-
ArtykułyHłasko, powrót Malcolma, produkcja dla miłośników „Bridgertonów” i nie tylkoAnna Sierant1
-
ArtykułyAkcja recenzencka! Wygraj książkę „Cud w Dolinie Poskoków“ Ante TomiciaLubimyCzytać1
-
Artykuły„Paradoks łosia”: Steve Carell i matematyczny chaos Anttiego TuomainenaSonia Miniewicz2
-
ArtykułyBrak kolorowych autorów na liście. Prestiżowy festiwal w ogniu krytykiKonrad Wrzesiński13
Biblioteczka
2024-04-12
2023-10-16
2023-09-25
2021-08-13
2021-06-10
Skuszona przyznaniem "Wiośnie zaginionych" Nagrody Wielkiego Kalibru 2021 postanowiłam się z nią zapoznać.
Do tej pory Annę Kańtoch kojarzyłam jedynie z powieści "Łaska", którą czytałam jakieś 3 lata temu i niestety nie zrobiła ona na mnie dobrego wrażenie, męczyłam ją dość długo i przez to zraziłam się do samej autorki.
Do cyklu z Krystyną Lesińską nie podchodziłam przez to ze zbyt dużymi oczekiwaniami. Ponadto dosyć sceptycznie nastawiona byłam do postaci głównej bohaterki powieści, pani w podeszłym wieku, która po zakończeniu swojej służby w policji zostaje jeszcze wplątana w prowadzenie śledztwa, które związane jest z jej życiem osobistym. Jakoś ten typ postaci kojarzył mi się jedynie z komedią kryminalną, nie zaś kryminałem jako takim.
Na szczęście zostałam miło zaskoczona, dosyć szybko historia mnie zaintrygowała i wciągnęła. Byłam bardzo ciekawa jak rozwiąże się sprawa tajemniczej śmierci dawnego znajomego pani Krystyny oraz czy choć trochę rozwiązanie zagadki przybliży ją do poznania prawy o losach zaginionego przed laty brata.
Po zakończeniu książki od razu postanowiłam sięgnąć po jej kontynuację - "Lato utraconych" i już dzisiaj mogę przyznać, że jest ona nawet jeszcze lepsza niż pierwsza część serii.
Skuszona przyznaniem "Wiośnie zaginionych" Nagrody Wielkiego Kalibru 2021 postanowiłam się z nią zapoznać.
Do tej pory Annę Kańtoch kojarzyłam jedynie z powieści "Łaska", którą czytałam jakieś 3 lata temu i niestety nie zrobiła ona na mnie dobrego wrażenie, męczyłam ją dość długo i przez to zraziłam się do samej autorki.
Do cyklu z Krystyną Lesińską nie podchodziłam przez...
2021-06-13
Muszę przyznać, że jestem naprawdę bardzo pozytywnie zaskoczona tą powieścią. Nie sądziłam, że aż tak mnie porwie i będę po nią sięgać w każdej wolnej chwili, mimo, że tak naprawdę w planach miałam czytanie czegoś innego, a "Lato..." miałam słuchać w wersji audio w chwilach, gdy nie będę chciała sięgać po tradycyjną książkę.
Ale może zacznijmy od początku.
"Lato utraconych" to druga część cyklu o Krystynie Lesińskiej. Cofamy się w niej jednak do czasu niedługo po śmierci męża naszej głównej bohaterki, czyli okresu kilkunastu lat przed wydarzeniami z "Wiosny zaginionych". Zabieg ten już na początku bardzo mnie zaskoczył, nie spodziewałam się, że cykl nie będzie prowadził nas przez historię chronologicznie. Młodsza Krystyna również dużo bardziej przypadła mi do gustu, byłam w stanie bardziej wczuć się w jej sytuację oraz odczucia.
Już na pierwszych stronach powieści poznajemy wątek chłopca, który w tajemniczych okolicznościach pojawił się w jednym z przydrożnych barów, nie potrafiąc do końca wyjaśnić jak się tam znalazł ani gdzie dokładnie mieszka. A także świeżą sprawę, która trafia w ręce Pani Krystyny, czyli krwawą masakrę w leśniczówce Pogański Młyn, w której zginęła niemal cała rodzina Państwa Aleksandrowiczów. Bardzo szybko okazuje się oczywiście, że oba wątki są ze sobą ściśle powiązane i przez to być może jeden wynika z drugiego. Stajemy więc, razem z główną bohaterką, przed niełatwym zadaniem połączenia wszystkich faktów oraz odkrycia przebiegu wydarzeń i znalezienia winnych.
Cała powieść ma w sobie bardzo mroczny klimat, który udziela się czytelnikowi. Dostarcza nam ona również szeregu różnych odczuć, takich jak np. obrzydzenie dokonaną zbrodnią, zwłaszcza na małych, bezbronnych dziewczynach, czy współczucie dla Kuby, którego dzieciństwo zdecydowanie nie należało do łatwych.
Cała intryga ma również bardzo satysfakcjonujące zakończenie, które dla mnie było nie lada zaskoczeniem.
Żałuję jedynie, że wątek zaginięcia w Tatrach brata Pani Krystyny był tutaj jedynie wspominany i nie posunęliśmy się w sprawie rozwikłania tej zagadki do przodu. `Nie ujmuje to jednak całej powieści, którą mogę z czystym sercem polecić miłośnikom kryminałów.
Muszę przyznać, że jestem naprawdę bardzo pozytywnie zaskoczona tą powieścią. Nie sądziłam, że aż tak mnie porwie i będę po nią sięgać w każdej wolnej chwili, mimo, że tak naprawdę w planach miałam czytanie czegoś innego, a "Lato..." miałam słuchać w wersji audio w chwilach, gdy nie będę chciała sięgać po tradycyjną książkę.
Ale może zacznijmy od początku.
"Lato...
2023-04-25
2023-04-25
2023-03-28
2022-10-08
2022-06-26
2022-05-15
2022-01-18
2022-01-09
2021-09-03
Nowe, uzupełnione wydanie reportażu o Leszku Pękalskim szerzej znanym jako "Wampir z Bytowa" wywarło na mnie ogromne wrażenie. Nie czytałam poprzedniej wersji książki, więc cała lektura była dla mnie nowością. Z samą historią Pękalskiego nie byłam również wcześniej jakoś szczególnie zaznajomiona.
Autorce, dzięki latom wytężonej pracy nad przypadkiem jednego z najgroźniejszych seryjnych morderców w Polsce, udało się stworzyć reportaż, który dotyka wszelkich możliwych aspektów życia Leszka. Poznajemy historię jego trudnego dzieciństwa i braku miłości oraz akceptacji ze strony najbliższych. Dowiadujemy się o jego upośledzeniu umysłowym widocznym już od najmłodszych lat, które w wielu osobach z jego otoczenia wzbudzało litość oraz chęć niesienia mu pomocy, u innych zaś było doskonałym pretekstem do drwin i naśmiewania się. Poznajemy jego stosunek do kobiet, wzmożony popęd seksualny oraz brak empatii w odniesieniu do innych ludzi. Leszek potrafił oczekiwać współczucia i pomocy od innych, jednak sam dokonywał w tym samym czasie czynów tak makabrycznych, że aż ciężko je sobie wszystkie wyobrazić...
Po poznaniu historii Leszka czytelnik pozostaje z masą pytań, na które dotąd nikomu nie udało się znaleźć jednoznacznych odpowiedzi. Mimo szeregu badań i terapii jakimi poddawany przez lata więzienia zostawał "Wampir z Bytowa", do dziś tak naprawdę ciężko jednoznacznie go zdiagnozować. W jego przypadku nałożył się na siebie szereg odchyleń oraz dewiacji, który w konsekwencji doprowadziły do pozbawienia życia kilkudziesięciu niewinnych ludzi, głównie kobiet, ale również mężczyzn oraz dzieci. Leszek swoim zachowaniem, które w zasadzie opierało się jedynie na zaspokajaniu podstawowych potrzeb fizjologicznych zdecydowanie bardziej przypomina bestialskie zwierzę, niż człowieka.
Przypadek Pękalskiego idealnie obrazuje również niedołężność polskiego wymiaru sprawiedliwości, pod którego z pozoru czujnym okiem, przez lata dochodziło do szeregu podobnych morderstw, ale nikt nigdy nie połączył kropek i nie podejrzewał nawet, że wszystkie one mogą być dziełem jednego człowieka. Co szczególnie zaskakujące, człowiek ten, co prawda wykazywał się inteligencją, jednak zdecydowanie nie był przebiegłym, planującym z zimną krwią zabójcą, który umyślnie unikał schwytania, a jedynie człowiekiem, który nie potrafił zapanować nad swoimi instynktami. Działał pod wpływem impulsu, bez żadnego przygotowania, czy planowania.
Nowe, uzupełnione wydanie reportażu o Leszku Pękalskim szerzej znanym jako "Wampir z Bytowa" wywarło na mnie ogromne wrażenie. Nie czytałam poprzedniej wersji książki, więc cała lektura była dla mnie nowością. Z samą historią Pękalskiego nie byłam również wcześniej jakoś szczególnie zaznajomiona.
Autorce, dzięki latom wytężonej pracy nad przypadkiem jednego z...
2021-07-13
2021-06-27
2021-06-24
“Wizjer” Magdaleny Witkiewicz, to niepokojący thriller ukazujący kierunek w jakim może podążać świat zdominowany przez nowoczesne technologie. Książka oprócz dostarczania czytelnikom czystej rozrywki niesie za sobą również pewną przestrogę. Wskazuje, jak wielki wpływ na nasze życie mogą zyskiwać wielkie koncerny poprzez gromadzone o nas informacje. Co bardziej przerażające, nie jest to wizja odległej przyszłości, jest to scenariusz, który mógłby rozegrać się na naszych oczach.
Główna bohaterka powieści - Laura, to młoda matka, pracująca jako analityk w jednym z banków, a także wielka miłośniczka modeli ekonometrycznych. Sama studiowałam ekonometrię, więc w pewnym stopniu łatwiej było mi zżyć się z bohaterką, nie pałałam jednak do nich niestety tak wielką miłością jak Laura. :D
Poukładane dotąd życie młodej kobiety zostaje zaburzone, gdy dziewczyna dowiaduje się o samobójstwie swojego dawnego znajomego. Po tej informacji w życiu dziewczyny zaczynają dziać się kolejne niepokojące rzeczy, a Laura postanawia odkryć co one wszystkie mają z nią wspólnego.
Książkę przesłuchałam w wersji audio, dzięki wykonaniu Marii Dębskiej słuchało się tej historii fenomenalnie! Od początku w książce dużo się dzieje, dostajemy również kilka retrospekcji, które przybliżają nam wydarzenia z czasów poprzedzających aktualną akcję, co dodatkowo urozmaica fabułę. Fani nowinek technologicznych również znajdą w tej powieści coś dla siebie, mamy tutaj dużo informacji o nowych technologiach, które są obecnie wykorzystywane przez różnego rodzaju firmy. Thriller należy raczej do tych lżejszych, czuć, że Witkiewicz dotąd skupiała się w swoich książkach na wątkach obyczajowych, więc książka pozbawiona jest raczej mrocznego klimatu, który na ogół towarzyszy nam w tego rodzaju literaturze. Historia trzyma jednak w napięciu i niewątpliwie wciąga czytelnika w ten niepokojący obraz współczesnego świata.
Zakończenie historii pozostawia furtkę na poprowadzenie tej opowieści dalej. Jeżeli kolejna część “Wizjera” się ukaże, to z pewnością również po nią sięgnę.
“Wizjer” Magdaleny Witkiewicz, to niepokojący thriller ukazujący kierunek w jakim może podążać świat zdominowany przez nowoczesne technologie. Książka oprócz dostarczania czytelnikom czystej rozrywki niesie za sobą również pewną przestrogę. Wskazuje, jak wielki wpływ na nasze życie mogą zyskiwać wielkie koncerny poprzez gromadzone o nas informacje. Co bardziej przerażające,...
więcej Pokaż mimo to