-
ArtykułyCzytamy w weekend. 26 kwietnia 2024LubimyCzytać100
-
ArtykułySzpiegowskie intrygi najwyższej próby – wywiad z Robertem Michniewiczem, autorem „Doliny szpiegów”Marcin Waincetel5
-
ArtykułyWyślij recenzję i wygraj egzemplarz „Ciekawscy. Jurajska draka” Michała ŁuczyńskiegoLubimyCzytać2
-
Artykuły„Spy x Family Code: White“ – adaptacja mangi w kinach już od 26 kwietnia!LubimyCzytać2
Biblioteczka
Okoliczności zabójstwa 35. prezydenta Stanów Zjednoczonych elektryzują do dziś. Nawet po latach, wciąż mnożą się niejasności, pojawiają nowe pytania. Biorąc do ręki tę książkę należy dokładnie wczytać się w tytuł. Nie brzmi on bowiem: "kto, jak i dlaczego zabił JFK". Czytelnicy spodziewający się jednoznacznych odpowiedzi będą niepocieszeni.
Trzeba być człowiekiem kompletnie pozbawionym pokory i bujającym gdzieś w chmurach (albo po prostu chcącym zarobić), by stwierdzić, że oto rozwiązało się zagadkę zamachu na Kennedy'ego (ma to miejsce w dużej części publikacji na ten temat). Naprawdę miło jest poczytać Forestiera, który nie robi z siebie wszechwiedzącego znawcy wszystkiego (podobnie Stephen Hunter, autor powieści "Trzecia kula", którą gorąco polecam - oznajmił, że będzie pisał tylko o tym, na czym się zna, czyli o broni, i tak zrobił).
Autor nie próbuje niczego narzucać, zamiast tego – sugeruje, czasem bardzo delikatnie, pewne rzeczy, i tylko od nas zależy, czy ów sugestie wyłapiemy (jako osoba zafascynowana tą tematyką, potrafiłam je dostrzec, a także docenić). Każe myśleć samodzielnie i to jest ogromna zaleta.
Choć nie podoba mi się sposób omówienia niektórych zagadnień (miejscami autor być może przesadził z patosem, gdzie indziej, zdaje się, troszkę za dużo dodał od siebie, jeszcze gdzie indziej mógłby pogrzebać nieco głębiej) i mimo tego, że pewne kwestie zostały pominięte, uważam, iż jest to jedna z bardziej trzeźwych książek na temat zabójstwa Johna Fitzgeralda Kennedy'ego. Napisana zręcznie i z pomysłem. A nawet szczyptą humoru.
Brawa należą się za genialnie skonstruowane, choć jakże krótkie, posłowie, stanowiące doskonałe zwieńczenie historii. A także za Lee Harveya Oswalda, który, mam wrażenie, nie mógł zostać przedstawiony bardziej trafnie.
PS. Osobom zainteresowanym szerszym i bardziej wnikliwym spojrzeniem na sprawę polecam dokument "JFK to 9/11. Everything Is a Rich Man's Trick". Możecie znaleźć go na YouTube.
Okoliczności zabójstwa 35. prezydenta Stanów Zjednoczonych elektryzują do dziś. Nawet po latach, wciąż mnożą się niejasności, pojawiają nowe pytania. Biorąc do ręki tę książkę należy dokładnie wczytać się w tytuł. Nie brzmi on bowiem: "kto, jak i dlaczego zabił JFK". Czytelnicy spodziewający się jednoznacznych odpowiedzi będą niepocieszeni.
Trzeba być człowiekiem...
A r c y d z i e ł o literatury faktu.
Autor zastosował prostą, acz genialną technikę – zamiast dać się ponieść fali opisywanej histerii i, używając ociekającego patosem języka, ulec pokusie hiperboli (co dla większości autorów tego typu dzieł jest wyborem oczywistym i najłatwiejszym), swoją opowieść poprowadził z jednostajną (nie mylić z monotonną), doprawdy godną podziwu dyscypliną. Zastawienie swego rodzaju nonszalancji stylu z tak dramatyczną tematyką dało porażający efekt.
"Wydawało się nieprawdopodobne, że cokolwiek może zagrozić parowcowi. A mimo to znajdowali się przecież na oceanie, a statek tonął. Rozświetlony od dziobu do rufy, przypominał zapadający się pod własnym ciężarem tort urodzinowy".
A r c y d z i e ł o literatury faktu.
więcej Pokaż mimo toAutor zastosował prostą, acz genialną technikę – zamiast dać się ponieść fali opisywanej histerii i, używając ociekającego patosem języka, ulec pokusie hiperboli (co dla większości autorów tego typu dzieł jest wyborem oczywistym i najłatwiejszym), swoją opowieść poprowadził z jednostajną (nie mylić z monotonną), doprawdy godną podziwu...