08
To już moje drugie spotkanie z autorką i po raz kolejny udane. Lisa Gardner dostarczyła mi sporo emocji i sprawiła, że zniknęłam dla świata na większość dnia. Powieść czyta się lekko, fabuła zaciekawia i wciąga czytelnika, nie brak tu również interesujących postaci. Polecam serdecznie
To już moje drugie spotkanie z autorką i po raz kolejny udane. Lisa Gardner dostarczyła mi sporo emocji i sprawiła, że zniknęłam dla świata na większość dnia. Powieść czyta się lekko, fabuła zaciekawia i wciąga czytelnika, nie brak tu również interesujących postaci. Polecam serdecznie
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2013-10-01
"Lista siedmiorga" to dobra powieść przygodowa z wątkiem kryminalnym, okultyzmem. Nie powala na kolana, szczególnie przydługie opisy i akcja, która niekiedy się rozmywała. Niemniej powieść mnie zainteresowała, aż w końcu dałam się wciągnąć w ten świat. "Lista siedmiorga" to powieść dla czystej rozrywki, nie trzeba się przy niej wysilać, ale czy to źle o niej świadczy? A skąd, przecież rozrywka to jednak z potrzeb człowieka, a "Lista siedmiorga" na pewno jej dostarcza.
"Lista siedmiorga" to dobra powieść przygodowa z wątkiem kryminalnym, okultyzmem. Nie powala na kolana, szczególnie przydługie opisy i akcja, która niekiedy się rozmywała. Niemniej powieść mnie zainteresowała, aż w końcu dałam się wciągnąć w ten świat. "Lista siedmiorga" to powieść dla czystej rozrywki, nie trzeba się przy niej wysilać, ale czy to źle o niej świadczy? A...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2013-10-01
Świetnie skonstruowana powieść. Dopracowana i dostarczająca rozrywki. Podobała mi się kreacja bohaterów i nieustannie towarzyszące mi napięcie. Polecam.
Świetnie skonstruowana powieść. Dopracowana i dostarczająca rozrywki. Podobała mi się kreacja bohaterów i nieustannie towarzyszące mi napięcie. Polecam.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2015-08
Ta powieść to na pewno coś dla fanów zombiaków. Mogło by się wydawać, że czas żywych trupów już przeminął, a tutaj autor serwuje nam koniec świata z nimi w roli głównej. Na początku byłam sceptyczna, zastanawiałam się, czy da się wymyślić coś ciekawego w tak banalnym już dla mnie połączeniu, jak zombi i apokalipsa. Jak się okazało da się, chociaż nie była to dla mnie szczególnie porywająca lektura. Przede wszystkim wciąga, nie nudzi. Powieść ukazuje różne ludzkie oblicza i zachowania. Dużą wadą tej powieści jest podejście autora do głównego bohatera, gdyż hiszpański prawnik to człowiek, który zamiast domu posiadał twierdzę, wszelkie udogodnienia (pełne zamrażalki, panele słoneczne), jakby szykował się na zagładę oraz oczywiście nadzwyczajne zdolności (umiejętność włamywania się, zawodowa obsługa żaglówki, profesjonalna wiedza medyczna itp). Bardzo naiwne i naciągane, jak dla mnie. Ale napisane sprawnie, dobrze, ze sporą dawką czarnego humoru. Dobra historia, a ja sięgnę po kolejną część.
Ta powieść to na pewno coś dla fanów zombiaków. Mogło by się wydawać, że czas żywych trupów już przeminął, a tutaj autor serwuje nam koniec świata z nimi w roli głównej. Na początku byłam sceptyczna, zastanawiałam się, czy da się wymyślić coś ciekawego w tak banalnym już dla mnie połączeniu, jak zombi i apokalipsa. Jak się okazało da się, chociaż nie była to dla mnie...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2019-11-11
Od momentu, jak tylko skończyłam czytać powieść nasuwa mi się tylko jedno słowo „urocza”. Bo naprawdę ci bohaterowie i ta historia tacy właśnie są. Ciepło robi się na serduszku, przyjemnie się czyta i pozostawia dobre wrażenie. I mogłabym wskazać wady, ale po co… To jedna z tych powieści, która taka właśnie powinna być lekka, przyjemna, urocza, pomimo niedociągnięć konstrukcyjnych, fabularnych czy językowych. Bawiłam się dobrze i polecam.
Od momentu, jak tylko skończyłam czytać powieść nasuwa mi się tylko jedno słowo „urocza”. Bo naprawdę ci bohaterowie i ta historia tacy właśnie są. Ciepło robi się na serduszku, przyjemnie się czyta i pozostawia dobre wrażenie. I mogłabym wskazać wady, ale po co… To jedna z tych powieści, która taka właśnie powinna być lekka, przyjemna, urocza, pomimo niedociągnięć...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2015-05
"Królowa cierni" była lepsza czy gorsza od pierwszej części? Myślę, że utrzymana na tym samym poziomie. Mamy trochę walki ze złymi siłami, knucia, tajemnicze porwania i seks. No i oczywiście dylemat głównej bohaterki, dotyczący mężczyzn, która skacze z jednego łóżka do drugiego. Matko, jakie to typowe. Właśnie to najbardziej irytuje mnie w tej powieści. Po za tym jest lekka, łatwo się czyta i absolutnie niczego nowego nie wniosła do mojego życia, ani do tego typu powieści.
"Królowa cierni" była lepsza czy gorsza od pierwszej części? Myślę, że utrzymana na tym samym poziomie. Mamy trochę walki ze złymi siłami, knucia, tajemnicze porwania i seks. No i oczywiście dylemat głównej bohaterki, dotyczący mężczyzn, która skacze z jednego łóżka do drugiego. Matko, jakie to typowe. Właśnie to najbardziej irytuje mnie w tej powieści. Po za tym jest...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2012-11
Z lekką niechęcią podchodziłam do tej książki. Głównym powodem była 'nieśmiertelna miłość', ponieważ myślałam, że będzie słodka i przesadzona. Natomiast miłość Lanny okazała się zupełnie inna. Owszem, nieśmiertelna, ale jednak pełna bólu, wyrzeczeń, nadziei. Plusem są również bohaterowie, którzy są barwni i ciekawi, a również język, którym posługuje się autorka. Minusem jest może trochę banalna historia. Całość wprowadza w stan melancholii. Ciekawa lektura. Nie żałuje, że ją przeczytałam, a tym bardziej, że wydałam na nią pieniądze.
Z lekką niechęcią podchodziłam do tej książki. Głównym powodem była 'nieśmiertelna miłość', ponieważ myślałam, że będzie słodka i przesadzona. Natomiast miłość Lanny okazała się zupełnie inna. Owszem, nieśmiertelna, ale jednak pełna bólu, wyrzeczeń, nadziei. Plusem są również bohaterowie, którzy są barwni i ciekawi, a również język, którym posługuje się autorka. Minusem...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2011-02
Hm... Dom Nocy to dość długi, interesujący i mocno irytujący cykl. Postanowiłam kupić tę książkę, bo zainteresował mnie świat wampirów przedstawiony inaczej niż dotychczas. To na pewno na plus. Pierwszy tom jest jednak dość nudny, coś ciekawego zaczyna dziać się dopiero na koniec. A co do języka... Infantylny, na siłę stylizowany na młodzieżowy. Na początku ignorowałam, ale długo się nie dało. Nie polubiłam też głównej bohaterki.
Ach, co do przedstawiania charakteru głównej bphaterki autorki zrobiły to w dość nieudolny sposób. Wkurzające też jest ciągłe gadanie: Zoey to, Zo tamto...
Cały cykl słaby i sama nie jestem w stanie powiedzieć, czemu przeczytałam tyle cześci.
Hm... Dom Nocy to dość długi, interesujący i mocno irytujący cykl. Postanowiłam kupić tę książkę, bo zainteresował mnie świat wampirów przedstawiony inaczej niż dotychczas. To na pewno na plus. Pierwszy tom jest jednak dość nudny, coś ciekawego zaczyna dziać się dopiero na koniec. A co do języka... Infantylny, na siłę stylizowany na młodzieżowy. Na początku ignorowałam, ale...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2011-03
"Zdradzona" stanowczo lepsza od "Naznaczonej", ale książka i tak słaba. Muszę się przyznać, że mówię, że książki słabe i mają wiele wad, ale je lubię i sama do końca nie wiem dlaczego.
W II tomie akcja jest na pewno szybsza. Język nadal irytujący, choć tu też wina leży po części na tłumaczach. "Baranie stadko" niedojrzałe. A Zoey kręci na trzy fronty, to jeden z powodów z których jej nie lubię. Świetna okładka książki. A no i wątek kryminalny na plus. To tyle.
"Zdradzona" stanowczo lepsza od "Naznaczonej", ale książka i tak słaba. Muszę się przyznać, że mówię, że książki słabe i mają wiele wad, ale je lubię i sama do końca nie wiem dlaczego.
W II tomie akcja jest na pewno szybsza. Język nadal irytujący, choć tu też wina leży po części na tłumaczach. "Baranie stadko" niedojrzałe. A Zoey kręci na trzy fronty, to jeden z powodów z...
2011-03
Nie wiele się zmieniło w tej części, jeśli chodzi o te największe wady. Do tego doszło jeszcze to, że autorki zrobił z Zoey dz**kę. Jej ignorancja i głupota też miały tu dużo do powiedzenia. Po za tym jej życie miłosne staje się głównym wątkiem, co nie powinno mieć miejsca.
Co do atutów książki. Podoba mi się, że książka mówi, iż nie warto ignorować przyjaźni, ani kłamać, gdyż prawda wyjdzie na jaw. Raczej nic odkrywczego prawda? Ale i tak na plus :)
Spodobała mi się też przemiana Stevie Rae.
W "Wybranej" też najwięcej się dzieje, mimo że jest najkrótsza z całej serii.
Nie wiele się zmieniło w tej części, jeśli chodzi o te największe wady. Do tego doszło jeszcze to, że autorki zrobił z Zoey dz**kę. Jej ignorancja i głupota też miały tu dużo do powiedzenia. Po za tym jej życie miłosne staje się głównym wątkiem, co nie powinno mieć miejsca.
Co do atutów książki. Podoba mi się, że książka mówi, iż nie warto ignorować przyjaźni, ani kłamać,...
2011-03
Atutem książki jest to, że robi się ciekawie, wszystko nagle ulega zmianie.
Afrodyta stała się tutaj moją ulubioną postacią, jest bardzo charakterystyczna, złożona, zmienna.
Dodatkowo "pradawne zło" fajnie połączone z czirokeskimi wierzeniami.
Największe atuty tej książki, dzięki czemu zniosłam żałosne rozterki miłosne głównej bohaterki i pseudo młodzieżowy język.
Co do języka naprawdę wiele odbiera tym książką- magiczności, niezwykłości, czyli tego, czego spodziewam się po tego typu książkach.
Atutem książki jest to, że robi się ciekawie, wszystko nagle ulega zmianie.
Afrodyta stała się tutaj moją ulubioną postacią, jest bardzo charakterystyczna, złożona, zmienna.
Dodatkowo "pradawne zło" fajnie połączone z czirokeskimi wierzeniami.
Największe atuty tej książki, dzięki czemu zniosłam żałosne rozterki miłosne głównej bohaterki i pseudo młodzieżowy język.
Co do...
2011-03
Po "Nieposkromionej", która była o wiele lepsza od poprzednich książek, to po V tomie spodziewałam się, że poziom się utrzyma. Tymczasem spadł ku mojemu rozczarowaniu. Trochę się wynudziłam, mimo że autorki w aż 400 stronach umieściły tylko dwa dni.
Zoey wraca do byłego - czyli nadal mamy głupie, nudne ciągłe kręcenie z chłopakami. Język nadal bez zmian, a w "Osaczonej" chyba najbardziej mnie irytował.
Po za tym, czy przyjaciele Zoey tzw. baranie stadko w końcu zmądrzeje? Pseudo- rozmowy na początku mnie bawiły, były dość przystępne, ale na litość boską ile można.
Każdy nastolatek w końcu dojrzewa. Baranie stadko powinno już to zrobić w poprzedniej części. Cykl jest średni, nie spodziewam się, że kolejne tomy będą rewelacyjne, ale chciałabym aby było choć troszeczkę lepsze, a nie gorsze.
Po "Nieposkromionej", która była o wiele lepsza od poprzednich książek, to po V tomie spodziewałam się, że poziom się utrzyma. Tymczasem spadł ku mojemu rozczarowaniu. Trochę się wynudziłam, mimo że autorki w aż 400 stronach umieściły tylko dwa dni.
Zoey wraca do byłego - czyli nadal mamy głupie, nudne ciągłe kręcenie z chłopakami. Język nadal bez zmian, a w...
2011-06
Zwykła powieść dla młodzieży, aby spodobała mi się.
Początkowo zaciekawiło mnie to, jak nieznana mi jeszcze autorka wykreowała tych swoich nieśmiertelnych- spodobało mi się :)
Ciekawy i oryginalny pomysłem było także stworzenie Summerlandu.
Postacie schematyczne, niestety. Nie wiem, jak inni czytelnicy, ale dostrzegłam drobne podobieństwa ze "Zmierzchem". Z pozoru "Ever" wydaje się jedynie pożywką dla młodzieży, ale mówi również o śmierci, bólu, stracie bliskich i godzeniu się z tym.
Zwykła powieść dla młodzieży, aby spodobała mi się.
Początkowo zaciekawiło mnie to, jak nieznana mi jeszcze autorka wykreowała tych swoich nieśmiertelnych- spodobało mi się :)
Ciekawy i oryginalny pomysłem było także stworzenie Summerlandu.
Postacie schematyczne, niestety. Nie wiem, jak inni czytelnicy, ale dostrzegłam drobne podobieństwa ze "Zmierzchem". Z pozoru...
2011-06
Z obawą sięgnęłam po tą książkę, myśląc, że będzie gorsza od poprzedniej, ale z ulgą stwierdziłam, że jest inaczej.
W końcu autorki dały sobie spokój z nudnym streszczaniem poprzednich tomów,z pseudo młodzieżowym językiem, żałosnymi rozmyśleniami na temat chłopaków Zoey, sprawy sercowe zeszły na bok, na szczęście.
Pisanie z perspektyw kilku osób bardzo mi się spodobało, gdyż mogłam poznać lepiej pozostałych bohaterów i odpocząć od głównej bohaterki, która mnie często męczyła.
Plusem jest wprowadzenie postaci Rephaima- interesujący, przykuł moją uwagę.
Trochę mało się dzieje na początku, fabuła nabiera tempa dopiero pod koniec.
Z obawą sięgnęłam po tą książkę, myśląc, że będzie gorsza od poprzedniej, ale z ulgą stwierdziłam, że jest inaczej.
W końcu autorki dały sobie spokój z nudnym streszczaniem poprzednich tomów,z pseudo młodzieżowym językiem, żałosnymi rozmyśleniami na temat chłopaków Zoey, sprawy sercowe zeszły na bok, na szczęście.
Pisanie z perspektyw kilku osób bardzo mi się spodobało,...
2011-08
Druga część cyklu dość dobra. Autorka nie dorównała pierwszej części, ale koniec końców jestem zadowolona z lektury. Osobiście zaskoczyło mnie zakończenie. Niektóre fragmenty, opisy (nie za dobre) trochę mnie znużyły. Nie brakowało tu za to zwrotów akcji, które jak najbardziej są na plus.
Parę słów o głównej bohaterce. Otóż Ever ciągle (szczególnie w drugiej części cyklu, trzeciej również, nie wiem, jak z pozostałymi, bo jeszcze nie czytałam) dokonuje błędnych wyborów, robi prawie wszystko na opak. Powoli bywa to irytujące, ale czyni tą postać bardziej realną, bliższą naszym sercom. Popełnia błędy, jak każdy. Właśnie dlatego polecam tę książkę szczególnie nastolatkom, gdyż opowiada o problemach związanych z okresem dojrzewania, miłością, dorastaniem, dokonywaniem samodzielnych wyborów i branie odpowiedzialności za nie. Sprawia to, że utożsamiamy się z bohaterami i rozumiemy ich problemy.
Jeśli podobała ci się pierwsza część to sięgaj śmiało po "Błękitną godzinę".
Druga część cyklu dość dobra. Autorka nie dorównała pierwszej części, ale koniec końców jestem zadowolona z lektury. Osobiście zaskoczyło mnie zakończenie. Niektóre fragmenty, opisy (nie za dobre) trochę mnie znużyły. Nie brakowało tu za to zwrotów akcji, które jak najbardziej są na plus.
Parę słów o głównej bohaterce. Otóż Ever ciągle (szczególnie w drugiej części cyklu,...
2011-10
Po „W cieniu klątwy” spodziewałam się czegoś… nowego. A problem w tym, że ta cześć była nudna i praktycznie nic nowego nie wniosła- jedynie, co było nowe i ciekawe to Jud. Liczyłam bynajmniej na jakąś ostrą konfrontację z Romano, ale ona się tam gdzieś przewijał i nic emocjonującego się nie działo. Takie trochę falki z olejem. Rozczarował mnie też trochę Damen. Nagle zaczęło go dręczyć poczucie winy i chciał odpokutować za błędy, to nie jest złe, a wolałam pewnego siebie i trochę szalonego Damena. I to jego ciągłe gadanie o karmie było irytujące.
Jestem zadowolona z zakończenia- pozostawia w napięciu i zachęca do przeczytania kolejnej części. Podoba mi się też sposób w jaki autorka wykreowała Juda. Do końca nie wiadomo o co mu chodzi, czy jest dobry, czy zły, jaką ma odegrać rolę.
Mocno zirytowało mnie to, że po raz trzeci Ever ciągle popełnia błędy i podejmuje niewłaściwe decyzje. Nie przeszkadzało mi to za bardzo wcześniej, gdyż odnosiło się do nastolatków, którzy w okresie dojrzewania podejmują dużo błędnych decyzji, ale co za dużo, to nie zdrowo. Zamarzłoby piekło, gdyby Ever podjęła jedną właściwą decyzję, chociaż taką drobną, niewiele znaczącą?
„W cieniu klątwy” to bardziej rozczarowanie, ale mam zamiar przeczytać kolejne części z nadzieją, że będzie lepiej.
Po „W cieniu klątwy” spodziewałam się czegoś… nowego. A problem w tym, że ta cześć była nudna i praktycznie nic nowego nie wniosła- jedynie, co było nowe i ciekawe to Jud. Liczyłam bynajmniej na jakąś ostrą konfrontację z Romano, ale ona się tam gdzieś przewijał i nic emocjonującego się nie działo. Takie trochę falki z olejem. Rozczarował mnie też trochę Damen. Nagle...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2011-11
Książka mnie wciągnęła. Na początku było nużąco, ale potem książka dałam się już wciągnąć.
Na okładce jest napisane, że "Księga Wszystkich Dusz" mieści w sobie kilka elementów z najlepszych powieści ostatniego dziesięciolecia (choć ja bym podyskutowała o tym "najlepsze").
Pierwsze porównanie jest do "Zmierzchu". Jest tu małe podobieństwo, ale nie do końca. Te dwie pary to zupełnie inna historia, inne usposobienia. Ta powieść jest stanowczo lepsza od "Zmierzchu".
Kolejne porównanie- "Kod Leonarda da Vinci". Łączy tu je chyba tylko fakt, że w obu książka jest jakaś ukrywana przed całym światem tajemnica.
Co do magiczności "Harry'ego Pottera" to "Czarownica" nie ma sobie ani krzty cząstki tego, co mają powieść Rowling.
Ale książka jest ciekawa, brnie się przez nią lekko i płynnie.
Mimo że nie ma magiczności "Pottera" to ma swoją własną atmosferę- nastrojowa lektura :) Mimo tego nic nadzwyczajnego, dla fanów tego typu książek.
Książka mnie wciągnęła. Na początku było nużąco, ale potem książka dałam się już wciągnąć.
Na okładce jest napisane, że "Księga Wszystkich Dusz" mieści w sobie kilka elementów z najlepszych powieści ostatniego dziesięciolecia (choć ja bym podyskutowała o tym "najlepsze").
Pierwsze porównanie jest do "Zmierzchu". Jest tu małe podobieństwo, ale nie do końca. Te dwie pary...
2011-11
Druga część podobała mi się, jak pierwsza. Mimo że bohaterowie utknęli w miejscu, siedzą w jednym miejscu i myślą nad przyszłością, to akcja nie zwalnia, chociaż w pierwszym tomie była nieco szybsza. Pojawiły się nowe ciekawe postacie, fakty i wątki. Bardzo mi się w tym tomie spodobała ukazanie skaz głównego bohatera, szczególnie jego najmroczniejsza strona.
Jeśli już jestem przy wampirach, to bardzo podoba mi się złożoność z jaką autorka opisała ich świat, poznajemy ich kulturę, przyzwyczajenia, zwyczaje. To jest naprawdę ciekawe i wzbogaca fabułę.
Osobiście podobała mi się bardzo koncepcja małżeństwa. Lubię w książkach wątki erotyczne napisane z finezją i klasą. I takie wątki się pojawiają. Ciekawym urozmaiceniem było także wprowadzenie duchów do fabuły i pomysł z dość niezwykłym domem.
Książka łatwa, przyjemna, lekka. Nic szczególnego nie wnosi, nadaj się dla chwili relaksu, zapomnienia.
Druga część podobała mi się, jak pierwsza. Mimo że bohaterowie utknęli w miejscu, siedzą w jednym miejscu i myślą nad przyszłością, to akcja nie zwalnia, chociaż w pierwszym tomie była nieco szybsza. Pojawiły się nowe ciekawe postacie, fakty i wątki. Bardzo mi się w tym tomie spodobała ukazanie skaz głównego bohatera, szczególnie jego najmroczniejsza strona.
Jeśli już...
Jestem jednocześnie zawiedziona i pozytywnie zaskoczona powieścią "Siła trucizny". Kiedy sięgnęła po książkę oczekiwałam, że to będzie bardzo rozbudowany świat, pełen magii i przeróżnych fantastycznych postaci. Pod tym względem byłam troszkę zawiedziona. Magia odgrywała tu raczej drugoplanową rolę, była ciekawym dodatkiem. Wtedy zaczęłam się obawiać, że będzie to powieść z tych, których głównym wątkiem jest romans, gdyż oczywiście od razu daje się wyczuć przyciąganie pomiędzy główną bohaterką a jej opiekunem. Byłam jednak w błędzie, gdyż "Siła trucizny" to także historia o przyjaźni, przetrwaniu, cierpieniu. Nie brakuje tu także akcji i ciekawych postaci. Najbardziej polubiłam Valka, jednak mam pretensje do autorki, że pod koniec zrobił się trochę za miękki. Jestem zadowolona z tej powieści i pewnością sięgnę po kolejną część. Polecam czytelnikom, którzy szukają czegoś lekkiego, z wątkiem miłosnym i akcją. A jednocześnie jest przyzwoicie napisane.
Jestem jednocześnie zawiedziona i pozytywnie zaskoczona powieścią "Siła trucizny". Kiedy sięgnęła po książkę oczekiwałam, że to będzie bardzo rozbudowany świat, pełen magii i przeróżnych fantastycznych postaci. Pod tym względem byłam troszkę zawiedziona. Magia odgrywała tu raczej drugoplanową rolę, była ciekawym dodatkiem. Wtedy zaczęłam się obawiać, że będzie to powieść z...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to