-
ArtykułyLiteracki kanon i niezmienny stres na egzaminie dojrzałości – o czym warto pamiętać przed maturą?Marcin Waincetel22
-
ArtykułyTrendy kwietnia 2024: młodzieżowy film, fantastyczny serial, „Chłopki” i Remigiusz MrózEwa Cieślik2
-
ArtykułyKsiążka za ile chcesz? Czy to się może opłacić? Rozmowa z Jakubem ĆwiekiemLubimyCzytać2
-
Artykuły„Fabryka szpiegów” – rosyjscy agenci i demony wojny. Polityczny thriller Piotra GajdzińskiegoMarcin Waincetel3
Biblioteczka
2023-05-14
2022-11-01
2022-08-23
O rety, jakże mnie ta książka, a w sumie to chyba najbardziej sama bohaterka denerwowała! Pierwsze pół powieści się wściekałam, że muszę to czytać. Nie cierpię osób, które się wywyższają i czują "ponad to", nie cierpię rozmów o niczym i tej wszechobecnej wówczas hipokryzji: nie lubię cię, ale będę się do ciebie przymilać, bo tak trzeba.... Coś strasznego! Dobrze, że żyjemy w trochę innych czasach i dużo częściej można mówić co się myśli...
Na szczęście w drugiej połowie trochę "akcja" ruszyła, bohaterka zaczęła uczyć na błędach i jakoś można było przebrnąć do końca. Gdyby nie to, nie oceniłabym tej pozycji chyba na więcej niż 3...
Jest to moja pierwsza przeczytana powieść tej autorki. Miałam w stosunku do niej trochę planów, ale nie wiem czy następnym razem chętnie sięgnę po kolejne jej dzieło.
O rety, jakże mnie ta książka, a w sumie to chyba najbardziej sama bohaterka denerwowała! Pierwsze pół powieści się wściekałam, że muszę to czytać. Nie cierpię osób, które się wywyższają i czują "ponad to", nie cierpię rozmów o niczym i tej wszechobecnej wówczas hipokryzji: nie lubię cię, ale będę się do ciebie przymilać, bo tak trzeba.... Coś strasznego! Dobrze, że żyjemy...
więcej mniej Pokaż mimo to2021-03-28
2021-03-20
2020-01-14
Pierwsza strona szła mi opornie, ze względu na język tak inny od tego, z którym mamy do czynienia czytając współczesne książki. Jednak po tej jednej stronie wciągnęłam się bez reszty w świat eleganckiej staropolszczyzny. Przepiękne zdania, wspaniałe maniery, duma i honor - to wszystko czego brakuje w dzisiejszym świecie i trochę w literaturze też.
Przeczytałam, że jest to romans. Jednak jest on tutaj tak dyskretnie podany, że nawet tak do końca nie wiadomo, że jest.
Niesamowita historia rodziny szlacheckiej, która nie może "stanąć na nogi", bo praca jej nie wypada... zdumiewające... Za to sposób, w który w końcu rodzina zaczyna działać, zwłaszcza to, z czyjej strony się zaczęło jest bardzo współczesne, a na tamte czasy bardzo nowatorskie i odważne.
Urzekła mnie ta książka - językiem, fabułą i postaciami. Gorąco polecam zwłaszcza tym, którzy chcą odpocząć od pościgów, strzelanin, przekrętów, wulgaryzmów i języka, którymi częstują nas współcześni autorzy. POLECAM!
Pierwsza strona szła mi opornie, ze względu na język tak inny od tego, z którym mamy do czynienia czytając współczesne książki. Jednak po tej jednej stronie wciągnęłam się bez reszty w świat eleganckiej staropolszczyzny. Przepiękne zdania, wspaniałe maniery, duma i honor - to wszystko czego brakuje w dzisiejszym świecie i trochę w literaturze też.
Przeczytałam, że jest to...
2019-07-16
O dziwo, nie kojarzę żadnej z tych sztuk ze szkoły... Jedynie "Skąpca" z filmu z Louis de Funes, w którym występował, chyba kiedy jeszcze nie był taki sławny. Natomiast wszystkie trzy sztuki czytało mi się bardzo sympatycznie.
Jestem w stanie zrozumieć, czemu pewne warstwy społeczne nie lubiły Moliera ;)
O dziwo, nie kojarzę żadnej z tych sztuk ze szkoły... Jedynie "Skąpca" z filmu z Louis de Funes, w którym występował, chyba kiedy jeszcze nie był taki sławny. Natomiast wszystkie trzy sztuki czytało mi się bardzo sympatycznie.
Jestem w stanie zrozumieć, czemu pewne warstwy społeczne nie lubiły Moliera ;)
2018-09-14
2018-08-28
Wspaniała powieść. Intrygująca z każdą stroną coraz bardziej. Niesamowita postać hrabiego Monte Christo, który niczym doskonały strateg przewidywał kilkanaście ruchów przeciwnika do przodu i potrafił wszystkim im zaradzić. Szkoda tylko, że droga tego wspaniałego człowieka zaczęła się tak przykro. Choć może gdyby nie to, nie doszedłby do swojej wielkości? Kto wie...? Może czasem trzeba odbić się od dna, żeby wyjść na powierzchnię?
Gorąco polecam!
Wspaniała powieść. Intrygująca z każdą stroną coraz bardziej. Niesamowita postać hrabiego Monte Christo, który niczym doskonały strateg przewidywał kilkanaście ruchów przeciwnika do przodu i potrafił wszystkim im zaradzić. Szkoda tylko, że droga tego wspaniałego człowieka zaczęła się tak przykro. Choć może gdyby nie to, nie doszedłby do swojej wielkości? Kto wie...? Może...
więcej mniej Pokaż mimo to2018-07-01
O Henry James'ie usłyszałam chyba pierwszy raz w filmie "Notting Hill" i nie ukrywam, że od tamtego czasu chciałam coś jego przeczytać.
Było to więc pierwsze moje spotkanie z tym autorem - nie powiem, całkiem udane. Opowiadanie "Autografy Jeffreya Asperna" było na samym początku i to ono mi się najbardziej podobało. Czytało mi się je świetnie choć akcja, tak samo jak i w dwóch pozostałych opowiadaniach, nie była wartka. Wydaje mi się, że nie ona jest kluczem w literaturze tego autora, tylko atmosfera, którą roztacza snując daną opowieść. Dzięki niej doskonale można było wczuć się w tamte czasy i może nawet żałować, że już minęły.
Na pewno sięgnę jeszcze po książki tego autora, a tą - polecam.
O Henry James'ie usłyszałam chyba pierwszy raz w filmie "Notting Hill" i nie ukrywam, że od tamtego czasu chciałam coś jego przeczytać.
Było to więc pierwsze moje spotkanie z tym autorem - nie powiem, całkiem udane. Opowiadanie "Autografy Jeffreya Asperna" było na samym początku i to ono mi się najbardziej podobało. Czytało mi się je świetnie choć akcja, tak samo jak i w...
2017-02-09
Nie przepadam za czytaniem książek, w których nie lubię głównego bohatera. Niestety tu pan Julian nie porwał w żaden sposób mojego serca. Męczyłam się czytając jak się zachowuje, jak myśli... zadufany w sobie, wyniosły i dumny. Dopiero pod skrzydłem kobiet zaczął z niego wychodzić jakiś prawdziwszy człowiek, ale i tak tylko na chwilę.
Akcja również nie była porywająca. Na szczęście pod koniec trochę przyspieszyła...
Ogólnie, pozycja nie zachwyciła mnie.
Nie przepadam za czytaniem książek, w których nie lubię głównego bohatera. Niestety tu pan Julian nie porwał w żaden sposób mojego serca. Męczyłam się czytając jak się zachowuje, jak myśli... zadufany w sobie, wyniosły i dumny. Dopiero pod skrzydłem kobiet zaczął z niego wychodzić jakiś prawdziwszy człowiek, ale i tak tylko na chwilę.
Akcja również nie była porywająca. Na...
2017-01-19
To nie jest jakieś tam przewidywalne romansidło z ckliwymi słówkami. To jest przepiękna opowieść o miłości przez duże "M"! Ze świecą szukać książek napisanych tak wspaniałym językiem, z niezwykłą, wciągającą fabułą, opisującą tak piękne uczucie.
Zupełnie się tego nie spodziewałam i cieszę się, że po nią przez przypadek sięgnęłam :) Gorąco polecam!
To nie jest jakieś tam przewidywalne romansidło z ckliwymi słówkami. To jest przepiękna opowieść o miłości przez duże "M"! Ze świecą szukać książek napisanych tak wspaniałym językiem, z niezwykłą, wciągającą fabułą, opisującą tak piękne uczucie.
Zupełnie się tego nie spodziewałam i cieszę się, że po nią przez przypadek sięgnęłam :) Gorąco polecam!
2016-11-22
Książka ta nie była moją lekturą, ale tego co się nasłuchałam od innych, którzy w czasach szkolnych ją przeczytali, na pewno nie można nazwać pozytywnym. Tym samym spodziewałam się najgorszego - wzdychania i wylewania łez na każdej stronie. Tymczasem okazuje się, że wzdychania tak dużo nie ma, jest nawet trochę akcji i do tego wszystko jest bardzo dobrze napisane. Jak dla mnie - 6/10.
Książka ta nie była moją lekturą, ale tego co się nasłuchałam od innych, którzy w czasach szkolnych ją przeczytali, na pewno nie można nazwać pozytywnym. Tym samym spodziewałam się najgorszego - wzdychania i wylewania łez na każdej stronie. Tymczasem okazuje się, że wzdychania tak dużo nie ma, jest nawet trochę akcji i do tego wszystko jest bardzo dobrze napisane. Jak dla...
więcej mniej Pokaż mimo to2016-08-29
Jak już to kiedyś pisałam - bardzo lubię czytać książki, o których nic nie wiem. Tym razem padło na starą książkę "Między ustami a brzegiem pucharu". Nie byłam na początku przekonana czy będzie mi się podobała - tytuł brzmiał jak jakieś romansidło. Fakt, romans jest, ale zupełnie inaczej przedstawiony. O dziwo im bardziej się zagłębiałam w fabułę, tym bardziej mnie wciągała. Bardzo dobrze napisana, pięknym językiem polskim. Szkoda, że w dzisiejszych czasach już tak nikt nie pisze.
Poza tym to co uświetniło tą powieść - pani Tekla (od teraz moja ulubiona bohaterka książkowa:) ). Dzięki niej i jej cudownym utyskiwaniom wiele razy nie mogłam się powstrzymać od śmiechu w autobusie.
Polecam.
Jak już to kiedyś pisałam - bardzo lubię czytać książki, o których nic nie wiem. Tym razem padło na starą książkę "Między ustami a brzegiem pucharu". Nie byłam na początku przekonana czy będzie mi się podobała - tytuł brzmiał jak jakieś romansidło. Fakt, romans jest, ale zupełnie inaczej przedstawiony. O dziwo im bardziej się zagłębiałam w fabułę, tym bardziej mnie...
więcej mniej Pokaż mimo to2016-08-24
2016-07-08
2016-04-13
2016-03-01
2013-09-26
2014-03-03
W szkole, jak mieliśmy omawiać tę lekturę, nauczycielka pozwoliła zamiast tego obejrzeć film. Bardzo mi się spodobał, dlatego po latach z chęcią sięgnęłam w końcu po książkę. Nie było aż tak źle z tymi opisami. A fabuła interesująca, nawet bardziej niż pamiętałam. Ludzie niepotrzebnie się do niej zrażają.
Ja polecam!
W szkole, jak mieliśmy omawiać tę lekturę, nauczycielka pozwoliła zamiast tego obejrzeć film. Bardzo mi się spodobał, dlatego po latach z chęcią sięgnęłam w końcu po książkę. Nie było aż tak źle z tymi opisami. A fabuła interesująca, nawet bardziej niż pamiętałam. Ludzie niepotrzebnie się do niej zrażają.
Pokaż mimo toJa polecam!