-
Artykuły
James Joyce na Bloomsday, czyli 7 faktów na temat pisarza, który odmienił literaturęKonrad Wrzesiński8 -
Artykuły
Śladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant8 -
Artykuły
Czytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać459 -
Artykuły
Znamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant15
Biblioteczka
2015-09-05
2015-01-02
Jeśli kiedykolwiek zwątpisz w swoje marzenia, odciągnij troszkę czasu ze swojego grafiku i poświęć go na przeczytanie "Stowarzyszenia". Uskrzydla.
Jeśli kiedykolwiek zwątpisz w swoje marzenia, odciągnij troszkę czasu ze swojego grafiku i poświęć go na przeczytanie "Stowarzyszenia". Uskrzydla.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2015-06-02
"Eleonora i Park" to powieść abstrakcyjna, w prosty sposób piękna, choć zarazem skomplikowana. Złożona, dojrzała, namiętna opowieść o miłości, która nie powinna przetrwać, lecz o miłości, która nie przemija wraz z nieustępliwym upływem czasu. Napisana została w taki sposób, iż - kiedy już zaczniesz czytać - musisz przygotować się na gwałtowne wtargniecie głównych bohaterów do swojego życia; będziesz myśleć o lekturze w autobusie, przed snem, po przebudzeniu, czy jedząc śniadanie. Książka, jeśli czytana zostanie w odpowiedni sposób, zmusi cie do przemyśleń, a nawet i do wspomnień. W pamięci zaczniesz przeżywać swoja własną historie miłosną, może nawet i niewiele różniącą się od Eleonory i Park'a. Wciąga do swojego świata i zamazuje rzeczywistość. Dobra dla młodych czytelników, którzy pierwszą wielką miłość mają jeszcze przed sobą, dobra dla starszych czytelników, którzy doskonale znają smak zakochania, pierwszych pocałunków i odważnych wyznań.
"Eleonora i Park" to powieść abstrakcyjna, w prosty sposób piękna, choć zarazem skomplikowana. Złożona, dojrzała, namiętna opowieść o miłości, która nie powinna przetrwać, lecz o miłości, która nie przemija wraz z nieustępliwym upływem czasu. Napisana została w taki sposób, iż - kiedy już zaczniesz czytać - musisz przygotować się na gwałtowne wtargniecie głównych bohaterów...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2015-08-12
John Green jest bez wątpienia jednym z moich ulubionych pisarzy, który tworzy dzieła idealne dla młodzieży. W "Szukając Alaski" można odnaleźć samego siebie, jeśli tak, jak główny bohater, szukasz Wielkiego Być Może w naszej szarej, monotonnej rzeczywistości. Jeśli tak, jak on, przez większość czasu nie posiadałeś przyjaciół i w drodze przez labirynt pragnąłeś odnaleźć swą bratnią duszę, która chwyci Cię za dłoń i pokaże drogę.
Książka potrafi zwalić z nóg, jest napisana świetnie i nie zgodzę się ze stwierdzeniem, iż jest to pozycja ogłupiająca. Nie bez powodu owiała się niesamowitą sławą. W każdym razie, czytając "Szukając Alaski" polecam uzbroić się w czas, bowiem lektura prosi się, aby skończyć ją w jeden wieczór, co też ja uczyniłam. Cudowny debiut literacki. Polecam.
John Green jest bez wątpienia jednym z moich ulubionych pisarzy, który tworzy dzieła idealne dla młodzieży. W "Szukając Alaski" można odnaleźć samego siebie, jeśli tak, jak główny bohater, szukasz Wielkiego Być Może w naszej szarej, monotonnej rzeczywistości. Jeśli tak, jak on, przez większość czasu nie posiadałeś przyjaciół i w drodze przez labirynt pragnąłeś odnaleźć swą...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2015-03-06
Druga część "Igrzysk Śmierci" jest zdecydowanie fenomenalną kontynuacją. Pokusiłabym się nawet o stwierdzenie, iż jest to część lepsza od swojej poprzedniczki. Autorka nareszcie ukazała nam uczucia Katniss, a wygrana w Igrzyskach wcale nie była końcem walki, lecz dopiero jej długim początkiem. Lektura trzyma w napięciu. Nie jest to czytadełko przed snem czy na krótką chwilę wolnego czasu - gdy już zaczniesz ją czytać, będziesz mieć ogromne problemy, aby się oderwać.
Druga część "Igrzysk Śmierci" jest zdecydowanie fenomenalną kontynuacją. Pokusiłabym się nawet o stwierdzenie, iż jest to część lepsza od swojej poprzedniczki. Autorka nareszcie ukazała nam uczucia Katniss, a wygrana w Igrzyskach wcale nie była końcem walki, lecz dopiero jej długim początkiem. Lektura trzyma w napięciu. Nie jest to czytadełko przed snem czy na krótką chwilę...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2015-08-08
Tak, jak przez wszystkie opowiadania pałałam niechęcią do Yennefer, tak teraz zaczynam powolutku darzyć ją sympatią. Cieszy mnie, że Ciri jest główną postacią, bowiem bardzo lubię tego szkraba, no i nie zabrakło Jaskra - krótko mówiąc, Sapkowski nie zawodzi.
Tak, jak przez wszystkie opowiadania pałałam niechęcią do Yennefer, tak teraz zaczynam powolutku darzyć ją sympatią. Cieszy mnie, że Ciri jest główną postacią, bowiem bardzo lubię tego szkraba, no i nie zabrakło Jaskra - krótko mówiąc, Sapkowski nie zawodzi.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2015-07-09
Co tu dużo mówić... Niesamowici bohaterowie, wzruszające opowiadania, a także takie, które przepełnione były grozą. Wyśmienite opisy walk. Książkę można całą schrupać.
Co tu dużo mówić... Niesamowici bohaterowie, wzruszające opowiadania, a także takie, które przepełnione były grozą. Wyśmienite opisy walk. Książkę można całą schrupać.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2015-01-31
"Cztery" to książka napisana z perspektywy Tobiasa, bohatera trylogii "Niezgodna". Pozwala nam bliżej zapoznać się z wydarzeniami, ukazuje je z innej perspektywy (perspektywy Cztery), daje zapoznać się z historią Tobiasa. Autorka nie opisuje jedynie tego, co działo się we wcześniejszych tomach; dodaje sytuacje dziejące się "przed rozpoczęciem Niezgodnej". Możemy zobaczyć, jak Tobias dokonuje wyboru, jak się zmienia i powolnie pokonuje swój strach. Zdecydowanie polecam. Pięknie dopełnia historie.
"Cztery" to książka napisana z perspektywy Tobiasa, bohatera trylogii "Niezgodna". Pozwala nam bliżej zapoznać się z wydarzeniami, ukazuje je z innej perspektywy (perspektywy Cztery), daje zapoznać się z historią Tobiasa. Autorka nie opisuje jedynie tego, co działo się we wcześniejszych tomach; dodaje sytuacje dziejące się "przed rozpoczęciem Niezgodnej". Możemy zobaczyć,...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2015
2015
2015
2015
2015-03-16
"Oskar i pani Róża" to idealny przykład, jak z około osiemdziesięciu stron tekstu można stworzyć niesamowitą historię, która może nas jednocześnie rozbawić i wzruszyć do łez. Uczy, przejawia w sobie wiele ważnych myśli, które warto zapamiętać i zastanowić się nad ich sensem. Mówi, abyśmy "codziennie patrzyli na świat tak, jakbyśmy oglądali go po raz pierwszy", ale ilu z nas w rzeczywistości może się do tego odnieść? Zwyczajnie piękna powieść, z niebanalnym bohaterem, bardzo mądrym i zadziwiająco dojrzałym.
"Oskar i pani Róża" to idealny przykład, jak z około osiemdziesięciu stron tekstu można stworzyć niesamowitą historię, która może nas jednocześnie rozbawić i wzruszyć do łez. Uczy, przejawia w sobie wiele ważnych myśli, które warto zapamiętać i zastanowić się nad ich sensem. Mówi, abyśmy "codziennie patrzyli na świat tak, jakbyśmy oglądali go po raz pierwszy", ale ilu...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2015
Książkę dostałam w prezencie świątecznym od koleżanki i był to zdecydowanie bardzo trafny prezent. Ogólnie rzecz biorąc wszystkie opowieści były ze sobą powiązane, przez co całość czytało się niezwykle przyjemnie. Styl autorów był różny, ale w pewien sposób się z sobą cudownie uzupełniał. Jako fanka pana Greena, największe oczekiwana miałam co do jego powieści i chyba oceniłam go zbyt wysoko już na samym początku, ponieważ po przeczytaniu "Bożonarodzeniowego Cudu Pomponowego" nie byłam ani trochę oczarowana czy zadowolona. Odczułam zawód i nie wiem, czy to dlatego, że ta historia była po prostu słaba i przewidywalna, czy dlatego że od razu oceniłam, iż wkład sławnego autora w "W śnieżną noc" będzie najbardziej widoczny, a jego historia znacząco wyróżni się na tle innych. Cóż, pomyliłam się, a najbardziej spodobała mi się trzecia opowieść, "Święta patronka świnek" i nie mogę się doczekać, kiedy złapię w dłonie jakąś książkę autorstwa pani Myracle. W każdym razie, gorąco polecam i zachęcam do czytania!
Książkę dostałam w prezencie świątecznym od koleżanki i był to zdecydowanie bardzo trafny prezent. Ogólnie rzecz biorąc wszystkie opowieści były ze sobą powiązane, przez co całość czytało się niezwykle przyjemnie. Styl autorów był różny, ale w pewien sposób się z sobą cudownie uzupełniał. Jako fanka pana Greena, największe oczekiwana miałam co do jego powieści i chyba...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2015-01-21
Czyta się szybko i przyjemnie, kreska jest bardzo ładna, bohaterowie dobrze znani, a jednak różni, barwni. Jeżeli uwielbiasz "Alicję z Krainy Czarów" i nie przeraża cię fakt, iż tytułową Alicją jest chłopak, ta książka jest z pewnością dla ciebie. Polecam!
Czyta się szybko i przyjemnie, kreska jest bardzo ładna, bohaterowie dobrze znani, a jednak różni, barwni. Jeżeli uwielbiasz "Alicję z Krainy Czarów" i nie przeraża cię fakt, iż tytułową Alicją jest chłopak, ta książka jest z pewnością dla ciebie. Polecam!
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2015-06-21
Kto w tych czasach nie słyszał o sławnym dziele pana Sapkowskiego - Wiedźminie? Jestem przekonana, iż słyszał każdy; czy to przez grę, czy ekranizacje, czy z samego faktu, iż już zetknął się z powieścią. Są też ludzie, tacy, jak ja, którzy ociągali się z czytaniem Wiedźmina z braku czasu i motywacji połknięcia tych kilkunastu tomów, choć pragnęli sięgnąć po nią już dawno. I czy było warto czekać? A jak! Wrażenia, które zapewnia "Ostatnie Życzenie" ciężko znaleźć w jakiejkolwiek innej książce. Styl autora jest nie do podrobienia; nieprzeciętny, dobry - po prostu kunszt literacki pozazdroszczenia. Wykreowany świat budzi wrażenie, zachwyca i sprawia, że nie jesteśmy w stanie oderwać się od czytania, chociażby na chwilkę. Postacie autor wykreował w sposób niebanalny - iście idealny. No bo jak w tak - zdawałoby się krótkiej książce - można bezbłędnie opisać bohatera, czy nawet stwora, epizodycznego, pojawiającego się w powieści raz? Rzadko kiedy podczas czytania mam wrażenie, iż niczego bym w książce nie zmieniła. Rzadko kiedy myślę, że wszystko zostało napisane tak, jak powinno. Pan Sapkowski przybił mnie do fotela, namieszał mi w głowie i wrzucił do mojego życia troszkę magii ze świata Wiedźmina - mądrość, szczyptę humoru, a nawet motywację. W takich chwilach czuję się dumną Polką. Więcej takich książek i więcej tak niesamowitych pomysłów!
Kto w tych czasach nie słyszał o sławnym dziele pana Sapkowskiego - Wiedźminie? Jestem przekonana, iż słyszał każdy; czy to przez grę, czy ekranizacje, czy z samego faktu, iż już zetknął się z powieścią. Są też ludzie, tacy, jak ja, którzy ociągali się z czytaniem Wiedźmina z braku czasu i motywacji połknięcia tych kilkunastu tomów, choć pragnęli sięgnąć po nią już dawno. I...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2015-12-25
Fantastyczna. Niesamowita. Wciągająca. I można byłoby wymienić jeszcze więcej epitetów, określający geniusz Sapkowskiego. Nic dodać, nic ująć. Po prostu perfekcyjnie napisana, przemyślana, opracowana lektura.
Fantastyczna. Niesamowita. Wciągająca. I można byłoby wymienić jeszcze więcej epitetów, określający geniusz Sapkowskiego. Nic dodać, nic ująć. Po prostu perfekcyjnie napisana, przemyślana, opracowana lektura.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2015-12-24
Nienawidzę tego w mangach - z bardzo dobrego, interesującego pomysłu tworzą pozycję dla napalonych nastolatków, przedstawiając niemające sensu sceny (Steph, dlaczego nagle byłaś cała rozpalona?), żeby tylko lepiej sprzedać mangę. Tragedia.
Nienawidzę tego w mangach - z bardzo dobrego, interesującego pomysłu tworzą pozycję dla napalonych nastolatków, przedstawiając niemające sensu sceny (Steph, dlaczego nagle byłaś cała rozpalona?), żeby tylko lepiej sprzedać mangę. Tragedia.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2015-12-20
Ogólnie rzecz biorąc książka pozytywnie mnie zaskoczyła, ponieważ, tak jak i wiele osób, obawiałam się, że będzie płytka, przeciętnie napisana i zniechęci mnie do siebie po kilku stronach. Nic takiego się jednak nie zdarzyło, a styl autorki mnie zauroczył, bowiem był niezwykle prosty i urokliwy. W każdym razie, odnoszę wrażenie, że akcja Rywalek zupełnie niepotrzebnie została przeniesiona do następnego tomu. Uważam, że można byłoby ją zakończyć w jednej książce, bowiem ów zakończenie było dość rozczarowujące i kiedy dotarłam do ostatniej kartki, miałam wrażenie, iż po prostu ebook mi się sprzeciwił i postanowił nie wyświetlać kolejnych rozdziałów! Nie podoba mi się również ten dziwny trójkąt. Nie lubię, kiedy główne bohaterki są niezdecydowane i dzielą swoje uczucia pomiędzy dwóch mężczyzn, jakby nie potrafiły zdecydować, który owoc lubią bardziej. Bo jest to jak wybierane pomiędzy jabłkiem, które w przypadku Aspena jest słodko-gorzkie i truskawką - Maxonem, którą masz ochotę od razu zjeść, ponieważ ktoś dodał do niej bitą śmietanę. Przypomina mi to jednak siebie, małą dziewczynkę, która wierzyła, że kiedyś zostanie księżniczką i zamieszka w pałacu. Podsumowując, historia naprawdę ciekawa, więc z pewnością przeczytam kolejne tomy i zakupię książki, gdy będę miała okazję. (Cóż tu dużo mówić, okładki są przepiękne; i zdecydowanie podniosły moją opinię o książce).
*Czytałam ebooka.
Ogólnie rzecz biorąc książka pozytywnie mnie zaskoczyła, ponieważ, tak jak i wiele osób, obawiałam się, że będzie płytka, przeciętnie napisana i zniechęci mnie do siebie po kilku stronach. Nic takiego się jednak nie zdarzyło, a styl autorki mnie zauroczył, bowiem był niezwykle prosty i urokliwy. W każdym razie, odnoszę wrażenie, że akcja Rywalek zupełnie niepotrzebnie...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2015-02-02
Druga książka (zaraz po Harrym Potterze), która całkowicie wciągnęła mnie do swojego świata, zaciekawiła, nie opuszczała po nocach, chodziła ze mną do szkoły i jadła śniadania. Nie jest typową serią dla nastolatek; trzeba mieć pewną dojrzałość, aby ją zrozumieć. Nie bez powodu okrzyknięta lepszą niż "Zmierzch" i zebrała ogrom pozytywnych recenzji. Bez wątpienia fenomen. Polecam każdemu, chociażby po to, by samemu wyrobić sobie opinię na temat Igrzysk.
Druga książka (zaraz po Harrym Potterze), która całkowicie wciągnęła mnie do swojego świata, zaciekawiła, nie opuszczała po nocach, chodziła ze mną do szkoły i jadła śniadania. Nie jest typową serią dla nastolatek; trzeba mieć pewną dojrzałość, aby ją zrozumieć. Nie bez powodu okrzyknięta lepszą niż "Zmierzch" i zebrała ogrom pozytywnych recenzji. Bez wątpienia fenomen....
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Ludzie stają przed wyborami każdego dnia, podejmując stos mniej lub bardziej znaczących decyzji. Codziennie wybierają, a wszystkie decyzje mają wpływ na przyszłość. Ale nasi bohaterowie stają przed zupełnie innym wyborem - przetrwać albo zginąć? I żadna z tych opcji nie wydaje się być dobra, bowiem kiedy musisz zdecydować „zabiję albo dam się zabić” zrzucasz na siebie ciężar odpowiedzialności i albo ‘po prostu’ umierasz, unikając późniejszego cierpienia, albo przeżywasz niekończący się horror wydarzeń wciąż i wciąż, bowiem mimo swojej decyzji nie jesteś w stanie pogodzić się z poczuciem winy.
Helen Grace to policjantka, której zadaniem jest chronić ludzi. Helen Grace to policjantka, dla której praca jest wszystkim. Natomiast dla mordercy ludzkie życie to zwykła gra.
„Ene, due, śmierć” to dobry rollercoaster emocji, jest mroczna, zapiera dech w piersi, zaskakuje. Autor w tle wplątał problemy, z jakimi borykają się ludzie, których na ogół nie dostrzegamy. Jak bardzo może zaślepić nas obraz z pozoru idealnej osoby, iż nie jesteśmy w stanie spostrzec jej cierpienia? Ciekawie ujęty sposób na „karanie siebie”, by uciszyć krzyczące poczucie winy. Oryginalna książka, którą polecam. Ale czy jesteś gotowy na wyliczankę mordercy?
Wydaje się, że nigdy naprawdę nie znamy drugiej osoby do końca. Dopiero gdy wpadamy w objęcia śmierci i wiemy, że za moment możemy wziąć ostatni oddech, ukazujemy swe prawdziwe oblicze.
Ludzie stają przed wyborami każdego dnia, podejmując stos mniej lub bardziej znaczących decyzji. Codziennie wybierają, a wszystkie decyzje mają wpływ na przyszłość. Ale nasi bohaterowie stają przed zupełnie innym wyborem - przetrwać albo zginąć? I żadna z tych opcji nie wydaje się być dobra, bowiem kiedy musisz zdecydować „zabiję albo dam się zabić” zrzucasz na siebie...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to