Cytat dnia
Tomasz z Akwinu głosił, iż "niewiasta ułomną jest i niewydarzoną". To czynna moc w męskim nasieniu nadaje "doskonałe podobieństwo" w postaci...
Najnowsze artykuły
ArtykułyFestiwal Literatury Azjatyckiej w Warszawie – listopadowe wydarzenie pełne kulturalnych atrakcji
4
ArtykułyZmarł jeden z najważniejszych arabskich pisarzy. Mówił o sobie jako o „Palestyńczyku z wyboru”
2
ArtykułyPrzeczytaj fragment książki „Cicha lokatorka” Clémence Michallon1
ArtykułyWybrano debiut roku. Nagroda Literacka im. Witolda Gombrowicza dla Grzegorza Bogdała
1
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Patronat LC
Patronat LC
Patronat LC
Patronat LC
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
2024
2022
2021
2020
2019
2018
2018
2017
Życie w średniowieczu Frances Gies 
Być może mieliście już okazję przeczytać napisane przez tę dwójkę historyków książki o życiu w średniowiecznym zamku, mieście czy wsi. Teraz te trzy tomy wyszły jako całość.
Olbrzymie tomiszcze swoje waży, ale obfituje w fotografie, ilustracje, a przede wszystkim - wiedzę podaną plastycznie, ciekawie, z prawdziwą pasją i znajomością tematu. W zasadzie po lekturze zyskujemy nie tylko pełną orientację o średniowiecznej egzystencji, ale i możemy ją sobie bez wysiłku wyobrazić. To nie są nudne opisy i wywody. Na tych kartach tętni życie - możecie zerknąć, jakie obowiązki ciążą na pani zamku i sprawdzić, czym zajmowali się panowie; możecie prześledzić rok mieszczańskiej rodziny i egzystencję właścicieli i chłopów w majątku ziemskim.
To fantastyczna lektura nie tylko dla wielbicieli historii. Polecam przede wszystkim dlatego, że jest świetnie napisana, choć i wydanie pięknie się prezentuje na półce.
Życie w średniowiecznym zamku Frances Gies 
Spora ilość informacji o społeczeństwie angielskim w XII-XIII wieku, ze szczególnym zwróceniem uwagi na życie i codzienność anglo-normandzkiego możnowładztwa. Niewiele tu natomiast o zamku jako takim, jego architektonicznej ewolucji oraz militarnej roli. Tzn. są rozdziały temu poświęcone ale ostatecznie z książki więcej można dowiedzieć się o tresurze sokołów albo o kalendarzu zasiewów w średniowiecznej Anglii. Na początku autorzy jako "bazę" dla swojej opowieści przyjmują zamek Chepstow na angielsko-walijskim pograniczu ale potem jakby o nim zapominają i snują swoją opowieść w oderwaniu od tej warowni. Przechodząc przez kolejne zagadnienia, omawiają pokrótce funkcjonowanie feudalnej społeczności skupionej wokół zamku i rezydującego na nim lorda, od szczytu hierarchii do samych nizin. Nie wiem czy spowodował to mało porywający styl, czy też pewna “egzotyka” opisywanych realiów, w tym specyficzne nazewnictwo (pełno tu reeve’ów, bailifów, chancellorów itp.) ale skończyłem lekturę z wrażeniem, że nie zostało mi wiele w głowie. Miałem wrażenie pewnej "mechaniczności" w omawianiu kolejnych zagadnień. Natomiast na plus zaliczam dużą ilość cytatów z oryginalnych źródeł z epoki.
