Ukryta królowa. Ksiega 2

Czas czytania tej książki minął mi zbyt szybko, stron było zbyt mało, a ja za bardzo się wciągnęłam przez co teraz żadna książka nie dorówna tej.

„Ukryta królowa. Księga 2” to historia, która miała mi się podobać, która miała wciągnąć mnie od pierwszego zdania i pierwszej strony. Jest to także książka, w której o wiele więcej się działo, było więcej akcji, więcej działania, więcej zaskoczeń. Było po prostu ciekawiej, ciekawiej i ciekawiej. A te ostatnie strony, o jacie, jak one mnie zaskoczyły i sprawiły, że znów będę wyczekiwać kolejnej części.

Olive i w tym tomie podejmowała trudne decyzje. Nie raz, nie dwa mnie zaskakiwała, a jednocześnie popełniała błędy, które sprawiały, że bardziej wierzyłam jej postaci. Darin, o jacie, brakowało mi go. Mam wrażenie, że w tej części jeszcze lepiej go zrozumiałam. Jeszcze bardziej go polubiłam, bo przekraczał on swoje granice krok po kroku we własnym tempie.

Była też Rojvah, która stała się moją ulubioną trzecią postacią cyklu Zmroku. Była Selen, która grała mi trochę na nerwach. Był także Arrick, który był dla mnie trochę zbyt blady. I jacie, pojawiła się także reszta, na którą tak czekałam i która dała mi namiastkę cyklu Demonicznego.

A przez tę książkę jeszcze bardziej zrozumiałam, że uwielbiam ten świat i tych bohaterów.

Czas czytania tej książki minął mi zbyt szybko, stron było zbyt mało, a ja za bardzo się wciągnęłam przez co teraz żadna książka nie dorówna tej.

„Ukryta królowa. Księga 2” to historia, która miała mi się podobać, która miała wciągnąć mnie od pierwszego zdania i pierwszej strony. Jest to także książka, w której o wiele więcej się działo, było więcej akcji, więcej...

Druga część Ukrytej Królowej która u nas jak większość autora jest dzielona na dwie części. W sumie nie wiem po co. Chyba dla kasy. Jeśli chodzi o fabule to na pewno jest w niej więcej akcji niż w pierwszej. Razi że nasi bohaterowie są niezwyciężeni i działają jak jakieś Supermeny. Brak jakiegoś realnego zagrożenia. Mimo wszystko jak to tego autora czyta się fajnie i szybko. Już nawet nie razi ogrom bohaterów które zlewają się że sobą. No i będzie kolejna część choć ja myślałem już przez chwili że koniec tej sagi. Pewnie i sięgnę po kolejna część

Druga część Ukrytej Królowej która u nas jak większość autora jest dzielona na dwie części. W sumie nie wiem po co. Chyba dla kasy. Jeśli chodzi o fabule to na pewno jest w niej więcej akcji niż w pierwszej. Razi że nasi bohaterowie są niezwyciężeni i działają jak jakieś Supermeny. Brak jakiegoś realnego zagrożenia. Mimo wszystko jak to tego autora czyta się fajnie i...

📍Trzy słowa o…
Tytuł: „Ukryta Królowa. Księga II”
Autor: Peter V. Brett
Liczba stron:443
Wydawnictwo: Fabryka Słów

Tak jak pierwszy tom był wprowadzeniem, tak w drugim akcja ruszyła mocno do przodu. Nie mogę powiedzieć, że na to nie czekałam. Bo choć lubię barwny język i dbałość o detale Autora, to jednak potrzebny jest ruch w fabule, aby w pełni zaangażowała czytelnika.
W Księdze II po równym i niego monotonnym tempie nie ma śladu. Wszystko obraca się o 180 stopni. Brett chyba celowo nas przetrzymał by nagrodzić szeregiem plot twistów. Tak wielu się nie spodziewałam!
Nawet przerwy na krótki opis miecza, czy stroju podczas zajadłego pojedynku był na miejscu. To już taki styl Autora, że zawsze musi ubarwić kolorowy moment, jeszcze jednym odcieniem, który na pierwszy rzut oka wydaje się niepotrzebny, a finalnie pasuje idealnie.
Jedyne do czego mogę się przyczepić, to Darin. Jego brak wiary w siebie i ciągłe użalanie się nad sobą było delikatnie irytujące.
A poza tym, to naprawdę bardzo dobry tom w którym czytelnicy spragnieni nowych wydarzeń, krwi, czy rozwoju akcji powinni być ukontentowani.
Za egzemplarz dziękuję Fabryce Słów🩷

📍Trzy słowa o…
Tytuł: „Ukryta Królowa. Księga II”
Autor: Peter V. Brett
Liczba stron:443
Wydawnictwo: Fabryka Słów

Tak jak pierwszy tom był wprowadzeniem, tak w drugim akcja ruszyła mocno do przodu. Nie mogę powiedzieć, że na to nie czekałam. Bo choć lubię barwny język i dbałość o detale Autora, to jednak potrzebny jest ruch w fabule, aby w pełni zaangażowała czytelnika....