-
ArtykułyAntti Tuomainen: Tworzę poważne historie, które ukrywam pod absurdalnym humoremAnna Sierant2
-
ArtykułyKsiążka na Dzień Dziecka: znajdź idealny prezent. Przegląd promocjiLubimyCzytać1
-
Artykuły„Zaginiony sztetl”: dalsze dzieje Macondo, a może alternatywna historia Goraja?Remigiusz Koziński3
-
Artykuły„Zależy mi na tym, aby moje książki miały kilka warstw” – wywiad ze Stefanem DardąMarcin Waincetel2
Biblioteczka
2022-01-04
2022-01-11
2022-02-16
To było zadziwiająco dobre!
Pierwszy tom, po tych wszystkich "ochach i achach" lekko mnie zawiódł. Nie nastawiałam się na wiele, ale skoro kupiłam już drugi tom to go przeczytam. I bardzo dobrze, że to zrobiłam.
W poprzednim tomie brakowało mi fantastyki, to była typowa historia o dorastaniu, powieść drogi. Solidna literatura, ale jednak nie to czego potrzebuję. W drugim tomie autor nadrabia fantastyczne momenty. Mamy pościgi, bitwy czarodziejów, walkę z demonami. Nie mogłam się tylko pozbyć z głowy podobieństwa do serii Petera V. Bretta.
Znów dostajemy kawałek solidnie napisanej opowieści. Nie do końca czuję główny jej wątek. Wojna z demonami czy jednak wojna między Koalicją a Przymierzem? Oba wydają się tak samo istotne.
Z przyjemnością sięgnę po kolejne tomy.
To było zadziwiająco dobre!
Pierwszy tom, po tych wszystkich "ochach i achach" lekko mnie zawiódł. Nie nastawiałam się na wiele, ale skoro kupiłam już drugi tom to go przeczytam. I bardzo dobrze, że to zrobiłam.
W poprzednim tomie brakowało mi fantastyki, to była typowa historia o dorastaniu, powieść drogi. Solidna literatura, ale jednak nie to czego potrzebuję. W...
2022-07-26
2023-05-15
2022-11-02
2022-08-05
2022-08-03
2022-02-26
Poproszę jeszcze jedną historię z tą niesamowitą ekipą.
Jeżeli ktoś uważał, że robota Wron w pierwszym tomie była nierealna do wykonania to w "Królestwie Kanciarzy" stawka jest mocno podbita. Kaz musi odzyskać Inej, postawić się Van Eckowi, a z tyłu głowy ciągle tłucze mu się zemsta na Rolinsie. To dopiero będzie galimatias. Sztuczka na sztuczce, plan w planie, zasadzka na zasadzce. Majstersztyk.
Kaz ląduje na wysokiej pozycji ulubionych bohaterów literackich. Reszta też jest świetna. Relacja Wylana i Jaspera jest cudowna. Mam zresztą słabość do homo. Mathias i Nina. Inej... są cudowni, jednak Kaz zmiata ich z planszy.
Po przeczytaniu zaczęłam oglądać serial. Drugi raz (pierwszy był Magnus w Shadowhunters) zdarzyło mi się, że to co sobie wyobrażałam mam na ekranie - to spojrzenie spod byka, ta energia, charyzma. Dlatego wielbię go jeszcze bardziej.
Nie chcę kończyć tej przygody. Nie chcę kończyć z Kazem. Leigh - PISZ! Coś wymyślisz!
Poproszę jeszcze jedną historię z tą niesamowitą ekipą.
Jeżeli ktoś uważał, że robota Wron w pierwszym tomie była nierealna do wykonania to w "Królestwie Kanciarzy" stawka jest mocno podbita. Kaz musi odzyskać Inej, postawić się Van Eckowi, a z tyłu głowy ciągle tłucze mu się zemsta na Rolinsie. To dopiero będzie galimatias. Sztuczka na sztuczce, plan w planie, zasadzka...
2022-07-22
2022-02-13
2022-07-18
Mam wrażenie, że czytałam inną książkę niż większość. Pomysł ciekawy, świat nieźle zbudowany, niektóre postacie interesujące, ale całość PRZEGADANA. Wyciełabym połowę i zrobiła z tej treści opowiadania
Mam wrażenie, że czytałam inną książkę niż większość. Pomysł ciekawy, świat nieźle zbudowany, niektóre postacie interesujące, ale całość PRZEGADANA. Wyciełabym połowę i zrobiła z tej treści opowiadania
Pokaż mimo to2022-05-31
UWIELBIAM.
Tło historyczne, społeczne, piękno opisów... No MAJSTERSZTYK.
Jednak z każdym kolejnym spotkaniem z tą historią, czy to filmowo czy książkowo, spłaszczam ją (co mnie lekko przeraża) do jednej parafrazy:
"Głupia Scarlett! Ja bym wolała jednego pana Retta, niż dziesięciu takich Ashleyów!"
UWIELBIAM.
Tło historyczne, społeczne, piękno opisów... No MAJSTERSZTYK.
Jednak z każdym kolejnym spotkaniem z tą historią, czy to filmowo czy książkowo, spłaszczam ją (co mnie lekko przeraża) do jednej parafrazy:
"Głupia Scarlett! Ja bym wolała jednego pana Retta, niż dziesięciu takich Ashleyów!"
2022-04-12
2022-02-23
"Ja miałem tylko wejść i wyjść! Wszedłem, ale nie mogę wyjść" - takie mam pierwsze skojarzenie. Miał być cichy włam stulecia, a wyszło...heh.
Zdecydowanie lepsze niż Trylogia Grishów, choć tu mniej magii i fantasy. To taka historia gangsterka, ale z jakim klimatem, z jakim wątkiem, z JAKIMI BOHATERAMI.
Kocham Kaza. I Wylana, i Jaspera, i Mathiasa. No i Inej i Ninę - przez całe czytelnicze życie polubiłam/pokochałam dwie (dwie!) kobiece bohaterki - Ineverę i Ka- Poel. Dzięki tej powieści dorzucam jeszcze dwie. Czy już pisałam, że kocham Kaza?
POLECAM.
"Ja miałem tylko wejść i wyjść! Wszedłem, ale nie mogę wyjść" - takie mam pierwsze skojarzenie. Miał być cichy włam stulecia, a wyszło...heh.
Zdecydowanie lepsze niż Trylogia Grishów, choć tu mniej magii i fantasy. To taka historia gangsterka, ale z jakim klimatem, z jakim wątkiem, z JAKIMI BOHATERAMI.
Kocham Kaza. I Wylana, i Jaspera, i Mathiasa. No i Inej i Ninę -...
2022-01-28
2022-01-20
Tęskniłam za odchłańcami, sama nie zdawałam sobie sprawy jak bardzo, póki nie zaczęłam czytać nowej historii.
Świat się zmienił. Praktycznie nie ma już potworów, ale Lessha trzyma swoją córkę Olive na krótkiej smyczy. Ma ku temu wiele powodów, których córka nie rozumie. Młoda księżniczka buntuje się przeciwko matce, czego o mało nie opłaci życiem...
Syn Arlena i Renny, też nie ma łatwo. Przede wszystkim jest inny, nie tylko od ojca (do którego jest wiecznie porównywany), ale i innych dzieci. To delikatny, wrażliwy chłopiec, który znakomicie gra na piszczałce. Niestety, gdy matka próbuje go nauczyć rodzinnego interesu, Darin ledwo uchodzi z życiem z pułapki zastawionej przez Otchłańce.
Gdy Leesha i Renna jednoczą siły by dowiedzieć się, co, kto i dlaczego zagraża ich dzieciom, znikają bez wieści. Olive zostaje porwana do Pustynnej Włóczni, gdzie ma poślubić księcia. Darin z ekipą (córką Elony i dziećmi Rojera) wyrusza by ją odbić.
Czy im się to uda? Jak na Olive wpłynie pobyt w Forcie Karsja? Czego chcą odchłańce? Tak wiele pytań!
Świat nadal niezwykle intrygujący, Brett wycisnął z niego siódme soki. Bohaterowie też całkiem interesujący. Szczególnie polubiłam Darina, Olive też jest fajna. No i Chadan, co to za człowiek, eh.
Darin bardzo przypomina mi Arlena z początków opowieści, ma też sporo z mojego kochanego Rojera. Trochę rozczarowały mnie jego dzieci. Olive, zaskakująco mało podobna do Leeshy, której nie cierpię, ma dużo z Jadira, którego praktycznie nie zna.
Miałam nadzieję, że Peter V. Brett nie bawi się już w G.R.R. Martina i nie zabija bohaterów jednego za drugim. Nadzieja matką głupich. Panie Brett, WHY?!
Ta historia ma w sobie wiele dobrego. Ciekawi mnie co się stało z "dawną ekipą". Cieszę się, że spotkałam się z Ineverą. To naprawdę dobra historia. Uwielbiam. Polecam. Kocham. Czekam na kolejne części.
Tęskniłam za odchłańcami, sama nie zdawałam sobie sprawy jak bardzo, póki nie zaczęłam czytać nowej historii.
Świat się zmienił. Praktycznie nie ma już potworów, ale Lessha trzyma swoją córkę Olive na krótkiej smyczy. Ma ku temu wiele powodów, których córka nie rozumie. Młoda księżniczka buntuje się przeciwko matce, czego o mało nie opłaci życiem...
Syn Arlena i Renny,...
2022-01-16
2022-01-10
Wstyd się przyznać, ale Pratchetta znałam tylko z recenzji. Jest miłość od pierwszego czytania.
Jakbym czytała Monty Pythona - typowy brytyjski humor, dla niektórych niezrozumiały, ale ja uśmiałam się jak norka.
Banda idiotów. Od Patrycjusza, przez Vimsa, na Marchewie skończywszy.
Idioci, ale ich uwielbiam.
Wstyd się przyznać, ale Pratchetta znałam tylko z recenzji. Jest miłość od pierwszego czytania.
Jakbym czytała Monty Pythona - typowy brytyjski humor, dla niektórych niezrozumiały, ale ja uśmiałam się jak norka.
Banda idiotów. Od Patrycjusza, przez Vimsa, na Marchewie skończywszy.
Idioci, ale ich uwielbiam.
To było przerażające! W życiu nie pomyślałabym, że mnie - zaprawionego w bojach czytelnika horrorów - taka krótka, prosta historia przyprawi o dreszcze. Dawno się tak nie czułam.
Uwielbiam!
To było przerażające! W życiu nie pomyślałabym, że mnie - zaprawionego w bojach czytelnika horrorów - taka krótka, prosta historia przyprawi o dreszcze. Dawno się tak nie czułam.
Pokaż mimo toUwielbiam!