-
ArtykułyKalendarz wydarzeń literackich: czerwiec 2024Konrad Wrzesiński2
-
ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na czerwiec 2024Anna Sierant1147
-
ArtykułyCzytamy w długi weekend. 31 maja 2024LubimyCzytać395
-
ArtykułyLubisz czytać? A ile wiesz o literackich nagrodach? [QUIZ]Konrad Wrzesiński22
Biblioteczka
2015-12-27
2015-12-26
O ile z przyjemnością i rozbawieniem słucham wystąpień pana Krzysztofa Daukszewicza, o tyle forma pisemna jego twórczości wydaje się wysoce nietrafiona. Wiele historii zawartych w książce wydało się być wciśniętych na siłę, aby zwiększyć jedynie jej objętość. Zaledwie przy kilku anegdotkach pojawił się u mnie nikły uśmiech na twarzy, co uważam zdecydowanie za słaby wynik zważywszy na wdzięczny temat, który został wzięty na warsztat.
O ile z przyjemnością i rozbawieniem słucham wystąpień pana Krzysztofa Daukszewicza, o tyle forma pisemna jego twórczości wydaje się wysoce nietrafiona. Wiele historii zawartych w książce wydało się być wciśniętych na siłę, aby zwiększyć jedynie jej objętość. Zaledwie przy kilku anegdotkach pojawił się u mnie nikły uśmiech na twarzy, co uważam zdecydowanie za słaby wynik...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2015-12-25
Moje oczekiwanie zdecydowanie przewyższyły to, co znalazłam w tej książce. Spodziewałam się baśni pełnych grozy, otoczonych magią i wypełnionych niesamowitymi przygodami. Dostałam nijakie historie okraszone nudnymi komentarzami, a to wszystko przemielone przez osobę Philipa Pullmana, który pod koniec każdej historii pisał peany na cześć baśni, którą właśnie opisywał.
Gdyby nie to, iż historie były krótkie i serwowałam je sobie po kilka przed snem, to książka ta byłaby ciężkostrawna.
W wielu opowieściach próżno było szukać sensu, a część nie posiadało żadnego morału lub spójnej fabuły. Ciężko było w tych baśniach doszukać się magii i czaru bajek czytanych w czasach, gdy było się jeszcze dzieckiem.
Książka ta z założenia miała być przeznaczona dla dorosłych i młodzieży. Niestety, ale w tej książce dorosły czytelnik nie znajdzie nic wartościowego.
Moje oczekiwanie zdecydowanie przewyższyły to, co znalazłam w tej książce. Spodziewałam się baśni pełnych grozy, otoczonych magią i wypełnionych niesamowitymi przygodami. Dostałam nijakie historie okraszone nudnymi komentarzami, a to wszystko przemielone przez osobę Philipa Pullmana, który pod koniec każdej historii pisał peany na cześć baśni, którą właśnie opisywał.
Gdyby...
2015-12-13
Nie jestem w stanie ocenić tej książki. Ile bym nie czytała o obozach koncentracyjnych, nie potrafię objąć rozumem skali tego okrucieństwa, bestialstwa i ogromu cierpień ludzkich. Myślę, że słowa autorki, które pojawiają się w książce najlepiej podsumowują i opisują tamtą rzeczywistość:
"- Czy ludzie nas kiedyś zrozumieją? (...) Czy ktoś nas zrozumie, choćby nie wiem, ile opowiadać? Jakimi słowami da się opisać to, że można do takiego koszmaru przywyknąć, i do tego zawszonego parszywego łóżka, i do tych mętnych ziółek, i że naszym jedynym pragnieniem jest teraz tylko to, aby nam dali spokój. Aby nas nie ruszali.
Kto tego nie przeżył, nie zrozumie, tak jak nie odczuje naszej udręki mimo najwierniejszej relacji. Bo po cóż będziemy opisywać najpotworniejsze sceny? Wzbudzą na pewno zgrozę, ale przecież nasze cierpienie polega przede wszystkim na ciągłości, na beznadziejności. Jesteśmy wiecznie w stanie bólu psychicznego i fizycznego. To tak jakby stale ktoś bliski umierał. I tak jakby stale ktoś na ciebie pluł. I tak jakby wszystko to działo się jednocześnie. Czy ja wiem, jak to przetłumaczyć na pojęcia ludzi wolnych?"
Dla mnie tamten świat pozostanie poza krawędzią mojej wyobraźni. Z jednej strony próbuję zrozumieć i doszukać się jakiegoś sensu. Z drugiej - obawiam się, że je znajdę. No bo czym usprawiedliwić to całe męczeństwo, cierpienie i ból?
Nie jestem w stanie ocenić tej książki. Ile bym nie czytała o obozach koncentracyjnych, nie potrafię objąć rozumem skali tego okrucieństwa, bestialstwa i ogromu cierpień ludzkich. Myślę, że słowa autorki, które pojawiają się w książce najlepiej podsumowują i opisują tamtą rzeczywistość:
"- Czy ludzie nas kiedyś zrozumieją? (...) Czy ktoś nas zrozumie, choćby nie wiem, ile...
2015-12-07
Amanda Quick powoli staje się moją ulubioną pisarką gatunku, jakim jest romans historyczny, do którego zalicza się ta książka. Uwielbiam czytać o obyczajach ubiegłych wieków, konwenansach oraz mentalności tamtych czasów. Wszystko oczywiście z wątkiem miłosnym na tapecie. Tym razem, ku mojej uciesze, autorka wplotła w fabułę powieści wątek kryminalny, który stanowił idealne dopełnienie historii.
Chociaż powieść nie odbiega dalece od utartego schematu romansów i można z dużym prawdopodobieństwem przewidzieć happy end, to niesamowicie bawię się przy tego typu historiach. A jako, że styl pisarki i jej poczucie humoru bardzo przypadły mi do gustu, wiem że chętnie sięgnę po kolejną jej powieść i się nie zawiodę.
Amanda Quick powoli staje się moją ulubioną pisarką gatunku, jakim jest romans historyczny, do którego zalicza się ta książka. Uwielbiam czytać o obyczajach ubiegłych wieków, konwenansach oraz mentalności tamtych czasów. Wszystko oczywiście z wątkiem miłosnym na tapecie. Tym razem, ku mojej uciesze, autorka wplotła w fabułę powieści wątek kryminalny, który stanowił idealne...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2015-12-06
Już dawno nie spotkałam się z tak wstrętną, fałszywą i odpychającą główną postacią w książce, o osobowości płaskiej jak naleśnik - panią Agathą Raisin. Autorka zraziła mnie do niej już od pierwszych stron, po czym moje zainteresowanie powieścią spadało szybko po równi pochyłej w dół.
Gdyby chociaż książka odznaczała się zawiłym wątkiem kryminalnym, wciągającą intrygą, czy choćby śladowymi ilościami kunsztu literackiego, to byłabym w stanie przymknąć oko na głupotę głównej bohaterki i jej fanaberie. Tymczasem cała historia była jakaś nijaka.
Zniechęcały mnie jeszcze na dokładkę opisy pisarki i mnogość podawanych nazw własnych: ulic, miejscowości, stacji kolejowych i tym podobnych. Ciężko czytało się taki zlepek nazw, gdy pisarka opisała którędy i gdzie udaje się pani Raisin.
Plusy? Książka jest w miarę cienka i szybko można przez nią przebrnąć.
Już dawno nie spotkałam się z tak wstrętną, fałszywą i odpychającą główną postacią w książce, o osobowości płaskiej jak naleśnik - panią Agathą Raisin. Autorka zraziła mnie do niej już od pierwszych stron, po czym moje zainteresowanie powieścią spadało szybko po równi pochyłej w dół.
Gdyby chociaż książka odznaczała się zawiłym wątkiem kryminalnym, wciągającą intrygą, czy...
2015-11-29
Jest to książka z gatunku tych, które ciężko odłożyć, gdy już zacznie się czytać. Momentami zabawna, a zaraz potem wzruszająca i smutna. I choć nie powaliła mnie na kolana, to nie ulega wątpliwości, iż ma swój czar i urok.
Jest to książka z gatunku tych, które ciężko odłożyć, gdy już zacznie się czytać. Momentami zabawna, a zaraz potem wzruszająca i smutna. I choć nie powaliła mnie na kolana, to nie ulega wątpliwości, iż ma swój czar i urok.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2015-11-22
Mając na uwadze fakt, iż książkę tę napisała siedemnastolatka, kierując ją w stronę młodzieży, ciężko mi zastosować sprawiedliwe kryterium oceny. Ja na pewno nie potrafiłabym w tym wieku napisać książki. A fakt, iż przetłumaczono ją na inne języki świata, dodatkowo zasługuje na uznanie i ukłon w stronę autorki.
Choć fabuła jest do przewidzenia i niczym specjalnym nie zostajemy zaskoczeni, to lekki styl pisarki sprawia, że szybko pochłania się tę książkę. Jak na powieść dla nastolatków, na szczęście nie ma tu zbyt dużo egzaltowanych wyznań miłosnych. Pozostał tylko mały niedosyt po przeczytaniu, gdyż nie zostały do końca wyjaśnione wątki poboczne.
Mając na uwadze fakt, iż książkę tę napisała siedemnastolatka, kierując ją w stronę młodzieży, ciężko mi zastosować sprawiedliwe kryterium oceny. Ja na pewno nie potrafiłabym w tym wieku napisać książki. A fakt, iż przetłumaczono ją na inne języki świata, dodatkowo zasługuje na uznanie i ukłon w stronę autorki.
Choć fabuła jest do przewidzenia i niczym specjalnym nie...
2015-11-22
Dopiero niedawno zetknęłam się z twórczością pani Ireny Matuszkiewicz. Jest to jej druga książka, która wpadła w moje ręce i już wiem, że nie ostatnia.
Fabuła książki skupia się na losie kilku pokoleń kobiet z rodziny Mojtów. W całość wpleciona jest klątwa cyganki, która nadaje kontekst całej opowieści. To ona nakłoniła, by zadać sobie pytanie: na ile naszym życiem kieruje przeznaczenie, a na ile jesteśmy sami kowalami własnego losu. Niejednokrotnie odnajdywałam siebie samą w postaciach wykreowanych przez autorkę.
Historia miejscami zabawna i wzruszająca. Pisarka bawiła się językiem, dostosowując go do danych czasów i miejsc, co stanowiło nie lada gratkę i wzbogaciło całą opowieść.
Dopiero niedawno zetknęłam się z twórczością pani Ireny Matuszkiewicz. Jest to jej druga książka, która wpadła w moje ręce i już wiem, że nie ostatnia.
Fabuła książki skupia się na losie kilku pokoleń kobiet z rodziny Mojtów. W całość wpleciona jest klątwa cyganki, która nadaje kontekst całej opowieści. To ona nakłoniła, by zadać sobie pytanie: na ile naszym życiem...
2015-11-01
Książka ta pomimo lekkiej formy, dużej ilości ilustracji i małego nagromadzenia tekstu, nie jest zbyt przystępna w odbiorze. Jak dla mnie, to nic ona nie wyjaśnia, ani nic nie tłumaczy. Podaje jedynie parę informacji, które rzekomo w prosty sposób tłumaczą, dlaczego E=mc2.
Jeśli już autor decyduje się na taką formę książki, to powinien umieć zainteresować czytelnika. Ja natomiast podczas czytania byłam niewymownie znudzona i cieszyłam się z niewielkiej ilości stron i tego, że dzięki licznym ilustracjom udało mi się tę książkę tak szybko skończyć.
Książka ta pomimo lekkiej formy, dużej ilości ilustracji i małego nagromadzenia tekstu, nie jest zbyt przystępna w odbiorze. Jak dla mnie, to nic ona nie wyjaśnia, ani nic nie tłumaczy. Podaje jedynie parę informacji, które rzekomo w prosty sposób tłumaczą, dlaczego E=mc2.
Jeśli już autor decyduje się na taką formę książki, to powinien umieć zainteresować czytelnika. Ja...
2015-09-30
2015-10-18
Zachęcona popularnym serialem "Orange is the New Black", postanowiłam sięgnąć po pierwowzór. Początkowo oczekiwałam tego, co już znałam z ekranu telewizji, ale w miarę upływu czytania przekonałam się, co może oznaczać wyobraźnia scenarzysty. Książka z filmem oczywiście za wiele wspólnego nie ma i jedynym wspólnym mianownikiem wydaje się być tło wszystkich zdarzeń, czyli więzienie.
Bardzo trudno mi jest oceniać książki, które wcześniej miałam okazję widzieć zekranizowane, gdyż oczekiwania względem powieści są z góry ustalone. Początkowo próbowałam przypisać odpowiednim bohaterom powieści - ich ekranowe odpowiedniki, ale to tylko zaburzało rytm czytania. Natomiast gdy już się poddałam całkowicie lekturze, czerpałam z niej przyjemność.
Zachęcona popularnym serialem "Orange is the New Black", postanowiłam sięgnąć po pierwowzór. Początkowo oczekiwałam tego, co już znałam z ekranu telewizji, ale w miarę upływu czytania przekonałam się, co może oznaczać wyobraźnia scenarzysty. Książka z filmem oczywiście za wiele wspólnego nie ma i jedynym wspólnym mianownikiem wydaje się być tło wszystkich zdarzeń, czyli...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2015-10-06
"Bez mojej zgody" to książka przepełniona emocjami, która wyzwoliła we mnie wiele sprzecznych uczuć. Podczas czytania zadawałam sobie pytanie, czy w takim impasie, w jakim znalazła się główna bohaterka możliwym jest podjąć jakąkolwiek słuszną decyzję. Jest wiele sytuacji w życiu, które sprowadzają się jedynie do wyboru mniejszego zła. I o tym dla mnie jest ta książka.
Rzadko zdarza mi się natrafić na powieść, która poruszy mnie do tego stopnia, iż zakręci mi się łza w oku. Tej się udało.
"Bez mojej zgody" to książka przepełniona emocjami, która wyzwoliła we mnie wiele sprzecznych uczuć. Podczas czytania zadawałam sobie pytanie, czy w takim impasie, w jakim znalazła się główna bohaterka możliwym jest podjąć jakąkolwiek słuszną decyzję. Jest wiele sytuacji w życiu, które sprowadzają się jedynie do wyboru mniejszego zła. I o tym dla mnie jest ta książka....
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2015-10-05
Jest to książka, od której ciężko się oderwać; ja pochłonęłam ją niemalże jednym tchem. Pomimo, iż nie czytałam pierwszego tomu, nie miałam problemu z odbiorem książki. I choć wolałabym, aby autorka bardziej skupiła się na opisie samobójstw, niż na rozwiązywaniu zagadki, muszę przyznać, iż jest to kawał solidnej literatury.
Jest to książka, od której ciężko się oderwać; ja pochłonęłam ją niemalże jednym tchem. Pomimo, iż nie czytałam pierwszego tomu, nie miałam problemu z odbiorem książki. I choć wolałabym, aby autorka bardziej skupiła się na opisie samobójstw, niż na rozwiązywaniu zagadki, muszę przyznać, iż jest to kawał solidnej literatury.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2015-09-28
Książka od pierwszych stron wciąga i trzyma w napięciu. Jednak pomimo udanego wątku kryminalnego, brak rozwinięcia rozpoczętego wątku romantycznego głównego bohatera spowodował pewien niedosyt. Natomiast zakończenie książki wzmaga jedynie chęć sięgnięcia po kolejny tom.
Książka od pierwszych stron wciąga i trzyma w napięciu. Jednak pomimo udanego wątku kryminalnego, brak rozwinięcia rozpoczętego wątku romantycznego głównego bohatera spowodował pewien niedosyt. Natomiast zakończenie książki wzmaga jedynie chęć sięgnięcia po kolejny tom.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2015-09-26
Książka zdecydowanie podbiła moje serce ogromną dawką humoru i błyskotliwymi dialogami. Gdy już się wgryzłam w fabułę, ciężko mi było odłożyć książkę na bok. Autorka nie poprowadziła historii w kierunku, jaki ja bym chciała, co nie zmienia faktu, iż znakomicie się przy niej bawiłam. Tę literaturę w spódnicy polecam z lekkim sercem każdej czytelniczce.
Książka zdecydowanie podbiła moje serce ogromną dawką humoru i błyskotliwymi dialogami. Gdy już się wgryzłam w fabułę, ciężko mi było odłożyć książkę na bok. Autorka nie poprowadziła historii w kierunku, jaki ja bym chciała, co nie zmienia faktu, iż znakomicie się przy niej bawiłam. Tę literaturę w spódnicy polecam z lekkim sercem każdej czytelniczce.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2015-08-05
Książka niezwykle ekscentryczna. Ciężko przebrnąć przez początek powieści ze względu na mnogość bohaterów. Na szczęście w miarę czytania problem ten znika.
Jest to powieść niezmiernie osobliwa, ukazująca absurd wojny. I jak na mój gust zbyt obszerna. Śmiało można było zmniejszyć jej objętość o połowę.
Książka niezwykle ekscentryczna. Ciężko przebrnąć przez początek powieści ze względu na mnogość bohaterów. Na szczęście w miarę czytania problem ten znika.
Jest to powieść niezmiernie osobliwa, ukazująca absurd wojny. I jak na mój gust zbyt obszerna. Śmiało można było zmniejszyć jej objętość o połowę.
2015-07-19
Jest to książka, którą z początku ciężko się czyta, gdyż w opowieści autorka przeplata zdarzenia, które miały miejsce w przeszłości z aktualną fabułą. Niektóre fragmenty wydają się oderwane od głównej historii, ale w miarę upływu czytania, wszystkie elementy układanki powoli trafiają na swoje miejsce.
Jest to pozycja godna uwagi, chociaż na koniec stwierdzam pewien niedosyt. Mamy przedstawiony dystopiczny świat, bez jednoznacznego wskazania na genezę konfliktu, którego skutki poznajemy z Opowieści Podręcznej.
Jest to książka, którą z początku ciężko się czyta, gdyż w opowieści autorka przeplata zdarzenia, które miały miejsce w przeszłości z aktualną fabułą. Niektóre fragmenty wydają się oderwane od głównej historii, ale w miarę upływu czytania, wszystkie elementy układanki powoli trafiają na swoje miejsce.
Jest to pozycja godna uwagi, chociaż na koniec stwierdzam pewien...
2015-07-12
Uwielbiam ten rodzaj kobiecej literatury. I choć czytając dałam się ponieść szykowi i obyczajom dawnych czasów, to nie chciałabym być w skórze głównej bohaterki.
Aż ciężko uwierzyć jaką drogę, na przestrzeni ostatnich wieków, kobiety przeszły w drodze ku niezależności. I o tym też jest ta książka. O silnej, inteligentnej kobiecie w męskim świecie. Oczywiście jak na romans historyczny przystało, z erotyką i intrygą w tle.
Uwielbiam ten rodzaj kobiecej literatury. I choć czytając dałam się ponieść szykowi i obyczajom dawnych czasów, to nie chciałabym być w skórze głównej bohaterki.
Aż ciężko uwierzyć jaką drogę, na przestrzeni ostatnich wieków, kobiety przeszły w drodze ku niezależności. I o tym też jest ta książka. O silnej, inteligentnej kobiecie w męskim świecie. Oczywiście jak na romans...
2015-07-04
Mimo że cenię sobie pana Krzysztofa Daukszewicza, to ta książka mi nie podeszła. Została ona napisana jeszcze w zeszłym wieku i z racji wielu odniesień do polityki i ówczesnych układów, była dla mnie niezrozumiała. No bo kto pamięta afery i wiadomości telewizyjne sprzed lat prawie dwudziestu?
Szkoda, że pan Krzysztof Daukszewicz nie wziął na warsztat spraw, które nigdy nie tracą na ważności i można się zawsze do nich odnieść i z nich pośmiać.
Mimo że cenię sobie pana Krzysztofa Daukszewicza, to ta książka mi nie podeszła. Została ona napisana jeszcze w zeszłym wieku i z racji wielu odniesień do polityki i ówczesnych układów, była dla mnie niezrozumiała. No bo kto pamięta afery i wiadomości telewizyjne sprzed lat prawie dwudziestu?
Szkoda, że pan Krzysztof Daukszewicz nie wziął na warsztat spraw, które nigdy...
Zawsze bardzo chętnie powracam do niezwykle serdecznej rodziny Borejków. Pierwszy raz sięgnęłam po Jeżycjadę w czasach szkolnych i została przy mnie już chyba na zawsze. Wielokrotnie sięgałam po książki pani Musierowicz przez ostatnie kilkanaście lat i na nowo zachwycałam się przygodami bohaterów. Jak dla mnie są one ponadczasowe.
"Wnuczka do orzechów" to już 20 część cyklu i przyznaję szczerze, że poprzez długą przerwę między czytaniem tej i poprzedniej części pogubiłam się na chwilę w koligacjach rodzinnych. Po raz kolejny, czytając którąś z części Jeżycjady żałowałam, iż za wczasu nie rozrysowałam sobie ich drzewa genealogicznego. Ta rodzina coraz bardziej się rozrasta, a ja czasem pokręcę kto jest czyim dzieckiem ;-)
Choć nieodmiennie poddaję się czarowi opowieści pani Musierowicz i cenię sobie jej poczucie humoru, które ujawnia się w mistrzowskich dialogach, to tym razem trudno było mi się wgryźć w opowieść. Dopiero w drugiej połowie książki akcja zaczęła się rozkręcać i nabierać barw. I jest to mój jedyny zarzut względem "Wnuczki do orzechów".
Zawsze bardzo chętnie powracam do niezwykle serdecznej rodziny Borejków. Pierwszy raz sięgnęłam po Jeżycjadę w czasach szkolnych i została przy mnie już chyba na zawsze. Wielokrotnie sięgałam po książki pani Musierowicz przez ostatnie kilkanaście lat i na nowo zachwycałam się przygodami bohaterów. Jak dla mnie są one ponadczasowe.
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to"Wnuczka do orzechów" to już 20 część...