-
ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać189
-
Artykuły„Nieobliczalna” – widzieliśmy film na podstawie książki Magdy Stachuli. Gwiazdy w obsadzieEwa Cieślik3
-
Artykuły„Historia sztuki bez mężczyzn”, czyli mikrokosmos świata. Katy Hessel kwestionuje kanonEwa Cieślik11
-
ArtykułyMamy dla was książki. Wygraj egzemplarz „Zaginionego sztetla” Maxa GrossaLubimyCzytać2
Biblioteczka
2016-09-08
2020-05-10
2018-06-04
2016-04-09
Jest to wzruszająca, ciepła i pogodna książka o kobietach, których losy się splatają, i które odnajdują się w swoim życiu na nowo. Fabuła opowiedziana jest z kilku perspektyw, dając wgląd w przemyślenia każdej z bohaterek. Było z w związku z tym podczas czytania dosłownie parę momentów, gdy się pogubiłam i musiałam się zastanowić, kto jest głównym narratorem danego fragmentu książki. Poza tym, nie mam się absolutnie do czego przyczepić. Styl pisarki jest lekki i swobodny, a czytanie jej powieści to prawdziwa przyjemność.
Jest to wzruszająca, ciepła i pogodna książka o kobietach, których losy się splatają, i które odnajdują się w swoim życiu na nowo. Fabuła opowiedziana jest z kilku perspektyw, dając wgląd w przemyślenia każdej z bohaterek. Było z w związku z tym podczas czytania dosłownie parę momentów, gdy się pogubiłam i musiałam się zastanowić, kto jest głównym narratorem danego...
więcej mniej Pokaż mimo to2016-03-28
Nie jest mi łatwo ocenić tę pozycję, gdyż patrzę na nią przez pryzmat obejrzanego filmu, który bardzo mi się podobał. Film wywarł na mnie większe wrażenie i bardziej rozbawił, ale być może jest to wynik tego, iż w moim przypadku najpierw był film, a potem książka.
Jest to szybka i lekka lektura, pomimo ciężkiego tematu, jakim jest samobójstwo. Trochę zabawna, groteskowa i abstrakcyjna, a po części refleksyjna. Minusem były niedopracowane dialogi. Momentami nie byłam pewna kto wygłasza poszczególne kwestie.
Nie jest mi łatwo ocenić tę pozycję, gdyż patrzę na nią przez pryzmat obejrzanego filmu, który bardzo mi się podobał. Film wywarł na mnie większe wrażenie i bardziej rozbawił, ale być może jest to wynik tego, iż w moim przypadku najpierw był film, a potem książka.
Jest to szybka i lekka lektura, pomimo ciężkiego tematu, jakim jest samobójstwo. Trochę zabawna, groteskowa i...
2013
2014-08-12
Lekka, lapidarna i przyjemna w odbiorze. Momentami zabawna i przenikliwa. Polecam wszystkim, którzy szukają odskoczni od dnia codziennego. Książka idealna do podróży, mi bardzo umiliła czas w trasie.
Lekka, lapidarna i przyjemna w odbiorze. Momentami zabawna i przenikliwa. Polecam wszystkim, którzy szukają odskoczni od dnia codziennego. Książka idealna do podróży, mi bardzo umiliła czas w trasie.
Pokaż mimo to2014-12-09
Bardzo spodobał mi się styl Ceceli Ahern. Pisze niezwykle lekko, co sprawiło że podczas lektury miałam wrażenie, że strony same się czytają. Poczucie humoru, jakim jest naładowana książka sprawiła, że zamiast ciężkostrawnej tragedii otrzymałam lekkostrawną powieść. Pisarka wykreowała wyraziste i barwne postacie, stworzyła historię, która mnie wciągnęła i byłam ciekawa, gdzie mnie poprowadzi.
Bardzo spodobał mi się styl Ceceli Ahern. Pisze niezwykle lekko, co sprawiło że podczas lektury miałam wrażenie, że strony same się czytają. Poczucie humoru, jakim jest naładowana książka sprawiła, że zamiast ciężkostrawnej tragedii otrzymałam lekkostrawną powieść. Pisarka wykreowała wyraziste i barwne postacie, stworzyła historię, która mnie wciągnęła i byłam ciekawa,...
więcej mniej Pokaż mimo to2015-04-01
Jest to moje pierwsze spotkanie z tym autorem, i to całkiem udane. Zazwyczaj nie sięgam po taki rodzaj powieści, ale zachęcona pochlebnymi opiniami na temat Sparksa, postanowiłam sama sobie wyrobić o nim zdanie.
Sparks wciągnął mnie w historię, która sama w sobie nic specjalnego nie ma. Umiejętnie zbudował napięcie, chociaż zakończenie mnie nie zwaliło z nóg. Duży plus za brak przesłodzonej historii miłosnej, którą to niestety często się spotyka w romansach.
Jest to moje pierwsze spotkanie z tym autorem, i to całkiem udane. Zazwyczaj nie sięgam po taki rodzaj powieści, ale zachęcona pochlebnymi opiniami na temat Sparksa, postanowiłam sama sobie wyrobić o nim zdanie.
Sparks wciągnął mnie w historię, która sama w sobie nic specjalnego nie ma. Umiejętnie zbudował napięcie, chociaż zakończenie mnie nie zwaliło z nóg. Duży plus za...
2015-06-29
"Szkoła żon" to lekka, zabawna historia z erotyką w tle. Ukazuje cztery kobiety: Julię, Martę, Jadwigę i Michalinę, będące na różnym etapie życia, poszukujące jednak tego samego. Odnajdują one w sobie pewność, siłę i piękno. Każda z nich uczy się kochać samą siebie.
Szkoda, że autorka wprowadzając do powieści postać Marty, jednocześnie nie poświęciła jej więcej miejsca na kartach powieści (w porównaniu do pozostałych bohaterek). Gdyby rozbudować jej historię, opowieść byłaby bogatsza i pełniejsza.
Dodatkowym mankamentem książki były sceny seksu, które sprawiały wrażenie wyciągniętych rodem z marnego Harlequina. Nie przeszkodziły one jednak w odbiorze całości.
"Szkoła żon" to lekka, zabawna historia z erotyką w tle. Ukazuje cztery kobiety: Julię, Martę, Jadwigę i Michalinę, będące na różnym etapie życia, poszukujące jednak tego samego. Odnajdują one w sobie pewność, siłę i piękno. Każda z nich uczy się kochać samą siebie.
Szkoda, że autorka wprowadzając do powieści postać Marty, jednocześnie nie poświęciła jej więcej miejsca...
2015-09-26
Książka zdecydowanie podbiła moje serce ogromną dawką humoru i błyskotliwymi dialogami. Gdy już się wgryzłam w fabułę, ciężko mi było odłożyć książkę na bok. Autorka nie poprowadziła historii w kierunku, jaki ja bym chciała, co nie zmienia faktu, iż znakomicie się przy niej bawiłam. Tę literaturę w spódnicy polecam z lekkim sercem każdej czytelniczce.
Książka zdecydowanie podbiła moje serce ogromną dawką humoru i błyskotliwymi dialogami. Gdy już się wgryzłam w fabułę, ciężko mi było odłożyć książkę na bok. Autorka nie poprowadziła historii w kierunku, jaki ja bym chciała, co nie zmienia faktu, iż znakomicie się przy niej bawiłam. Tę literaturę w spódnicy polecam z lekkim sercem każdej czytelniczce.
Pokaż mimo to2015-11-22
Dopiero niedawno zetknęłam się z twórczością pani Ireny Matuszkiewicz. Jest to jej druga książka, która wpadła w moje ręce i już wiem, że nie ostatnia.
Fabuła książki skupia się na losie kilku pokoleń kobiet z rodziny Mojtów. W całość wpleciona jest klątwa cyganki, która nadaje kontekst całej opowieści. To ona nakłoniła, by zadać sobie pytanie: na ile naszym życiem kieruje przeznaczenie, a na ile jesteśmy sami kowalami własnego losu. Niejednokrotnie odnajdywałam siebie samą w postaciach wykreowanych przez autorkę.
Historia miejscami zabawna i wzruszająca. Pisarka bawiła się językiem, dostosowując go do danych czasów i miejsc, co stanowiło nie lada gratkę i wzbogaciło całą opowieść.
Dopiero niedawno zetknęłam się z twórczością pani Ireny Matuszkiewicz. Jest to jej druga książka, która wpadła w moje ręce i już wiem, że nie ostatnia.
Fabuła książki skupia się na losie kilku pokoleń kobiet z rodziny Mojtów. W całość wpleciona jest klątwa cyganki, która nadaje kontekst całej opowieści. To ona nakłoniła, by zadać sobie pytanie: na ile naszym życiem...
2016-03-27
Pomimo, iż książka ta otrzymała nagrodę w Czechach dla najzabawniejszej książki roku, u mnie żadnych salw śmiechu nie wywołała (choć parę razy udało mi się przy niej uśmiechnąć). Czuję pewien niedosyt rozbawienia, na jakie się nastawiłam podczas czytania tej lektury.
Niemniej jednak książka ta jest niezwykle pogodna i czytanie jej było dla mnie jak powiew świeżego powietrza. Do tej pory nie czytałam książki o perypetiach współczesnej arystokracji. Pomysł na książkę ciekawy, a i wykonanie nietuzinkowe.
Jedyne zastrzeżenie jakie mam względem książki to nadmiar porównań i odniesień do Cher i Heleny Vondráčkovej, które stały się po pewnym czasie męczące i nudne.
Pomimo, iż książka ta otrzymała nagrodę w Czechach dla najzabawniejszej książki roku, u mnie żadnych salw śmiechu nie wywołała (choć parę razy udało mi się przy niej uśmiechnąć). Czuję pewien niedosyt rozbawienia, na jakie się nastawiłam podczas czytania tej lektury.
Niemniej jednak książka ta jest niezwykle pogodna i czytanie jej było dla mnie jak powiew świeżego...
2016-03-14
Jest to książka trudna zarówno pod względem narracji, jak i stylizacji, ze szczególnym uwzględnieniem dialogów. Są one wplecione w gęsty tekst, oddzielone jedynie przecinkami, co powoduje niemałe zamieszanie przy próbie ustalenia co kto mówi.
Nietypowym w tej powieści jest również brak występowania jakichkolwiek imion, nazwisk, czy nazw własnych... Bohaterów rozróżniamy po miejscu, jakie zajmują w społeczeństwie, bądź po cechach charakterystycznych. Stąd mamy: lekarza, żonę lekarza, dziewczynę w czarnych okularach, złodzieja, policjanta...
Co do fabuły natomiast, to nie trzyma się ona kupy (słowo „kupa” zostało tutaj użyte prze mnie świadomie ze względu na nawarstwiający się w książce opis ekskrementów i fekaliów). Niewyjaśnionym w książce zostaje dlaczego jedna kobieta widzi, gdy całe miasto oślepło oraz skąd wzięła się epidemia ślepoty. Zachowania ludzkie są przedstawione, jak dla mnie, sztucznie, nieprzekonywająco i nieumiejętnie. Nikomu nie zdaje się sprawiać problemu zabijanie, kradzież, robienie pod siebie, uprawianie seksu i to wszystko w otoczeniu innych - bo przecież nikt nic nie widzi, to nie ma skrępowania, nieprawdaż? Autor wrzucił wszystkich ludzi do jednego wora i przedstawił społeczeństwo, w którym występuje jeden typ osobowości. Cała historia jest niezwykle uproszczona i spłycona.
Po książce pozostaje mi jedynie w głowie ilość trupów, jaka piętrzy się ze strony na stronę wraz z mnogością śmieci i fekaliów w mieście. I na tym skupił całą swą uwagę José Saramago, nie przekazując czytelnikowi żadnych głębszych treści.
Jest to książka trudna zarówno pod względem narracji, jak i stylizacji, ze szczególnym uwzględnieniem dialogów. Są one wplecione w gęsty tekst, oddzielone jedynie przecinkami, co powoduje niemałe zamieszanie przy próbie ustalenia co kto mówi.
Nietypowym w tej powieści jest również brak występowania jakichkolwiek imion, nazwisk, czy nazw własnych... Bohaterów rozróżniamy po...
2016-01-23
Jest to książka dość ekscentryczna i pisana językiem niemalże poetyckim, zawierająca wiele wnikliwych spostrzeżeń i myśli. Styl pisarza jest tym, co na pewno wyróżnia tę książkę wśród innych.
Sama historia wydaje się niezwykła, ale mądrość życiowa i inteligencja głównego bohatera zdają się nadawać całej fabule odpowiedniego kształtu.
Polecam przeczytać, bo naprawdę warto.
Jest to książka dość ekscentryczna i pisana językiem niemalże poetyckim, zawierająca wiele wnikliwych spostrzeżeń i myśli. Styl pisarza jest tym, co na pewno wyróżnia tę książkę wśród innych.
Sama historia wydaje się niezwykła, ale mądrość życiowa i inteligencja głównego bohatera zdają się nadawać całej fabule odpowiedniego kształtu.
Polecam przeczytać, bo naprawdę warto.
2015-03-01
Pierwszy mój kontakt z twórczością E.E. Schmitta miał miejsce kilka lat temu w liceum, gdy ktoś mi podsunął pod nos książeczkę „Oskar i pani Róża”. Ze względu na popularność autora, postanowiłam rozszerzyć moją znajomość z jego twórczością. Więc gdy natknęłam się w bibliotece na książkę „Przypadek Adolfa H.”, od razu po nią sięgnęłam.
Pomysł na fabułę dosyć ciekawy: ukazać, iż w każdym z nas czai się diabeł i anioł. To, co się nam przytrafia, oraz jak na to reagujemy, jakich wyborów dokonamy, to one zdefiniują do której z tych postaci się przybliżamy. To tyle z zamysłu autora. A co ja czułam, gdy czytałam tę książkę?
Alternatywna rzeczywistość, w której Hitler nie był potworem, a zwyczajnym człowiekiem początkowo wywołała u mnie odrazę. Czytanie o jego inicjacji seksualnej i scenach łóżkowych napawały mnie jedynie niesmakiem. Ciężko wyrzucić mi było z głowy obraz potwora, a zastąpić go zwykłym mężczyzną. Udało się to dopiero gdzieś w połowie książki, gdy życiorysy obojga Adolfów H. rozbiegły się na tyle, iż życie jednego nie miało nic wspólnego z tym drugim.
Od czasu „Cierpień Młodego Wertera” nie zdarzyło mi się, bym męczyła się tak z jakąkolwiek inną książką. Jednak kilkadziesiąt stron Wertera to nic w porównaniu z tym tomiszczem. Czytanie tej książki zajęło mi ponad dwa miesiące i jest to czas, który mogłam poświęcić na dużo ciekawsze pozycje. Pomimo tego, postanowiłam doczytać Dziennik E.E. Schmitta, który znajduje się na końcu książki, a w którym autor wyjaśnia pobudki oraz proces tworzenia. Po nieudanej lekturze udało mu się zdenerwować mnie ponownie, pisząc o literaturze angielskiej dotyczącej hitleryzmu, a z której korzystał przy tworzeniu książki: „Bezsprzecznie Anglicy najpierw stawili mu opór [Hitlerowi], a potem go pokonali!”
Mimo iż głównym zamiarem tej książki była analiza człowieczeństwa w zbrodniarzu, a nie „co by było gdyby”, to przebieg wydarzeń Polski w tej alternatywnej rzeczywistości wywołał we mnie oburzenie. Pewne jest jedno – zbyt prędko nie sięgnę po nic, co wyszło spod pióra E.E. Schmitta.
Pierwszy mój kontakt z twórczością E.E. Schmitta miał miejsce kilka lat temu w liceum, gdy ktoś mi podsunął pod nos książeczkę „Oskar i pani Róża”. Ze względu na popularność autora, postanowiłam rozszerzyć moją znajomość z jego twórczością. Więc gdy natknęłam się w bibliotece na książkę „Przypadek Adolfa H.”, od razu po nią sięgnęłam.
Pomysł na fabułę dosyć ciekawy:...
2016-01-09
Zabierałam się do tej książki jak pies do jeża. Pożyczyłam ją z biblioteki już dawno temu, ale sięgnęłam po nią dopiero wtedy, gdy zaczął się zbliżać termin jej oddania, bez możliwości dalszej prolongaty.
Początek powieści zaczyna się dość niemrawo i nużąco. Trochę mnie to zniechęciło, na szczęście w miarę posuwania się akcji do przodu, zaczynała ona nabierać rozpędu. Nie wiedziałam dokąd mnie ta przygoda zabierze, co według mnie stanowi jej największy atut. Czytelnik nie jest w stanie przewidzieć, co też przydarzy się Edgarowi. Pod tym względem książka ta mi przypominała trochę "Forresta Gumpa", choć to zupełnie inna liga.
Książka porusza wiele trudnych tematów: alkoholizm, religię, tożsamość kulturową...można by wymieniać bez końca. Mimo, iż poznajemy Edgara Minta bardzo dobrze, ze względu na ukazany w powieści wieloletni ciąg wypadków i zdarzeń, to ciężko było mi się z nim identyfikować i zrozumieć na jakiejkolwiek płaszczyźnie. Świat przedstawiony przez Brady'ego Udalla wydał mi się zbyt groteskowy, a sposób opisywania pewnych zdarzeń wyjęty spod sfery uczuć.
Zabierałam się do tej książki jak pies do jeża. Pożyczyłam ją z biblioteki już dawno temu, ale sięgnęłam po nią dopiero wtedy, gdy zaczął się zbliżać termin jej oddania, bez możliwości dalszej prolongaty.
Początek powieści zaczyna się dość niemrawo i nużąco. Trochę mnie to zniechęciło, na szczęście w miarę posuwania się akcji do przodu, zaczynała ona nabierać rozpędu. Nie...
2015-10-06
"Bez mojej zgody" to książka przepełniona emocjami, która wyzwoliła we mnie wiele sprzecznych uczuć. Podczas czytania zadawałam sobie pytanie, czy w takim impasie, w jakim znalazła się główna bohaterka możliwym jest podjąć jakąkolwiek słuszną decyzję. Jest wiele sytuacji w życiu, które sprowadzają się jedynie do wyboru mniejszego zła. I o tym dla mnie jest ta książka.
Rzadko zdarza mi się natrafić na powieść, która poruszy mnie do tego stopnia, iż zakręci mi się łza w oku. Tej się udało.
"Bez mojej zgody" to książka przepełniona emocjami, która wyzwoliła we mnie wiele sprzecznych uczuć. Podczas czytania zadawałam sobie pytanie, czy w takim impasie, w jakim znalazła się główna bohaterka możliwym jest podjąć jakąkolwiek słuszną decyzję. Jest wiele sytuacji w życiu, które sprowadzają się jedynie do wyboru mniejszego zła. I o tym dla mnie jest ta książka....
więcej mniej Pokaż mimo to2006-08
II wojna światowa opisana oczami dziecka - w sposób prosty, niewinny, czysty. Całą książkę czyta się z ciężkim sercem.
II wojna światowa opisana oczami dziecka - w sposób prosty, niewinny, czysty. Całą książkę czyta się z ciężkim sercem.
Pokaż mimo to
Jest to pozycja intrygująca i dość nietypowa. Autorka łączy baśniowy świat z prawdziwymi historiami kobiet będących niegdyś u władzy: królowych, cesarzowych, księżnych... Z jednej strony odsłania świat kobiet, dotąd nie poruszany zazwyczaj na lekcjach historii, a z drugiej dopisuje między wierszami swoje domysły i nadaje historiom odpowiedni ton.
Książka ta jest bardzo przyjemna w odbiorze. Dodatkowo jest okraszona portretami omawianych bohaterek, dzięki którym stają się nam bliższe i bardziej ludzkie.
Jest to pozycja intrygująca i dość nietypowa. Autorka łączy baśniowy świat z prawdziwymi historiami kobiet będących niegdyś u władzy: królowych, cesarzowych, księżnych... Z jednej strony odsłania świat kobiet, dotąd nie poruszany zazwyczaj na lekcjach historii, a z drugiej dopisuje między wierszami swoje domysły i nadaje historiom odpowiedni ton.
więcej Pokaż mimo toKsiążka ta jest bardzo...