Biblioteczka
1985-06-17
W epoce, kiedy rzekomo na piedestal wynoszona byla szarosc, Christa mial wlasny niepowtarzalny styl, z reszta nie tylko on, bo takze wielu innych artystow w przeroznych dziedzinach.
Dzis, w czasach gdy stawia sie na przebojowosc, wszystko jest tak okropnie wtorne.
Ot chichot historii...
Ksiazka odznacza sie wywazonym humorem i ma spora wartosc edukacyjna.
Bohaterowie Christy odznaczja sie lojalnoscia, mestwem, roztropnoscia i nie ma watpliwosci, ze to wlasnie te cechy autor pragnie zaszczepic u swoich czytelnikow. Nie znajdziemy tam na pewno tak modnego dzis wulgarnego cynizmu. Mimo, ze postaci posiadaja wspomniany zestaw cech, w tym samym czasie sa bardzo ludzkie i nie brak im rozmaitych przywar co czyni je calkiem wiarygodnymi i zwyczajnie zabawnymi.
Piekne ,misternie wykonane przez Janusza Christe rysunki dopelniaja dziela i czytelnik otrzymuje bardzo dobry komiks.
Poza tematem warto wspomniec, ze odkad pamietam, Wieczor Wybrzeza zawsze mial dobrych rysownikow...
Mimo uplywu lat jest to wciaz dobra lektura dla mlodszych czytelnikow a wsrod starszych przywola wiele pieknych wspomnien.
W epoce, kiedy rzekomo na piedestal wynoszona byla szarosc, Christa mial wlasny niepowtarzalny styl, z reszta nie tylko on, bo takze wielu innych artystow w przeroznych dziedzinach.
Dzis, w czasach gdy stawia sie na przebojowosc, wszystko jest tak okropnie wtorne.
Ot chichot historii...
Ksiazka odznacza sie wywazonym humorem i ma spora wartosc edukacyjna.
Bohaterowie...
Co mozna napisac, mimo ze autor sypie prymitynymi wulgaryzmami ala Pasikowski, mimo ze epatuje snobizmem i pisze wychodzac na przeciw obecnej koniunkturze politycznej, to jednak ma talent i potrafi wciagnac czytelnika.
O ile w Uwiklaniu jego sympatie polityczne byly nieco zawoalowane to tuaj juz leci niewybredna propaganda. Mozna sie na przyklad dowiedziec, ze wolnosc slowa zawdzieczamy redaktorowi jedynej sluszej gazety i tym podobne. Autor bohatera kreuje na bezwzglednego cynika prubujac w ten sposob dac mu aure obiektywizmu, bo czytelnikowi przychodzi do glowy mysl, ze skoro prokurator nie bierze stron, tylko dla wszystkich jest jednakowo bezlitosny i okrutny, to sila rzeczy musi byc objektywny. Niestety zaglebiajac sie w ksiazce, ta sztuczka techniczna traci na sile.
Co do intrygi to jest spleciona ciekawie i opisana bardzo blyskotliwie, choc zakonczenie napeno jest nie najwyzszych lotow. Podobnie jak w poprzedniej ksiazce denerwuje, nihilizm i wydumane seksualne eskapady glownego bohatera dobre dla kobiecych romansow ale jezeli wezmiemy pod uwage, ze kryminaly czyta o wiele wiecej kobiet niz mezczyzn nabiera to sensu, bo jak wspomnialem wczesniej, autor naprawde bardzo sie gimnastykuje aby zadowolic, jak to sie teraz mowi target i dostac dobre opinie od recenzentow a moze nawet jakas nagrode od kolegow.
Na koniec warto napisac, ze za najwieksza zbrodnie na Zydach w tej czesci kraju uwazany jest pogrom kielecki, tajemnica nie jest, ze braly w tym udzial Milicja oraz KBW, natomiast autor z uporem propagandzisty PRL pisze, ze skoro zabito Zydow, to oczywiscie musial byc to NSZ.
Do tego jeszcze komendant NSZ doniosl na zyda, tak jakby KBW zalezalo bardziej na Zydzie z penicylina niz na dowodcy NSZ. Chyba utor najlepiej spletowal sam siebie w zdaniu, ktore tak czesto powtarzane jest w ksiazce: "Wszyscy klamia...".
Mimo, ze zdaje sobie sprawe z odmienncyh sympatii politycznych autora i tego, ze ta ksiazka to w pewnym wymiarze dobrze napisana agitka, nawet mimo tego, ze pewnie autor uwaza takich ludzi jak ja za faszystow, bo za faszystow uwaza wszystkich, ktorym nie podoba sie obecna rzeczywistowsc , to jednak musze przyznac, ze ma talent, pisze sprawnie i blyskotliwie, widac, ze nad ksiazka pracuje i nie jest to kiepska grafomania, szkoda tylko, ze powiela klamstwa i stara sie sprzedac naklad za wszelka cene.
Z drugiej strony gdyby pisal nieco inaczej latwego zycia by pewnie nie mial.
W sensie warsztatu gdyby nie przesadnie wulgarny jezyk i tandetny nihilizm dalbym 10 , bo autor wyroznia sie nie tylko na tle polskich autorow kryinalow, akcja w ksiazce nie zatrzymuje sie nawet na chwile, natomiast za podchody historyczno polityczne i cala ta propagandowa farse daje 1 wiec mysle ze 5 bedzie sprawiedliwa, zwazywszy ze to jest kryminal a nie ksiazka historyczna. Gdyby to byla literatura faktu autor nie zaslugiwal by nawet na 1 ale nie jest.
Co mozna napisac, mimo ze autor sypie prymitynymi wulgaryzmami ala Pasikowski, mimo ze epatuje snobizmem i pisze wychodzac na przeciw obecnej koniunkturze politycznej, to jednak ma talent i potrafi wciagnac czytelnika.
O ile w Uwiklaniu jego sympatie polityczne byly nieco zawoalowane to tuaj juz leci niewybredna propaganda. Mozna sie na przyklad dowiedziec, ze wolnosc...
Ponizsza recenzja jest do Calamitatis Regnum, przepraszam za blad.
Najgorsza ksiazka Jasienicy na temat historii Polski do czasu rozbiorow. Bledy historyczne mozna pisarzowi wybaczyc, tym bardziej, ze bazowal on na XIX wiecznych zrodlach a jego zamierzeniem nie bylo napisanie pracy naukowej tylko esseju.Bez watpienia Jasienica rekompensuje te mankamenty swoim wspanialym barwnym jezykiem i nastrojem ksiazek. Duzo trudniej wybaczyc pisarzowi jego pochopne oceny, ktore sa na pograniczu paszkwilu i kloca sie z poczuciem dobrego smaku. W "Calamitatis Regnum" jest to chyba najbardziej razace i momentami chce sie rzucic ksiazke w kat.
Ponizsza recenzja jest do Calamitatis Regnum, przepraszam za blad.
Najgorsza ksiazka Jasienicy na temat historii Polski do czasu rozbiorow. Bledy historyczne mozna pisarzowi wybaczyc, tym bardziej, ze bazowal on na XIX wiecznych zrodlach a jego zamierzeniem nie bylo napisanie pracy naukowej tylko esseju.Bez watpienia Jasienica rekompensuje te mankamenty swoim wspanialym...
1988-03-03
Fachowo i starannie narysowane komiksy, dobre wprowadzenie do historii dla najmlodszych. W opisie wspomniano trzy komiksy z tej serii, na stronie Barbary Seidler, ktora jest niejako tworca tego cyklu, mozna zobaczyc, ze bylo ich wiecej. Sam mialem jeszcze Krzywoustego i Kazimierza Wilkiego.
Fachowo i starannie narysowane komiksy, dobre wprowadzenie do historii dla najmlodszych. W opisie wspomniano trzy komiksy z tej serii, na stronie Barbary Seidler, ktora jest niejako tworca tego cyklu, mozna zobaczyc, ze bylo ich wiecej. Sam mialem jeszcze Krzywoustego i Kazimierza Wilkiego.
Pokaż mimo to
Pomnik, pomnik menelstwa, ale jednak pomnik.
Jezeli za 200 lat ktos bedzie chcial sie dowiedziec, jak wygladalo zycie codzienne marginesu spolecznego z polowy XX wieku, to nie powinien szukac starych gazet, reportarzy telewizyjnych, przekopywac sie przez mase dokumentow. Powinien po prostu przeczytac Nowakowskiego. Ksiazka to ponad 200 stron opisujacych ludzki upadek. Warto przeczytac, ale ciezko przetrawic. Czyta sie o wiele trudniej niz na przyklad zbior "Benek Kwiaciarz" albo bardziej nam wspolczesny tomik "Mala Czarna", ale tez bez watpienia kunszt pisarski Nowakowskiego w goraczce bardziej blyszczy, szkoda tylko, ze taki temat niestrawny.
Pomnik, pomnik menelstwa, ale jednak pomnik.
Jezeli za 200 lat ktos bedzie chcial sie dowiedziec, jak wygladalo zycie codzienne marginesu spolecznego z polowy XX wieku, to nie powinien szukac starych gazet, reportarzy telewizyjnych, przekopywac sie przez mase dokumentow. Powinien po prostu przeczytac Nowakowskiego. Ksiazka to ponad 200 stron opisujacych ludzki upadek. Warto...
Bardzo dobrze napisana ksiazka popularno naukowa. Czyta sie jak dobra powiesc. Ksiazka jest podsumowaniem 30 letniego konfliktu, ktory wplynal na historie i ksztalt calej Europy, a o ktorym przecietny Polak wie tylko tyle, ze byl to religijny zgrzyt ,ktory przeciagnal sie na 30 lat i za scene obral sobie glownie tereny dzisiejszych Niemiec i Czech.
To, ze mial tez niebagatelny wplyw na losy naszego kraju jest raczej pomijane.
Autorzy, mimo ze Szwedzi, zachowuja surowy objektywizm nawet mimo tak wielkiego zaangazowania ich ojczyzny w te wojne. Z rownym szacunkiem traktuje sie wszystkie strony konfliktu. Nie ma tuaj popularnego w tego typu publikacjach nadmiernego gloryfikowania wlasngeo narodu.
Szczerze mowiac, biorac do reki ksiazke, obawialem sie, ze bedzie to ostra krytyka linini katolickiej a w nastepnej kolejnosci protestanckiej przez pisarzy wywodzacych sie z co by tu nie mowic neoliberalnej Szwecji. Szczegolnie majac na uwadze, jak straszne zbrodnie popelnione zostaly podzczas tej wojny. Po przeczytaniu kilkunastu stron, musialem autorom zwrocic honor.
Ciekaw jestem, czy autorzy napisali cos podobnego o czasch Karola Gustawa, bo chetnie bym zakupil cos takeigo, gdyby przetlumaczono to i wydano w Polsce.
Na koniec wawrto zwrocic uwage na ladna szate graficzna wewnatrz ksiazki, niemniej jednak jakosc wykonania okladki pozostawia wiele to zyczenia, juz po kilku posiedzenich z lektura zrobily mi sie na rogach okladki pedzle. Kolejny duzy minus to brak indeksu w ksiazce popularno ale jednak naukowej z nieprzebrana iloscia nazw wlasnych, w XXI wieku to zbrodnia.
Ksiazka na pewno nie jest doglebna analiza a jedynie ciekawym podsumowaniem konfliktu ze wzgledu na jego zlozonosc i objetosc. Warta jest jednak przeczytania , polecam.
Bardzo dobrze napisana ksiazka popularno naukowa. Czyta sie jak dobra powiesc. Ksiazka jest podsumowaniem 30 letniego konfliktu, ktory wplynal na historie i ksztalt calej Europy, a o ktorym przecietny Polak wie tylko tyle, ze byl to religijny zgrzyt ,ktory przeciagnal sie na 30 lat i za scene obral sobie glownie tereny dzisiejszych Niemiec i Czech.
To, ze mial tez...
Bochenski swoja wersje wydarzen w Polsce opiera na Szkole Krakowskiej. Nie jest to wiec historia, ktora znamy ze szkol.
Autorowi zarzuca sie, ze nie jest patriotyczny, niepodleglosciowy, jest poddanczy wobec Rosji, ktora to romantycy polscy wykreowali na zlo najwieksze. Jest tez do bolu logiczny. Do bolu, bo czesto jego wnioski sa tym bardziej bolesne im bardziej zdajemy sobie sprawe, ze sa logiczne i prawdziwe. Obnazaja nasza slabosc, glupote, naiwnosc.
Polemika ze Szkola Krakowska czesto sprowadza sie do frazesow, gry na patriotycznych emocjach, odwolywaniu do romantycznej tradycji narodowej.
Warto wspomniec, ze szkola ta przez poetow na przyklad byla wielkokrotnie wysmiewana w wierszach.
Mimo, ze niektore z teorii w ksiazce Bochenskiego do dnia dzisiejszego zostaly podwazone ze wzgledu na oczywisty postep badan, to jednak jest to ksiazka godna polecnia. Ksiazka nie pozowli czytelnikowi przenisc sie w swiat wspanialej polskiej przeszlosci, to co odczujemy to nie bedzie duma a racze zafrasowanie, ktore ma popchnac nas do wyciagania logicznych wnioskow.
W mojej opinii najwiekszym grzechem Bochenskiego bylo to, ze za negatywne uwazal doazenie czlowieka do wolnosci, czesto mylnie ale celowo laczac to z warcholstwem. Niemniej jego analiza dyplomacji byla zimna, logiczna i w mojej opini prawdziwa, szkoda tylko, ze taka nieprzyjemna.
Trzeba tez zaznaczyc, ze mimo, ze autor swoje wywody opiera na krakowskiej szkole historycznej to jendak nie storoni od wyciagania samodzielnych wnioskow i czestej krytyki ww. gdy jej zalozenia wydaja sie mu nielogiczne.
Co jeszce uderza w ksiazce to zdolnosc autora do samodzielnego myslenia nie baczac na obowiazujace schematy. Robi to wrazenie w naszych czasach gdzie wiekszosc analiz historyczncyh skierowanych do zwyklych ludzi sluzy czesto do przyjaznego klepaia sie naukowcow po plecach a o polemike bardzo trudno.
Jedyne zastrzezenei jest takie, ze warto przeczytac kilka inncyh ksiazek o Polsce XVIII i XIX wieku zanim wezmie sie do reki Bochenskiego.
Bochenski swoja wersje wydarzen w Polsce opiera na Szkole Krakowskiej. Nie jest to wiec historia, ktora znamy ze szkol.
Autorowi zarzuca sie, ze nie jest patriotyczny, niepodleglosciowy, jest poddanczy wobec Rosji, ktora to romantycy polscy wykreowali na zlo najwieksze. Jest tez do bolu logiczny. Do bolu, bo czesto jego wnioski sa tym bardziej bolesne im bardziej zdajemy...
Wybitna ksiazka o naturze czlowieka. O walce ludzkich zwierzecych slabosci z honorem, ambicja i odpowiedzialnoscia. Czesto do niej wracam .
Wybitna ksiazka o naturze czlowieka. O walce ludzkich zwierzecych slabosci z honorem, ambicja i odpowiedzialnoscia. Czesto do niej wracam .
Pokaż mimo to
Kiazka to groteska.
Wydaje sie ze wiele sytuacji i motywow zostala przerysowanych ale czy na pewno.
Moja rodzina wywodzi sie z Polski centralnej ale wychowywalem sie na Kaszubach- czyli terenach, gdzie, nie da sie ukryc, na ludnosc duzy wplyw wywarla kultura niemiecka. Z opowiadan Polakow, ktorzy doswiadczyli wyzwalania pomorza, slyszlem o sytuacjach, ktore byly jeszcze mniej wiarygodne niz te w ksiazce Piaseckeigo a jednak byly prawdziwe. Wielu ludzi nie moglo uwierzyc, ze nie tylko w cywilizowanym swiecie ale zaraz za miedza zachowaly sie takie dzikie plemiona.
Ksiazka smieszna ale jednoczesnie tragicza. W sposob humorystyczny opisuje jedna z najwiekszych tragedii naszego narodu.
Polecam.
Kiazka to groteska.
Wydaje sie ze wiele sytuacji i motywow zostala przerysowanych ale czy na pewno.
Moja rodzina wywodzi sie z Polski centralnej ale wychowywalem sie na Kaszubach- czyli terenach, gdzie, nie da sie ukryc, na ludnosc duzy wplyw wywarla kultura niemiecka. Z opowiadan Polakow, ktorzy doswiadczyli wyzwalania pomorza, slyszlem o sytuacjach, ktore byly jeszcze...
Megalomanii Brytow ciaga dalszy.
Celtowie zamieszkujacy wyspy brytyjskie byli wspanialym zyczliwym, aczkolwiek honorowym i wojowniczym ludem i gdyby nie to, ze nadeszli podli Germanie i co gorsza chrzescijanie, to zyli by sobie w tych swoich przasnych spolecznosciach przypominajacych komuny hippisowskie...przynajmniej wedlug tego co serwuje nam autor mozemy dojsc do takich wnioskow.
Jezeli w ksiazce pojawi sie postac, ktora jest kompletnie zepsuta i zla, to mozemy miec pewnosc, ze bedzie ona wyznawca jedynej nieslusznej religii . Jezli chrzescijanin ten bedzie posiadal cechy pozytywne, to wkrotce dowiemy sie, ze jest to ktyptopoganin i dziala na dwa fronty... itp itd
Ucielesnieniem ignorancji, tempoty, analfabetyzmu i zacofania jest oczywiscie biskup, dla odmiany druid jest madry i oczytany(!)...jakies tam ofiary z ludzi w ogole nie wchodza w gre. Z reszta nie jestem do konca pewien, bo przeciez jest jescze trzeci tom i byc moze zbaczymy taki obrzed praktykowany przez chrzescijan.
Tendencyjnosc autora przyprawia o bol glowy, chyba, ze ktos lubi takie upraszczanie. Zapowiadalo sie niezle ale autor wszytko popsul wprowadzajac do ksiazki postawe wojujacego antykatolika z XX wieku.
Wad, jesli chodzi o fabule, ksiazka ma wiecej, czesc pierwsza podobala mi sie bardziej.
Czytajac mialem wrazenie, ze z kazdym akapitem powiesc staje sie coraz bardziej anachroniczna i o ile w "Zimowym Monarsze" czulem atmosfere V wieku, to tutaj ten klimat autorowi gdzies umknal, a zastapiony zostal czyms bardziej nam wspolczensym.
Mimo moich objekcji co do fabuly, musze przyznac, ze autor bardzo dobrze operuje slowem. Nie jest to nasz rodzimy Jacek Piekara, ktory poza nienawiscia do kosciola nie ma do zaoferowania niemal nic.
Cornwell jest pisarzem wybitnym, niestety jego obraz przedstawiania historii jest dosc ciezkostrawny.
Za styl dalbym siedem gwiazdek, za fabule trzy. Piewrwsza czesc podbala mi sie bardziej.
Megalomanii Brytow ciaga dalszy.
Celtowie zamieszkujacy wyspy brytyjskie byli wspanialym zyczliwym, aczkolwiek honorowym i wojowniczym ludem i gdyby nie to, ze nadeszli podli Germanie i co gorsza chrzescijanie, to zyli by sobie w tych swoich przasnych spolecznosciach przypominajacych komuny hippisowskie...przynajmniej wedlug tego co serwuje nam autor mozemy dojsc do...
Stanowczo odradzam. Ksiazka przypomina film sensacyjny klasy nawet nie B. Swiat zbrodni widziany oczmi 12 letniego chlopca wchodzacego w okres dojzewania.
Zazwyczaj kryminaly tej obietosci czytam w dwa, trzy wieczory, ten zajal mi miesiac.
Ksiazka pelna smiesznych stereotypow, przewidywalna, nudna.
Bohaterowie, niewiadomo dlaczego, wszyscy nosza niemieckie nazwiska, imiona, pseudonimy. Glowny bohater, mimo ze nie pije, wciaz budzi sie z bolem glowy.
Seryjni mordercy koniecznie musza byc molestowani w dziecninstwie i poprzysiac zemste swojemu pogromcy.
Widac od razu, ze to powiesc debiutancka, bo autor wydaje sie ogarniety paniczym wrecz strachem, ze juz mu wiecej nikt nic nie wyda i stara sie wcisnac do ksiazki kazdy mozliwy watek jaki przychodzi mu do glowy.
Mamy wiec tutaj muzyke rockowa , bluesowa, metalowa i koscielna, karate, komandosow, szwadrony smierci, zboczencow, ofiary molestowania w dziecinstwie, ksiezy buddystow, homoseksualistow, skinow, gangsterow, modelki,zapasnikow, biczownikow i prawnikow, lista nie konczy sie w tym momencie i jest o wiele za dluga.
Na koniec dodam tylko, ze realizm wola o pomste do nieba i kaze mi watpic w wiek autora. Systuacja, w ktorej dwoch dziadkow dobrze po 50 rozprawia sie z banda mlodych osilkow uzbrojoncyh w kije, nawet nie jest smieszna.
Styl pisania z reszta tez nie odbiega wiele od tresci.
Po przeczytaniu kilku ksiazek Krajewskeigo, ktorego historie wyraznie kulaly za to opisy miejsc byly wspaniale, sadzielm, ze wspolpraca dwoch autorow moze zaowocowac duzym sukcesem. Postanowilem wiec najpierw przeczytac cos Czubaja. Srodze sie zawiodlem.
Stanowczo odradzam. Ksiazka przypomina film sensacyjny klasy nawet nie B. Swiat zbrodni widziany oczmi 12 letniego chlopca wchodzacego w okres dojzewania.
więcej Pokaż mimo toZazwyczaj kryminaly tej obietosci czytam w dwa, trzy wieczory, ten zajal mi miesiac.
Ksiazka pelna smiesznych stereotypow, przewidywalna, nudna.
Bohaterowie, niewiadomo dlaczego, wszyscy nosza niemieckie nazwiska, imiona,...