-
ArtykułyCzytamy w weekend. 20 września 2024LubimyCzytać276
-
Artykuły„Niektórzy chcą postępować właściwie, a inni nie” – rozmowa z autorką powieści „Prawda czy wyzwanie”BarbaraDorosz1
-
ArtykułyUwaga, konkurs! Do wygrania książki „Śnieżka musi umrzeć“ Nele NeuhausLubimyCzytać15
-
ArtykułyKonkurs: Wygraj bilety na film „Rzeczy niezbędne” z Katarzyną Warnke i Dagmarą DomińczykLubimyCzytać5
Biblioteczka
2024-02-19
2024-04-11
Nie wiem jak mam ocenić tę książkę. Nie wysłuchałam całej.
Nie wiem jak mam ocenić tę książkę. Nie wysłuchałam całej.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2024-03-22
2024-04-05
Książka do przesłuchania w jeden dzień, płynie z niej następujący wniosek: zawsze to my, kobiety mamy przejebane. Nieważne pod jaką szerokością geograficzną.
Książka do przesłuchania w jeden dzień, płynie z niej następujący wniosek: zawsze to my, kobiety mamy przejebane. Nieważne pod jaką szerokością geograficzną.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2024-04-04
Przyznam się, że mam problem z oceną tej książki.
Niby wszystko gładko i przyjemnie, ale jednak czegoś brak, jednak nie porywa tak, jakbym chciała - chociaż Japonia ciekawi mnie na wielu poziomach.
Po autorce, która mieszkała (mieszka?) w Japonii spodziewałam się czegoś więcej, wniknięcia bardziej w głąb, pod powierzchnię, aniżeli przytaczania suchych faktów, danych, definicji czy po prostu zbioru ciekawostek.
Zmarnowany potencjał?
Przyznam się, że mam problem z oceną tej książki.
Niby wszystko gładko i przyjemnie, ale jednak czegoś brak, jednak nie porywa tak, jakbym chciała - chociaż Japonia ciekawi mnie na wielu poziomach.
Po autorce, która mieszkała (mieszka?) w Japonii spodziewałam się czegoś więcej, wniknięcia bardziej w głąb, pod powierzchnię, aniżeli przytaczania suchych faktów, danych,...
2024-03-29
Wstrząsające i mocne świadectwo osób oraz rodzin dzieci (a także ich samych - hijos falsos) wykradzionych, sprzedanych, nikczemnie odebranych matkom pod płaszczykiem śmierci. Straszny proceder, który okazał się skandalem na skalę całego kraju, jak nie świata.
Wstrząsające i mocne świadectwo osób oraz rodzin dzieci (a także ich samych - hijos falsos) wykradzionych, sprzedanych, nikczemnie odebranych matkom pod płaszczykiem śmierci. Straszny proceder, który okazał się skandalem na skalę całego kraju, jak nie świata.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2024-03-28
Bardzo, bardzo dobry reportaż. Służące nie zawodzą, a Chłopki jeszcze wyżej windują autorkę w moich oczach (i uszach, bo słuchałam audiobooka). Cóż tu pisać, pewnie wszystko zostało już powiedziane. Wstrząsające, mocne, niesprawiedliwe świadectwo naszych babek i prababek.
Bardzo, bardzo dobry reportaż. Służące nie zawodzą, a Chłopki jeszcze wyżej windują autorkę w moich oczach (i uszach, bo słuchałam audiobooka). Cóż tu pisać, pewnie wszystko zostało już powiedziane. Wstrząsające, mocne, niesprawiedliwe świadectwo naszych babek i prababek.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2024-03-19
Końcówka wywoływała u mnie torsje w drodze z pracy do domy, a zjedzony obiad podchodził do gardła.
To chyba wystarczająca recenzja 🤪.
Końcówka wywoływała u mnie torsje w drodze z pracy do domy, a zjedzony obiad podchodził do gardła.
To chyba wystarczająca recenzja 🤪.
2024-03-11
2024-03-15
Nawet nie wiem jak mam skomentować tę historię.
Nawet nie wiem jak mam skomentować tę historię.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2024-03-15
2022-11-02
Po ,,Sodomie" mam już dosyć może nie samej tematyki, ale tak dokładnych studiów przypadku - mi nie potrzebnych.
Po ,,Sodomie" mam już dosyć może nie samej tematyki, ale tak dokładnych studiów przypadku - mi nie potrzebnych.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2022-10-31
2024-03-09
Chciałabym, żeby nic mnie w tej książce, w tych historiach nie zaskoczyło, ale nie mogę tego napisać.
To, że KK i wszelkie jego formy działalności są sekciarskimi wynaturzeniami - wiemy. To, że to skostniały i chory moralnie system - również. Całe to zło, okrucieństwo instytucji totalnej jakimi są zakony - nie wstrząsa mną - jest dla kogoś, który śledzi te historie i wynaturzenia, czymś (niestety) mało szokującym.
Jednak szokujące dla mnie jest to łagodne przyzwolenie, nieśmiałe usprawiedliwienie, pełne cichej akceptacji bez zdziwienia ZAAKCEPTOWANIE zastanego stanu rzeczy, a nawet KONTYNUOWANIE tych relacji po wyjściu z zakonu. Wiecie jak to się nazywa, prawda?
Otóż SYNDROM SZTOKCHOLMSKI. I niestety, mimo nie wiem jakich zapewnień bohaterek tych historii, że przepracowały traumę/pogodziły się z tym, co je spotkało - jest on widoczny.
Te kobiety JUŻ ZAWSZE będą w tej psychologiczno-emocjonalnej matni zakonu, tak jak w owej matni żyją całe życie DDA czy ofiary przemocy. Zawsze będą W MATNI, ścigane przez czyjeś oraz swoje wyprodukowane na kanwie granicznych wydarzeń DEMONY.
Bo to, co je spotkało to nawet nie przemoc. To CZYSTE ZŁO i jego rozczłonkowana geneza.
Zimbardo approved.
Chciałabym, żeby nic mnie w tej książce, w tych historiach nie zaskoczyło, ale nie mogę tego napisać.
To, że KK i wszelkie jego formy działalności są sekciarskimi wynaturzeniami - wiemy. To, że to skostniały i chory moralnie system - również. Całe to zło, okrucieństwo instytucji totalnej jakimi są zakony - nie wstrząsa mną - jest dla kogoś, który śledzi te historie i...
2024-03-04
Oszalałam!
Dałam się porwać językowi i głosowi Sokoła, który rewelacyjnie czytał - nie, on płynął! - po tej historii. Dla mnie to polski Trainspotting - ok, może nie ma tu za dużo dragów i przypałów po nich, ale jest niezła faza!
Uwielbiam zabawę słowem, te wszystkie nieoczywiste zestawienia, szokujące porównania, kapitalne inwektywy i inne fenomalne nagromadzenia głosek ze sobą sąsiadujących.
Fabularnie trochę się rozjechała, ale to język, JĘZYK jest ciastem, wnętrzem, nadzieniem tej powieści.
Mniam mniam! - tak określę moje pierwsze spotkanie z Żulczykiem.
I NA PEWNO nie ostatnie!
PS To kiedy ekranizacja??
Oszalałam!
Dałam się porwać językowi i głosowi Sokoła, który rewelacyjnie czytał - nie, on płynął! - po tej historii. Dla mnie to polski Trainspotting - ok, może nie ma tu za dużo dragów i przypałów po nich, ale jest niezła faza!
Uwielbiam zabawę słowem, te wszystkie nieoczywiste zestawienia, szokujące porównania, kapitalne inwektywy i inne fenomalne nagromadzenia głosek...
2024-02-16
Po ,,Dygocie", ,, Rdza" jest drugą książką Małeckiego, którą poznałam. Słuchałam jej jako audiobook i nieraz traciłam wątek, rwał on się i rozpływał, a potem nadal się ciągnął, istniał. Dziwne to, ,,Dygot" czytałam, ale też miałam takie ,,wyłączenia".
Trudno mi ocenić tę książkę, bo pogubiłam się w bohaterach i wątkach. Chyba potrzebuję przerwy od tego pisarza :).
Po ,,Dygocie", ,, Rdza" jest drugą książką Małeckiego, którą poznałam. Słuchałam jej jako audiobook i nieraz traciłam wątek, rwał on się i rozpływał, a potem nadal się ciągnął, istniał. Dziwne to, ,,Dygot" czytałam, ale też miałam takie ,,wyłączenia".
Trudno mi ocenić tę książkę, bo pogubiłam się w bohaterach i wątkach. Chyba potrzebuję przerwy od tego pisarza...
2024-02-03
Ksiażka mocno nierówna. Momentami wciąga, momentami za bardzo encyklopedyczna i formalna. Słuchałam audiobooka i nieraz traciłam wątek, za dużo nazwisk. Albo już mam przesycenie górską tematyką...
Ksiażka mocno nierówna. Momentami wciąga, momentami za bardzo encyklopedyczna i formalna. Słuchałam audiobooka i nieraz traciłam wątek, za dużo nazwisk. Albo już mam przesycenie górską tematyką...
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2022-11-11
Przesłuchane wraz z irytującą manierą lektorki - Moniki Kwiatkowskiej (aplikacja BookBeat), która miast czytać- próbowała interpretować tekst. Sama książka ok. Tylko tyle. To i tak już nadto.
Przesłuchane wraz z irytującą manierą lektorki - Moniki Kwiatkowskiej (aplikacja BookBeat), która miast czytać- próbowała interpretować tekst. Sama książka ok. Tylko tyle. To i tak już nadto.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2022-11-21
Cudowna książka, mimo tematyki - ciepła, błoga, dająca nadzieję, współczująca. Duży w tym udział lektorki Beaty Jewiarz, która przez tydzień czarowała mnie opowieściami z dalekiej Japoni w drodze do pracy. Z tymi opowieściami się płynie, nieśpiesznie, z czasem na refleksję, na przetrawienie historii, z szacunkiem i podziwem dla ludzi, którzy potrafią żyć na skażonej czy zniszczonej tsunami ziemi. Myślę, że duży w tym udział ma wschodnia mentalność- nieosiągalna dla nas, Europejczyków.
Ganbare!
Cudowna książka, mimo tematyki - ciepła, błoga, dająca nadzieję, współczująca. Duży w tym udział lektorki Beaty Jewiarz, która przez tydzień czarowała mnie opowieściami z dalekiej Japoni w drodze do pracy. Z tymi opowieściami się płynie, nieśpiesznie, z czasem na refleksję, na przetrawienie historii, z szacunkiem i podziwem dla ludzi, którzy potrafią żyć na skażonej czy...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Ahhh cóż to za powieść! Wielka, wspaniała powieść! Aż żałuję, że słuchałam audiobooka, chętnie przeczytam, by rozsmakować się w słowach!
Czas na adaptację.
Ahhh cóż to za powieść! Wielka, wspaniała powieść! Aż żałuję, że słuchałam audiobooka, chętnie przeczytam, by rozsmakować się w słowach!
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toCzas na adaptację.