-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik234
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński40
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant13
Biblioteczka
2017-11-08
2017-08-21
2017-07-16
2017-07-02
Świat baletu na dobrą sprawę właściwie nie istnieje w kulturze masowej, zaś na palcach jednej dłoni można wyliczyć ikoniczne postaci artystów, którzy zdobyli międzynarodową sławę, zapisując się w zbiorowej świadomości i budząc jednoznaczne skojarzenia z tym specyficznym, hermetycznym środowiskiem. Z całą pewnością do tego grona zaliczyć należy Wacława Niżyńskiego - jednego z najsłynniejszych i najwybitniejszych tancerzy baletowych wszech czasów, awangardowego, wizjonerskiego choreografa, wzór do naśladowania dla kolejnych pokoleń artystów jako ten, któremu na scenie udało się osiągnąć doskonałość oraz całkowitą identyfikację z wykonywaną rolą; mało kto jednak zdaje sobie sprawę, że miał on równie utalentowaną siostrę.
czytaj więcej: https://zwiedzamwszechswiat.blogspot.com/2017/07/bogini-tanca.html
Świat baletu na dobrą sprawę właściwie nie istnieje w kulturze masowej, zaś na palcach jednej dłoni można wyliczyć ikoniczne postaci artystów, którzy zdobyli międzynarodową sławę, zapisując się w zbiorowej świadomości i budząc jednoznaczne skojarzenia z tym specyficznym, hermetycznym środowiskiem. Z całą pewnością do tego grona zaliczyć należy Wacława Niżyńskiego - jednego...
więcej mniej Pokaż mimo to2017-06-15
Artur Szrejter jest archeologiem i popularyzatorem nauki specjalizującym się w dziejach i wierzeniach dawnych Germanów i Słowian, autorem wielu publikacji związanych z tą tematyką - m.in. dwuczęściowego cyklu Herosi mitów germańskich, w którym zajął się rodem mitycznych bohaterów - Wolsungów oraz ich najsłynniejszym przedstawicielem - Sigurdem Pogromcą Smoka. W Legendzie wikingów Szrejter skupia się na innej legendarnej postaci świata dawnych Skandynawów - Ragnarze Lodbroku. Zarówno Ragnar jak i jego ród ucieleśniają wszelkie ideały wikińskiego etosu; opowieści o nich są efektem końcowym długiego procesu kompilacji nie tylko przekazów mitycznych, legendarnych i ludowych o wielu różnych herosach, ale też realnie istniejących wodzów i królów. Są bohaterami totalnymi, skupiając w sobie cechy postaci najistotniejszych dla wikinga i reprezentując postawy i osiągnięcia imponujące ludziom epoki, stanowiąc wzorzec postępowania dla dawnych Skandynawów.
czytaj więcej: https://zwiedzamwszechswiat.blogspot.com/2017/06/legenda-wikingow-opowiesci-o-ragnarze.html
Artur Szrejter jest archeologiem i popularyzatorem nauki specjalizującym się w dziejach i wierzeniach dawnych Germanów i Słowian, autorem wielu publikacji związanych z tą tematyką - m.in. dwuczęściowego cyklu Herosi mitów germańskich, w którym zajął się rodem mitycznych bohaterów - Wolsungów oraz ich najsłynniejszym przedstawicielem - Sigurdem Pogromcą Smoka. W Legendzie...
więcej mniej Pokaż mimo tohttps://zwiedzamwszechswiat.blogspot.com/2012/10/ladacznica.html
https://zwiedzamwszechswiat.blogspot.com/2012/10/ladacznica.html
Pokaż mimo to2017-06-06
Wprost trudno uwierzyć, że twórczość Alistaira MacLeoda, uważanego na świecie za jednego z najwybitniejszych kanadyjskich pisarzy XX wieku i mistrza krótkiej formy literackiej, jest zupełnie nieznana w naszym kraju. Na szczęście ten stan rzeczy postanowił zmienić właściciel wydawnictwa Wiatr od Morza, cenionego za publikowanie prozy wartościowej i wymagającej, a jednak niosącej poczucie głębokiej czytelniczej satysfakcji. Oddając w ręce polskiego czytelnika pierwszy w dorobku autora zbiór opowiadań Utracony dar słonej krwi, zaprasza go tym samym w surowe, niegościnne okolice kanadyjskiego wschodniego wybrzeża - Nowej Szkocji i Nowej Fundlandii, do społeczności złożonych z potomków osadników pochodzących z Irlandii i Szkocji, trudniących się od pokoleń rybołówstwem i górnictwem, wiodących proste, surowe i ciężkie życie; ludzi upartych, wytrwałych, zahartowanych w skrajnie nieprzyjaznych warunkach, zawziętych, ale i na swój sposób romantycznych.
Czytaj więcej : https://zwiedzamwszechswiat.blogspot.com/2017/06/utracony-dar-sonej-krwi.html
Wprost trudno uwierzyć, że twórczość Alistaira MacLeoda, uważanego na świecie za jednego z najwybitniejszych kanadyjskich pisarzy XX wieku i mistrza krótkiej formy literackiej, jest zupełnie nieznana w naszym kraju. Na szczęście ten stan rzeczy postanowił zmienić właściciel wydawnictwa Wiatr od Morza, cenionego za publikowanie prozy wartościowej i wymagającej, a jednak...
więcej mniej Pokaż mimo to2017-05-29
Jestem skłonna zaryzykować stwierdzenie, że każdy miłośnik literatury, zapytany o nazwisko autora Wichrowych Wzgórz, bez wahania wymieni Emily Bronte. Taką wersję przekazała Charlotte swojemu wydawcy i trzymała się jej do końca życia, konsekwentnie kreując legendę trzech utalentowanych sióstr, powielali ją zaś kolejni biografowie i badacze ich twórczości, beztrosko ignorując dokumenty,świadectwa i dowody poddające ją w wątpliwość. No dobrze, ale jeżeli nie Emily, to komu należy przypisać autorstwo jednego z najsłynniejszych wiktoriańskich klasyków?
czytaj więcej: https://zwiedzamwszechswiat.blogspot.com/2017/05/tajemnice-wichrowych-wzgorz.html
Jestem skłonna zaryzykować stwierdzenie, że każdy miłośnik literatury, zapytany o nazwisko autora Wichrowych Wzgórz, bez wahania wymieni Emily Bronte. Taką wersję przekazała Charlotte swojemu wydawcy i trzymała się jej do końca życia, konsekwentnie kreując legendę trzech utalentowanych sióstr, powielali ją zaś kolejni biografowie i badacze ich twórczości, beztrosko...
więcej mniej Pokaż mimo to2017-05-20
Postać Świętosławy, piastowskiej księżniczki, córki Mieszka I i Dobrawy Przemyślidki, jest niezwykła z wielu powodów. Historycy po dziś dzień nie mają pewności, czy... w ogóle istniała, a jeśli tak, to czy pojawiająca się w kronikach historycznych siostra Bolesława Chrobrego i matka króla Anglii Knuta - Santslaue, Sigrida Storrada - królowa ze skandynawskich sag oraz żona króla Danii Swena Widłobrodego - Gunhilda to jedna i ta sama osoba, czy też postać ta stanowi kompilację cech kilku kobiet żyjących na przełomie X i XI wieku. Wszystkie te niejasności i niejednoznaczności, a także fakt, że dumna bohaterka nordyckich sag oraz królowa Szwecji, Danii, Norwegii i Anglii musiała być kobietą niezwykłą, już za życia owianą legendą, czyni ze Świętosławy idealną potencjalną bohaterkę powieści historycznych. Literacki potencjał drzemiący w postaci piastowskiej księżniczki dostrzegła i znakomicie wykorzystała Elżbieta Cherezińska w swojej dylogii Harda Królowa, jednak nie ona jedna uległa urokowi średniowiecznej heroiny.
Czytaj więcej :https://zwiedzamwszechswiat.blogspot.com/2017/05/swietosawa-krolowa-wikingow.html#more
Postać Świętosławy, piastowskiej księżniczki, córki Mieszka I i Dobrawy Przemyślidki, jest niezwykła z wielu powodów. Historycy po dziś dzień nie mają pewności, czy... w ogóle istniała, a jeśli tak, to czy pojawiająca się w kronikach historycznych siostra Bolesława Chrobrego i matka króla Anglii Knuta - Santslaue, Sigrida Storrada - królowa ze skandynawskich sag oraz żona...
więcej mniej Pokaż mimo to2017-05-10
2017-05-02
Egzorcysta Williama Petera Blatty'ego to jedna z tych powieści, której fabuły raczej nie trzeba nikomu streszczać. Jeden z najsłynniejszych, a według wielu krytyków - jeden z najlepszych horrorów wszech czasów - wiernie przeniesiony na ekran przez Williama Friedkina w 1973 roku, już od ponad czterech dekad przeraża, intryguje, zadziwia i powiększa grono wiernych czytelników. W 2011 roku kultowa dziś historia opętania dwunastoletniej dziewczynki przez starożytnego demona i egzorcyzmów dokonanych przez ojca Merrina (oparta notabene na głośnym swego czasu, autentycznym incydencie opętania kilkunastoletniego chłopca z Iowa w 1949 roku), z okazji 40-lecia publikacji doczekała się nowego, odświeżonego wydania; Blatty przeredagował swą najgłośniejszą powieść, wzbogacając ją o dodatkową scenę, rozbudowując zakończenie oraz wnosząc kilkadziesiąt mniejszych zmian w tekście. Tak dopieszczona wersja Egzorcysty trafia właśnie do rąk polskiego czytelnika.
Czytaj więcej :https://zwiedzamwszechswiat.blogspot.com/2017/05/egzorcysta.html
Egzorcysta Williama Petera Blatty'ego to jedna z tych powieści, której fabuły raczej nie trzeba nikomu streszczać. Jeden z najsłynniejszych, a według wielu krytyków - jeden z najlepszych horrorów wszech czasów - wiernie przeniesiony na ekran przez Williama Friedkina w 1973 roku, już od ponad czterech dekad przeraża, intryguje, zadziwia i powiększa grono wiernych...
więcej mniej Pokaż mimo to2017-04-21
Na wodach Północy zwróciła moja uwagę od pierwszego spojrzenia. Rzut oka na okładkę i opis wydawcy wystarczył, żeby pobudzić moja wyobraźnię: czas akcji - połowa XIX wieku - i jej miejsce: angielski statek wielorybniczy w rejsie po Morzu Arktycznym - nasunęły skojarzenia z lekturami o tematyce polarnej, na czele z niedawno czytanym Terrorem Dana Simmonsa i wywołały wizje nieustraszonej załogi dzielnie walczącej tak z rozszalałymi siłami natury, jak i słabościami ciała i ducha, zaś wspomniany przez wydawcę w blurbie wątek brutalnego morderstwa na pokładzie i perspektywa nieuchronnej konfrontacji między zabójcą a szukającym prawdy i sprawiedliwości głównym bohaterem powieści w ekstremalnych warunkach lodowego piekła wzbudził dodatkowy dreszcz emocji.
Nic natomiast nie przygotowało mnie na istną lawinę maksymalnie intensywnych wrażeń oddziałujących nie tylko na wyobraźnię, ale i na zmysły, w których dominowały wstręt, odraza, obrzydzenie. A jednak powieść Iana McGuire'a emanowała hipnotyzującą niemal siłą przyciągania, fascynowała coraz bardziej z każdą odwracaną stronicą i nie pozwalała oderwać się od lektury. Jak to możliwe?
czytaj więcej: https://zwiedzamwszechswiat.blogspot.com/2017/04/na-wodach-ponocy.html#more
Na wodach Północy zwróciła moja uwagę od pierwszego spojrzenia. Rzut oka na okładkę i opis wydawcy wystarczył, żeby pobudzić moja wyobraźnię: czas akcji - połowa XIX wieku - i jej miejsce: angielski statek wielorybniczy w rejsie po Morzu Arktycznym - nasunęły skojarzenia z lekturami o tematyce polarnej, na czele z niedawno czytanym Terrorem Dana Simmonsa i wywołały wizje...
więcej mniej Pokaż mimo to2017-04-20
Jak cienka jest granica oddzielająca normalność od szaleństwa? Pod koniec lat 60-tych ubiegłego wieku Susanna Kaysen przekonała się, że wystarczyło choć trochę odstawać od reszty społeczeństwa, by zostać uznanym za osobę z zaburzeniami umysłowymi, wymagającą hospitalizacji w zakładzie dla psychicznie chorych. Przerwana lekcja muzyki stanowi zapis wspomnień autorki z niemal dwuletniego pobytu w szpitalu psychiatrycznym, powstały na bazie analizy jej medycznej kartoteki z archiwum placówki. Autobiograficzna książka Susanny Kaysen doczekała się kultowej już ekranizacji w reżyserii Johna Mangolda z popisowymi i zapadającymi w pamięć kreacjami Winony Ryder i Angeliny Jolie.
czytaj więcej: https://zwiedzamwszechswiat.blogspot.com/2017/04/przerwana-lekcja-muzyki.html
Jak cienka jest granica oddzielająca normalność od szaleństwa? Pod koniec lat 60-tych ubiegłego wieku Susanna Kaysen przekonała się, że wystarczyło choć trochę odstawać od reszty społeczeństwa, by zostać uznanym za osobę z zaburzeniami umysłowymi, wymagającą hospitalizacji w zakładzie dla psychicznie chorych. Przerwana lekcja muzyki stanowi zapis wspomnień autorki z niemal...
więcej mniej Pokaż mimo to2017-04-18
Edgar Allan Poe za życia był najczęściej rozpoznawany jako krytyk literacki, i to taki, o którym mówiono, że używa w swojej pracy cyjanowodoru zamiast atramentu. Jako twórca literacki został w pełni i należycie doceniony dopiero pośmiertnie, w dodatku prędzej zyskał sławę poza granicami kraju, co zdaje się jest regułą w przypadku geniuszy. Na szczęście dziś kolejne pokolenia czytelników na całym świecie odkrywają i zachwycają się twórczością Poego: sugestywną atmosferą grozy, jaką przesiąknięte są jego utwory, mrocznymi wizjami wykreowanymi przez jego znękaną wyobraźnię, pełnymi makabrycznych, groteskowych obrazów i upiornych motywów bazujących na pierwotnych, fundamentalnych ludzkich lękach, tematyką oscylującą wokół zagadnień związanych ze śmiercią wraz z jej fizycznymi oznakami, śmiercią gwałtowną i nienaturalną, żałobą. W utworach Bostończyka, zacierających granice między jawą, snem i szaleństwem, aż roi się od dziwacznych, psychotycznych bohaterów, nadzwyczajnych, przepełnionych symboliką zdarzeń, od których włos się jeży na głowie.
czytaj więcej: https://zwiedzamwszechswiat.blogspot.com/2017/04/opowiesci-tajemnicze-i-szalone.html
Edgar Allan Poe za życia był najczęściej rozpoznawany jako krytyk literacki, i to taki, o którym mówiono, że używa w swojej pracy cyjanowodoru zamiast atramentu. Jako twórca literacki został w pełni i należycie doceniony dopiero pośmiertnie, w dodatku prędzej zyskał sławę poza granicami kraju, co zdaje się jest regułą w przypadku geniuszy. Na szczęście dziś kolejne...
więcej mniej Pokaż mimo to2017-04-12
Jeśli chodzi o literaturę faktu, to mam szczególną słabość do książek pisanych przez korespondentów wojennych, dokumentujących swą pracę w najbardziej newralgicznych, konfliktogennych i niebezpiecznych rejonach świata. Śledzę ich treść z mieszaniną fascynacji i podziwu, z nadzieją, że kiedyś uda mi się zrozumieć ludzi, którzy wbrew zdrowemu rozsądkowi, ryzykując własnym życiem pchają się dokładnie tam, skąd wszyscy uciekają, skąd padają strzały, by uwiecznić, zrelacjonować całemu światu tworzącą się właśnie historię. Co ich napędza i motywuje - poczucie misji, uzależnienie od adrenaliny, potrzeba sprawdzenia się, rywalizacji, pragnienie sławy, bycia w centrum wydarzeń - że próbują podejść jak najbliżej, by jak najwięcej zobaczyć i zrobić jak najlepsze zdjęcia?
czytaj więcej: https://zwiedzamwszechswiat.blogspot.com/2017/04/to-wasnie-robie.html
Jeśli chodzi o literaturę faktu, to mam szczególną słabość do książek pisanych przez korespondentów wojennych, dokumentujących swą pracę w najbardziej newralgicznych, konfliktogennych i niebezpiecznych rejonach świata. Śledzę ich treść z mieszaniną fascynacji i podziwu, z nadzieją, że kiedyś uda mi się zrozumieć ludzi, którzy wbrew zdrowemu rozsądkowi, ryzykując własnym...
więcej mniej Pokaż mimo to2017-03-29
Nie ma niczego zdumiewającego w fakcie, że postać Marii Skłodowskiej - Curie intryguje, fascynuje, stanowi źródło inspiracji i wzór do naśladowania również i w dzisiejszych czasach. Niebywałe osiągnięcia uczonej - jako kobiety i cudzoziemki - w mizoginistycznych i ksenofobicznych realiach Europy przełomu XIX i XX wieku, w zdominowanym przez mężczyzn świecie nauki, która dzięki ciężkiej pracy, genialnemu umysłowi, determinacji i uporowi jako jedyny naukowiec w dziejach zdobyła dwukrotnie Nagrodę Nobla w dwóch różnych dziedzinach - do dziś budzą słuszny podziw i szacunek.
Historia życia i dokonania naszej sławnej uczonej są powszechnie dość dobrze znane - na rynku wydawniczym można znaleźć całkiem sporo publikacji, od biografii, przez zbiory korespondencji po wspomnienia i dzienniki osób z jej najbliższego otoczenia. Magdalena Niedźwiedzka, autorka doskonale przyjętej Królewskiej heretyczki, proponuje czytelnikowi jeszcze inne spojrzenie na postać noblistki.
czytaj więcej: https://zwiedzamwszechswiat.blogspot.com/2017/03/maria-skodowska-curie.html
Nie ma niczego zdumiewającego w fakcie, że postać Marii Skłodowskiej - Curie intryguje, fascynuje, stanowi źródło inspiracji i wzór do naśladowania również i w dzisiejszych czasach. Niebywałe osiągnięcia uczonej - jako kobiety i cudzoziemki - w mizoginistycznych i ksenofobicznych realiach Europy przełomu XIX i XX wieku, w zdominowanym przez mężczyzn świecie nauki, która...
więcej mniej Pokaż mimo to2017-03-16
Większości z nas dumna, starożytna cywilizacja Majów kojarzy się z monumentalnymi piramidami schodkowymi, genialnymi odkryciami matematycznymi i astronomicznymi, tajemniczymi hieroglifami czy wyjątkowo skomplikowanym systemem rachuby czasu. Upadek tej imponującej kultury spowodowany XVI-wieczną hiszpańską konkwistą nie oznaczał jednak, że została ona całkowicie i bezpowrotnie zmieciona z powierzchni ziemi. Spadkobiercy majańskiej tradycji nadal żyją na terenach dzisiejszej Gwatemali, Meksyku, Hondurasu, Belize i Salwadoru. Kim są współcześni Majowie? Czy pielęgnują swoją kulturę czy wręcz przeciwnie, odcinają się od jej korzeni? Co to znaczy być Majem we współczesnym świecie?
Czytaj więcej :https://zwiedzamwszechswiat.blogspot.com/2017/03/na-poczatku-jest-koniec-na-szlakach.html
Większości z nas dumna, starożytna cywilizacja Majów kojarzy się z monumentalnymi piramidami schodkowymi, genialnymi odkryciami matematycznymi i astronomicznymi, tajemniczymi hieroglifami czy wyjątkowo skomplikowanym systemem rachuby czasu. Upadek tej imponującej kultury spowodowany XVI-wieczną hiszpańską konkwistą nie oznaczał jednak, że została ona całkowicie i...
więcej mniej Pokaż mimo to2017-03-10
Poznając książki Magdaleny Knedler odnosi się wrażenie, że niezależnie od obranej tematyki i konwencji autorka w każdej czuje się pewnie, porusza swobodnie i z udzielającym się czytelnikowi przekonaniem, że ma do przekazania coś ważnego, nad czym warto się zatrzymać, pochylić, zadumać. Nie inaczej jest w przypadku Dziewczyny z daleka, powieści historyczno - obyczajowej podejmującej kwestie mierzenia się z traumatyczną, wojenną przeszłością, wspomnieniami spędzającymi sen z powiek, przed którymi nie ma ucieczki i wyrzutami sumienia, od których nie sposób się uwolnić; powieści będącej wołaniem o katharsis, które może przynieść tylko i wyłącznie prawda.
czytaj więcej: https://zwiedzamwszechswiat.blogspot.com/2017/03/dziewczyna-z-daleka.html
Poznając książki Magdaleny Knedler odnosi się wrażenie, że niezależnie od obranej tematyki i konwencji autorka w każdej czuje się pewnie, porusza swobodnie i z udzielającym się czytelnikowi przekonaniem, że ma do przekazania coś ważnego, nad czym warto się zatrzymać, pochylić, zadumać. Nie inaczej jest w przypadku Dziewczyny z daleka, powieści historyczno - obyczajowej...
więcej mniej Pokaż mimo to2017-02-23
Jeszcze sto lat temu antropologia kulturowa była raczkującą dziedziną nauk społecznych. Działalność naukowa i badania prowadzone przez jej prekursora Franza Boasa i jego uczniów - m.in. Ruth Benedict oraz Margaret Mead, dwie czołowe, najsłynniejsze antropolożki swoich czasów - miały ogromny wpływ na rozwój kierunku, którego przedmiotem badań był człowiek jako jednostka ukształtowana przez społeczeństwo i twórca kultury oraz sama kultura - jej struktury, zmienność, różnorodność, rządzące nią prawa.
Skąd ten przydługi wstęp? Ano stąd, że właśnie postać Margaret Mead zainspirowała autorkę Euforii do tego stopnia, że stała się ona pierwowzorem jej bohaterki, Nell Stone.
Czytaj dalej: https://zwiedzamwszechswiat.blogspot.com/2017/02/euforia.html#more
Jeszcze sto lat temu antropologia kulturowa była raczkującą dziedziną nauk społecznych. Działalność naukowa i badania prowadzone przez jej prekursora Franza Boasa i jego uczniów - m.in. Ruth Benedict oraz Margaret Mead, dwie czołowe, najsłynniejsze antropolożki swoich czasów - miały ogromny wpływ na rozwój kierunku, którego przedmiotem badań był człowiek jako jednostka...
więcej mniej Pokaż mimo to2017-02-21
Minęło sporo czasu od lektury Posiadłości - debiutanckiej powieści autorstwa Maggie Moon, nim sięgnęłam po jej kontynuację, Ród wyklętych. Moje obawy dotyczące tego, czy pomimo przerwy między lekturą obu tomów uda mi się ponownie wczuć w niesamowity klimat powieści, zorientować na powrót w fabule i przypomnieć poszczególne wątki bez zaglądania do poprzedniej części, okazały się bezpodstawne. Już pierwsze zdania Rodu wyklętych potwierdzają talent autorki do operowania słowem, budowania napięcia i tworzenia nastroju budzącego skojarzenia z twórczością Edgara Allana Poe, zaś konstrukcja fabuły, która unikając nużących streszczeń przebiegu wydarzeń z Posiadłości, nienachalnie przypomina losy najważniejszych bohaterów, pozwala czytelnikowi płynnie i bez zgrzytów przejść do wydarzeń opisanych w bieżącym tomie.
Czytaj dalej: https://zwiedzamwszechswiat.blogspot.com/2017/02/rod-wykletych.html
Minęło sporo czasu od lektury Posiadłości - debiutanckiej powieści autorstwa Maggie Moon, nim sięgnęłam po jej kontynuację, Ród wyklętych. Moje obawy dotyczące tego, czy pomimo przerwy między lekturą obu tomów uda mi się ponownie wczuć w niesamowity klimat powieści, zorientować na powrót w fabule i przypomnieć poszczególne wątki bez zaglądania do poprzedniej części, okazały...
więcej mniej Pokaż mimo to
Każda premiera powieści Philippy Gregory to dla mnie prawdziwe święto. Uznana brytyjska pisarka i historyczka potrafi dosłownie oczarować czytelnika swoją prozą i choć nie musi udowadniać literackiego kunsztu, lekkości pióra oraz dogłębnej znajomości realiów historyczno - obyczajowych, w jakich się porusza, czyni to za każdym razem, przenosząc czytelnika w czasie, zachwycając barwnie i z wielką dbałością o szczegóły nakreśloną panoramą epoki oraz zapadającymi w serce portretami bohaterów, ujmujących psychologiczną głębią, niejednoznacznych moralnie, głęboko ludzkich. Niewielu pisarzy potrafi tak sugestywnie, z tak niewiarygodnym polotem i rozmachem narzucić czytelnikowi swoją wizję, będącą dziełem wyobraźni funkcjonującej w ramach wyznaczonych przez historyczne fakty - Philippie Gregory udaje się to za każdym razem.
Czytaj więcej : https://zwiedzamwszechswiat.blogspot.com/2017/07/trzy-siostry-trzy-krolowe.html
Każda premiera powieści Philippy Gregory to dla mnie prawdziwe święto. Uznana brytyjska pisarka i historyczka potrafi dosłownie oczarować czytelnika swoją prozą i choć nie musi udowadniać literackiego kunsztu, lekkości pióra oraz dogłębnej znajomości realiów historyczno - obyczajowych, w jakich się porusza, czyni to za każdym razem, przenosząc czytelnika w czasie,...
więcej Pokaż mimo to