-
ArtykułyPlenerowa kawiarnia i czytelnia wydawnictwa W.A.B. i Lubaszki przy Centrum Nauki KopernikLubimyCzytać2
-
ArtykułyW świecie miłości i marzeń – Zuzanna Kulik i jej „Mała Charlie”LubimyCzytać1
-
ArtykułyZaczytane wakacje, czyli książki na lato w promocyjnych cenachLubimyCzytać2
-
ArtykułyMa 62 lata, jest bezdomnym rzymianinem, pochodzi z Polski i właśnie podbija włoską scenę literackąAnna Sierant6
Biblioteczka
2022-01-19
2021-12-31
2021-12-30
2022-01-07
2022-01-07
2022-01-05
2016-01-01
2021-04-18
Jestem pod wrażeniem audiobooka przeczytanego przez Macieja Stuhra, ach ten jidisz w jego wykonaniu, ach ten polski, potoczysty, z piękną dykcją, międzywojennym szarmem.
Ten audiobook polecam zdecydowanie (legimi)!
Sama książka zdecydowanie bardzo męska, co z tego, że multi-kulti, i tak najciekawsze postaci kobiece to dziwki. Niemniej, Polska dostała tutaj swojego "ojca chrzestnego" i nie chodzi tu o współczesnych polityków. Wolę "Dracha", ale stylistyka konswekwentna, a język piękny.
Jestem pod wrażeniem audiobooka przeczytanego przez Macieja Stuhra, ach ten jidisz w jego wykonaniu, ach ten polski, potoczysty, z piękną dykcją, międzywojennym szarmem.
Ten audiobook polecam zdecydowanie (legimi)!
Sama książka zdecydowanie bardzo męska, co z tego, że multi-kulti, i tak najciekawsze postaci kobiece to dziwki. Niemniej, Polska dostała tutaj swojego "ojca...
2021-02-14
Młodzieżowe, ale bardzo ciekawe science fiction, mocny komentarz do sytuacji politycznej Polski tamtych czasów. Jednocześnie ta wersja wizji "kontaktu" z kosmitami zdecydowanie odświeża i skłania do głębszej refleksji. Bardzo dobra książka.
Młodzieżowe, ale bardzo ciekawe science fiction, mocny komentarz do sytuacji politycznej Polski tamtych czasów. Jednocześnie ta wersja wizji "kontaktu" z kosmitami zdecydowanie odświeża i skłania do głębszej refleksji. Bardzo dobra książka.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2021-02-10
Nie mam pojęcia jak udało mi się na tę książkę wcześniej nie trafić. Koronkowa konstrukcja dystopijnego świata początkowo wydaje się perfekcyjną komunistyczną utopią klasową z uwzględnieniem postępu technologicznego. "Masy pracujące" nie muszą pracować, wyzysku nie ma, wszyscy mają zapewniony byt. Wydawałoby się, że świat jest idealnie zorganizowany, a wszyscy ludzie powinni być szczęśliwi. Nie są.
Początkowo ma się wrażenie, że za tym nieszcześciem kryje się "kontrolowany pieniądz" czyli tak zwane czerwone zielone i żółte punkty, za które można nabywać różne dobra. Potrzeba pomnażania punktów staje się obsesją niektórych klas, ludzie gonią za statusem, za dobrobytem.
Im więcej jednak dowiaduje się o tym świecie główny bohater Sneer, tym bardziej dociera do niego, że ubezwłasnowolniony, zniewolony czlowiek szczęśliwy nie bedzie.
Jednocześnie ta fabuła niewiarygodnie wciąga, kolejne zwroty akcji sprawiają, że do samego konca trudno przewidzieć co się bohaterowi przydarzy.
Rewelacyjna książka, którą zdecydowanie warto przeczytać.
Nie mam pojęcia jak udało mi się na tę książkę wcześniej nie trafić. Koronkowa konstrukcja dystopijnego świata początkowo wydaje się perfekcyjną komunistyczną utopią klasową z uwzględnieniem postępu technologicznego. "Masy pracujące" nie muszą pracować, wyzysku nie ma, wszyscy mają zapewniony byt. Wydawałoby się, że świat jest idealnie zorganizowany, a wszyscy ludzie...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2020-11-16
Szybka powtórka z różnych głupot w które ludzie wierzą.
Doceniam starania autora by swoje wypowiedzi opatrzyć szeroką bibliografią i logicznie wyjaśnić dlaczego audiofilstwo jest chorobą, ziemia jest okragła a szczepionki nie powodują autyzmu. Fani teorii spiskowych najpewniej nie przeczytają, ale zawsze można spróować dać im to w prezencie, bowiem autor odnosi się do tej grupy z pewnego rodzaju reporterską ciekawością i nawet szacunkiem.
Szybka powtórka z różnych głupot w które ludzie wierzą.
Doceniam starania autora by swoje wypowiedzi opatrzyć szeroką bibliografią i logicznie wyjaśnić dlaczego audiofilstwo jest chorobą, ziemia jest okragła a szczepionki nie powodują autyzmu. Fani teorii spiskowych najpewniej nie przeczytają, ale zawsze można spróować dać im to w prezencie, bowiem autor odnosi się do tej...
2020-06-08
2020-05-31
2019-07-20
To nie jest dobra literatura, ale czasem dobrze przeczytac cos lzejszego :).
Grunt, że wciąga i świetnie nadaje się do pociągu i na wakacje.
To nie jest dobra literatura, ale czasem dobrze przeczytac cos lzejszego :).
Grunt, że wciąga i świetnie nadaje się do pociągu i na wakacje.
2018-10-25
Po przeczytaniu pierwszego rozdziału nie oczekiwałam niczego dobrego. Starość w wydaniu bardziej niż intymnym. NIestety to była jedyna książka do zabicia czasu w pociągu i to ją uratowało. Kolejne rozdziały serwujące podróż w czasue zaczęły wciągać. Dla fanki historii ORAZ fantastyki to była naprawdę wciągająca podróż w świat alternatywnej historii.
A przy tym faktycznie pozostawia CIe z pytaniem - a Ty jak wykorzystałbyś/ałabyś swoje życie, gdybyś mogł/a przeżyć je jeszcze raz?
Po przeczytaniu pierwszego rozdziału nie oczekiwałam niczego dobrego. Starość w wydaniu bardziej niż intymnym. NIestety to była jedyna książka do zabicia czasu w pociągu i to ją uratowało. Kolejne rozdziały serwujące podróż w czasue zaczęły wciągać. Dla fanki historii ORAZ fantastyki to była naprawdę wciągająca podróż w świat alternatywnej historii.
A przy tym faktycznie...
2019-07-07
Irytujące dialogi, ale czyta się dość szybko. Zdecydowany plus za tło - sprawę reprywatyzacji kamienic.
Irytujące dialogi, ale czyta się dość szybko. Zdecydowany plus za tło - sprawę reprywatyzacji kamienic.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2018-11-01
Nie sięgnęlabym po tę książkę dobrowolnie. Mialki tytuł i tania okładka zalatują z daleka paramistycznym łzawym romansem. Ta książka jest jednak niebanalna, ale przejmująco smutna, choć oczyszczająca.
12-letni chłopiec opisuje rzeczywistość w sposób językowo niezwykle trafiający w sedno, bez ckliwej rozpaczy czy patosu. Przydarza mu się więcej niż przecietnemu chłopcu w jego wieku: rak matki, odkrycie swojego żydowskiego pochodzenia, historie rodzinne splatające się z zagładą a jednocześnie wszystkie te szkolne doświadczenia typowe dla tego wieku.
Myślałam, że miks tak trudnych tematow musi skończyć się ckliwym banałem, ale tak nie było.
Po prostu świetna książka. Zdecydowanie na listopad.
Nie sięgnęlabym po tę książkę dobrowolnie. Mialki tytuł i tania okładka zalatują z daleka paramistycznym łzawym romansem. Ta książka jest jednak niebanalna, ale przejmująco smutna, choć oczyszczająca.
12-letni chłopiec opisuje rzeczywistość w sposób językowo niezwykle trafiający w sedno, bez ckliwej rozpaczy czy patosu. Przydarza mu się więcej niż przecietnemu chłopcu w...
2018-11-14
2017-01-17
Uwielbiam warsztat autora i te jego plastyczne metafory.
Doceniam nielinearność akcji, szukanie szerszej perspektywy.
Nie idzie na skróty opisując każde miasto oddzielnie. Pod koniec, tak jak i jemu, nasze wrażenia zlewają się w jeden obraz.
Zdecydowanie warto!
Uwielbiam warsztat autora i te jego plastyczne metafory.
Doceniam nielinearność akcji, szukanie szerszej perspektywy.
Nie idzie na skróty opisując każde miasto oddzielnie. Pod koniec, tak jak i jemu, nasze wrażenia zlewają się w jeden obraz.
Zdecydowanie warto!
Ostatni tom, wcale nie mój ulubiony.
Irytowało mnie wiele na przyklad w jaki sposób prowadzono fabułę w tym dualnym rozdźwięku miedzy Ciri która "gdzieś tam się zgubiła" a Geraltem i świtą, którzy poszukują jej zgodnie z przekonaniem "nie wiemy dokąd idziemy, ale idziemy nawet jeśli idziemy w przeciwnym kierunku". Zachodziłam o głowę, czemu ktoś tak bystry i logiczny jak Gerald miałby przez pół książki robić coś tak głupiego jak wędrowanie bez jakichkolwiek wskazówek. A jednak robi to. I to nie sam - z dość ciekawymi bohaterami towarzyszącymi, którzy są zdecydowani poświęcić wiele a potem nawet umrzeć dla.... jakiejś dziewczynki, której nigdy nie spotkali. No tak, to takie oczywiste, że gdy spotykasz wiedźmina to nie dość, że chcesz mu pomóc, to jeszcze zmieniasz wszystkie swoje plany by tylko mu pomóc ... mimo, że on nie wie nawet jak ta pomoc miałaby wyglądać.
W kwestii Ciri szczególnie niesmaczne były pomysły jej zapładniania przez kolejnych wysoko urodzonych mężczyzn, z których każdy był dość nienaturalny i daleki od zwykłego "upoje ją winem i zaciągnę do łóżka" czy nawet "gwałtem wezmę". Król elfów nie mógł na nią patrzeć, Vilgeforz tak bardzo nie chciał z nią legnąć, że praktykował inseminację na dziesiątkach kobiet by się nauczyć jak to zrobić na tej jednej. Bonhart chciał ją poslubić na łożu jej śmierci. I tylko własny jej ojciec chciał po prostu "zrobić jej dziecko". Pamiętajmy, że to nastolatka, która nigdy nie była z żadnym męzczyzną, co najwyżej z kobietą. Po tego typu doświadczeniach nie zdziwiłabym się, gdyby zaczęła mieć duże problemy z poczuciem własnej wartości, bo przecież gdyby była piękna to pewnie nikt z tego zapłodnienia nie robiłby takiego ambarasu, a jednak robi i szuka co to zrobić, żeby jednak nie zrobić tego z nią "normalnie w łóżku". Kiedy już raz o włos prawie udaje jej się stracić to dziewictwo, to okazuje się, że jej potencjalny kochanek umiera.... Czy można mieć wiekszego pecha w tych sprawach czy to może Sapkowski wyjątkowo upardł się na tę dziewczynę - a niech już ma powody do bycia lesbijką? A może, skoro taka wyjatkowa Pani Swiatow, to chociaz w jednym niech wyjatkowa nie bedzie> Kiedyś na podobny zarzut, mój znajomy twórca mężczyzna, odparł, że chciał opowiedzieć historię zwyrodniałego męskiego świata. Moze to o to chodzio, niemniej w tym świecie na Ciri te rzeczy kompletnie nie mają wpływu. Na prawdziwą kobietę miałyby i dlatego uważam te perypetie i stosunek Ciri do nich za niezbyt realistyczne. Przy tym ogólne wrażenie pozostaje - życie milosne Ciri jest w tym tomie wyjatkowo niesmaczne.
Irytujące jest konczenie wątkow. Pod koniec ksiazka sie juz dluzy, ale każdy musi mieć swoje 5 minut bo trzeba skończyć wątek. Geralt "jakos nagle" znajduje cel swojej podrozy, wszyscy sa tam gdzie powinni byc mimo ze przez 2 tomy jakos nie mogli sie znalezc. Spoilery w postaci przepowiedni z poczatku teraz sie wszystkie sprawdzaja i niewiadomo kiedy koniec. A ja jeszcze chcialam sie dowiedziec wiecej o Ciri i o tym ja te wszystkie historie z tego i poprzeniego tomu na nia wplynely, na koncu jest wciaz mala dziewczynka teskniaca do "mamusi i tatusia", bez żadnych traum po tym jak ciagle ktos chce nia zabic ani po tym ze ci "rodzice" po prostu ja zostawili. Zostaje tylko trzymanie sie za raczke i cudowne polączenie.
Sentymentalne.
Niemniej za wiele rzeczy doceniam ten tom. Pomyslowosc innych swiatow, swietny stylizowany jezyk, mowiace jednorozce, wszystko w krolestwie Touissant łącznie z błędnymi rycerzami, zakonczenie dalekie od happy endu, a nawet wymyslone cytaty na poczatku kazdego rozdzialu.
Ostatni tom, wcale nie mój ulubiony.
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toIrytowało mnie wiele na przyklad w jaki sposób prowadzono fabułę w tym dualnym rozdźwięku miedzy Ciri która "gdzieś tam się zgubiła" a Geraltem i świtą, którzy poszukują jej zgodnie z przekonaniem "nie wiemy dokąd idziemy, ale idziemy nawet jeśli idziemy w przeciwnym kierunku". Zachodziłam o głowę, czemu ktoś tak bystry i logiczny jak...