-
ArtykułyCzytamy w weekend. 24 maja 2024LubimyCzytać286
-
Artykuły„Zabójcza koniunkcja”, czyli Krzysztof Beśka i Stanisław Berg razem po raz siódmyRemigiusz Koziński1
-
ArtykułyCzy to może być zabawna historia?Dominika0
-
ArtykułyAntti Tuomainen: Tworzę poważne historie, które ukrywam pod absurdalnym humoremAnna Sierant4
Biblioteczka
Czyżby delikatne zmęczenie materiału? Przyznam, że przez pierwszą połowę przebrnęłam z wielkim trudem. Trud ten łagodziła jedynie postać Lucyfera, Loki jakby zawiódł, o ironio. "Nowa forma" nie przeszkadza jakoś bardzo, książka wydaje się być bardziej spójna, jednak należy przejść przez nudę by móc cieszyć się już o wiele lepszym zakończeniem. Dodam tylko, że wszechobecne odniesienia do rzeczywistości to nie-wy-pał, drogi czytelniku i panie autorze. Z umiarem? Owszem, umilą nam lekturę. Ale nagminny ich rozrost sprawia, że jesteśmy ciągle wyrywani ze świata, w który przecież chcemy się zanurzyć... W ochłapie sztandaru skutecznie mi to utrudniano...
Czyżby delikatne zmęczenie materiału? Przyznam, że przez pierwszą połowę przebrnęłam z wielkim trudem. Trud ten łagodziła jedynie postać Lucyfera, Loki jakby zawiódł, o ironio. "Nowa forma" nie przeszkadza jakoś bardzo, książka wydaje się być bardziej spójna, jednak należy przejść przez nudę by móc cieszyć się już o wiele lepszym zakończeniem. Dodam tylko, że wszechobecne...
więcej mniej Pokaż mimo toJest dobrze, a nawet lepiej. Zupełnie inaczej niż w 1, Bóg marnotrawny przywitał samymi interesującymi opowiadaniami. Tutaj się nie nudziłam, o nie, nie. Co prawda, ubolewam czasem nad prostotą języka i brakiem wyszukanych porównań, ale na lekturę lekką i przyjemną Kłamca jak najbardziej się nadaje. Jedynie sporadyczne błędy stylistyczne czy zdania, w których całkiem brakuje słów psują całość... A chyba nie tak miało być.
Jest dobrze, a nawet lepiej. Zupełnie inaczej niż w 1, Bóg marnotrawny przywitał samymi interesującymi opowiadaniami. Tutaj się nie nudziłam, o nie, nie. Co prawda, ubolewam czasem nad prostotą języka i brakiem wyszukanych porównań, ale na lekturę lekką i przyjemną Kłamca jak najbardziej się nadaje. Jedynie sporadyczne błędy stylistyczne czy zdania, w których całkiem...
więcej mniej Pokaż mimo to
O Losie! - krzyczę. Po raz kolejny potwierdziła się zasada, że jak coś jest za darmo to nie jest wiele warte... Opowiadania przedstawione w tym zbiorze należą do mniej znanych (wręcz nieznanych!?) autorów, lecz nie dlatego oceniam książkę tak nisko. Tam, gdzie jest forma brak treści. Gdzie jakaś treść się przewija, znów kuleje forma, tak naprzemiennie. Większość opowiadań z grozą nie ma nic wspólnego, kolejna partia jest mocno przewidywalna i nie zaskoczyła mnie w żadnym momencie. Jeszcze inna... balansuje na granicy fantasy i kiepskiego, kiepściutkiego, s-f. Naprawdę nie przekonuje mnie informatyzacja księży, tym bardziej zombie.
Krzyczę więc: Nie! Każdemu, kto sięga po ten zbiór z wielkimi oczekiwaniami lub - jak ja - z nadzieją na sceny rodem z prawdziwego horroru.
O Losie! - krzyczę. Po raz kolejny potwierdziła się zasada, że jak coś jest za darmo to nie jest wiele warte... Opowiadania przedstawione w tym zbiorze należą do mniej znanych (wręcz nieznanych!?) autorów, lecz nie dlatego oceniam książkę tak nisko. Tam, gdzie jest forma brak treści. Gdzie jakaś treść się przewija, znów kuleje forma, tak naprzemiennie. Większość opowiadań z...
więcej Pokaż mimo to