-
ArtykułyŚladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant8
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać438
-
ArtykułyZnamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant13
-
ArtykułyZapraszamy na live z Małgorzatą i Michałem Kuźmińskimi! Zadaj autorom pytanie i wygraj książkę!LubimyCzytać6
Biblioteczka
2024-01-30
2024-01-19
Zdecydowanie drugi tom jest dużo lepszy od pierwszego. Bohaterowie są, mimo całej swej abstrakcyjności, dużo prawdziwsi i mniej przerysowani. Widzimy ich wady, walkę, ból. Widzimy ich prawdziwe emocje, bez ciągłej otoczki "tajemniczości".
Rhys Larsen to ochroniarz, którzy nigdy nie angażował się emocjonalnie w życie swoich klientów. Wszystko zmieniło się jednak, gdy poznał księżniczkę Bridget. W jednym spojrzeniu zobaczył tak wiele emocji, że wiedział, że właśnie ta kobieta będzie jego końcem.
Spokojne życie Bridget ulega drastycznej zmianie, gdy jej brat, następca tronu, nagle abdykuje, a ona musi pogodzić się z myślą, że niedługo zostanie królową.
Dynamika między bohaterami czasami bywała frustrująca, jednak intymność, ich pasja i ogień wszystko naprawiały. Były momenty, które niezwykle mnie zażenowały i wprawiły w śmiech, mimo że w tych scenach rzeczywiście nic zabawnego nie było. Zastanawiałam się czy to kwestia tłumaczenia, czy języka użytego przez autorkę, ale fakt faktem jest taki, że często opisy scen seksualnych płynniej czyta się po angielsku - nie brzmią tak wulgarnie, obscenicznie? W każdym razie, uważam tą historię za bardzo udaną. Była to przyjemna rozrywka na jeden wieczór i fanom romansów polecam!
Zdecydowanie drugi tom jest dużo lepszy od pierwszego. Bohaterowie są, mimo całej swej abstrakcyjności, dużo prawdziwsi i mniej przerysowani. Widzimy ich wady, walkę, ból. Widzimy ich prawdziwe emocje, bez ciągłej otoczki "tajemniczości".
Rhys Larsen to ochroniarz, którzy nigdy nie angażował się emocjonalnie w życie swoich klientów. Wszystko zmieniło się jednak, gdy poznał...
2024-01-07
Gdy Celaena zostaje pozostawiona przed wyborem walki na śmierć i życie w turnieju o tytuł królewskiego obrońcy, wie, że jest to propozycja nie do odrzucenia. Po roku niewolniczej pracy w kopalni soli perspektywa wolności to spełnienie jej wszelkich marzeń i musi zrobić wszystko, by zwyciężyć.
Bardzo dobrze wykreowana historia. Dzieje się dużo, mimo tego że akcja rozgrywa się powoli, a napięcie jest stopniowane. Podoba mi się główna bohaterka, jej zaciętość i upór. Pióro autorki zdążyłam poznać już bardzo dobrze i czyta się jej książki niebywale lekko i szybko. Szczerze polecam.
Gdy Celaena zostaje pozostawiona przed wyborem walki na śmierć i życie w turnieju o tytuł królewskiego obrońcy, wie, że jest to propozycja nie do odrzucenia. Po roku niewolniczej pracy w kopalni soli perspektywa wolności to spełnienie jej wszelkich marzeń i musi zrobić wszystko, by zwyciężyć.
Bardzo dobrze wykreowana historia. Dzieje się dużo, mimo tego że akcja rozgrywa...
2024-01-07
Początek tej książki był dla mnie istnym koszmarem. Bardzo ciężko jest mi strawić relację głównych bohaterów, którzy nie potrafią ze sobą rozmawiać, odpychają się i udają, że czegoś nie ma, gdy to coś ewidentnie wisi w powietrzu, chyba że jest to niezmiernie intrygująco poprowadzone. Tutaj zaczyna się kłopotliwie, lecz im dalej w powieść, tym lepiej.
Catalina desperacko poszukuje partnera na ślub swojej siostry, by na światło dzienne nie wyszło jej kłamstwo, lecz mimo tego z uporem maniaka odrzuca każdą propozycję Aarona - współpracownika, który nie tylko działa jej na nerwy, ale jest bardzo arogancki i oschły. W końcu, gdy czas nieustępliwie gna do przodu, a Aaron wychodzi z propozycją umowy, ulega. Historia tej dwójki zaczyna powolnie rozkwitać z każdą stroną.
Uwielbiam slow-burn. Relacje bohaterów, które nie są pośpieszane, są dobrze poprowadzone i wprowadzają czytelnika w niecierpliwość, by nareszcie coś między tą dwójką się wydarzyło. Uważam, że całość została napisana niesamowicie, lekko, ciekawie, z nutką pikanterii. Wciągnęła mnie bardzo, mimo trudnego początku i przy końcu chciałam więcej tej historii, gdyż tak w niej utknęłam. Żałuję, że tak szybko dobiegła do końca, lecz była to naprawdę dobra rozrywka. Szczerze polecam.
Początek tej książki był dla mnie istnym koszmarem. Bardzo ciężko jest mi strawić relację głównych bohaterów, którzy nie potrafią ze sobą rozmawiać, odpychają się i udają, że czegoś nie ma, gdy to coś ewidentnie wisi w powietrzu, chyba że jest to niezmiernie intrygująco poprowadzone. Tutaj zaczyna się kłopotliwie, lecz im dalej w powieść, tym lepiej.
Catalina desperacko...
2016-01-24
Wiktoria Moreau to królowa kryminału, która w przeddzień wydania przez siebie nowej powieści "Na dnie" zostaje posądzona o zniesławienie. Dodatkowo jej konkurent walczy ze słowami opinii publicznej, zastanawiającej się: czy autor opisał rzeczywistość, czy zabójca zainspirował się jego powieścią? I jak to możliwe, że powieść obu autorów jest do siebie tak niesamowicie podobna? Czy to Wiktoria posunęła się do splagiatowania kryminału Larsa, czy może sam Washington uzyskał jeszcze niewydaną powieść kobiety i przerobił ją "po swojemu"?
Lektura jest intrygująca i przedstawia nam, czytelnikom, bliżej proces wydania książki, pokazuje do czego mogą posunąć się agenci, aby wypromować powieść autora. Wiktoria jest skomplikowaną postacią. Chciałoby się aż rzecz: typową. Na zewnątrz wydaje się silna i niedostępna, jednak w środku jest zagubiona i przerażona. Ponadto, inni bohaterowie zostali po prostu wyidealizowani. To niemożliwe, że Młody czy Jacques nie mieli żadnych negatywnych cech. Są niczym biała, nieskazitelna kartka: nie można im zarzucić absolutnie nic. Najmniejszej rysy, chociażby małego draśnięcia... Dodatkowym minusem jest fakt, iż "450 stron" to z pewnością nie jest kryminał, który buduje napięcie i sprawia, że człowiek ze zdumienia i przerażenia wciska się w fotel, niecierpliwie wertując strony. Zabrakło mi tutaj chęci do pożarcia tej książki za jednym razem, zabrakło mi tutaj zimnego mordercy, a także opisu jego zabójstw. Ponadto zakończenie wydaje się takie... nijakie. Niby miało mrozić krew w żyłach, ale jedynie mnie zdziwiło. Scena nie była przerażająca, a morderca był dziwnie zabawny. ("Przypadkowo" zabił? Zrozumiecie, jak przeczytacie ten fragment ponownie!) Reszta została przedstawiona, jakby wszyscy nagle poskładali układankę do kupy, mimo brakujących puzzli. Myślę, że książka mogłaby spokojnie zdobywać wyższe noty, gdyby zakończenie zostało urozmaicane i przeciągnięte do tytułowych czterystu pięćdziesięciu stron. Powiedziałabym jeszcze, że książkę można by przepisać do romansu z wątkiem kryminalnym, niżeli kryminału z wątkiem romantycznym.
Patrycja Gryciuk ma niesamowicie lekki i porywający styl pisania. Z zadziwiającą łatwością przeplata wątek kryminalny i miłosny, z łatwością tworzy bohaterów i opisuje wydarzenia barwnie tak, aby czytelnik mógł bez najmniejszego problemu zobrazować sobie scenę. W dodatku książka obficie wypełniona jest fragmentami książki fikcyjnego autora, która świetnie uzupełnia całość. Zdecydowanie polecam "450 stron".
Wiktoria Moreau to królowa kryminału, która w przeddzień wydania przez siebie nowej powieści "Na dnie" zostaje posądzona o zniesławienie. Dodatkowo jej konkurent walczy ze słowami opinii publicznej, zastanawiającej się: czy autor opisał rzeczywistość, czy zabójca zainspirował się jego powieścią? I jak to możliwe, że powieść obu autorów jest do siebie tak niesamowicie...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2023-05-03
2023-10-14
2023-11-05
2023-11-18
2023-11-26
2024-01-02
Słaba pozycja. Liczyłam na slow-burn, ciekawy erotyk, masę intryg, a wszystko było do bólu przewidywalne i kiepsko poprowadzone. Ciężko wczuć się w historię głównych bohaterów, gdy tak szybko padają sobie w ramiona, a każda kolejna strona zdaje się pogarszać sytuację. Dopiero końcówka stała się dość ciekawa, jednak ja jestem zaciekłym przeciwnikiem zabiegów, którymi posłużyła się autorka w celu zbudowania dalszej akcji i nieustannie cisnęło mi się na usta: "Serio? Po co?"
Styl pisania autorki w porządku, choć bez szału. Znalazłoby się tu dużo irytujących porównań, jak mniemam, jednakże oceniając książkę w kategorii dobry relaks na jeden wieczór nie ma co się dużo czepiać.
Słaba pozycja. Liczyłam na slow-burn, ciekawy erotyk, masę intryg, a wszystko było do bólu przewidywalne i kiepsko poprowadzone. Ciężko wczuć się w historię głównych bohaterów, gdy tak szybko padają sobie w ramiona, a każda kolejna strona zdaje się pogarszać sytuację. Dopiero końcówka stała się dość ciekawa, jednak ja jestem zaciekłym przeciwnikiem zabiegów, którymi...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Karolina to pisarka, która wyrusza do Los Angeles, gdzie nakręcony zostanie film na podstawie jej książki. The Free Birds to zespół, który ma nagrać piosenkę przewodnią do filmu. Jednakże pierwsze spotkanie między wokalistą a pisarką kończy się fatalnie. Są razem jak ogień i woda, i wygląda na to, że nigdy się nie dogadają. Do momentu aż nie pojawią się uczucia.
Bardzo słaba pozycja. Miałam wrażenie, jakby ktoś żywcem wyrwał tę historię z Blogspota z 2010 roku i wydał bez najmniejszego zredagowania. A mógł to być przyjemny romans, który dobrze i szybko się czyta. Niestety, książkę czyta się bardzo boleśnie. Nie czuć tu żadnego stylu pisarskiego, zdania się drętwe, niektóre sobie nawzajem przeczą. Fabuła oklepana, przez co oczekiwałoby się choćby pięknych opisów, które wynagrodzą czytelnikowi powielony schemat. Za mało opisów, zerowe budowanie emocji, zerowe przedstawienie bohaterów. Nie ma tu żadnych uczuć, po prostu nagle bohaterowie zaczynają się pragnąć. Nie ma żadnego portretu psychologicznego. Wszystko dzieje się bez żadnego celu. No, krótko ujmując: bardzo słaba pozycja. Nie polecam.
Karolina to pisarka, która wyrusza do Los Angeles, gdzie nakręcony zostanie film na podstawie jej książki. The Free Birds to zespół, który ma nagrać piosenkę przewodnią do filmu. Jednakże pierwsze spotkanie między wokalistą a pisarką kończy się fatalnie. Są razem jak ogień i woda, i wygląda na to, że nigdy się nie dogadają. Do momentu aż nie pojawią się uczucia.
Bardzo...
2022-08-28
Dawno się tak dobrze nie bawiłam podczas czytania książki.
"The Love Hypothesis" to idealna pozycja na dobrze spędzony wieczór.
Olive to doktorantka na wydziale biologii Uniwersytetu Stanforda, niezwykle inteligentna i uzdolniona dziewczyna walcząca o swoje w tym trudnym, akademickim świecie. Dopiero co rozstała się z chłopakiem, Jeremym, który wpadł w oko jej najlepszej przyjaciółce. By udowodnić Anh, że nic do niego nie czuje, wpada na pomysł, by pocałować przypadkowego mężczyznę. Okazuje się, że jest nim (nieprzystępny i owiany reputacją okrutnego wykładowcy) doktor Carlsen. Ku jej zdziwieniu, Carlsen przystaje na propozycję, by udawać jej chłopaka.
Zdawałoby się, że książka ma bardzo prostą fabułę, która statycznie przesuwa się do przodu bez wielkich plot-twistów. Akademicki świat, dorośli bohaterowie, udawany związek i skryte gdzieś uczucia. A jednak historia tych dwojga niesamowicie wciąga. Ich charaktery są bardzo dobrze ukształtowane, da się ich zrozumieć i polubić. Olive stała się jedną z moich ulubionych książkowych bohaterek. Prześwietnie napisana postać, dzięki której niejednokrotnie się uśmiechnęłam.
Chemia między bohaterami świetnie wyczuwalna, książkę się dosłownie pochłania, chce się więcej i więcej. Mi się podobała przeogromnie, dlatego szczerze ją polecam.
Dawno się tak dobrze nie bawiłam podczas czytania książki.
"The Love Hypothesis" to idealna pozycja na dobrze spędzony wieczór.
Olive to doktorantka na wydziale biologii Uniwersytetu Stanforda, niezwykle inteligentna i uzdolniona dziewczyna walcząca o swoje w tym trudnym, akademickim świecie. Dopiero co rozstała się z chłopakiem, Jeremym, który wpadł w oko jej najlepszej...
2022-08-06
Kenna Rowan podjęła jedną złą decyzję, która zdefiniowała całe jej życie. Po pięciu latach pobytu w więzieniu wraca, by zawalczyć o miejsce w życiu swojej małej córeczki. Ale walka z uprzedzeniami i traumą z przeszłości wymaga przebaczenia, na które nie każdy jest w stanie się zdobyć.
Kolejna książka autorki, którą uważam za fantastyczną. Na kartkach czuć prawdziwy ból, ogląda się walkę o coś, co spotyka niejednego rodzica na świecie. Emocje rządzą tą książką i bardzo łatwo można wczuć się w historię. Jest napisana bardzo dobrze, przez wydarzenia po prostu się płynie. Pozycja idealnie nieidealna, w której można znaleźć ogrom uczuć, bólu, walki. Mówi o tym, jak ważne jest wybaczenie samemu sobie, a także drugiemu człowiekowi. Pokazuje emocje, z którymi zmagamy się w podobnych sytuacjach. Daje do myślenia i uczy. Bardzo polecam.
Kenna Rowan podjęła jedną złą decyzję, która zdefiniowała całe jej życie. Po pięciu latach pobytu w więzieniu wraca, by zawalczyć o miejsce w życiu swojej małej córeczki. Ale walka z uprzedzeniami i traumą z przeszłości wymaga przebaczenia, na które nie każdy jest w stanie się zdobyć.
Kolejna książka autorki, którą uważam za fantastyczną. Na kartkach czuć prawdziwy ból,...
2022-07-23
Dotychczasowe życie Poppy okazuje się kłamstwem, a prawda ciężka do udźwignięcia. Nie jest już Panną, nie chce być kojarzona z fałszywym tytułem nadanym jej w okropnym celu, ale niestety tak jest odbierana w tym nowym świecie, w którym się znalazła. Nie wie dłużej co myśleć o Casteelu, mężczyźnie, któremu zaufała i który brutalnie to zaufanie zniszczył. Jednakże wie, że aby osiągnąć cel, potrzebują siebie nawzajem. Zawierają sojusz, a prawda zostaje odkrywana kawałek po kawałku w pełnym tajemnic, magicznym świecie.
Bałam się tego tomu. "Krew i Popiół" zostawił lekki posmak goryczy, przez co zagłębianie się w "Królestwo ciała i ognia" stanowiło ryzyko rozczarowania. Nie jest to książka bez wad, to na pewno. Zawiera sporo absurdalnych scen, które potrafią przyprawić o zażenowanie, ale ma w sobie tą magię, która chłonie czytelnika do innego świata. Dzięki której chce się poznawać historię bohaterów i przez co tych bohaterów zaczyna się lubić. Bardzo podobała mi się dynamika książki, powolne odkrywanie kart przez autorkę. Romans na wysokim poziomie, potrafił przyprawić o gęsią skórkę. Coś w niej niewątpliwie przyciąga, zachęca do czytania i poznawania kolejnych rozdziałów, tak że nie można się oderwać. Wysoko podniesiona poprzeczka od pierwszego tomu. Oby tak dalej!
Dotychczasowe życie Poppy okazuje się kłamstwem, a prawda ciężka do udźwignięcia. Nie jest już Panną, nie chce być kojarzona z fałszywym tytułem nadanym jej w okropnym celu, ale niestety tak jest odbierana w tym nowym świecie, w którym się znalazła. Nie wie dłużej co myśleć o Casteelu, mężczyźnie, któremu zaufała i który brutalnie to zaufanie zniszczył. Jednakże wie, że aby...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2022-05-04
Eloise Bridgerton to jedna z najlepszych postaci, jakie powstały w całej serii. Została wykreowana na silną, niezależną kobietę, która wie, czego chce i sięgnie po to, nie zważając na konsekwencję. Kiedy jednak jej najlepsza przyjaciółka wychodzi za mąż za jej własnego brata, wizja staropanieństwa drastycznie ją ubolewa, a w sercu znajduje oznaki zazdrości. Mimo że odrzuciła już sześć propozycji małżeństwa, nagle zaczyna go pragnąć. A gdy korespondencja z Sir Phillip Cranem trwa i trwa, a oni poznają się coraz bliżej, Eloise w końcu przestaje się wahać i wyrusza w nieznane.
Czy był to dobry tom? Tak, zdecydowanie. "Oświadczyny" czyta się szybko i przyjemnie. Jest to pozycja lekka, idealna na wieczór. Fabuła prze do przodu, akcja jest prosta, nie ma tu niepotrzebnego zamieszania, typowa obyczajówka, która naprawdę sama się czyta. Ale czy tego się spodziewałam po historii Eloise? O matko, nie. Tutaj było to ogromne, ogromne rozczarowanie. Mimo że Phillip wzbudził moją sympatię, miałam wrażenie, że główną bohaterkę zastąpili nam kimś kompletnie innym. Spodziewałam się szalonego romansu, odkrywania świata przez Eloise oraz samej siebie. Wybranka, który na trwale utknąłby w umysłach czytających, a dostałam prostego dżentelmena. Nie był to zły tom, ale nie był zdecydowanie tym, czego oczekiwałam. Stąd też ogromne rozczarowanie, bowiem z historią Eloise można było stworzyć prawdziwe cuda.
Eloise Bridgerton to jedna z najlepszych postaci, jakie powstały w całej serii. Została wykreowana na silną, niezależną kobietę, która wie, czego chce i sięgnie po to, nie zważając na konsekwencję. Kiedy jednak jej najlepsza przyjaciółka wychodzi za mąż za jej własnego brata, wizja staropanieństwa drastycznie ją ubolewa, a w sercu znajduje oznaki zazdrości. Mimo że...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2022-07-04
Vivian Jones to studentka z Ameryki, która przybyła do Wielkiej Brytanii w ramach rocznego stażu. Jednakże życie w Londynie nie należy do najtańszych, a dotychczasowa praca, jako opiekunka małego chłopca nie sprawia jej przyjemności. Dzięki pomocy przyjaciółki dostaje pracę w kuchni w samym pałacu królewskim. Dziewczyna jednak dość szybko przekonuje się, że plotki o rodzinie królewskiej zawierają w sobie sporo prawdy.
Dwudziestotrzyletni Lucas Hemsworth to następca tronu. Jest arogancki, egoistyczny i każdą noc spędza z inną dziewczyną. Dlaczego więc cały czas zbliża się do Vivian, próbując spędzić z nią czas? Jak mają się dogadać, gdy książę nieustannie okazuje jej brak szacunku? A Vivian to nie szara myszka, która będzie godzić się na takie zachowanie - nawet jeśli jest to przyszły król Wielkiej Brytanii.
Bardzo przyjemna lektura. Styl autorki jest lekki, ładny, przez co przez książkę płynie się bardzo szybko. Dobra kreacja bohaterów, mimo dość przewidywalnej akcji i oklepanego schematu. Ma w sobie jednak sporo uroku i potrafi wciągnąć. Nie mogę się więc doczekać kolejnego tomu i mam nadzieję, że okaże się dużo lepszy.
Vivian Jones to studentka z Ameryki, która przybyła do Wielkiej Brytanii w ramach rocznego stażu. Jednakże życie w Londynie nie należy do najtańszych, a dotychczasowa praca, jako opiekunka małego chłopca nie sprawia jej przyjemności. Dzięki pomocy przyjaciółki dostaje pracę w kuchni w samym pałacu królewskim. Dziewczyna jednak dość szybko przekonuje się, że plotki o...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2022-02-04
"Słodka pokusa" to historia osadzona w mafijnym świecie, gdzie brutalność i ustawione małżeństwa to nic nowego. Dlatego gdy główny bohater, Cassio, po stracie żony zostaje sam z dwójką dzieci - czteromiesięczną córeczką oraz dwuletnim synkiem, musi od razu myśleć o ożenku. Nie tylko potrzebuje nowej żony, ponieważ w jego świecie tradycja i honor tego wymagają, ale przede wszystkim potrzebuje matki dla swoich dzieci. Gdy jego jedynym wyborem okazuje się Giulia, która wkrótce skończy osiemnaście lat, wydaje się, że nic nie mogło pójść gorzej. Giulia to dziewczyna, która nigdy nie trzymała w ramionach niemowlaka, nie ma doświadczenia w życiu miłosnym, a tym bardziej w zajmowaniu się dwójką dzieci. Jednakże okazuje się fantastyczną kobietą, gotową zwalczyć o swoje własne szczęście.
Fabuła precyzyjnie przekazuje nam historie o bólu, zdradzie. Opowiada realia świata, w którym żyją bohaterowie, taktownie wypomina tradycje, uczy czytelnika zrozumieć ich zachowania. A Giulia to postać, która całkowicie podbiła moje serce! Dawno nie spotkałam się w książce z główną bohaterką, która tak bardzo przypadłaby mi do gustu. Była inteligentna, inicjowała relację, nalegała na rozmowy - niesamowicie realna kobieta, z którą można się całkowicie utożsamić. W wielu historiach tego pokroju spotykamy się z masą konfliktów wynikających z niedomówień, niejasności, zwyczajnej ciszy między bohaterami, a tu tego nie ma. Gdy dzieje się źle - rozmawiamy. Gdy chcemy wyrazić swoje uczucia - rozmawiamy. Gdy chcemy coś zmienić - rozmawiamy. Jest to takie świeże i dobre, przez co przez książkę po prostu płynie się z uśmiechem.
Giulia mierzy się ze swoją nową rzeczywistością wytrwale i nie narzeka. Zawsze była świadoma, że to ojciec wybierze jej męża, więc mimo początkowego strachu, chce zrobić wszystko, aby to małżeństwo się udało. Zajmuje się dziećmi, codziennie stara się być matką, na którą zasługują i przynosi ze sobą powiew pozytywnej energii. Walczy o swoje szczęście, uczy się, rozwija i dojrzewa. Więcej takich bohaterek, proszę.
Rewelacyjna historia, fantastyczne pióro autorki, gorące sceny, które potrafią niesamowicie pobudzić wyobraźnie i bohaterowie, których po prostu się lubi. Absolutnie pokochałam tą historię i szczerze ją polecam!
https://www.instagram.com/p/CZ41qoaoveG/?utm_source=ig_web_copy_link
"Słodka pokusa" to historia osadzona w mafijnym świecie, gdzie brutalność i ustawione małżeństwa to nic nowego. Dlatego gdy główny bohater, Cassio, po stracie żony zostaje sam z dwójką dzieci - czteromiesięczną córeczką oraz dwuletnim synkiem, musi od razu myśleć o ożenku. Nie tylko potrzebuje nowej żony, ponieważ w jego świecie tradycja i honor tego wymagają, ale przede...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2022-07-03
"Prokurator" to drugi tom opowiadający historię młodej studentki Isabelli Walker i prokuratora Jasona Hogana. Isabella stała się bardziej niezależną kobietą - wyprowadziła się od rodziców, znalazła kochającego partnera i dzieli ją już krótka droga od rozpoczęcia pracy w zawodzie. Niestety, wszystko się komplikuje, gdy zostaje przydzielona do odbycia stażu w prokuraturze Hogana. Przeszłość uderza w tą dwójkę niespodziewanie, burząc stworzony dotychczas spokój.
Dużo lepsza od swojej poprzedniczki pod względem fabularnym. Sprawa kryminalna została opisana fantastycznie i w dodatku była niezmiernie interesująca. Profil zabójcy wykreowany jak w dobrym thrillerze. Był to wątek, który od początku wzbudzał ogromne zainteresowanie. Autorka ma spory talent, potrafi z lekkością opisywać sceny ciężkie zarówno pod względem emocjonalnym, jak i intymnym.
Jednakże im dalej w las, tym gorzej. Gdzieś w połowie książka zaczyna stawać się coraz bardziej przewidywalna, zainteresowanie nieustannie spada. Relacja Jasona i Isabelli momentami nie do zniesienia. Było od groma momentów, które niezmiernie mnie denerwowały. Nie wspominając już o kwestii moralnej i braku lojalności, jaką widać w książce. Zakończenie naprawdę słabe. Oczekiwało się czegoś dużo bardziej wbijającego w fotel.
Jestem bardzo rozczarowana. Książka od początku była obiecująca, zapowiadała świetną przygodę, jednak coś zwyczajnie poszło nie tak. Wielka szkoda, bo pomysł na mordercę był unikalny i bardzo ciekawy.
"Prokurator" to drugi tom opowiadający historię młodej studentki Isabelli Walker i prokuratora Jasona Hogana. Isabella stała się bardziej niezależną kobietą - wyprowadziła się od rodziców, znalazła kochającego partnera i dzieli ją już krótka droga od rozpoczęcia pracy w zawodzie. Niestety, wszystko się komplikuje, gdy zostaje przydzielona do odbycia stażu w prokuraturze...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2022-06-23
Historię Lily Bloom poznajemy w dniu pogrzebu jej ojca. Wierząc, że sprawiła mamie niesamowite rozczarowanie swoją mową pożegnalną, zaszywa się na dachu, gdzie spotyka targanego silnymi emocjami przystojnego chłopaka, Ryle'a Kincaida. Oboje przeżywają swoje własne koszmary i znajdują ukojenie w rozmowie z obcą osobą. Co jednak stanie się, gdy spotkają się ponownie? Jak potoczy się ich historia? I co kryje się w przeszłości Lily?
"It ends with us" pokazuje nam zarówno teraźniejszość, jak i przeszłość, którą bohaterka odkrywa kawałek po kawałku. Lily nie miała łatwo w życiu. Wiele przeszła, a jednocześnie pozostawała pełna ciepła i miłości. Kiedy więc poznała Atlasa jako piętnastoletnia dziewczyna, wiedziała, że musi mu pomóc. Ich historia pięknie się rozwijała, a oboje wkrótce stali się dla siebie całym światem. Jednakże to wszystko przeszłość, a obecnie w życiu Lily istnieje Ryle, który rozkochuje ją w sobie do szaleństwa.
"Nie ma czegoś takiego jak źli ludzie. Wszyscy jesteśmy tylko ludźmi, którzy czasami robią złe rzeczy."
Colleen Hoover to autorka z niesamowitym talentem, która potrafi z lekkością opisywać bardzo trudne, traumatyczne wydarzenia. Potrafi znaleźć odpowiednie słowa, by ukoić ból w sercu, a także pomóc zrozumieć zachowanie ludzi. Jest to trudna, ale bardzo mądra książka. Zadaje pytania, zmusza do refleksji, jest też pełna nadziei. Przemoc to coś, czego wiele ludzi nie rozumie, a dzięki "It ends with us" jesteśmy w stanie przyjrzeć się takiej relacji z zupełnie innej perspektywy. Miłość nie zawsze jest piękna. Czasami przynosi jedynie ból i jedynym rozwiązaniem jest pozwolić jej odejść.
Piękna książka, którą szczerze polecam.
Historię Lily Bloom poznajemy w dniu pogrzebu jej ojca. Wierząc, że sprawiła mamie niesamowite rozczarowanie swoją mową pożegnalną, zaszywa się na dachu, gdzie spotyka targanego silnymi emocjami przystojnego chłopaka, Ryle'a Kincaida. Oboje przeżywają swoje własne koszmary i znajdują ukojenie w rozmowie z obcą osobą. Co jednak stanie się, gdy spotkają się ponownie? Jak...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Margo to czarownica, która całkowicie odrzuca swoje niecodziennie umiejętności i zadowala się życiem spokojnej bibliotekarki. Jednakże pewnego dnia, wygłupiając się przed najlepszą przyjaciółką, rzuca zaklęcie, które ma przywołać mężczyznę dla niej idealnego. Niewyszkolona dziewczyna ma pewność, że takie zaklęcie nie istnieje, lecz gdy na jej drodze staje Theo - zdawałoby się Pan Idealny, o którym marzyła od zawsze - pojawiają się wątpliwości. Czy Theo jest prawdziwy? Czy naprawdę go wyczarowała? Margo stara się odkryć prawdę, a wszystko komplikuje się coraz bardziej.
Przez "Do zakochania jeden urok" dosłownie się płynie. Książka wciąga, jest napisana przystępnym językiem, a pomysł na fabułę bardzo mi się spodobał. Jednakże wiele mi w niej zabrakło. Jest to pozycja o czarownicach ze Szkocji, a klimatu Szkocji nie czuć prawie wcale. Niewiele też dowiadujemy się o samych możliwościach czarownic - są księgi, czary, jasne, ale zdaje się to być po prostu napomknięte, odsunięte od czytelnika. Brakowało mi zagłębienia się w tą magię i poznania jej lepiej. Wiemy, że przechodzą szkolenie, ale do czego są tak naprawdę zdolne? Jakie limity ma ich magia?
Wątek romantyczny w porządku, choć bez fajerwerków. Natomiast sama końcówka książki niesamowicie mnie zmęczyła, co mnie zaskoczyło, bo gdzieś od połowy akcja wrze i wszystko staje się dużo mroczniejsze. Jednak irracjonalne decyzje, niedokończone wątki, a samo zakończenie... (spoiler) Myślę, że przez sposób, w jaki zostawały opisywane umiejętności magiczne Margo, nie pozwoliłoby jej to dokonać czegoś takiego. Ale dzięki temu wszystko kończy się pięknym happy endem.
Generalnie uważam "Do zakochania jeden urok" za udaną pozycję. Ciekawa, nawet z nutką horroru.
Margo to czarownica, która całkowicie odrzuca swoje niecodziennie umiejętności i zadowala się życiem spokojnej bibliotekarki. Jednakże pewnego dnia, wygłupiając się przed najlepszą przyjaciółką, rzuca zaklęcie, które ma przywołać mężczyznę dla niej idealnego. Niewyszkolona dziewczyna ma pewność, że takie zaklęcie nie istnieje, lecz gdy na jej drodze staje Theo - zdawałoby...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to