Bernhard Schlink

- Pisze książki: literatura obyczajowa, romans, literatura piękna
- Urodzony: 6 lipca 1944
Niemiecki profesor nauk prawnych, powieściopisarz.
Tuż po narodzinach Bernhard Schlink wraz z rodziną przeniósł się do Heidelbergu, gdzie spędził swoje dzieciństwo. Był stypendystą konwentu studenckiego Ewangelickiego Dzieła Kształcenia Villigst.
Schlink studiował prawo na Uniwersytecie w Heidelbergu oraz na Wolnym Uniwersytecie Berlina. Był aktywny jako asystent naukowy na uniwersytetach w Darmstadt, Bielefeld i Fryburgu.
Od roku 1982 do 1991 był profesorem prawa na Uniwersytecie w Bonn, a następnie, od 1991 do 1992, na Uniwersytecie Johanna Wolfganga Goethego we Frankfurcie nad Menem. Od 1992 roku zajmuje stanowisko wykładowcy na Uniwersytecie Humboldtów w Berlinie w zakresie prawa publicznego i filozofii prawa.
Bernhard Schlink zaczął pisać bardzo wcześnie. W wieku 8 lat opisał w dramacie "Bratobójstwo" swoją sprzeczkę z bratem Wilhelmem. W 1987 napisał razem z Walterem Poppem powieść "Selbs Justiz".
Za książkę "Lektor" (niem. Vorleser) otrzymał nagrody: "Hans-Fallada-Preis (1997)", Włoską Nagrodę Literacką(1997), Prix Laure Bataillon oraz nagrodę "WELT-Literaturpreis" gazety "Die Welt" (1999). "Lektor" został przetłumaczony na 39 języków i był pierwszą niemiecką książką, która stała na pierwszym miejscu bestsellerów New York Timesa.
- 7 178 przeczytało książki autora
- 4 651 chce przeczytać książki autora
Książki i czasopisma
Cytaty
A może "za późno" w ogóle nie istnieje, może jest tylko "późno", a późno jest o wiele lepsze niż "nigdy"?
A może "za późno" w ogóle nie istnieje, może jest tylko "późno", a późno jest o wiele lepsze niż "nigdy"?
Próbowałem więc osiągnąć stan tej samej niewinności, z jaką dzieci kochają swoich rodziców. Ale miłość do rodziców jest jedyną miłością, za którą człowiek nie odpowiada
Próbowałem więc osiągnąć stan tej samej niewinności, z jaką dzieci kochają swoich rodziców. Ale miłość do rodziców jest jedyną miłością, za ...
Rozwiń ZwińDlaczego to,co było piękne,blaknie,kiedy wracamy do tego pamięcią,kruszy się i rozpada,bo kryło okropną prawdę?(...)Czasami kiedy koniec jest bolesny, wspomnienie nie odpowiada prawdzie o szczęściu.Czy o szczęściu może być mowa tylko wtedy, kiedy jest wieczne?I boleśnie może się skończyć tylko to,co było bolesne,bolesne bólem nieświadomym albo niezauważonym?Ale co może być bardziej nieświadome niż niezauważony ból?
Dlaczego to,co było piękne,blaknie,kiedy wracamy do tego pamięcią,kruszy się i rozpada,bo kryło okropną prawdę?(...)Czasami kiedy koniec jes...
Rozwiń Zwiń
DYSKUSJE