Najnowsze artykuły
Artykuły
26. Międzynarodowe Targi Książki w Krakowie już wkrótce. Znamy program i listę gościLubimyCzytać3Artykuły
Złe wyboryWojtek0Artykuły
Uwaga konkurs! Weź udział i wygraj książki „Tożsamość“ Roberta Wysokińskiego!LubimyCzytać28Artykuły
Utrwalić to, co zapamiętane. Rozmowa ze Stanisławem BrejdygantemAdam Horowski1
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Max von Kienlin

1
6,4/10
Pisze książki: reportaż
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,4/10średnia ocena książek autora
153 przeczytało książki autora
164 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Śmierć na Nanga Parbat Max von Kienlin 
6,4

Sięgnęłam z wielką ciekawością po pozycję, która miała nieco deklasować tak znakomitego wspinacza jakim jest Rainhold Messner. Historia książki skupia się na wyprawie na górę Nanga Parbat gdzie Messner wytyczył nową drogę zejścia poprzez trawersowanie jednak podczas zejścia umiera jego młodszy brat. Narosło wiele spekulacji i tajemnic dotyczących tego zgonu od zejścia lawiny po bezduszną pogoń za ambicją i zostawienie brata na pewną śmierć. Autorem jest uczestnik owej wyprawy, przyjaciel obu braci który po wielu latach przerywa milczenie, gdyż jak sam twierdzi chce bronić kolegów, których Messner obrzuca błotem i wini za śmierć brata. Początkowo czyta się ciężko, opis wyprawy jest bardzo szczegółowy i suchy. Jest to zabieg celowy, bo autor chce pokazać że mimo upływu lat jego wiedza o całej wyprawie jest aktualna i dobra. Dalej nie wiem jak oceniać książkę, ciężko czyta się kłótnię na łamach literatury. Messner mimo iż utytułowany to człowiek, którego ciężko tak po ludzku lubić i ta książka to potwierdza. Czy jednak spór dotyczący Gunthera został rozwiązany? Trudno mi odpowiedzieć.
Śmierć na Nanga Parbat Max von Kienlin 
6,4

"Śmierć na Nanga Parbat" to tabloidowa rozrywka w najgorszym wydaniu. Oto autor- Max von Kienlin, niemiecki arystokrata, przy użyciu pięknego języka pełnego ozdobników, wyrażeń których już nikt nie używa próbuje zniszczyć legendę jednego z najważniejszych himalaistów naszych czasów- Reinholda Messnera. Z ksiązki aż bije podwójna niemiecka moralność. Z jednej strony przekonanie o swojej wyższości, głoszenie "prawdy" dla dobra ludzkości i reszty członków wyprawy z roku 1970, a z drugiej strony wyłania się drugie dno: konflikt z Messnerem, romans żony von Kienlina z Messnerem, rozwód, spory w prasie. W książce aż roi się od powtórzeń i "genialnych" stwierdzeń: "Mam nadzieję, iż udało mi się w tej książce pokazać, że nie chodzi mi o osądzanie Messnera, lecz raczej o jego ocenę". Rzeczywiście, różnica między oceną a osądzaniem jest kolosalna, gdy z ksiązki wyłania się tylko jedna teza:Reinhold zostawił brata na pewną śmierć aby zrealizować swoje chore ambicje..
Trzeba przyznać, że książkę czyta się lekko i z fascynacją. Trudno wręcz uwierzyć, że dorosły mężczyzna-niemiecki arystokrata (piszę to z przymrużeniem oka) wdał się w brukową polemikę, ba! wydał na ten temat książkę i na każdym kroku tłumaczy jej niezbędność na rynku wydawniczym. Ilość hipotez, szkiców, przytaczanych rozmów robi wrażenie. Problem polega jednak na tym, że na nieszczęście von Kienlina, ciało Gunthera Messnera zostało odnalezione w kilka lat po wydaniu jego książki. Okazało się, że Reinhold Messner jednak nie kłamał, a książka von Kienlina stała się znakiem czasu; pełną zawiści próbą oszkalowania człowieka, który dokonywał rzeczy niezwykłych, ale często płacił za nie najwyższą cenę.