-
Artykuły
James Joyce na Bloomsday, czyli 7 faktów na temat pisarza, który odmienił literaturęKonrad Wrzesiński8 -
Artykuły
Śladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant8 -
Artykuły
Czytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać459 -
Artykuły
Znamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant15
Biblioteczka
2016-01-24
2016-01-16
M.J. Arlidge zapisał się w moim serduszku wysoko po swojej debiutanckiej powieści "Ene, due, śmierć" i kiedy tylko dowiedziałam się, że powstanie druga książka opowiadająca o niesamowitej Helen Grace, wiedziałam, że z pewnością po nią sięgnę. "Powiedz panno, gdzie ty śpisz" trzyma poziom, lecz jest nieznacznie słabsza od swojej poprzedniczki.
Tym razem nasz zabójca wybiera ofiary, kierując się pewnym schematem: są to żonaci mężczyźni, korzystający z usług prostytutek. I zabija z niesamowitą brutalnością, nie okazując ani cienia litości. Wow. Opisy zbrodni mrożą krew z żyłach, a ich wyobrażenia sprawiały, iż nie mogłam oderwać się od czytania. Finał książki był niesamowity, lecz odrobinkę.. rozczarowujący. Odnoszę wrażenie, iż gdyby autor posłużył się wyjściem, na jakie liczyła nasza bohaterka, książka skończyłaby się o wiele ciekawiej. Ogólnie rzecz biorąc, polecam obie książki, samego autora i przygody Helen Grace, z którymi każdy miłośnik kryminałów powinien się zapoznać. Pozycja dumnie prezentuje się na mojej półeczce!
Ps. Czy tylko mnie śmieszyły co jakiś czas pojawiające się wstawki przedstawiające polaków, które czasami dodane były jakby na siłę? To było uroczo-śmieszne.
M.J. Arlidge zapisał się w moim serduszku wysoko po swojej debiutanckiej powieści "Ene, due, śmierć" i kiedy tylko dowiedziałam się, że powstanie druga książka opowiadająca o niesamowitej Helen Grace, wiedziałam, że z pewnością po nią sięgnę. "Powiedz panno, gdzie ty śpisz" trzyma poziom, lecz jest nieznacznie słabsza od swojej poprzedniczki.
Tym razem nasz zabójca wybiera...
2015-09-05
Ludzie stają przed wyborami każdego dnia, podejmując stos mniej lub bardziej znaczących decyzji. Codziennie wybierają, a wszystkie decyzje mają wpływ na przyszłość. Ale nasi bohaterowie stają przed zupełnie innym wyborem - przetrwać albo zginąć? I żadna z tych opcji nie wydaje się być dobra, bowiem kiedy musisz zdecydować „zabiję albo dam się zabić” zrzucasz na siebie ciężar odpowiedzialności i albo ‘po prostu’ umierasz, unikając późniejszego cierpienia, albo przeżywasz niekończący się horror wydarzeń wciąż i wciąż, bowiem mimo swojej decyzji nie jesteś w stanie pogodzić się z poczuciem winy.
Helen Grace to policjantka, której zadaniem jest chronić ludzi. Helen Grace to policjantka, dla której praca jest wszystkim. Natomiast dla mordercy ludzkie życie to zwykła gra.
„Ene, due, śmierć” to dobry rollercoaster emocji, jest mroczna, zapiera dech w piersi, zaskakuje. Autor w tle wplątał problemy, z jakimi borykają się ludzie, których na ogół nie dostrzegamy. Jak bardzo może zaślepić nas obraz z pozoru idealnej osoby, iż nie jesteśmy w stanie spostrzec jej cierpienia? Ciekawie ujęty sposób na „karanie siebie”, by uciszyć krzyczące poczucie winy. Oryginalna książka, którą polecam. Ale czy jesteś gotowy na wyliczankę mordercy?
Wydaje się, że nigdy naprawdę nie znamy drugiej osoby do końca. Dopiero gdy wpadamy w objęcia śmierci i wiemy, że za moment możemy wziąć ostatni oddech, ukazujemy swe prawdziwe oblicze.
Ludzie stają przed wyborami każdego dnia, podejmując stos mniej lub bardziej znaczących decyzji. Codziennie wybierają, a wszystkie decyzje mają wpływ na przyszłość. Ale nasi bohaterowie stają przed zupełnie innym wyborem - przetrwać albo zginąć? I żadna z tych opcji nie wydaje się być dobra, bowiem kiedy musisz zdecydować „zabiję albo dam się zabić” zrzucasz na siebie...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2022-06-12
Aneta nie potrafi pozbierać się po bolesnym rozstaniu. Mimo że w Internecie udaje szczęśliwą kobietę i jest rozpoznawalną influencerką, to w życiu prywatnym walczy z pustką, którą czuje w sercu. Książka stopniowo buduje napięcie, przeszłość zaczyna mieszać się z teraźniejszością, element niepokoju i grozy nieustannie rośnie. Bohaterka zmuszona jest na nowo walczyć z demonami przeszłości, gdy wszystko wskazuje na to, że koszmar, od którego uciekła, powraca.
"Idealna para" to bardzo trudna książka. Poleciłabym ją jedynie dorosłym czytelnikom o mocnych nerwach, którzy są w stanie czytać o przemocy seksualnej. Jest to pierwsza książka, gdzie po przeczytaniu prologu potrzebowałam zrobić sobie przerwę, by uspokoić emocje. A jest ich tutaj wiele. Gniew, smutek, ból. Podczas wielu scen towarzyszyło mi ciężkie uczucie, którego nie sposób w żaden sposób nazwać. Bardzo, bardzo trudna książka do przetrawienia, a jednocześnie zmuszająca do wielu refleksji.
Autor to mistrz narracji i prowadzenia fabuły tak, by zszokować czytelnika. Nic w tej książce nie jest czarno-białe, wszystko do czegoś nawiązuje i razem tworzy spójną całość.
To zakończenie było naprawdę szokujące. Zupełnie nie tego się spodziewałam.
Aneta nie potrafi pozbierać się po bolesnym rozstaniu. Mimo że w Internecie udaje szczęśliwą kobietę i jest rozpoznawalną influencerką, to w życiu prywatnym walczy z pustką, którą czuje w sercu. Książka stopniowo buduje napięcie, przeszłość zaczyna mieszać się z teraźniejszością, element niepokoju i grozy nieustannie rośnie. Bohaterka zmuszona jest na nowo walczyć z...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2021-11-28
Iga to młoda dziewczyna, której w jednej chwili wali się cały świat. Tragiczna śmierć macochy, ojciec walczący o życie i nieustanne problemy z bratem to dopiero początek kłopotów pojawiających się w jej życiu. Wydaje się, że jak rycerz na białym koniu na ratunek pojawia się Szczepan - nowy wychowawca jej brata, który pomaga jej z każdym problem, jest przy niej nieustannie, wspiera ją, odciąga od przytłaczającej rzeczywistości. Jednakże mimo początkowej fascynacji, w jej życiu nic nie jest czarno-białe. Ich relacja to pasmo niewiadomych, gdy pewnego dnia na horyzoncie pojawia się przystojny policjant, Filip. Dziewczyna robi, co może, by pomóc ująć napastnika swojej najlepszej przyjaciółki. A on jest bliżej niż jej się wydaje...
Historia dobra, fabuła wciągająca, kreacja bohaterów bardzo ciekawa i wnikliwa. Książka buduje napięcie stopniowo, sugeruje czytelnikowi, że niebezpieczeństwo jest tuż za rogiem. Jednakże w tym szaleństwie emocji, wszystko zostało poprowadzone w sposób jednolity i niestety bardzo przewidywalny. Nie ma tu takiego momentu, którego nie jesteśmy w stanie się domyślić. Wszystko idzie naprzód według pewnego schematu, a my, z zapartym tchem, jedynie oczekujemy aż główna bohaterka sama powiąże fakty. Mimo tego, że w książce nie ma momentu szokującego, całość czyta się bardzo dobrze, a zakończenie, choć dla mnie też dość oczywiste, świetne.
Polecam!
Iga to młoda dziewczyna, której w jednej chwili wali się cały świat. Tragiczna śmierć macochy, ojciec walczący o życie i nieustanne problemy z bratem to dopiero początek kłopotów pojawiających się w jej życiu. Wydaje się, że jak rycerz na białym koniu na ratunek pojawia się Szczepan - nowy wychowawca jej brata, który pomaga jej z każdym problem, jest przy niej nieustannie,...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2021-08-19
"Wszyscy muszą zginąć" to historia, w której śledzimy fakty, by dowiedzieć się, jak doszło i kto stoi za zamachem terrorystycznym w prestiżowym, warszawskim liceum. Masa uczniów i nauczycieli tragicznie ginie, a Kaja, główna bohaterka, zostaje ocalona przez jednego ze strzelców, Błażeja, jej najlepszego przyjaciela, który zamieszany był w krwawą masakrę. Prędko wszystkie podejrzenia padają na Kaje i wylewa się na nią internetowy hejt. Kto chce pogrążyć Kaję? Kto tak naprawdę ciągnął za wszystkie sznurki?
Marcel Moss to jeden z najlepszych polskich autorów, który potrafi umiejętnie przedstawić codzienne życie dzisiejszej młodzieży, ich problemy oraz troski. Płynnie kieruje narrację między światem wirtualnym i realnym, oraz pokazuje jaki wpływ ma internetowy hejt na młodą osobę. Jego książki zawsze fantastycznie przedstawiają wykreowane postacie, a prawdy wzięte z dzisiejszego świata w pełni oddają to, z czym zmaga się niejedna młoda osoba.
"Wszyscy muszą zginąć" jest bardzo dobrą, dopracowaną książką, gdzie emocje, zwroty akcji i fabuła wykreowana jest fenomenalnie. Zakończenie zupełnie niespodziewane, przez co całość wypadła jeszcze ciekawiej. Zdecydowanie polecam.
"Wszyscy muszą zginąć" to historia, w której śledzimy fakty, by dowiedzieć się, jak doszło i kto stoi za zamachem terrorystycznym w prestiżowym, warszawskim liceum. Masa uczniów i nauczycieli tragicznie ginie, a Kaja, główna bohaterka, zostaje ocalona przez jednego ze strzelców, Błażeja, jej najlepszego przyjaciela, który zamieszany był w krwawą masakrę. Prędko wszystkie...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2021-07-18
"Będziesz tego żałować" to historia Igi, która doświadcza traumatycznych przeżyć i otoczona strachem na każdym kroku walczy, by odnaleźć bezpieczny azyl. Jej życie ulega dramatycznej zmianie, nieustannie ogląda się za siebie, czując, że niebezpieczeństwo czyha na nią wszędzie i spokoju nie potrafi zaznać nawet we własnym mieszkaniu. Paranoja, w którą popada, popycha ją do Osiedla Marzeń i w ramiona mężczyzny, gdzie zasady i reguły mają sprowadzić, nie tylko w jej życiu, ale i w ich związku, perfekcyjną harmonię. Szybko jednak okazuje się, że za idealną otoczką kryje się morze kłamstw, oszustw i pułapki, od której nie sposób uciec...
Książka jest bardzo dobra. Historia napisana w sposób ciekawy, fabuła jednak odrobinę się ciągnęła, czasami nużyła i zdawała się trwać w miejscu. Jest to naprawdę ciekawa pozycja, bo była jednocześnie przewidywalna, niektóre rzeczy były do bólu widoczne i nie udało się ukryć, w jaki sposób się potoczą, a zarazem szokowała niektórymi rozwiązaniami, na które powoływała się autorka. Jednakże bez wątpienia jest to bardzo dobra historia, której kontynuację chętnie przeczytam w kolejnym tomie.
"Będziesz tego żałować" to historia Igi, która doświadcza traumatycznych przeżyć i otoczona strachem na każdym kroku walczy, by odnaleźć bezpieczny azyl. Jej życie ulega dramatycznej zmianie, nieustannie ogląda się za siebie, czując, że niebezpieczeństwo czyha na nią wszędzie i spokoju nie potrafi zaznać nawet we własnym mieszkaniu. Paranoja, w którą popada, popycha ją do...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2021-02-07
Nie mogę uwierzyć, że "Margo" Tarryn Fisher została podpięta pod literaturę młodzieżową. Nie jest to z pewnością młodzieżówka i zalecam trzymanie młodszych dzieciaków z daleka od niej póki troszkę nie podrosną.
"Oko za oko. Krzywda za krzywdę. Ból za ból"
"Margo" opowiada historię o młodej dziewczynie, która powolnie zatraca się we własnym szaleństwie, która podejmuje ciężkie decyzje i dyryguje szalą sprawiedliwości. Przez kurs opowieści poznajemy dokładnie jej historię, sposób myślenia, ale chyba nie jesteśmy w stanie zrozumieć, jak daleko sięga jej umysł, jak bardzo zatonął w czerni, mimo że starała się uratować go przed mrokiem.
Jest więc to opowieść trudna, czasem przypominająca horror, zdecydowanie thriller, który obnaża ludzkie oblicza, cierpienie i niemoralne postępowanie, a zarazem stara się usprawiedliwić czyny, których dokonywać się nie powinno, nieważne jak słuszne się wydają. Jest to ciekawa i wciągająca historia, chociaż zdecydowanie bardzo szalona. Polecam.
Nie mogę uwierzyć, że "Margo" Tarryn Fisher została podpięta pod literaturę młodzieżową. Nie jest to z pewnością młodzieżówka i zalecam trzymanie młodszych dzieciaków z daleka od niej póki troszkę nie podrosną.
"Oko za oko. Krzywda za krzywdę. Ból za ból"
"Margo" opowiada historię o młodej dziewczynie, która powolnie zatraca się we własnym szaleństwie, która podejmuje...
2021-01-06
David Beck przez osiem lat żył pogrążony w tragedii, którą sam przeżył. Pewnego dnia, gdy wraz z żoną, Elizabeth, przebywał na jeziorze, ktoś brutalnie zamordował jego ukochaną i zostawił go na pewną śmierć. Jednak Beck przeżył i po ośmiu latach koszmar, fakty i ukryta prawda wychodzą na jaw, by wywrócić jego życie do góry nogami.
Spodziewałam się, że będzie to troszkę bardziej książka grozy, a kojarzyła mi się przez cały czas z filmem akcji. Dużo pościgów, niewyjaśnionych zagadek i zwrotów akcji, mniej zaś strachu i ukrytej tajemnicy, która powodowałaby gęsią skórkę.
Bohaterowie byli wykreowani bardzo dobrze. Doktor Beck był taką osobą, której najważniejsze cechy zostały przykryte przez ból i przeżytą tragedię, co zostało oddane niezwykle dobrze w powieści. Shauna była moją ulubienicą - wyrazista i naprawdę ciekawa postać.
Książka nie była dla mnie dużym szokiem - końcówki co prawda się nie domyśliłam, ale na dużo zadanych pytań można było szybko znaleźć odpowiedź. Pozycja dobra, ale brakowało mi w niej tego czegoś, co wzbudziłoby moje zainteresowanie i wcisnęło w fotel.
David Beck przez osiem lat żył pogrążony w tragedii, którą sam przeżył. Pewnego dnia, gdy wraz z żoną, Elizabeth, przebywał na jeziorze, ktoś brutalnie zamordował jego ukochaną i zostawił go na pewną śmierć. Jednak Beck przeżył i po ośmiu latach koszmar, fakty i ukryta prawda wychodzą na jaw, by wywrócić jego życie do góry nogami.
Spodziewałam się, że będzie to troszkę...
2020-11-26
Wow. Książkę pochłonęłam w jeden wieczór. Bardzo wciągająca, mroczna, intrygująca.
Komisarz Ewa Barska zostaje wciągnięta w serię brutalnych morderstw młodych, uzdolnionych studentek. Kiedy jej życie miłosne zdaje się cudownie rozkwitać, życie zawodowe pozostawia ją na rozstroju dróg, tworząc coraz więcej pytań. Jak złapać mordercę tak perfekcyjnego, który nie zostawia śladów? Jak złapać kogoś, kogo, zdawałoby się, wcale nie ma? Co umyka tak zdolnej pani komisarz?
Niesamowicie rozbudowana historia głównego oprawcy. Mimo że książka od początku naprowadza na dobry trop, autorka wyciąga z rękawa kolejne zaskoczenie, które zupełnie zmienia tor wydarzeń i szokuje.
Epilog niesamowicie mocny, niespodziewany. Jest to jedna z ciekawszych pozycji, jaką ostatnio czytałam. Polecam.
Wow. Książkę pochłonęłam w jeden wieczór. Bardzo wciągająca, mroczna, intrygująca.
Komisarz Ewa Barska zostaje wciągnięta w serię brutalnych morderstw młodych, uzdolnionych studentek. Kiedy jej życie miłosne zdaje się cudownie rozkwitać, życie zawodowe pozostawia ją na rozstroju dróg, tworząc coraz więcej pytań. Jak złapać mordercę tak perfekcyjnego, który nie zostawia...
2020-11-11
"W dzisiejszym świecie nie liczy się prawda. Liczy się to, kto głośniej krzyczy."
"Nie krzycz" to trzeci tom Trylogii Hejterskiej Marcela Mossa, która zamyka historię dotąd poznanych nam bohaterów w spójną całość.
W tej części wydaje mi się, iż Ewa, dotąd główna bohaterka, schodzi na dalszy plan, zamieniając się miejscem z Anitą - jej najlepszą przyjaciółką, kobietą, która pilnie szuka pracy i niespodziewanie pakuje się w całe apogeum kłopotów i problemów.
Anita zostaje postawiona w trudnej sytuacji. Czynsz za mieszkanie został podniesiony o pięćset złoty, a przez długi jej byłego męża musiała sprzedać swoją klinikę weterynaryjną. Wkrótce straciła pracę i potrzebowała szybkiego zastrzyku gotówki, by móc zostać w swoim mieszkaniu. Wtedy trafia do niej niespodziewanie atrakcyjna oferta, jednakże to, co musi robić, by zarobić, jest kompletnie nieetyczne i skomplikowane. Nie ma się więc co dziwić, że prędzej czy później wpada w kłopoty.
Na nowo wracamy do świata Agaty i Michała, by dowiedzieć się, że między nimi ani trochę się nie polepszyło: wręcz przeciwnie, szaleństwo wkroczyło na nowy poziom, a Michał ledwie daje radę wytrzymywać kolejne dni. Co się dzieje, gdy w końcu zamienią się miejscem? Wychodzą na jaw najgorsze sekrety, głęboko skryte w sercach bohaterów.
Książka była fantastycznym zakończeniem serii. Wątki były moim zdaniem pozamykane w sposób słuszny i sensowny. Wydaje mi się, że nie mogliśmy liczyć na inny Epilog, bo tylko taki miał naprawdę sens po wszystkim, co razem przeżyli. Chociaż przyznaję, że historia Agaty mną wstrząsnęła i prawie w ogóle nie jestem zdziwiona jej zachowaniem po wszystkim, co ją spotkało. Taki wyrobiła sobie mechanizm obronny na wspomnienia, z którymi nigdy sobie nie poradziła. Jestem zdziwiona jedynie tym, że nie zdecydowano się na terapię. To była jedyna rzecz, której brakowało.
Myślę, że nikt z nas nie jest bezpieczny. Chowając się za fałszywymi adresami, imionami, by przelać nienawiść na osobę, która często na to nie zasłużyła, to chleb powszedni w dzisiejszych czasach. Ludzie atakują się, by się atakować. Sieją jadem, by siać jadem. Wyżywają się na innych, bo mają w sobie tyle problemów, że odnajdują ukojenie w sprawieniu, by ktoś inny czuł się gorzej przez nich - atakowany i poniżony w Internecie: w miejscu, gdzie każdy może przeczytać złą wypowiedź. Nie da się od tego uciec. To świat, w którym żyjemy. Tak rozwinęliśmy siebie i innych: gdy coś nam nie pasuje, hejtujemy. Gdy się z kimś nie zgadzamy, hejtujemy. Dlaczego w 2020 roku nadal nie potrafimy ze sobą rozmawiać?
Jedyny powód, dla którego nie daję 10 gwiazdek, to liczne błędy w książce. Nie wiem czy było to pisane w pośpiechu, aczkolwiek wiele razy znajdywałam błędy w zdaniach, zdania urwane w połowie, słowa, które znalazły się w złym miejscu lub w ogóle jakiegoś słowa brakowało. Strasznie mnie to irytowało i czasem nie mogłam dojść do tego, co autor chciał nam przekazać. Poza tym jest to z pewnością trylogia godna polecenia.
"W dzisiejszym świecie nie liczy się prawda. Liczy się to, kto głośniej krzyczy."
"Nie krzycz" to trzeci tom Trylogii Hejterskiej Marcela Mossa, która zamyka historię dotąd poznanych nam bohaterów w spójną całość.
W tej części wydaje mi się, iż Ewa, dotąd główna bohaterka, schodzi na dalszy plan, zamieniając się miejscem z Anitą - jej najlepszą przyjaciółką, kobietą, która...
2020-11-10
„Nie patrz” odkrywa przed nami całą historię Ewy, nakreśla na nowo obraz Martyny oraz przedstawia przed nami nowe postacie: tak skomplikowane, z trudnymi historiami, iż strony historii mimowolnie wchłaniają się w nasz umysł i pozostają na długie godziny. Jest to książka trudna, mocna i odrobinę przerażająca tym, jak bardzo aktualna jest w swojej prawdzie - jak wiele jest nienawiści, nieporozumień, cierpienia i braku zrozumienia.
Martyna, mimo że przebywa w szpitalu psychiatrycznym, wciąż ma dostęp do swojego profilu „Chcę się zwierzyć”, na którym dostaje nową, personalną prośbę, by zbadać historię tajemniczego morderstwa mężczyzny oskarżonego o gwałt – Wojciecha Tarnowskiego. Jako że sama nie może się tym zająć, prosi o pomoc Ewę – psychoterapeutkę, która pomoże jej bez zawahania. Martyna zna jej mroczną tajemnicę i nie zawaha się jej ujawnić. Dochodzenie Ewy odkrywa przed nami całą prawdę, także o niej samej, co dla mnie było kompletnym zaskoczeniem.
Nina jest młodą dziewczyną, która wiele w życiu przeszła. Straciła tatę, a jej mama stała się wrakiem człowieka z rozpaczy – zamyka się w pokoju, zapija smutki alkoholem i bierze coraz więcej psychotropów, byleby poradzić sobie z własnymi demonami. Nina radzi sobie ze wszystkim sama i jest kompletnie nierozumiana przez mamę, która traktuje ją jak potwora. Bardzo dobrze został tu ukazany bunt niezrozumianych przez świat nastolatków oraz odkrywa ich zachowania jaśnie dla osób, które muszą zrozumieć, że cierpienie nie jest uwarunkowane wiekowo, że nawet siedemnastoletni chłopak może cierpieć tak bardzo, jak czterdziestoletni mężczyzna.
Jest to jak dla mnie powieść wielowymiarowa. Jeśli przeczyta się ją ze spokojem, mimo natłoku wydarzeń, smutnych prawd i zaskoczeń, można z niej wyciągnąć wiele życiowych prawd i nauczyć się jak reagować na pewne życiowe kwestie, niezależne od nikogo. Marcel Moss fantastycznie odnajduje się w takiej tematyce i ukazuje aspekty, których tak pełno w naszych codziennych życiach.
„Nie patrz” odkrywa przed nami całą historię Ewy, nakreśla na nowo obraz Martyny oraz przedstawia przed nami nowe postacie: tak skomplikowane, z trudnymi historiami, iż strony historii mimowolnie wchłaniają się w nasz umysł i pozostają na długie godziny. Jest to książka trudna, mocna i odrobinę przerażająca tym, jak bardzo aktualna jest w swojej prawdzie - jak wiele jest...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2020-10-25
Mocne sceny, trzymająca w niepewności, bardzo prawdziwa książka.
W powieści poznajemy Martynę, Michała, Damiana i Agatę. Ich wątki jednocześnie przeplatają się przez książkę, przedstawiają często rzeczy z innej perspektywy, a czasem opowiadają zupełnie różne wydarzenia.
Martyna to kobieta przerażająca. Lekomanka, alkoholiczka, paranoiczka. Prowadzi portal, poprzez który otrzymuje zwierzenia wielu użytkowników. Poprawia jej to humor. Lubi wiedzieć, że nie tylko jej życie jest beznadziejne. Popada w obłęd poprzez miłość. A może ona sama jest obłąkana?
Michał jest, jak dla mnie, najważniejszą postacią w tej historii poprzez wątek przemocy w małżeństwie. Rzadko mówi się o tym, że to kobieta jest katem, a mężczyzna ofiarą, co autor świetnie przedstawił.
Agata... nie potrafię skomentować. Czytanie o jej przeszłości sprawiało, że było mi niedobrze i ciężko było mi przyjąć do siebie informację, które zawierały strony.
Zakończenie według mnie nie jest słabe, tak jak pisze wielu użytkowników. Jest, jak dla mnie, gwarancją na to, że każdy człowiek potrafi przyzwyczaić się do cierpienia i odnaleźć w piekle swój azyl, bo doskonale wie, czego się spodziewać i jaki cios przyjdzie następnie.
Podejrzewam, że negatywne opinie biorą się z faktu, że książka manipuluje faktami, cała prawda powstaje przed nami dopiero na końcu. I kompletnie nie rozumiem aż tylu negatywnych opinii, bo jest to powieść naprawdę mocna, zaskakująca, przerażająca. Ja: szczerze polecam.
Mocne sceny, trzymająca w niepewności, bardzo prawdziwa książka.
W powieści poznajemy Martynę, Michała, Damiana i Agatę. Ich wątki jednocześnie przeplatają się przez książkę, przedstawiają często rzeczy z innej perspektywy, a czasem opowiadają zupełnie różne wydarzenia.
Martyna to kobieta przerażająca. Lekomanka, alkoholiczka, paranoiczka. Prowadzi portal, poprzez który...
2020-10-20
"Mojej godności nie da się kupić. Można ją tylko ukraść."
Julia jest dziewczyną, która uwielbia porządek, ład, harmonie. Zarabia na życie sprzątając domy, pragnąc któregoś dnia otworzyć swoją własną firmę. Trafia do domu państwa Borewskich, od razu dostając propozycję, by zamieszkać z nimi i być cały czas na miejscu. Dziewczyna zdecydowanie odmawia, mimo zdawałoby się świetnej oferty. Pewnego dnia w pracy traci przytomność, a jej życie staje się piekłem przez pakt zawarty z diabłem.
Mikołaj i Maria to małżeństwo trudne do rozszyfrowania. On ma obsesję na punkcję średniowiecza, rycerstwa, historii Polski, dawnych tradycji, natomiast ona... jest dziwna, tajemnicza, manipulantka, nie daje się poznać, zawsze znika gdzieś w cieniu. Kacper, tak bardzo podobny do swojego ojca Mikołaja, jest jednocześnie jego zupełnym przeciwieństwem: dobrym, troskliwym pisarzem, który czerpie z życia inspiracje do swoich powieści.
Julia wplata się w szaleństwo ich życia i prędko odkrywa mrożące w żyłach sekrety przeszłości oraz skalę obsesji, na którą nikt nie byłby gotowy. Jest główną aktorką w przedstawieniu szaleńca i za wszelką cenę pragnie odzyskać swoją wolność.
Podoba mi się to, jak w powieściach pani Alicji Sinickiej przedstawione są umysły zawładnięte obsesją, te, które silnie przypominają psychopatów, gotowych zrobić wszystko, by żyć w bańce swoich iluzji. Sposób pisania jest precyzyjny, interesujący i z łatwością pozwala skupić się na lekturze, ciekawsko wrzucając nas do wykreowanego świata. Fabuła solidnie przemyślana, z małymi zaskoczeniami, których podejrzewam niewiele osób oczekiwało przez domysły głównej bohaterki. Mimo narracji pierwszoosobowej w książce wplątywane są smaczki z perspektywy innej osoby, co nadaje jej innego wymiaru.
Bardzo podobało mi się pojawienie bohaterów z innej powieści autorki, nawiązanie do "Stażystki", jakby autorka nasuwała nam, że akcja w tamtym świecie dzieje się w dokładnie taki sam sposób, toczy się jak błędne koło.
Szczerze polecam.
"Mojej godności nie da się kupić. Można ją tylko ukraść."
Julia jest dziewczyną, która uwielbia porządek, ład, harmonie. Zarabia na życie sprzątając domy, pragnąc któregoś dnia otworzyć swoją własną firmę. Trafia do domu państwa Borewskich, od razu dostając propozycję, by zamieszkać z nimi i być cały czas na miejscu. Dziewczyna zdecydowanie odmawia, mimo zdawałoby się...
2020-09-30
Marcel Moss to autor, który pisze w sposób, który lubię. Jest zaskakujący, przyjemny do odkrywania i w każdej swej książce zdaje się zawierać prawdę o dzisiejszym świecie. W "Pokaż Mi" napotykamy się na historię Łukasza - faceta, który wpada w tajemniczą aplikację, mającą na celu zbliżyć się do Królowej: jego kobiety marzeń, jedynej, która go rozumie. W jego życiu miało być prosto: wyrozumiała, ciepła kobieta, z którą chciał spędzić życie, praca w dobrze prosperującej firmie, najlepszy przyjaciel, na którego mógł liczyć w każdej sytuacji. Jednakże wtedy Wojtek pokazuje mu "Pokaż mi", a Łukasz, mimo początkowej niechęci, coraz bardziej wpada w sidła tajemniczej Królowej, naginając swoje zasady i wykonując coraz dziwniejsze polecenia.
Książka przeplata się przez dwa wątki, które są równie dobrze napisane, równie ciekawe i pozwalają na przestudiowanie ludzkiej psychiki oraz tego, jak wpływają na człowieka ciężkie, traumatyczne przeżycia. Jest to dla mnie genialny thriller erotyczny, przemyślany, z niespodziewanym, dobrym finałem. Szczerze polecam.
Marcel Moss to autor, który pisze w sposób, który lubię. Jest zaskakujący, przyjemny do odkrywania i w każdej swej książce zdaje się zawierać prawdę o dzisiejszym świecie. W "Pokaż Mi" napotykamy się na historię Łukasza - faceta, który wpada w tajemniczą aplikację, mającą na celu zbliżyć się do Królowej: jego kobiety marzeń, jedynej, która go rozumie. W jego życiu miało być...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2020-09-06
"Nie wiesz wszystkiego" wrzuca nas w wir sensacji początkiem tajemnicy spowijającej samobójczej śmierci dwójki uczniów: Otyli i Alana - osób z zupełnie różnych światów, których zdawałoby się, iż nie łączyło zupełnie nic. Jednakże wkrótce dowiadujemy się, jak wiele tajemnic nigdy nie wypłynie na światło dzienne, jak bardzo człowiek dusi w sobie emocje, by zaznać choć odrobinę upragnionego spokoju.
Pierwszy raz spotykam się z pozycją, której narrację prowadziło tak wiele bohaterów - było to zaskakujące i nadawało książce innej perspektywy, poszerzając obraz czytelnika o nowe informacje. Fabuła niezwykle ciekawa, sporo wątków, których podłoże było zupełnie różne, lecz finalnie wszystko miesza się w spójną całość.
Podoba mi się to, jak wiele problemów współczesnej młodzieży zostało ukazane w tej książce. Dorośli nie rozumieją swoich dzieci ani tego przez co przechodzą; niektórzy przez to je bagatelizują, inni zaś obchodzą się z nimi, jak z jajkami, odbierając im jakiejkolwiek samodzielności. Przemoc, dręczenie, kompleksy, bulimia, zaburzenia odżywiania. Jak wiele tragedii nosi w sobie wiele nastolatków i chowa je pod maską normalności, byleby nie wylewać się przed szereg? Jak wiele oprawców boryka się z problemami, w których to oni są ofiarami? I jak wiele my możemy zrobić, by pomóc naszym dzieciom żyć godnie w tym świecie? Mi pokazuje to, jak ważne jest uczyć szacunku, sympatii oraz powtarzać zasadę "bądź miły - każdy toczy wojnę, o której nie masz zielonego pojęcia."
"Nie wiesz wszystkiego" wrzuca nas w wir sensacji początkiem tajemnicy spowijającej samobójczej śmierci dwójki uczniów: Otyli i Alana - osób z zupełnie różnych światów, których zdawałoby się, iż nie łączyło zupełnie nic. Jednakże wkrótce dowiadujemy się, jak wiele tajemnic nigdy nie wypłynie na światło dzienne, jak bardzo człowiek dusi w sobie emocje, by zaznać choć...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2015-03-25
Czy "Giń" ma do zaoferowania coś więcej, niż tylko intrygujący tytuł, solidnie wykonaną okładkę z ciekawą grafiką i przyjemną "wstążeczkę", która sprawnie zastępuje nam zakładkę? Okazuje się, że jednak ma. Może warto byłoby zacząć od warsztatu pisarskiego panny Winter, a jest on niewątpliwie bardzo dobry; z łatwością manipuluje emocjami czytelnika, choć z nieco większym trudem stwarza napięcie. Z niewiadomych mi przyczyn nie bardzo potrafiłam wczuć się w powieść - pomimo tego że zaciekawiła mnie ogromnie, a całość pochłonęłam w kilka godzin (czy to może przez pośpiech?) z przerwą na sen, poczułam lekkie uczucie niezadowolenia, niedosytu, kiedy nareszcie poznaliśmy naszego sprawce. I muszę przyznać, iż byłam zdziwiona, bowiem typowałam kogoś, kto okazał się zupełnie niewinny, a jednak tak dla mnie podejrzany. Prawdę mówiąc prolog wydaje mi się najlepiej napisany i jest niesamowicie zachęcającym wstępem do historii. Książką można się zachwycić, więc poleciłabym ją każdemu, kto lubi kryminały bądź szuka lektury, która wywoła w nim dreszczyk emocji.
Czy "Giń" ma do zaoferowania coś więcej, niż tylko intrygujący tytuł, solidnie wykonaną okładkę z ciekawą grafiką i przyjemną "wstążeczkę", która sprawnie zastępuje nam zakładkę? Okazuje się, że jednak ma. Może warto byłoby zacząć od warsztatu pisarskiego panny Winter, a jest on niewątpliwie bardzo dobry; z łatwością manipuluje emocjami czytelnika, choć z nieco większym...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2015-01-08
Dziesięć osób. Każda ma coś na sumieniu. Giną jeden po drugim, a ci, oczekujący na śmierć i starający się jej zapobiec, żyją z piętrzącym się poczuciem strachu na wyspie, z której nie mogą się wydostać. Wszyscy zostali zamordowani. Kto był sprawcą? Ja strzelałam; nie zgadłam. Może tobie się uda.
Dziesięć osób. Każda ma coś na sumieniu. Giną jeden po drugim, a ci, oczekujący na śmierć i starający się jej zapobiec, żyją z piętrzącym się poczuciem strachu na wyspie, z której nie mogą się wydostać. Wszyscy zostali zamordowani. Kto był sprawcą? Ja strzelałam; nie zgadłam. Może tobie się uda.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Wiktoria Moreau to królowa kryminału, która w przeddzień wydania przez siebie nowej powieści "Na dnie" zostaje posądzona o zniesławienie. Dodatkowo jej konkurent walczy ze słowami opinii publicznej, zastanawiającej się: czy autor opisał rzeczywistość, czy zabójca zainspirował się jego powieścią? I jak to możliwe, że powieść obu autorów jest do siebie tak niesamowicie podobna? Czy to Wiktoria posunęła się do splagiatowania kryminału Larsa, czy może sam Washington uzyskał jeszcze niewydaną powieść kobiety i przerobił ją "po swojemu"?
Lektura jest intrygująca i przedstawia nam, czytelnikom, bliżej proces wydania książki, pokazuje do czego mogą posunąć się agenci, aby wypromować powieść autora. Wiktoria jest skomplikowaną postacią. Chciałoby się aż rzecz: typową. Na zewnątrz wydaje się silna i niedostępna, jednak w środku jest zagubiona i przerażona. Ponadto, inni bohaterowie zostali po prostu wyidealizowani. To niemożliwe, że Młody czy Jacques nie mieli żadnych negatywnych cech. Są niczym biała, nieskazitelna kartka: nie można im zarzucić absolutnie nic. Najmniejszej rysy, chociażby małego draśnięcia... Dodatkowym minusem jest fakt, iż "450 stron" to z pewnością nie jest kryminał, który buduje napięcie i sprawia, że człowiek ze zdumienia i przerażenia wciska się w fotel, niecierpliwie wertując strony. Zabrakło mi tutaj chęci do pożarcia tej książki za jednym razem, zabrakło mi tutaj zimnego mordercy, a także opisu jego zabójstw. Ponadto zakończenie wydaje się takie... nijakie. Niby miało mrozić krew w żyłach, ale jedynie mnie zdziwiło. Scena nie była przerażająca, a morderca był dziwnie zabawny. ("Przypadkowo" zabił? Zrozumiecie, jak przeczytacie ten fragment ponownie!) Reszta została przedstawiona, jakby wszyscy nagle poskładali układankę do kupy, mimo brakujących puzzli. Myślę, że książka mogłaby spokojnie zdobywać wyższe noty, gdyby zakończenie zostało urozmaicane i przeciągnięte do tytułowych czterystu pięćdziesięciu stron. Powiedziałabym jeszcze, że książkę można by przepisać do romansu z wątkiem kryminalnym, niżeli kryminału z wątkiem romantycznym.
Patrycja Gryciuk ma niesamowicie lekki i porywający styl pisania. Z zadziwiającą łatwością przeplata wątek kryminalny i miłosny, z łatwością tworzy bohaterów i opisuje wydarzenia barwnie tak, aby czytelnik mógł bez najmniejszego problemu zobrazować sobie scenę. W dodatku książka obficie wypełniona jest fragmentami książki fikcyjnego autora, która świetnie uzupełnia całość. Zdecydowanie polecam "450 stron".
Wiktoria Moreau to królowa kryminału, która w przeddzień wydania przez siebie nowej powieści "Na dnie" zostaje posądzona o zniesławienie. Dodatkowo jej konkurent walczy ze słowami opinii publicznej, zastanawiającej się: czy autor opisał rzeczywistość, czy zabójca zainspirował się jego powieścią? I jak to możliwe, że powieść obu autorów jest do siebie tak niesamowicie...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to