Do wszystkich chłopców, których kochałam

Lara Jean pisała listy do wszystkich chłopców których kochała, a przynajmniej tak jej się wydawało. Jednak nie do końca tak było, ale o tym potem. W momencie w którym wszystkie listy ktoś wysyła Lara ma dużo różnorodnych sytuacji w swoim życiu. Uważam, że książka jest bardzo przyjemną młodzieżówką. Pierwsza część może pokazywać dobro i emocje Lary które ma w sobie, jak traktuje drugiego człowieka, ale także jak patrzy na miłość. Wydaje mi się że w pierwszej części możemy spotkać się z taką trochę wyczytaną miłością, którą Lara chciałaby mieć swoim życiu. Jednak polecałam sięgnąć po kolejne części w których zobaczymy jak rozwija się główna bohaterka, a także jej charakter i spojrzenie na świat. Zdecydowanie potrafi już później rozróżnić, jak to powinno wyglądać i co rzeczywiście chciałaby w swojej i od swojej miłości. Patrzy też inaczej na relacje międzyludzkie więc tak naprawdę kolejne części pokazują zmiany jakie przechodzi. Wydaje mi się, że to jest bardzo przyjemne i łatwe do czytania także jestem w stanie polecić tę serię każdemu.

Lara Jean pisała listy do wszystkich chłopców których kochała, a przynajmniej tak jej się wydawało. Jednak nie do końca tak było, ale o tym potem. W momencie w którym wszystkie listy ktoś wysyła Lara ma dużo różnorodnych sytuacji w swoim życiu. Uważam, że książka jest bardzo przyjemną młodzieżówką. Pierwsza część może pokazywać dobro i emocje Lary które ma w sobie, jak...

Przyjemna młodzieżówka.

Przyjemna młodzieżówka.

Ówcześnie, gdy byłam nastolatką, książka podobała mi się bardzo, lekka i przyjemna.
Czytałam ją, kiedy o adaptacji filmowej (czy serialowej? Szczerze mówiąc, nie wiem) nie było mówione, gdy była wydana tylko pierwsza część po polsku i jak załamana byłam z przyjaciółką, że nie ma polskiej drugiej części! ;D (dramaty nastoletnie)
Także polecam, dla nastolatek miła, przyjemna i szybko "czytająca się" lektura :)

Ówcześnie, gdy byłam nastolatką, książka podobała mi się bardzo, lekka i przyjemna.
Czytałam ją, kiedy o adaptacji filmowej (czy serialowej? Szczerze mówiąc, nie wiem) nie było mówione, gdy była wydana tylko pierwsza część po polsku i jak załamana byłam z przyjaciółką, że nie ma polskiej drugiej części! ;D (dramaty nastoletnie)
Także polecam, dla nastolatek miła, przyjemna...

Halo, ale co ja to robię?...Żartuję, nie jestem tu przez pomyłkę. Przypadkiem trafiła do mnie, przeczytałem ją jednak wiedząc w co się pakuję, z premedytacją chcąc wniknąć w kobiecy świat romansów i miłostek. Dlatego podzielę się męskim punktem widzenia (testosteron będzie się, aż wylewał z tej opinii) na to co przeczytałem, choć ciężko mi ją oceniać przez brak jakiegokolwiek odniesienia.

Nie jest źle...lekkie, momentami tak lekkie, że aż szybujące w obłokach, głupiutkie, czasami tak, aż głupiutko śmieszne. Do połowy książki byłem przekonany, że sobie daruję lekturę. Ciężko mi było znosić wzdychania Lary Jean, jej nastoletnie wyobrażenie miłości (co zdecydowanie miłością nie jest) i wszechogarniającą infantylność opowieści (to co, że to o nastolatkach i dla nastolatków, autorka nastolatką chyba nie jest?). Pamiętam dosyć dobrze jak w wieku 18 lat byłem głupi i nieogarnięty, jednak w porównaniu do bohaterów książki świat ogarniałem nieco w bardziej dojrzalszy sposób i z tego co pamiętam siebie i swoim rówieśników, całe nasze życie nie kręciło się wokół tego, czy ktoś się do mnie uśmiechnął, czy ktoś mnie lubi, czy ktoś mnie pocałuje(oczywiście są to rzeczy ważne:D). Nie wiem, być może nastolatkowie w USA są zupełnie inni niż moje pokolenie, ale doświadczenia mówią mi, że bycie nastolatkiem i dorastanie, to o wiele bardziej skomplikowany okres - emocjonalnie i intelektualnie. Autorka spłaszcza cały ten szalony okres w zasadzie do całowania i wzdychania za ładnymi buziami. Takie mam przynajmniej wrażenie. Na szczęście druga część książki nabiera nieco charakteru, co pozwoliło mi dotrzeć do końca, choć do końca nie wiem po co. Może jak Lara Jean wybierze się na studia, to dam jej drugą szansę, znajdziemy wspólny język i będziemy żyć razem długo i szczęśliwie?:)

P.S. Laro Jean tak naprawdę to nie kochałaś tych chłopców, ale chyba ostatecznie to do ciebie dotarło:)

Halo, ale co ja to robię?...Żartuję, nie jestem tu przez pomyłkę. Przypadkiem trafiła do mnie, przeczytałem ją jednak wiedząc w co się pakuję, z premedytacją chcąc wniknąć w kobiecy świat romansów i miłostek. Dlatego podzielę się męskim punktem widzenia (testosteron będzie się, aż wylewał z tej opinii) na to co przeczytałem, choć ciężko mi ją oceniać przez brak...

Uwielbiam tę książkę między innymi za samą postać głównej bohaterki Lary Jean. Widać, że dziewczyna ma w sobie dużo dobroci, ciepła i wrażliwości na otaczający świat, jak i drugiego człowieka. Pod tym względem można brać z niej przykład. Dało się odczuć to, jak bardzo zależało jej na swoich bliskich. Brała na poważnie każdego chłopaka, który kiedykolwiek zagościł w jej sercu. Miłość to dla niej coś bardzo ważnego. Niekoniecznie w pierwszej części zaczyna być świadoma tego, czym tak naprawdę jest te uczucie, ale w późniejszych częściach z tej serii książek można zaobserwować pewną przemianę w spojrzeniu na relacje międzyludzkie. Dziewczyna z czasem uzmysławia sobie czym tak naprawdę jest relacja między kobietą a mężczyzną i jak mniej więcej powinna wyglądać. Dostrzega w człowieku człowieka.

Uwielbiam tę książkę między innymi za samą postać głównej bohaterki Lary Jean. Widać, że dziewczyna ma w sobie dużo dobroci, ciepła i wrażliwości na otaczający świat, jak i drugiego człowieka. Pod tym względem można brać z niej przykład. Dało się odczuć to, jak bardzo zależało jej na swoich bliskich. Brała na poważnie każdego chłopaka, który kiedykolwiek zagościł w jej...

książka oczywiście lepsza od filmu i też jest jedno wydarzenie którego nie ma w filmie

książka oczywiście lepsza od filmu i też jest jedno wydarzenie którego nie ma w filmie

Fajne

Fajne

Urocza, pełna pozytywnych emocji opowieść o pierwszych miłościach, rodzinie, przyjaźniach. Od razu sięgam po tom drugi!

Urocza, pełna pozytywnych emocji opowieść o pierwszych miłościach, rodzinie, przyjaźniach. Od razu sięgam po tom drugi!

Książkę przeczytałam po obejrzeniu filmu (który jest cudowny) i jestem zdziwiona tym jak wiele rzeczy zostało pokazanych zupełnie inaczej. "Do wszystkich chłopców których kochałam" jest książką na dwa wieczory, którą czyta się bardzo szybko i lekko. Całość jest urocza i momentami wywołuje szczere rozbawienie. Polecam czytać w okresie walentynkowym.

Książkę przeczytałam po obejrzeniu filmu (który jest cudowny) i jestem zdziwiona tym jak wiele rzeczy zostało pokazanych zupełnie inaczej. "Do wszystkich chłopców których kochałam" jest książką na dwa wieczory, którą czyta się bardzo szybko i lekko. Całość jest urocza i momentami wywołuje szczere rozbawienie. Polecam czytać w okresie walentynkowym.

Ciężko mi dać wyższą ocenę niż 6. Mam mieszane uczucia co do tej książki.

Ciężko mi dać wyższą ocenę niż 6. Mam mieszane uczucia co do tej książki.