TOPR. Żeby inni mogli przeżyć
- Kategoria:
- reportaż
- Wydawnictwo:
- Prószyński i S-ka
- Data wydania:
- 2018-10-30
- Data 1. wyd. pol.:
- 2018-10-30
- Liczba stron:
- 352
- Czas czytania
- 5 godz. 52 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788381233828
- Tagi:
- literatura faktu historia TOPR ratownicy góry
- Inne
Ile trwała najdłuższa reanimacja? Jakie szanse na przeżycie ma człowiek w lawinie? Dlaczego akcje jaskiniowe uważane są za jedne z najtrudniejszych? Jaka była najdłuższa wyprawa TOPR? Czy śmigłowiec Sokół przyleci po rannego zawsze i o każdej porze? Jaką rolę w ratowaniu ludzi odgrywają toprowskie psy? Jak dalece ratownicy ryzykują własne życie? Co ich motywuje? Co denerwuje? Jak się szkolą? Co umieją?
Ta książka jest pierwszą tego typu pozycją w Polsce. Nikomu do tej pory nie udało się skłonić ratowników do opowieści o trudach ich pracy. O ich sukcesach, porażkach, wątpliwościach oraz bohaterskiej niezłomności.
TOPR to hermetyczne środowisko ludzi, którzy "robią swoje", nie bardzo o tym rozprawiając. Bo kto zrozumie ich strach, gdy zaglądają śmierci w oczy? Kto poczuje to brzemię odpowiedzialności za kolegów i ratowanego? Dla kogo te kilka słów: "uroczyście przysięgam pod słowem honoru" będzie życiowym mottem?
TOPR to instytucja ze 110-letnią tradycją. Instytucja, którą tworzą ludzie z krwi i kości. Zwyczajni, a jednak – wyjątkowi. Zapraszamy do ich świata. Do historii o życiu, determinacji, bólu, nadziei i cudach.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 4 124
- 1 764
- 756
- 159
- 143
- 136
- 92
- 90
- 65
- 48
OPINIE i DYSKUSJE
Trafiła do mnie na 1000% bo to prawda, bo uczy pewnych zachowań w górach. Czeka mnie jeszcze 2 cz. i ta o psie. Napisana fantastycznie o fantastycznych ludziach, fantastycznie się wspierających - choć na pewno nie "spijających sobie z dzióbków" To książka o indywidualistach oddających swoją niepowtarzalność swojej grupie. To opowieść prawdziwa i same twarde osobowości, które - myślę - gdzie indziej albo by się zanudziły albo powoli zgasły wewnętrznie. Jestem dumna że Polacy mają takich speców nigdy nie osiadających na laurach. Cenię że podkreślili też szacunek do grup GOPR. []Nie mogłam się oderwać. I choć większość półek, żlebów, jaskiń znam tylko z nazwy - to w każdej akcji byłam z nimi 'jakby obok" przeżywając silnie każdą z omówionych sytuacji a potem - skrycie czując ulgę - że nigdy nie musiałam korzystać sama....Szacunek.
Trafiła do mnie na 1000% bo to prawda, bo uczy pewnych zachowań w górach. Czeka mnie jeszcze 2 cz. i ta o psie. Napisana fantastycznie o fantastycznych ludziach, fantastycznie się wspierających - choć na pewno nie "spijających sobie z dzióbków" To książka o indywidualistach oddających swoją niepowtarzalność swojej grupie. To opowieść prawdziwa i same twarde osobowości,...
więcej Pokaż mimo toCzyta się lekko i przyjemnie, chociaż poruszane tematy niekoniecznie do takich należą. Obowiązkowa pozycja dla tych, którzy nawet sporadycznie, turystycznie bywają w górach. Na pewno każdy po przeczytaniu książki inaczej spojrzy i na nasze ukochane Tatry, i na tych, którzy na co dzień narażają swoje życie dla innych.
Czyta się lekko i przyjemnie, chociaż poruszane tematy niekoniecznie do takich należą. Obowiązkowa pozycja dla tych, którzy nawet sporadycznie, turystycznie bywają w górach. Na pewno każdy po przeczytaniu książki inaczej spojrzy i na nasze ukochane Tatry, i na tych, którzy na co dzień narażają swoje życie dla innych.
Pokaż mimo toKsiążka zaczyna się słabo, potem rozwija się w całkiem porządny kawałek historii TOPR-u. Ze względu na to, że jest mnóstwo pozytywnych opinii, to ja dla odmiany opowiem trochę o słabych stronach tego reportażu.
Beata Sabała-Zielińska musi się podkochiwać w ratownikach TOPR-u, bo nieustannie nawiązuje do tego, jak popularni są oni wśród kobiet. Pochodzę z nizin, więc może nie czuję tego uwielbienia dla ratowników, ale myślę, że to lekka przesada, żeby pisać, że turystki praktycznie zostawiają swoich partnerów, żeby polecieć za “czerwonymi polarami”. Zupełnie niesmaczne są już wzmianki o życiu intymnym ratowników, które według autorki jest burzliwe i namiętne. Co to ma wspólnego z tematem książki?
Dziennikarka opowiada o początkach organizacji jako odgałęzienia GOPR-u i problemach z tym związanych. Samo nakreślenie tła historycznego było bardzo ciekawe, ale już subtelne obrażanie ratowników GOPR-u nie bardzo. Niby autorka pisze, że wszyscy członkowie tego typu organizacji to profesjonaliści i zasługują na szacunek, ale jednak pojawia się zdanie, że każdy goprowiec chciałby, aby nazywano go toprowcem (sic!). Ciekawe, co na to sami zainteresowani.
Sabała-Zielińska bardzo lubi też wtrącać swoje trzy grosze do każdej relacji ratowników. Reportaż składa się z wypowiedzi ratowników oraz tła historycznego i o ile krytyczne wypowiedzi ratowników czyta się z zaciekawieniem i przyjemnością, to wstawki autorki są według mnie zbędne. Jako dziennikarka nie jest ona autorytetem w sprawach górskich, więc jej krytyczne komentarze są nie na miejscu. Co ciekawe, jest tam też sporo krytyki dziennikarzy, którzy nie potrafią się zachować, nie rozumieją powagi sytuacji, ale naturalnie nie tyczy się to autorki.
Nie odpowiada mi wyśmiewanie się z turystów. Język tego reportażu jest bardzo mocno nacechowany, co uważam za nieprofesjonalne. Gdyby krytyka/żartowanie znajdowało się w cytatach ratowników, to nie miałabym z tym problemu, ale te kwestie znajdują się zwykle we fragmentach z narracją autorki. Po przeczytaniu tej książki odniosłam wrażenie, że nikt nie jest wystarczająco godny, aby chodzić po Tatrach. Pójdziesz nieprzygotowany? Źle. Kupisz sobie nowy sprzęt w Decathlonie i pójdziesz na szlak? Zwyzywają od ceprów i wyśmieją błyszczące raczki. Nie dogodzisz.
Polecam za to drugą część tego reportażu, w którym jest już zdecydowanie mniej prywaty.
Książka zaczyna się słabo, potem rozwija się w całkiem porządny kawałek historii TOPR-u. Ze względu na to, że jest mnóstwo pozytywnych opinii, to ja dla odmiany opowiem trochę o słabych stronach tego reportażu.
więcej Pokaż mimo toBeata Sabała-Zielińska musi się podkochiwać w ratownikach TOPR-u, bo nieustannie nawiązuje do tego, jak popularni są oni wśród kobiet. Pochodzę z nizin, więc może...
Bardzo ważny i potrzebny reportaż opowiadający o ciężkiej pracy ratownika TOPR. Mam taką przygnębiającą refleksję, że ludzie, którzy powinni go przeczytać, niestety nigdy po niego nie sięgną.
Ukłony i dozgonna wdzięczność dla ludzkich i psich ratowników, pilotów śmigłowców oraz wszystkich innych niosących pomoc w tak trudnych i niebezpiecznych warunkach. Autorce dziękuję za kolejną ciekawą pozycję i zgłębienie tematu. Świetny pomysł z poświęceniem rozdziału każdej sekcji ratownictwa. Serdecznie polecam, nie tylko osobom uprawiającym turystykę górską.
Bardzo ważny i potrzebny reportaż opowiadający o ciężkiej pracy ratownika TOPR. Mam taką przygnębiającą refleksję, że ludzie, którzy powinni go przeczytać, niestety nigdy po niego nie sięgną.
więcej Pokaż mimo toUkłony i dozgonna wdzięczność dla ludzkich i psich ratowników, pilotów śmigłowców oraz wszystkich innych niosących pomoc w tak trudnych i niebezpiecznych warunkach. Autorce dziękuję...
Wszystko co widzimy np. w mediach to tylko wierzchołek góry lodowej tego co rzeczywiście robi TOPR i ile swojego czasu poświęcają ratownicy, żeby móc pomagać innym. Każdy kochający góry (i nie tylko) powinien przeczytać tę pozycję!
Wszystko co widzimy np. w mediach to tylko wierzchołek góry lodowej tego co rzeczywiście robi TOPR i ile swojego czasu poświęcają ratownicy, żeby móc pomagać innym. Każdy kochający góry (i nie tylko) powinien przeczytać tę pozycję!
Pokaż mimo toZawsze podziwiałam ludzi z TOPRu i pracę, jaką wykonują, ale po lekturze tej książki biję przed nimi pokłony.
Zawsze podziwiałam ludzi z TOPRu i pracę, jaką wykonują, ale po lekturze tej książki biję przed nimi pokłony.
Pokaż mimo toCudowna książka w postaci reportażu dla doświadczonych turystów górskich jak i dla tych co lubią szafować życiem i nie zastanawiają się nad konsekwencjami wypadów na szczyty.
Łatwo jest wyjść w góry ,ale można nie powrócić.
Książka mądra, trudna, ciężka, chwilami rozdzierająca serce. Wywołująca skrajne emocje.
Opisano pracę ratownika TOPR-u w sposób najbardziej wyczerpujący jak to możliwe.
Można dowiedzieć się z niej wielu rzeczy i poszerzyć swoje spektrum wiedzy.
Przede wszystkim poznajemy przysięgę ratownika górskiego,dostajemy odpowiedź na to kto może zostać ratownikiem, czym się różni zawodowy ratownik od ochotnika, w jaki sposób adekwatny do sytuacji wezwać pomoc w górach, jak wygląda akcja ratownicza, czy kobiety mogą być ratowniczkami.
Ratownicy są wspaniałymi ludźmi, którzy nigdy o sobie nie mówią w kontekście bohaterstwa, choć zawsze narażają swoje życie i są w ciągłym stresie.
Oni uważają, że to co robią to służba , obowiązek i powołanie.
Dobrze byłoby, żeby jak najwięcej ludzi przeczytało tę książkę. Zapoznało się z akcjami ratowniczymi ,żeby nie wzywano pomocy TOPR-u w głupich i błahych sprawach, podczas gdy ktoś inny może naprawdę potrzebować pomocy.
I żeby każdy przed wyjściem w góry sprawdzał komunikaty meteorologiczne jak i stopnie zagrożenia lawinowego w zimie. Trzeba być odpowiednio wyposażonym też przed takim wyjściem.
Można by wtedy wiele takich sytuacji bezmyślnych uniknąć.
Cieszę się ,że przeczytałam tę książkę, choć dwóch ratowników TOPR-u znam osobiście, ale lektura i tak poszerzyła moje horyzonty.
Miałam też kilka dość bliskich osób , które wyszły w Tatry i nigdy już nie wróciły ze szlaku.
Góry zawsze traktuję bardzo poważnie.
Polecam! Niejedną łezkę uronicie przy czytaniu.
Cudowna książka w postaci reportażu dla doświadczonych turystów górskich jak i dla tych co lubią szafować życiem i nie zastanawiają się nad konsekwencjami wypadów na szczyty.
więcej Pokaż mimo toŁatwo jest wyjść w góry ,ale można nie powrócić.
Książka mądra, trudna, ciężka, chwilami rozdzierająca serce. Wywołująca skrajne emocje.
Opisano pracę ratownika TOPR-u w sposób najbardziej...
Każdy kto chodzi po Tatrach i innych górach powinien przeczytać. Masa ciekawych anegdot, historii z akcji, historycznych perturbacji, ale przede wszystkim wiedzy jak się zachować w górach i zwiększyć swoje bezpieczeństwo na szlaku.
Wiedziałem że nasz TOPR to światowy poziom ratownictwa górskiego, ale dopiero dzięki tej lekturze człowiek uświadamia sobie dlaczego są tak dobrzy w tym co robią i ile ich to kosztuje - tym bardziej szacunek dla nich.
Każdy kto chodzi po Tatrach i innych górach powinien przeczytać. Masa ciekawych anegdot, historii z akcji, historycznych perturbacji, ale przede wszystkim wiedzy jak się zachować w górach i zwiększyć swoje bezpieczeństwo na szlaku.
więcej Pokaż mimo toWiedziałem że nasz TOPR to światowy poziom ratownictwa górskiego, ale dopiero dzięki tej lekturze człowiek uświadamia sobie dlaczego są tak...
Bardzo dobra i ciekawa książka o tematyce gór-mam inne spojrzenie teraz na pracowników TOPR
Bardzo dobra i ciekawa książka o tematyce gór-mam inne spojrzenie teraz na pracowników TOPR
Pokaż mimo toChwyta za serce. Wzbudza emocje, i nie tylko pozytywne, chociazby z racji traktowania kobiet w swoich szeregach.
Swietni specjalisci, ktorych swiat moze nam pozazdroscic, a mam wrazenie, ze my nie do konca zdajemy sobie z tego sprawe.
Zryczałam sie na ty reportazu. Brawa dla autorki. Polecam.
Chwyta za serce. Wzbudza emocje, i nie tylko pozytywne, chociazby z racji traktowania kobiet w swoich szeregach.
Pokaż mimo toSwietni specjalisci, ktorych swiat moze nam pozazdroscic, a mam wrazenie, ze my nie do konca zdajemy sobie z tego sprawe.
Zryczałam sie na ty reportazu. Brawa dla autorki. Polecam.