-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik239
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński41
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant17
Biblioteczka
2017-10-20
2017-09-02
2017-08-31
350 stron o niczym. Najpierw nie dzieje się nic, potem przez chwilę (dosłownie) się coś dzieje, a potem znowu nic.
350 stron o niczym. Najpierw nie dzieje się nic, potem przez chwilę (dosłownie) się coś dzieje, a potem znowu nic.
Pokaż mimo to2017-08-19
#24 Jonas Winner - Cela.
Nigdy nie wiem, jak zachęcić ludzi do czytania książek z półek dotyczących thrillera psychologicznego. Mnie zachwyca fakt, że do końca nic nie wiadomo, a fabuła nie jest aż tak przewidywalna, jak w innych kryminałach. Trzeba się naprawdę zatracić w powieści, a i to nie wystarcza. Ja to kupuję i z całego serca polecam! Winner naprawdę mnie zaskoczył, super napisana. Książka idealna.
#24 Jonas Winner - Cela.
Nigdy nie wiem, jak zachęcić ludzi do czytania książek z półek dotyczących thrillera psychologicznego. Mnie zachwyca fakt, że do końca nic nie wiadomo, a fabuła nie jest aż tak przewidywalna, jak w innych kryminałach. Trzeba się naprawdę zatracić w powieści, a i to nie wystarcza. Ja to kupuję i z całego serca polecam! Winner naprawdę mnie zaskoczył,...
2017-07-12
2017-07-07
2017-06-20
#19 Anna Dąbrowska - W rytmie passady
Passada. Domyślając się znaczenia tego słowa, skłaniałabym się do przedstawienia jego definicji jako krok podstawowy w kizombie. Taniec o zabarwieniu romantycznym, wymagający od partnerów bliskości ciał, zmysłowości, jak i całkowitego zaufania. Zauważam duże podobieństwo do latynoamerykańskiej rumby, co, o ile się nie mylę, jednocześnie tłumaczyłoby zarówno płynność ruchu, jak i zmienny rytm. Interpretację tytułu przedstawiłabym zatem jako drogę, jaką wskażą nam zmysły.
Okładka książki, zmysłowa i hipnotyzująca, wprowadza w świat bezgranicznego zaufania. Zapewnia, że wszystko będzie dobrze. Sprawia, że czytasz książkę z nadzieją na lepsze jutro. Patrzy, jak bardzo poddałeś się rytmowi książki, bezlitośnie ciągnie zmysły jeszcze głębiej, a potem śmieje Ci się w twarz, by pokazać jak łatwo Cię nabrać. Rozkochuje i... zostawia, dając Ci motyw do miłości, jak i nienawiści.
#19 Anna Dąbrowska - W rytmie passady
Passada. Domyślając się znaczenia tego słowa, skłaniałabym się do przedstawienia jego definicji jako krok podstawowy w kizombie. Taniec o zabarwieniu romantycznym, wymagający od partnerów bliskości ciał, zmysłowości, jak i całkowitego zaufania. Zauważam duże podobieństwo do latynoamerykańskiej rumby, co, o ile się nie mylę,...
2017
2017
2017-05-14
2017-05-05
2017-04-18
2017-03-11
#10 Justyna Kopińska - Polska odwraca oczy
Przykrość, to chyba dobre słowo, jakie opisuje moje uczucia po przeczytaniu tejże książki. Jest mi przykro, że w XXI wieku, w mojej ojczyźnie dzieją się takie okropności i przekręty, a winni swych czynów wciąż chodzą z podniesioną głową i śmieją się reszcie świata w twarz. Kraj, gdzie powinniśmy się czuć bezpiecznie, gdzie powinniśmy otrzymywać wsparcie. Kraj, o który walczyli nasi przodkowie, tracąc przy tym to, co najważniejsze - życie. Po co było to wszystko, skoro teraz osoby, które z założenia miały bronić Polski, gotują nam taki los? Ciemnogród w tym wypadku to zwyczajne niedopowiedzenie. Pytam się, gdzie ludzie skrywają sumienie, gdzie podziewają się wśród nich zasady moralne i ludzkie odruchy. Dlaczego ludzie zachowują się jak monstra. Niedouczenie, sława, bogactwo, własny ból nie są wystarczającymi powodami, by pogrążyć świat w ciemności. Żaden argument nie przekona mnie w tej sprawie. Polska odwraca oczy. Ja zaś je otwieram i, zauważywszy to wszystko, nie mogę uwierzyć, że to wszystko dzieje się w świecie rzeczywistym. Moje serce zostało złamane, jak gdybym była każdą z ofiar.
#10 Justyna Kopińska - Polska odwraca oczy
Przykrość, to chyba dobre słowo, jakie opisuje moje uczucia po przeczytaniu tejże książki. Jest mi przykro, że w XXI wieku, w mojej ojczyźnie dzieją się takie okropności i przekręty, a winni swych czynów wciąż chodzą z podniesioną głową i śmieją się reszcie świata w twarz. Kraj, gdzie powinniśmy się czuć bezpiecznie, gdzie...
2017-03-05
#9 David Nicholls - Jeden dzień
Książka dająca dowód na to, że miłość od pierwszego wejrzenia istnieje. Istnienie, to nie wszystko, by ta przetrwała. Dochodzą złożenia losu, podejmowane decyzje i ich wpływ na relacje. Decyzje, jak wszyscy wiemy, nie łatwo podjąć. Raz słuchasz rozumu, raz serca. Znajdujesz kompromis, by pogodzić jedno z drugim. Serce z rozumem nie chodzi w parze, któreś zawsze jest urażone, żadne nie posiada władzy absolutnej. Zawsze jakaś część Ciebie - cierpi.
#9 David Nicholls - Jeden dzień
Książka dająca dowód na to, że miłość od pierwszego wejrzenia istnieje. Istnienie, to nie wszystko, by ta przetrwała. Dochodzą złożenia losu, podejmowane decyzje i ich wpływ na relacje. Decyzje, jak wszyscy wiemy, nie łatwo podjąć. Raz słuchasz rozumu, raz serca. Znajdujesz kompromis, by pogodzić jedno z drugim. Serce z rozumem nie chodzi w...
Olga Tokarczuk - Prowadź swój pług przez kości umarłych
Polski hm... kryminał, o dziwo, chwytający zarówno za serce, jak i za rozum. Choć - chyba za rozum bardziej. Główna bohaterka zafascynowana jest podporządkowywaniem wszelakich wydarzeń mocy sprawczej gwiazd, znakom zodiaku i ich układom z planetami. Jakkolwiek źle to brzmi, nie jest to takie straszne, gdy próbuje się rozgryźć zagadkę kilku morderstw we wsi. Z każdą kolejną analizą nawet ja miałam mętlik w głowie, a i może...zaczynałam w to wszystko wierzyć? Główna postać, pani Duszejko, urocza starsza kobieta, ze śmiesznymi powiedzonkami, trzyma okoliczne atrakcje w garści i również próbuje to wszystko jakoś poukładać w logiczną całość. Ale wiecie, logiczna całość i horoskopy nie idą w parze. Proces rozwiązania zagadki jest trochę rozwleczony przez opisy przyrody, życie zwierząt, czy okolicznych mieszkańców i 'efemerydy'. Wszystko wprowadza w nastrój, jakby rozmawiało się ze starszą kobietą złaknioną kontaktu z ludźmi. Z kobietą, która ma ogromną wiedzę i umiejętności oraz dobre serce.
Dodatkowo przed każdym rozdziałem jest przepiękny cytat z literatury Blake'a. Może nie wprowadza jakoś wybitnie w akcję, ale daje chwilę, by się zastanowić nad jego sensem i zachęca do dalszego czytania
Olga Tokarczuk - Prowadź swój pług przez kości umarłych
Polski hm... kryminał, o dziwo, chwytający zarówno za serce, jak i za rozum. Choć - chyba za rozum bardziej. Główna bohaterka zafascynowana jest podporządkowywaniem wszelakich wydarzeń mocy sprawczej gwiazd, znakom zodiaku i ich układom z planetami. Jakkolwiek źle to brzmi, nie jest to takie straszne, gdy próbuje się...
#26 Bonnie- Sue Hitchcock
Wzięłam tę książkę do ręki głównie dlatego, że sam tytuł już mnie kupił. Tak, wiem, nie oceniaj książki po okładce... bla-bla-bla, ale jak inaczej ocenić książkę, będąc w bibliotece, gdy jest ich tam milioooooon i chciałoby się przeczytać każdą z nich? Czemu tytuł tak mnie chwycił? Zapach domów innych ludzi, hmm pewnie dlatego, że każdy dom pachnie czym innym. I już chyba nawet nie chodzi o sam zapach, który zwykle rejestruję, ale atmosferę w nim panującą. Nie macie tak, jak ja, że gdy wchodząc do Domu, wracają do Was wszystkie wspomnienia te dobre i te złe? Jeśli nie, to jest mi bardzo przykro, bo musieliście mieć wyjątkowo ciężko, więc przepraszam za wywołanie lawiny wspomnień.Natomiast we mnie, książka ta, wywołała szereg uczuć zarówno związanych z samą książką, jak i własnym Domem, do którego wracam, gdy tylko mogę.
Książka. Przede wszystkim wciągająca. Zanim się spostrzeżesz będziesz już w połowie i pewnie tak jak ja, nie zdołasz się oderwać. Historia czwórki młodych ludzi, których życie nigdy nie oszczędzało. Pomimo to, starają się nie robić nic wbrew sobie, bo ktoś tak chce. Ludzkie oczekiwania co do ich osoby są wręcz namacalne i pogrążające w smutku, jednak sam wydźwięk powieści jest raczej pozytywny. Wiadomo, wszystkim życzmy wszystkiego dobrego :)
#26 Bonnie- Sue Hitchcock
więcej Pokaż mimo toWzięłam tę książkę do ręki głównie dlatego, że sam tytuł już mnie kupił. Tak, wiem, nie oceniaj książki po okładce... bla-bla-bla, ale jak inaczej ocenić książkę, będąc w bibliotece, gdy jest ich tam milioooooon i chciałoby się przeczytać każdą z nich? Czemu tytuł tak mnie chwycił? Zapach domów innych ludzi, hmm pewnie dlatego, że każdy dom...