Według słów przyjaciółki, cytującej Umberto Eco, „zwierzę opowiadające”. Coś w tym jest, bowiem straszny z niego gaduła, także na papierze. Choć zaczynał od horrorów w śp. pamięci „Feniksie”, to historia stała się jego hobby, szczególnie średniowiecze od wieku XII oraz Epoka Wielkich Odkryć.
Jak twierdzą znajomi i przyjaciele, posiada paskudne, chore i pachnące kryminałem poczucie humoru, nic więc dziwnego, że nawet próbując napisać tekst serio, zawsze wtrąci ironicznego smoka czy gadające drzewo…
Obok fantastyki próbuje napisać normalną powieść historyczną.
Lubi: zimne piwo w dobrym towarzystwie; Mozarta i Dead Can Dance; humor spod znaku Monty Pythona i Czarnej Żmii; Bułhakowa, Eco i Zofię Kossak, a z fantastyki Kaya oraz Le Guin; i tysiąc innych rzeczy, którymi nie warto nikogo zanudzać.
Nie znosi: ludzi bez poczucia humoru; hipokryzji; bezinteresownej nienawiści; złośliwości, która chciałaby udawać ciętą ironię, a jest zwyczajnym chamstwem.
Rycerze zakuci w stal dawno wymarli. Jak dowiodły działania wojenne, byli łatwym celem dla wszelkiej maści hałastry walczącej niehonorowo, z...
Rycerze zakuci w stal dawno wymarli. Jak dowiodły działania wojenne, byli łatwym celem dla wszelkiej maści hałastry walczącej niehonorowo, za to skutecznie. A w dodatku magowie zbyt często urządzali sobie zawody, który szybciej podgrzeje taką mięsną puszkę.
"Wolny jak Hamilton" Romualda Pawlaka to powieść, którą ponownie mogę polecić miłośnikom klasycznego science fiction i czytelnikom, którzy pragną przenieść się do skolonizowanego, złożonego kosmosu oraz stawiają łamanie sobie głowy nad akcją.
Cała recenzja na moim blogu: https://glodnawyobraznia.blogspot.com/2023/01/recenzja-romuald-pawlak-wolny-jak.html
Po przeczytaniu "Podarować niebo" i opowiadań "Pusty ogród" z największą przyjemnością sięgnąłem po kolejny tom z cyklu Dom Krastów wydanego przez #wydawnictwoix.
Na planetę Hamilton przylatuje z Ziemi agent w poszukiwaniu człowieka uważanego za zbrodniarza wojennego. Agent Oleg Skun musi mierzyć się dosłownie ze wszystkimi ludźmi przebywającymi na planecie. Prawie nikt nie jest mu przychylny. Jaki prawdziwy cel ma jego wyprawa? Kto jest wrogiem, a kto sojusznikiem?
Moje oczekiwania wobec tej książki były dużo większe. Zabrakło mi rozwinięcia wątku samych Hamiltonian jak i bogatszych opisów fauny i flory Hamiltona. Pomijając niedosyt, bardzo przyjemnie czytało się perypetie Olega Skuna. Czekam na więcej.