Cztery pory magii
- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Wydawnictwo:
- Sine Qua Non
- Data wydania:
- 2023-05-31
- Data 1. wyd. pol.:
- 2023-05-31
- Liczba stron:
- 368
- Czas czytania
- 6 godz. 8 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788382109214
- Tagi:
- literatura polska magia
Każda pora roku ma swoją magię, a każda bohaterka swoje demony…
Cztery pisarki.
Cztery opowieści.
Cztery pory roku.
Cztery oblicza słowiańskiej mitologii i magii.
Autorki, które tworzą i fantastykę, i kryminały, zabierają Was na wycieczkę, w których granice gatunków literackich i światów się zacierają.
Wczesnowiosenny, marcowy ślub. Co robić, gdy rodzina twego już za moment męża chyba cię nie lubi? Życiowe (i śmiertelne) porady ze szczyptą BHP.
Pełnia gorącego lata wśród zbóż. Czarownica trafia na wieś niespokojną i niezbyt też wesołą. Kto jest tam prawdziwym zagrożeniem?
Listopadowa plucha w Thornie. Dora Wilk interweniuje, gdy uzbrojony mężczyzna zakłóca pogrzeb i tak wdeptuje w starą sprawę, która szybko nabiera świeżości, gdy znika kolejny chłopiec…
Planszówkowy sylwester spędzany w górach w gronie przyjaciółek na śmierć (ekhem) i życie. Za to bez planszówek. Terapia małżeńska i porady weterynaryjne w cenie wyjazdu.
I… garść postaci prosto ze słowiańskiej mitologii.
Wymarzone i wyczekiwane połączenie jednych z najgorętszych nazwisk polskiej fantastyki! Jadowska, Kisiel, Kubasiewicz, Wójtowicz — to musi być magicznie wciągające!
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Słowiańska gawęda
Każda pora roku ma swoją magię, demony i tajemnice. Ma też swoje bohaterki, które snują pełne czarów historie. Takie, które opowiada się, siedząc wokół ogniska, słucha się z zapartym tchem i zapomina o otaczającej rzeczywistości. A opowiedzą je mistrzynie znające wszystkie magiczne i słowiańskie sekrety.
Pierwsza opowiedziana przez Milenę Wójtowicz przeniesie cię na wiosenne wesele. Podczas ślubnych przygotowań panna młoda będzie musiała zawalczyć o życie. Czy rodzina pana młodego, aż tak nie lubi nowej członkini? A może to zwyczajna wśród wijów tradycja, o której przyszły pan mąż zapomniał jedynie wspomnieć swojej ukochanej rusałce?
Lato przyniesie historię smaganą ostrym słońcem, żarzącym i niemal spalającym temperamentem południcy. W tej historii Magdalena Kubasiewicz wysyła na wieś czarownicę, by ta odkryła prawdę, którą okryła śmierć. Jaka tragedia musiała się wydarzyć w tym miejscu, że pchnęła do samobójstwa młodą i piękną dziewczynę, a magia owiała ją swoim wiatrem i stworzyła z niej demona? Czy Sara zdoła przekonać najbliższych nieszczęsnej dziewczyny do wyznania prawdy? I czy ta coś zmieni w misji czarownicy?
Jesienią gromadzą się ciemne chmury, a do akcji wkracza Dora Wilk. Pościg za białym wielorybem byłego namiestnika na nowo nabiera pędu, gdy do miasta powraca główny podejrzany, a z jednego z domów znika kolejne dziecko. Czy to przypadek? Dora na nowo otwiera zakurzone akta i przystępuje do poszukiwań. Co łączy sprawy zaginięć z przeszłości z ostatnią tragedią i jakie w tym miejsce zajmuje Dankowski? Po tej wyczerpującej emocjonalnie sprawie Dorze przyda się krótki odpoczynek, więc możecie być pewni, że i tym razem Aneta Jadowska zaserwuje coś wyjątkowo wciągającego.
Zimą nie zabraknie magii poczucia humoru serwowanego przez Martę Kisiel. Przyjaciółki Tomira, Kira i Filomena planują śmiertelnie dobry wyjazd. Dosłownie i w przenośni. Małżeństwo Tomiry przeżywa kryzys, jak to w związku bywa, choć może nie do takiego stopnia, by zaraz rzucać ukochaną dzikim zwierzynom na pożarcie. Przyjaciółki zgodnie stwierdzają, że życie z magiczną istotą źle wpływa na kochanka, należy więc czym prędzej zerwać ten plaster i zakończyć związek. Tylko jak, gdy rozwód w grę nie wchodzi? Może sfingowana śmierć? I wszystko byłoby dobrze, gdyby ów kochanek nie popsuł całego misternego planu.
W opowiadaniach ciężko o dobrą równowagę. Jednak gdy spotykają się cztery mistrzynie słowiańskich historii, wiadomo, że znajdą najlepszą recepturę na kompletne dzieło. Dzięki temu, że opowiadania są tylko cztery, czytelnik zyskuje idealny balans pomiędzy przyjemnie krótką lekturą a historiami, podczas których można zżyć się z bohaterami.
Choć opowiadania łączy konwencja czterech pór roku oraz magicznych i słowiańskich motywów, każda z autorek wyczarowała dla czytelnika zupełnie coś innego. Lekkie i przyjemne opowiadanie na lato, refleksyjno-fantastyczne na wiosnę, mocno kryminalne na jesień i pełne poczucia humoru na zimę. Dlatego z pewnością każdy czytelnik znajdzie coś dla siebie. To historie, które opowiedziane przy ognisku może nie przyprawiają o dreszcze, ale słucha się ich z hipnotycznym przejęciem.
Aleksandra Wróblewska
Oceny
Książka na półkach
- 1 554
- 761
- 208
- 206
- 77
- 63
- 45
- 42
- 37
- 26
OPINIE i DYSKUSJE
Odrobina magii z siłą żywiołu to mieszanka idealna na stworzenie ciekawych kobiecych postaci szukających miejsca w świecie. Przyjemna rozrywka w moim odczuciu z najlepszym ostatnim rozdziałem.
Odrobina magii z siłą żywiołu to mieszanka idealna na stworzenie ciekawych kobiecych postaci szukających miejsca w świecie. Przyjemna rozrywka w moim odczuciu z najlepszym ostatnim rozdziałem.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toFantastyczny zbiór opowiadań. Są one dość różnorodne, ale jest w nich wszechobecna polskość i kobiecość. Polskość kryje się nie tylko pod nazwami miast i regionów, ale też pod atmosferą, która nawet w mieście o nazwie Thorn jest łatwo rozpoznawalna. A kobiecość, no cóż. Powiem tak, nawet bez imion autorek, wiedziałabym, że facet tego nie napisał.
Przed sięgnięciem po ten tomik miałam przyjemność czytać "Cud, miód, malina" Anety Jadowskiej i pierwsze opowiadanie "Cicha woda", zaskakująco nie jej a Mileny Wójtowicz, idealnie wpisało się w ten klimat. Próba morderstwa na weselu, zdeterminowana panna młoda i jeszcze bardziej zdeterminowana jej obrończyni - organizatorka wesela (na jej ślubach panny młode nie giną przed ceremonią!). Mimo wydawałoby się ciężkiego tematu, cała opowieść jest lekka i niezmiernie zabawna. Poznajemy grono istot magicznych i mitologicznych, ktoś tam jednak umiera, ale spokojnie, ciałem zaraz się ktoś zajmie, panna młoda ma tylko pilnować żeby się za bardzo nie spocić co by makijaż nie spłyną, przecież trzeba ładnie na własnym weselu wyglądać.
"Żar i wicher" Magdaleny Kubasiewicz zdecydowanie zmienia ton. Tutaj już znajdujemy się na polskiej acz magicznej wsi z już wcześniej wykreowanego przez Kubasiewicz świata Polanii. Śmierć, tajemnice i niebezpieczeństwo wiszą w powietrzu jak gęste letnie powietrze. Przesiąknięte mitologią słowiańską opowiadanie o niekiedy tragicznym kobiet, ale też o kobiecej sile, bezinteresownej pomocy i walce o prawdę. Nie jest ono lekkie, ale jest dobrze napisane i niezmiernie satysfakcjonujące. Zdecydowanie zachęca do sięgnięcia po resztę książek autorki, których historia dzieje się w tym świecie.
Trzecie opowiadanie "Listopadowe dzieci" jest ze świata cyklu o Dorze Wilk. Jadowska dostała jesień i myślę że wiele mówi fakt, iż zamiast wybrać piękną złotą jesień, kiedy jest jeszcze ciepło, a liście przyjemnie chrzęszczą pod stopami, zdecydowała się umiejscowić je w mokrej i brzydkiej połowie listopada, kiedy już wszystkiego masz dość i nie wiesz, czy czekać na białe święta, czy nie lepiej przestać się w to wszystko bawić, nie zebrać manatków i nie wyjechać gdzieś do ciepłych krajów do wiosny. I w tym właśnie mrocznym listopadzie nasza główna bohaterka próbuje rozwiązać sprawę z przed lat, która stała się z dnia na dzień bardzo aktualna, kiedy wydarzenia sprzed lat zaczynają się powtarzać. A przy tym robi co może, aby nie tęsknić za rodziną, która na jakiś czas wybrała się odwiedzić rodzinę w piekle. W tym przypadku również nie jest konieczne dogłębne zapoznanie się z serią przed przeczytaniem. Sama znam tylko zarys fabuły książek i wciąż nie byłam w stanie odłożyć książki, zanim nie skończyłam czytać "Listopadowych dzieci".
Ostatnie opowiadanie pod budzącym wyobraźnię tytułem "Jak długo trawi lew" Marty Kisiel powraca klimatycznie i poniekąd też atmosferycznie do pierwszego. Dostajemy menażerię fantastycznych, barwnych postaci z magią na pierwszym planie i morderstwem w tle (lub odwrotnie?). Wręcz niemożliwie błyskotliwa i zabawna książka. Straszyłam koty sąsiadów kiedy podjęłam wątpliwą decyzję przeczytania jej w sobotni poranek na balkonie i raz po raz wybuchałam śmiechem. Lekkie i przyjemne, za zawirowaniami i planami, które chciałabym nazwać intrygami, gdyby nie humorystyczny charakter opowiadania.
Opowiadania są idealnej długości, żeby z nimi siąść i przeczytać każde z nich w jeden wieczór. Każde ma odrobinę klimat, więc znajdzie się coś na każdy humor, niezależnie czy mamy ochotę na coś lżejszego czy trochę mroczniejszego. A wszystkie razem świetnie się uzupełniają i tworzą książkę, do której na pewno będę wielokrotnie wracać.
Fantastyczny zbiór opowiadań. Są one dość różnorodne, ale jest w nich wszechobecna polskość i kobiecość. Polskość kryje się nie tylko pod nazwami miast i regionów, ale też pod atmosferą, która nawet w mieście o nazwie Thorn jest łatwo rozpoznawalna. A kobiecość, no cóż. Powiem tak, nawet bez imion autorek, wiedziałabym, że facet tego nie napisał.
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toPrzed sięgnięciem po ten...
Super opowiadania według pór roku. Miło sie czyta
Super opowiadania według pór roku. Miło sie czyta
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toŚwietne opowiadania! Pełne magii i humoru. Czytałam z wielka przyjemnością.
Świetne opowiadania! Pełne magii i humoru. Czytałam z wielka przyjemnością.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toZ antologiami różnie bywa. Trafiają się opowiadania lepsze i gorsze, jedne są ciekawe, inne trochę mniej. W przypadku "Czterech pór magii" jest inaczej. Przede wszystkim są to tylko cztery historie, wiec są one odrobinę dłuższe niż przeciętne opowiadanie, a także choć są tak różne i napisane w zupełnie innym stylu każde z nich jest bardzo interesujące i każdy z czytelników znajdzie coś dla siebie.
Wiosną wraz z Mileną Wójtowicz wybrałam się na nietypowe wesele. Przyznam, że pomimo dramatycznych wydarzeń uśmiałam się co niemiara, choć nie powiem bym zazdrościła pannie młodej.
Latem Magdalena Kubasiewicz przedstawiła mi czarownicę Sarę i latawca, którzy musieli zmierzyć się z południcą i niewyjaśnionymi tragediami, które dotknęły niewielką wieś. W tej historii oprócz niesamowitej fabuły i zagadki kryminalnej doceniam ogrom informacji z mitologii słowiańskiej.
Jesienią dzięki Anecie Jadowskiej ponownie spotkałam się z Dorą Wilk (znajomość cyklu nie jest konieczna, ja znam tylko pierwszy tom). Niesamowicie było przenieść się do Thornu i moc wraz z bohaterką zająć się rozwiązaniem nadprzyrodzonej zagadki kryminalnej sprzed lat.
Zimą Marta Kisiel przedstawiła alternatywny sposób na zakończenie związku. O wielu sposobach słyszałam, nawet tych najbardziej makabrycznych, ale na taki bym nie wpadła. Ogromna dawka humoru i trzy szalone przyjaciółki zapewniły mi niecodzienną zabawę.
Cieszę się, że przeczytałam tę antologię. Każde opowiadanie mi się podobało, każde na swój własny i niepowtarzalny sposób zapewniło mi rozrywkę. Każda historia, choć krótka była kompletna i dała mi możliwość zapoznania się z czterema wspaniałymi polskimi pisarkami. Jeśli o mnie chodzi to moja lista książek, które chcę przeczytać właśnie zyskała sporo punktów, a już niedługo muszę sięgnąć po kolejną odsłonę magii, czyli "Cztery żywioły magii".
Z antologiami różnie bywa. Trafiają się opowiadania lepsze i gorsze, jedne są ciekawe, inne trochę mniej. W przypadku "Czterech pór magii" jest inaczej. Przede wszystkim są to tylko cztery historie, wiec są one odrobinę dłuższe niż przeciętne opowiadanie, a także choć są tak różne i napisane w zupełnie innym stylu każde z nich jest bardzo interesujące i każdy z czytelników...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toŚwietna, 4 opowiadania moich ulubionych autorek. Uwielbiam.
Świetna, 4 opowiadania moich ulubionych autorek. Uwielbiam.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toNie jestem ogromną fanką opowiadań. Jeśli już je czytam, to wybieram tematyczne antologie. Tak jest w tym przypadku. Motywem przewodnim jest magia i pory roku.
Milena Wójtowicz „Cicha Woda”
To było moje pierwsze spotkanie z tą autorką i od razy udane. Zamierzam sięgnąć po książki tej autorki. Myślę, że Milena Wójtowicz i Marta Kisiel będą moimi literackimi odkryciami 2024 roku.
Karolina Struga jest rusałką i właśnie szykuje się do ślubu. Ale jaki to będzie ślub! Na pewno pełen niespotykanych wydarzeń i komplikacji a czytelnika czeka mnóstwo powodów do gromkiego śmiechu.
To opowiadanie poprawi każdemu humor. Polecam i lecę szukać książek Mileny Wójtowicz.
Magdalena Kubasiewicz „Żar i wicher”
Nie mogę napisać zbyt wiele o tym opowiadaniu. Pamiętam go najsłabiej ze wszystkich i co mnie ogromnie zdziwiło, zawiodło mnie. Lubię książki Magdaleny Kubasiewicz. Jednak to opowiadanie było jakieś takie nijakie. Niby magiczne śledztwo, niby mroczne ale czegoś mu brakowało.
Nie polubiłam głównej bohaterki. Nie dostałam nic, co pozwoliłoby mi przywiązać się do Sary. Jej relacja z Boreaszem jest płytka. Właściwie to nie rozumiem jej. Zastanawiam się czy wynika to z nieznajomości tej serii. Wydaję mi się, że Sara jest bohaterką serii o wiedźmie pt. Królewska wiedźma. To jest stara seria, która dostała niedawno prequel. Mam nadzieję, że wydawnictwo SQN wznowi je i dostanę szansę poznania bliżej Sary i Boreasza.
Aneta Jadowska „Listopadowe dzieci”
Tym opowiadaniem powracamy do świata Dory Wilk i prowadzenia przez nią śledztwa. Przypomniało mi za co tak uwielbiam Dorę i jak bardzo się za nią stęskniłam.
Dora wspomaga Katię w kryzysowej sytuacji na cmentarzu i wciąga się w starą, nierozwiązaną sprawę czterech zaginionych chłopców. Co przerażające, w trakcie śledztwa ginie kolejny chłopiec i to porwanie przypomina te stare. Namiestniczka samodzielnie, wytrwale dąży do odkrycia prawdy, ponieważ nie ma znikąd pomocy. Dawny namiestnik nie jest zbyt pomocny mówiąc delikatnie.
Dla fanów Dory Wilk to opowiadanie jest przyjemnym i wciągającym powrotem do dawnej przyjaciółki. Dla tych co nie znają twórczości Anety Jadowskiej to opowiadanie będzie dobrą okazją do zapoznania się z jej twórczością i pierwszą bohaterką, którą stworzyła i którą wielu pokochało.
Marta Kisiel „Jak długo trawi lew”
To jest ostatnie opowiadanie w tym zbiorze i moim zdaniem najzabawniejsze. Przed tym zbiorem opowiadań przeczytałam całą serię Dożywocia i stałam się ogromną fanką humoru Marty Kisiel. Wiem, że autorka pisze także kryminały i na pewno niedługo sięgnę po nie.
To jest historia trzech niestandardowych przyjaciółek. Nie są ludzkie i ich problemy też nie do końca są.
Tomira jest w szczęśliwym związku małżeńskim. Jednak pewnego dnia odkrywa, że jej mąż wyszukuje informację w internecie o długości trawienia ofiar przez lwa i dochodzi do wniosku, że on planuje ją zamordować. Postanawia poradzić się przyjaciółek, co z tym fantem zrobić. Ich propozycja oraz wykonanie rozwiązania problemu jest niestandardowa i przyprawiła mnie o szczery, głośny śmiech.
Jeśli masz chandrę, czytaj Kisiel. Żaden smutek nie oprze się jej humorowi. Polecam to opowiadanie wszystkim spragnionym zabawnych historii z cudownymi przyjaciółmi na pierwszym planie.
Nie jestem ogromną fanką opowiadań. Jeśli już je czytam, to wybieram tematyczne antologie. Tak jest w tym przypadku. Motywem przewodnim jest magia i pory roku.
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toMilena Wójtowicz „Cicha Woda”
To było moje pierwsze spotkanie z tą autorką i od razy udane. Zamierzam sięgnąć po książki tej autorki. Myślę, że Milena Wójtowicz i Marta Kisiel będą moimi literackimi odkryciami...
CZTERY PORY MAGII
Antologia
Aneta Jadowska, Marta Kisiel, Milena Wójtowicz, Magdalena Kubasiewicz
Całkiem niedawno podzieliłam się z Wami moimi wrażeniami z lektury książki "Cztery Żywioły Magii", czyli antologii składającej się z czterech opowiadań pióra polskich autorek fantastyki. Dzisiaj natomiast chciałabym napisać Wam kilka zdań o kolejnym zbiorze opowiadań stworzonych przez te same pisarki.
Jak się okazuje "Cztery Pory Magii" powinno się traktować jako pierwszy tom przed Żywiołami, lecz osobiście nie poczyniłam rozeznania i przeczytałam zbiory w odwrotnej kolejności. Jeśli mam być szczera, to powiem, że moje niedopatrzenie ani zmiana kolejności w niczym nie przeszkadzają, ponieważ poza pojawianiem się (i to nie w każdym przypadku) tych samych bohaterów historie są od siebie całkowicie niezależne, każda tworzy zamkniętą całość, nie są ze sobą połączone przyczynowo-skutkowo. To chyba największa zaleta opowiadań!
Antologia "Cztery Pory Magii" podobała mi się o wiele bardziej od Żywiołów - opowiadania są bardziej energetyczne, ich akcja jakby intensywniejsza, a słowiańska nuta bardziej wyrazista. Bardzo dobitnie została zaakcentowana obecność słowiańskich demonów, które niejako wplecione zostały w interesujące zagadki kryminalne. Dodam, że niemal każda z historii jest krwist@, intensywna, z wyczuwalnym napięciem, które udalo się podkreślic pomimo krótkiej formy literackiej - to (obok demonów) chyba najbardziej mi przypadło do gustu.
Opowiadania są pełne dynamizmu, w wydarzeniach dramatyzm przeplata się z humorem i to nie koniecznie takim o jasnych barwach. Co ważne, dobrze się bawiłam poznając poszczególne historie, przyjemnie było zanurzyć się choć na chwilę w każdym z przedstawionych światów, odczuć różne odcienie magii oraz doswiadczyć różnorodnych emocji.
Antologie mają to do siebie, że pozwalają poznać styl poszczególnych autorek, dają możliwość "wypróbowania", czy dana tematyka nam odpowiada. To z pewnością niebagatelne zalety, jednak ja za każdym razem po przeczytaniu opowiadania czuję niedosyt. I chociaż historie zawarte w książce "Cztery Pory Magii" są naprawdę ciekawe, energetyczne, z interesującymi fabułami, to i tak chciałabym by zostały rozwinięte i rozbudowane.
.
Jeśli jesteście miłośnikami opowiadań i w dodatku fascynuje Was mitologia słowiańska, to antologia "Cztery Pory Magii" będzie idealnym wyborem na każdą porę roku i dnia.
.
#książki #czteryporymagii #antologia #anetajadowska #martakisiel #magdalenakubasiewicz #milenawójtowicz #wydawnictwosqnimaginatio
CZTERY PORY MAGII
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toAntologia
Aneta Jadowska, Marta Kisiel, Milena Wójtowicz, Magdalena Kubasiewicz
Całkiem niedawno podzieliłam się z Wami moimi wrażeniami z lektury książki "Cztery Żywioły Magii", czyli antologii składającej się z czterech opowiadań pióra polskich autorek fantastyki. Dzisiaj natomiast chciałabym napisać Wam kilka zdań o kolejnym zbiorze opowiadań...
Z czterech opowiadań dwa najbardziej do mnie trafiły i nie chciałam żeby się skończyły a dwa mi się dłużyły. Równowaga zachowana, było to ciekawe oderwanie od dłuższych form. Chętnie sięgnę po kolejną antologię tego składu czyli Cztery Żywioły magii.
Z czterech opowiadań dwa najbardziej do mnie trafiły i nie chciałam żeby się skończyły a dwa mi się dłużyły. Równowaga zachowana, było to ciekawe oderwanie od dłuższych form. Chętnie sięgnę po kolejną antologię tego składu czyli Cztery Żywioły magii.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toZdecydowanie potrzebowałam lżejszego zbioru opowiadań, bardzo dobrze się bawiłam.
Najbardziej chyba podobało mi się opowiadanie M. Kisiel, co chwila się na nim śmiałam. Na drugim miejscu usadowiła się Kubasiewicz z ciekawym światem magicznym. Po tekście Jadowskiej za to nabrałam ochoty, by w końcu zabrać się za Dorę Wilk. No i mam ochotę bliżej zapoznać się z twórczością Wójtowicz, bo jej tekst też był świetny.
Zdecydowanie potrzebowałam lżejszego zbioru opowiadań, bardzo dobrze się bawiłam.
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toNajbardziej chyba podobało mi się opowiadanie M. Kisiel, co chwila się na nim śmiałam. Na drugim miejscu usadowiła się Kubasiewicz z ciekawym światem magicznym. Po tekście Jadowskiej za to nabrałam ochoty, by w końcu zabrać się za Dorę Wilk. No i mam ochotę bliżej zapoznać się z twórczością...