Dziewczyny z Danbury
- Kategoria:
- biografia, autobiografia, pamiętnik
- Tytuł oryginału:
- Orange is the New Black
- Wydawnictwo:
- Replika
- Data wydania:
- 2013-09-10
- Data 1. wyd. pol.:
- 2013-09-10
- Liczba stron:
- 360
- Czas czytania
- 6 godz. 0 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788376741932
- Tłumacz:
- Mateusz Fafiński
- Tagi:
- biseksualizm LGBT
Piper Kerman jeszcze do niedawna miała fantastyczne mieszkanie, kochającego chłopaka i obiecującą karierę przed sobą. Kiedy agenci federalni zapukali do jej drzwi z aktem oskarżenia, ledwo przypominała tę lekkomyślną, młodą kobietę, którą była tuż po ukończeniu Smith College.
Teraz jednak musi rozliczyć się z konsekwencjami swojego krótkiego, beztroskiego flirtu z handlem narkotykami i trafia do więzienia dla kobiet w Danbury, w stanie Connecticut. Jeżeli myślała, że choć w drobnym stopniu mogła przewidzieć, co ją czeka... cóż, grubo się myliła.
Zaskakująca, kontrowersyjna, niezwykle zabawna i przede wszystkim – prawdziwa!
„Uwielbiam tę książkę, kompletnie mnie zaskoczyła! To nie tylko spojrzenie na scenę wojny z narkotykami! Nie spodziewałam się, że Piper Kerman w tak wspaniały sposób i z takim humorem opisze miłość, współczucie i realia życia kobiet w więzieniu. To zaskakujące – te nawiązywane za karatami przyjaźnie, ukazanie delikatności społecznej... To – mówiąc wprost – pięknie opowiedziana historia o tym, jak niewiarygodne mogą być kobiety”.
Elizabeth Gilbert, autorka Jedz, módl się, kochaj
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Więzienie na obcasach
Serial „Orange is The New Black” wzbudził niemałe zainteresowanie mediów, kiedy zadebiutował w lipcu ubiegłego roku. Zadebiutował to może zresztą za dużo powiedziane – do sieci jednego dnia trafił bowiem cały sezon serialu, czyli 13 odcinków. Serial jest produkcją Netflix, serwisu internetowego, który za wykupienie abonamentu udostępnia nieograniczony dostęp do legalnych plików. Jest to swego rodzaju wypożyczalnia filmów DVD, największa na świecie. Wspominam o niej nie bez powodu, bowiem „Orange is The New Black”, serial który zaskoczył jeszcze większymi wynikami oglądalności niż poprzedni hit Netflixu, „House of Cards”, to adaptacja książki, którą naprawdę warto przeczytać.
Wydana u nas jako „Dziewczyny z Danbury. Orange is The New Black” powieść Piper Kerman to jej wspomnienia z czasu pobytu w więzieniu federalnym dla kobiet w Danbury. Kerman była dobrze sytuowaną mieszkanką Nowego Jorku, miała dobrą pracę, świetnego faceta i wiele planów przyszłość. Niestety, sielankę przerwała sprawa z przeszłości. Pewnego dnia do drzwi Kerman zapukali agenci federalni z aktem oskarżenia o uczestnictwo w przemycie narkotyków. Nie było czemu zaprzeczać – kobieta rzeczywiście miała na sumieniu takie niechlubne doświadczenie. W niemal dekadę po popełnieniu przez nią przestępstwa, trafiła do kobiecego więzienia w Danbury, w Connecticut, gdzie została zesłana na 15 miesięcy odsiadki.
Powieść Kerman jest zapisem jej życia za kratami, odbiciem jego blasków i cieni. Autorka trafiła do więzienia o obniżonym rygorze, gdzie osadzone nie tylko mogły pracować i pełnić rożne więzienne funkcje, ale też miały takie „udogodnienia” jak salę, w której co tydzień spotykały się na seansie filmowym, czy sklep, w którym mogły kupować luksusowe, jak na więzienne warunki, produkty. Sięgając po książkę o kobiecym więzieniu można mieć inne wyobrażenie, co do jej treści. Kobiece więzienia słyną raczej z agresji, twardych zasad, specyficznej hierarchii. Więźniarki potrafią być okrutne dla współosadzonych, zwłaszcza jeśli do głosu dojdą seksualne popędy (wiele kobiet na czas odsiadki zmienia orientację). Kerman wspomina co prawda o takich incydentach, ale Danbury zdecydowanie nie było więzieniem, jakie znamy z opowieści. Już swojego pierwszego dnia Kerman spotkała się z życzliwością współwięźniarek, które powitały ją szczoteczką i pastą do zębów, kostką mydła i klapkami pod prysznic. Co nie oznacza, że więzienie było sielanką. Absurdalne zakazy jak np. zakaz przytulania się czy nawet dotykania, określany jako nieautoryzowany kontakt fizyczny, poniżające przeszukiwania całego ciała po odwiedzinach bliskich czy dwuznaczne zachowanie niektórych pracujących w więzieniu mężczyzn, to tylko niektóre upokorzenia, które przychodzi znosić więźniarkom. Kobietom w więzieniach dokucza prawdopodobnie znacznie więcej obostrzeń niż mężczyznom. Zimna woda pod prysznicem, reglamentowane sztuki ubrań czy bielizny, brak dostępu do ulubionych kosmetyków – to też kwestie, które wpływają na samopoczucie osadzonych. Jednak na wszystko można znaleźć sposób, co pokazuje opowieść Kerman. Zaradność więźniarek jest iście godna podziwu. Siła kobiet nie zna granic i barier. Jednak jeszcze bardziej ujmująca jest przyjaźń, która rodzi się za kratami. Książka Kerman to właściwie świadectwo tych więziennych przyjaźni, dowód na to, że kobiety za kratami tworzą coś na kształt rodziny, w której każdy z członków daje coś innym od siebie. Wzajemne wsparcie, pomoc, ciepłe słowa są tu bezcenne i pomagają przetrwać kolejny dzień. Poczucie wspólnoty, które rodzi się bardzo szybko, daje komfort świadomości, że nie jest się samej ze swoimi problemami. Kerman o tej więziennej wspólnocie pisze z rozrzewnieniem, w jak najlepszych słowach, wzbudzając w nas niepohamowane wzruszenie. Kobiecy świat, który wyłania się z jej opowieści, może napawać optymizmem.
„Dziewczyny z Danbury” to powieść, z której każdy może wyciągnąć uniwersalny morał. Zbrodnia prędzej czy później musi doczekać się kary, kłamstwo wyjść na jaw, a błędy z przeszłości w każdej chwili mogą odbić się echem w teraźniejszości. Autorka dużo miejsca poświęca krytyce amerykańskiego systemu więziennictwa, wytykając wszystkie jego wady. Pochyla się nad nadużyciami strażników, bezwzględnymi zasadami regulującymi długość minimalną wyroków czy bezdusznością federalnej administracji. Wspomina o obowiązkowych spotkaniach, jakie organizowane są przed wyjściem na wolność. Nie dość, że zajęcia prowadzi personel więzienia, to ich tematyka nie przystaje do problemów, z jakimi przyjdzie się kobietom zmierzyć na wolności. Zamiast o tym, w jaki sposób znaleźć tanie mieszkanie do wynajęcia, dowiadują się jak mogą je urządzić i ocieplić. Kerman ma możliwość wytykać takie paradoksy i robi to celnie i z klasą. Nie jest, jak większość jej koleżanek z więzienia, niewykształcona i biedna. W tym wypadku trafiło akurat na kobietę z klasy średniej, w dodatku białą, o znacznie bardziej uprzywilejowanym pochodzeniu niż większość, z którymi siedziała. Jej książka nie jest może wybitną prozą, ale na pewno jej inteligencja i wykształcenie sprawiły, że zawiera nie tylko osobiste refleksje, ale i diagnozy na temat więziennictwa. Kerman ma jednak to szczęście, że po powrocie z odsiadki czekał na nią ukochany mężczyzna, nowe mieszkanie i specjalnie dla niej stworzone miejsce pracy. Na książce i serialu prawdopodobnie zbiła już niezły majątek. Warto jednak pamiętać, i o tym wspomina sama autorka, że w większości wypadków życie po odsiadce jest niezmiernie trudne, a wiele kobiet ponownie popełnia te same błędy i wraca do więzienia.
Czy ta książka ustrzeże kobiety, które mają za sobą więzienie przed popełnieniem kolejnych przestępstw? Czy dla kogoś będzie ostrzeżeniem, by nie pakować się w kłopoty? Trudno przewidzieć. Na pewno jest szansą do zapoznania się z problemem. Utrzymana w lekkim tonie narracji, okraszona poczuciem humoru, błyskotliwie napisana, jest jednak przede wszystkim dobrą, wciągającą lekturą.
Malwina Sławińska
Oceny
Książka na półkach
- 890
- 836
- 246
- 44
- 38
- 12
- 12
- 11
- 11
- 9
Cytaty
Prawda jest taka, że więzienie i jego mieszkańcy wypełniają twoje myśli i trudno przypomnieć sobie, jak to jest być wolnym, nawet po kilku k...
RozwińDużo się nauczyłam przez te pięć miesięcy w więzieniu: jak wyczyścić każde pomieszczenie, używając podpasek, jak okablować izolację w świetl...
Rozwiń
OPINIE i DYSKUSJE
Piper Kerman po studiach teatralnych nie czuła się spełniona, chciała odkrywać, doświadczać życie. Jej pragnienie przygody poruszyło lawinę szaleństw w równie spragnionym lekkości i zabawy towarzystwie. I właśnie jedna z tych znajomości wprowadziła Piper w świat przemytu narkotyków.
Konsekwencje kilkumiesięcznych ryzykownych doświadczeń, po wielu latach odezwały się w najmniej spodziewanym i najmniej komfortowym momencie.
Czytając ma się wrażenie, że książka jest sensacyjną powieścią, a nie prawdą.
Na jej podstawie powstał serial wyprodukowany przez NETFLIX, którego na pewno nie zobaczę z oczywistego powodu. Pozycja ta, mimo że jest zaskakująco wciągająca, nie jest dla mnie AŻ TAK interesująca, by skonfrontować ją z ekranizacją. Pomijając fakt, że z tv jest mi nie po drodze.
Akcja toczy się wartko, czytanie idzie nad wyraz zwinnie. Jednak mimo obietnicy w opisie: "niezwykle zabawna" - niestety nie zauważyłam takich scen, które by mnie w jakikolwiek sposób rozbawiły. Aczkolwiek autorka pisze z dystansem do siebie i swoich przeżyć. Nie użala się, a twardo opisuje kawałek swojego niechlubnego życia, z którego dumna nie jest. Kontrowersja? Nie przeczytamy o niczym takim, czego byśmy nie doświadczyli wzrokowo czy słuchowo w obecnych czasach...
Książka ma 356 stron, oczywiste jest więc, że na większości zapisana jest codzienność w kobiecym więzieniu federalnym w Danbury w Connecticut, w którym przebywała Kerman. Dokładnie opisuje ona historie kobiet, które tam przebywały oraz sytuacje, które miały miejsce. Dzieli się też przemyśleniami związanymi z fizycznym ograniczeniem, jak również psychicznym oddalaniem się poza mury więzienia.
O ile przez dłuższy czas lektura ciekawi, wszak to rzadkość móc zajrzeć do kobiecego więzienia, o tyle odczuwane przebodźcowanie nadmiarem szczegółów sprawia, że ta ciekawość przysycha.
Nie jest źle, a do pewnego momentu wręcz super. Potem entuzjazm mimowolnie opada, by coraz bliżej końca znowuz się poderwać.
Piper Kerman po studiach teatralnych nie czuła się spełniona, chciała odkrywać, doświadczać życie. Jej pragnienie przygody poruszyło lawinę szaleństw w równie spragnionym lekkości i zabawy towarzystwie. I właśnie jedna z tych znajomości wprowadziła Piper w świat przemytu narkotyków.
więcej Pokaż mimo toKonsekwencje kilkumiesięcznych ryzykownych doświadczeń, po wielu latach odezwały się w...
Ciekawa powieść, ale denerwowała mnie nieco jej "amerykańskość". Chętnie przeczytałabym podobną historię, ale niepokazaną z pozycji białej i uprzywilejowanej obywatelki USA.
Ciekawa powieść, ale denerwowała mnie nieco jej "amerykańskość". Chętnie przeczytałabym podobną historię, ale niepokazaną z pozycji białej i uprzywilejowanej obywatelki USA.
Pokaż mimo toWiedziałam, że książka nie będzie kropka w kropkę to samo co w serialu. To co się tam działo. Książka jest tak naprawdę lekkim zaczerpnięciem do fabuły tego genialnego serialu.
Postacie nie mają tak samo na imię jak w serialu, ale łatwo ich rozpoznać. Ruda na podstawie pracy w kuchni, Lora która planuje ślub czy szalonooka która się tam pojawia pod właśnie takim pseudonimem.
Takie miłe dopełnienie tego jak było naprawdę, chodź arcydziełem bym tego nie nazwała ta książka raczej zdobyła swego czasu popularność właśnie dzięki serialowi, bo nie jest to nowość.
Wiedziałam, że książka nie będzie kropka w kropkę to samo co w serialu. To co się tam działo. Książka jest tak naprawdę lekkim zaczerpnięciem do fabuły tego genialnego serialu.
więcej Pokaż mimo toPostacie nie mają tak samo na imię jak w serialu, ale łatwo ich rozpoznać. Ruda na podstawie pracy w kuchni, Lora która planuje ślub czy szalonooka która się tam pojawia pod właśnie takim...
Obejrzałam cały serial który był świetny. Książkę też czytało mi się dobrze byłam zaciekawiona historią, autorka bez owijania w bawełnę opisuje jak wygląda życie w więzieniu.
Obejrzałam cały serial który był świetny. Książkę też czytało mi się dobrze byłam zaciekawiona historią, autorka bez owijania w bawełnę opisuje jak wygląda życie w więzieniu.
Pokaż mimo toFatalnie napisana, albo przetłumaczona, nie porywa, ciężkie pióro, pisane jakby na siłę
Fatalnie napisana, albo przetłumaczona, nie porywa, ciężkie pióro, pisane jakby na siłę
Pokaż mimo toZachęcona serialem sięgnełam po książkę jednak jest to zupełnie co innego niż serial jednak przy książce też można miło spędzić czas
Zachęcona serialem sięgnełam po książkę jednak jest to zupełnie co innego niż serial jednak przy książce też można miło spędzić czas
Pokaż mimo toPrzyjemna, szybko się czyta. Serial zdecydowanie lepszy.
Przyjemna, szybko się czyta. Serial zdecydowanie lepszy.
Pokaż mimo toA ja byłam miło rozczarowana, co prawda miałam bardzo niskie oczekiwania, ale książka okazała się zaskakująco przyjemna i ciekawa. Polubiłam Piper i jej historię, napisaną bez oceniania i nadmiernego moralizowania. Zaskakująco lekka lektura na wakacje...
A ja byłam miło rozczarowana, co prawda miałam bardzo niskie oczekiwania, ale książka okazała się zaskakująco przyjemna i ciekawa. Polubiłam Piper i jej historię, napisaną bez oceniania i nadmiernego moralizowania. Zaskakująco lekka lektura na wakacje...
Pokaż mimo toPrzerażające przygody panienki Piper w kobiecym więzieniu, wręcz mrożą krew w żyłach! Kiedyś bywałem na obozach harcerskich... dla panienki Kerman byłoby to zapewne daleko bardziej traumatyczne przeżycie niż wczasy w Danbury!
Przerażające przygody panienki Piper w kobiecym więzieniu, wręcz mrożą krew w żyłach! Kiedyś bywałem na obozach harcerskich... dla panienki Kerman byłoby to zapewne daleko bardziej traumatyczne przeżycie niż wczasy w Danbury!
Pokaż mimo toPo obejrzeniu serialu liczyłam na naprawde dobrą książkę, niestety w tym przypadku film jest, zdecydowanie lepszy! Niestety książka jest nuda, miałam wrażenie, że czytam dokument. Nie odczułam, żadnych silnych więzi pomiędzy kobietami, tylko mdławą historyjkę, która nie miała żadnego składu.
Po obejrzeniu serialu liczyłam na naprawde dobrą książkę, niestety w tym przypadku film jest, zdecydowanie lepszy! Niestety książka jest nuda, miałam wrażenie, że czytam dokument. Nie odczułam, żadnych silnych więzi pomiędzy kobietami, tylko mdławą historyjkę, która nie miała żadnego składu.
Pokaż mimo to