(...) Ale tylko tygodnie dzielą nas od święta Beltaine, pani. Kiedy wrota zostaną otwarte... - O Jezu... - szepnęłam. - Wszystko, co tylko ma kutasa przyjdzie mnie szukać.

(...) Ale tylko tygodnie dzielą nas od święta Beltaine, pani. Kiedy wrota zostaną otwarte... - O Jezu... - szepnęłam. - Wszystko, co tylko m...

- To jest Kiyo - dodałam. - Miło mi poznać. Podobno jesteś... kitsune. Dorian wymówił to ostatnie słowo bardzo dziwnym tonem. Nie zabrzmiało to lekceważąco, ale wyraźnie sugerowało, że Kiyo i on nie są sobie równi. Chwyciłam ich obu za ramiona i wyprowadziłam z pokoju. - Siusiaki porównacie sobie kiedy indziej.

- To jest Kiyo - dodałam. - Miło mi poznać. Podobno jesteś... kitsune. Dorian wymówił to ostatnie słowo bardzo dziwnym tonem. Nie zabrzmiało...

czy za każdym razem, gdy będę napalona, zacznie padać. To nie było fajne. Pewnie pogodziłabym się z tym, gdyby padało też w innych sytuacjach. Nie chciałam, żeby to było takie oczywiste. „Hej, pada! Królowej musiało być gorąco. Oo... czy to grad? Ktoś jej dogodził...

czy za każdym razem, gdy będę napalona, zacznie padać. To nie było fajne. Pewnie pogodziłabym się z tym, gdyby padało też w innych sytuacjac...