I nie było już nikogo

Kurczę, oczekiwałam sporo od tej książki po opiniach, a ostatecznie jednak czytałam ją troche na siłę. Podanie wierszyka na tacy już przy pierwszych stronach popsuło mi zabawę, mimo nawet tego, że rozwiązanie zagadki ostatecznie było dość zaskakujące.

Kurczę, oczekiwałam sporo od tej książki po opiniach, a ostatecznie jednak czytałam ją troche na siłę. Podanie wierszyka na tacy już przy pierwszych stronach popsuło mi zabawę, mimo nawet tego, że rozwiązanie zagadki ostatecznie było dość zaskakujące.

(audiobook)

(audiobook)

Fenomenalny w swojej prostocie pomysł na zagadkę kryminalną rodem z dziecięcej wyliczanki. Książkę cechuje niezwykły klimat i szalone tempo. Moja ulubiona pozycja od królowej kryminałów.

Fenomenalny w swojej prostocie pomysł na zagadkę kryminalną rodem z dziecięcej wyliczanki. Książkę cechuje niezwykły klimat i szalone tempo. Moja ulubiona pozycja od królowej kryminałów.

Powiem na początku że z książkami Agathy Christie spotkałam się po raz pierwszy, i na pewno sięgnę po kolejną.
Lektura jest bardzo wciągająca i zaskakująca i chwilami naprawdę byłam w szoku jak bardzo morderstwa są podobne do dziecięcej rymowanki.Oczywiście nie domyśliłam się kto jest mordercą.
Podsumowując książka bardzo wciągająca. Idealna na lato albo na jesienne wieczory.

Powiem na początku że z książkami Agathy Christie spotkałam się po raz pierwszy, i na pewno sięgnę po kolejną.
Lektura jest bardzo wciągająca i zaskakująca i chwilami naprawdę byłam w szoku jak bardzo morderstwa są podobne do dziecięcej rymowanki.Oczywiście nie domyśliłam się kto jest mordercą.
Podsumowując książka bardzo wciągająca. Idealna na lato albo na...

Szybka i przyjemna książka. Napięcie budowane jest po mistrzowsku - stopniowo rośnie wraz z postępowaniem historii. Zakończenie jest zaskakujące. Książka bardzo mnie wciągnęła, przeczytałam ją w jeden dzień. Niemniej, ponieważ Christie opiera się na pewnym schemacie (już w opisie powieści jest zasygnalizowane, że następni bohaterowie giną w odpowiedniej kolejności),momentami akcja jest powtarzalna, a następne wydarzenia - przewidywalne.

Szybka i przyjemna książka. Napięcie budowane jest po mistrzowsku - stopniowo rośnie wraz z postępowaniem historii. Zakończenie jest zaskakujące. Książka bardzo mnie wciągnęła, przeczytałam ją w jeden dzień. Niemniej, ponieważ Christie opiera się na pewnym schemacie (już w opisie powieści jest zasygnalizowane, że następni bohaterowie giną w odpowiedniej kolejności),...

To było moje pierwsze spotkanie z piórem autorki, ale... jakoś mnie nie porwało. Mimo że krótka - ciągnęła się. Zabrakło mi tego czegoś. Nie wiem, czy sięgnę po kolejne jej książki.

To było moje pierwsze spotkanie z piórem autorki, ale... jakoś mnie nie porwało. Mimo że krótka - ciągnęła się. Zabrakło mi tego czegoś. Nie wiem, czy sięgnę po kolejne jej książki.

Mam słabość do twórczości Agathy Christie już od czasów gimnazjum, gdy jedną ze szkolnych lektur okazało się „Morderstwo w Orient Expresie". Od tamtej pory trwam, za każdym razem tak samo zaskoczona. Dawkuję jej książki, bo wiem, że gdybym tego nie robiła, zapewne przeczytałabym wszystkie jednym ciągiem.

„I nie było już nikogo" było wykwintną ucztą i bezustannym oczekiwaniem.

Kto zabił? Kogo obarczyć winą? Może tym razem to nadnaturalna istota, która zbiera swoje ofiary tak, by cała reszta przyszłych ofiar w obłędzie dokończyła dzieła? Kto wie?

Dziesięć osób. Dziecięca wyliczanka. Wina. Śmierć. Inwencja twórcza. Kat wydający wyrok na swoje ofiary.

Im więcej myślę, tym mniej wiem. Im więcej szukam, tym bardziej doszukuję się dziury, w której mogłabym dostrzec sedno sprawy. A jednak za każdym razem przewrotna fabuła gra mi na nosie. To właśnie lubię — bycie częścią śledztwa, włączonym do akcji, niewidzialnym świadkiem, elementem krajobrazu ukrytym za papierowym oknem do innego świata.

Książki Agathy Christie zmuszają do uważności, skłaniają do refleksji, a jednocześnie pochłaniają namiętnie i nie pozwalają oderwać się od lektury.

Jednym słowem — klasyka.

Klasyka, do której zachęcam i do której sama zawsze chętnie wracam.

Mam słabość do twórczości Agathy Christie już od czasów gimnazjum, gdy jedną ze szkolnych lektur okazało się „Morderstwo w Orient Expresie". Od tamtej pory trwam, za każdym razem tak samo zaskoczona. Dawkuję jej książki, bo wiem, że gdybym tego nie robiła, zapewne przeczytałabym wszystkie jednym ciągiem.

„I nie było już nikogo" było wykwintną ucztą i bezustannym...

Tak się złożyło, że nigdy nie czytałam nic Agathy Christie, więc wypadało to w końcu nadrobić. Dotrzeć do źródła wszystkich źródeł i takie tam... Podczas zgłębiania treści nie mogłam się jednak pozbyć tego dziwnego uczucie, że ja przecież to znam, już to widziałam tyle razy (głównie chyba w formie filmów i seriali). Oczywiście rozumiem kolejność i ciężar całych pokoleń inspiracji, ale to bardzo natrętne déjà vu wyjątkowo się uparło i nie chciało mi dać spokoju.

Sama lektura to idealna przygoda na jedną leniwą sobotę. Czyta się szybko. Fabuła zgrabna... Trzeba tylko trochę przymknąć oko na niektóre niuanse, które mogą przeszkadzać współczesnemu czytelnikowi. Albo pominąć parę stron :> Zakończenie mnie nawet trochę zaskoczyło, choć niby tyle razy to widziałam, więc szacuneczek.

Powiedziałabym, że zachowam neutralność w tym przypadku. Jak mi coś jeszcze kiedyś wpadnie w ręce od pani Agaty, to pewnie nie pogardzę, ale wielkiej miłości na razie nie ma. Daję 7/10, ponieważ ogólnie doceniam kunszt.

Audiobook: Danuta Stenka - jakoś mi nie podeszła. Do tego stopnia, że po pewnym czasie przełączyłam się na tekst/ebooka.

Tak się złożyło, że nigdy nie czytałam nic Agathy Christie, więc wypadało to w końcu nadrobić. Dotrzeć do źródła wszystkich źródeł i takie tam... Podczas zgłębiania treści nie mogłam się jednak pozbyć tego dziwnego uczucie, że ja przecież to znam, już to widziałam tyle razy (głównie chyba w formie filmów i seriali). Oczywiście rozumiem kolejność i ciężar całych pokoleń...

Wydarzenia w książce są przewidywalne mimo tego nie jest nudna. Przyjemnie się ja czyta a zakończenie zaskakuje

Wydarzenia w książce są przewidywalne mimo tego nie jest nudna. Przyjemnie się ja czyta a zakończenie zaskakuje

Ubielbiam thrillery ale twórczość Agaty Christie nie do końca przypadła mi do gustu. Tu wątek dość ciekawy, zakończenie zaskakujące ale jakoś całość mimo zaledwie 200 stron mi się trochę ciągnęło

Ubielbiam thrillery ale twórczość Agaty Christie nie do końca przypadła mi do gustu. Tu wątek dość ciekawy, zakończenie zaskakujące ale jakoś całość mimo zaledwie 200 stron mi się trochę ciągnęło