-
Artykuły„Małe jest piękne! Siedem prac detektywa Ząbka”, czyli rozrywka dla młodszych (i starszych!)Ewa Cieślik1
-
ArtykułyKolejny nokaut w wykonaniu królowej romansu, Emily Henry!LubimyCzytać3
-
Artykuły60 lat Muminków w Polsce! Nowe wydanie „W dolinie Muminków” z okazji jubileuszuLubimyCzytać3
-
Artykuły10 milionów sprzedanych egzemplarzy Remigiusza Mroza. Rozmawiamy z najpoczytniejszym polskim autoremKonrad Wrzesiński22
Biblioteczka
2016-02-16
2016-01-17
Nie mogę ukryć, ze po synu Stephena Kinga oczekuje coś więcej, aniżeli "zwykłego" horroru... i nie zawiodłem się!
Od tej pory, zaczynam oceniać Joe Hilla już nie przez pryzmat jego ojca, bo posiada on swój własny styl i z wielką pieczołowitością widzę, że z każdą książką się doskonali.
Powieść, pomimo obszernej ilości stron czyta się bardzo szybko i z zaciekawieniem. Oczywiście, są momenty, w których czytelnik mówi "no ile jeszcze?!", jednak pozostała część nadrabia tą niedoskonałość z nawiązką.
8/10
Nie mogę ukryć, ze po synu Stephena Kinga oczekuje coś więcej, aniżeli "zwykłego" horroru... i nie zawiodłem się!
Od tej pory, zaczynam oceniać Joe Hilla już nie przez pryzmat jego ojca, bo posiada on swój własny styl i z wielką pieczołowitością widzę, że z każdą książką się doskonali.
Powieść, pomimo obszernej ilości stron czyta się bardzo szybko i z zaciekawieniem....
2015-05-14
Kiedy biorę do rąk książki, naznaczone upływem czasu, nigdy nie oczekuje zbyt wiele.
Sposób pisania wielu pisarzy, co dekadę przechodzi istną metamorfozę. Czytelnik wymaga od pisarza, aby ten był scenarzystą, reżyserem, aktorem, choreografem i każdym innym, odpowiedzialnym za stworzenie arcydzieła.
A jak jest w tych "starszych" nieco książkach? "Wehikuł czasu" ma w sobie coś, co uwielbiam - prostotę i jasność przekazu i stylu. Jest napisana językiem, który dla każdego czytelnika wyda się odpowiedni, razem z tekstem płynie się po fabule i wraz z autorem przeżywa wzloty i upadki.
A sama fabuła utworu, niezbyt skomplikowana, przykuwa uwagę czytelnika do samego końca.
Polecam, dla każdego, który lubi klasyki.
Kiedy biorę do rąk książki, naznaczone upływem czasu, nigdy nie oczekuje zbyt wiele.
Sposób pisania wielu pisarzy, co dekadę przechodzi istną metamorfozę. Czytelnik wymaga od pisarza, aby ten był scenarzystą, reżyserem, aktorem, choreografem i każdym innym, odpowiedzialnym za stworzenie arcydzieła.
A jak jest w tych "starszych" nieco książkach? "Wehikuł czasu" ma w sobie...
2015-03-01
Przeczytałem juz sporo książek na temat samodoskonalenia się, oraz rozwoju osobistego. Wszystkie z nich ukazywały schemat człowieka, która nie powinien tracić czasu na "pierdoły" tylko gnać do przodu, gromadzić kapitał a następnie, już w wieku emerytalnym, żyć z samych aktywów.
Dlatego, w momencie sięgnięcia po tą książkę, spodziewałem się kolejnych myśli, bardzo podobnych do tych, z którymi już miałem do czynienia.
Nawet nie wiecie jak bardzo się myliłem! Książka, ba, sam autor Tim, wywraca życie szarego człowieka do góry nogami, mocno lecz delikatnie trząsając go, by pozbył się "złych" nawyków.
Dlaczego mamy ciężko pracować, w najlepszych latach swojego życia, po to, aby w wieku starczym pozwolić sobie na porządną emeryturę? Dlaczego by nie, poświęcić mniej czasu na pracę, a więcej na przyjemności?
Autor sprawnie podkreśla różnicę. Nie chcemy być pełnymi hedonistami z krwi i kości. Chcemy tylko nauczyć się myślenia, oraz działania, aby być zwyczajnie szczęśliwi i przy tym ugryźć całkiem spory kawał tortu, jaki serwuje świat ludziom bystrym i zdeterminowanym.
Fajne wskazówki, które przydadzą się każdemu, nawet jeżeli nie chcecie wyruszyć w podróż dookoła świata. Momentami trochę się dłuży, dziwi, gdyż autor odwzorowuje się często do trybu życiu, warunków, panujących na zachodzie, w Stanach Zjednoczonych. Jednakże lektura, dla każdego ambitnego, młodego człowieka - obowiązkowa.
Przeczytałem juz sporo książek na temat samodoskonalenia się, oraz rozwoju osobistego. Wszystkie z nich ukazywały schemat człowieka, która nie powinien tracić czasu na "pierdoły" tylko gnać do przodu, gromadzić kapitał a następnie, już w wieku emerytalnym, żyć z samych aktywów.
Dlatego, w momencie sięgnięcia po tą książkę, spodziewałem się kolejnych myśli, bardzo podobnych...
2015-02-01
Po książkę sięgnąłem w związku z planowanym wyjazdem za granicę. Staram się nie oceniać książek po okładce, jednak to co przykuło mój wzrok w momencie wertowania innych egzemplarzy to własnie jej okładka.
Nie zawiodłem się, książka napisana jest lekkim piórem. Autor sprawnie przechodzi od jednego tematu do kolejnego, czasem nawet nie spodziewamy się, w którym momencie zgubiliśmy główne wątek danego rozdziału.
Wyśmienite w książce jest to, że poznajemy Amerykę od podszewki, od tej strony, którą znamy ją większości z filmów, opowiadań czy anegdot. Przez lekturę przeszedłem sprawnie, rozdziałów jest wiele, nie są za długie i nawet te, które są mniej interesujące (z mojej perspektywy) czyta się z zainteresowaniem.
Momentami jednak, czułem za dużo przesilenie informacji, tematu i zbędnego słowotoku.
Ale warto! Polecam
Po książkę sięgnąłem w związku z planowanym wyjazdem za granicę. Staram się nie oceniać książek po okładce, jednak to co przykuło mój wzrok w momencie wertowania innych egzemplarzy to własnie jej okładka.
Nie zawiodłem się, książka napisana jest lekkim piórem. Autor sprawnie przechodzi od jednego tematu do kolejnego, czasem nawet nie spodziewamy się, w którym momencie...
2013-12-20
Wiedzcie o tym, że życie idioty to nie bułka z masłem.
Bardzo chciałem aby książka odzwierciedliła film, który wręcz ubóstwiam - wspaniałe aktorstwo, świetny scenariusz i w ogóle wszystko na 5+, bo przecież takich filmów już dawno się nie oglądało.
Książka zaskoczyła, pozytywnie rzecz jasna. Pełna 'gumpizmów' i innych wymyślnych fraz naszego głównego bohatera Forresta Gumpa sprawia, że nawet najbardziej ponury czytelnik znajdzie na łamach książki coś równie interesującego i śmiesznego.
Najbardziej na pochwałę zasługuje tutaj konstrukcja samej narracji - banalna. Pisana słowami idioty, o dziwo czyta się ją znakomicie i tak łatwo, że aż chce się więcej!
Wiedzcie o tym, że życie idioty to nie bułka z masłem.
Bardzo chciałem aby książka odzwierciedliła film, który wręcz ubóstwiam - wspaniałe aktorstwo, świetny scenariusz i w ogóle wszystko na 5+, bo przecież takich filmów już dawno się nie oglądało.
Książka zaskoczyła, pozytywnie rzecz jasna. Pełna 'gumpizmów' i innych wymyślnych fraz naszego głównego bohatera Forresta...
2013-12-01
Jak dla mnie świetna!
W starych książkach czuć klimat, który odbiega od dzisiejszych piór sławnych pisarzy. Prosta, trzymająca w napięciu z fajnym klimatem historia o guru wampirów!
Polecam!
Jak dla mnie świetna!
W starych książkach czuć klimat, który odbiega od dzisiejszych piór sławnych pisarzy. Prosta, trzymająca w napięciu z fajnym klimatem historia o guru wampirów!
Polecam!
2013-08-02
2013-04-10
2012-10-06
Jestem już parę dni po przeczytaniu tej książki, a wciąż po głowie chodzą mi myśli "Jak Ci ludzie tam zyją?", "Jak to teraz wygląda?". Książka DOGŁĘBNIE sięga najistotniejszych kwestii mieszkańców tego przedziwnego kraju.
Już od dłuższego czasu interesuję się KRLD, jednakże po lekturze tej książki jestem w szoku. Nigdy nie sądziłem, że tak może wyglądać świat tych ludzi. Bynajmniej, książka opisuje w większości zdarzenia z przeszłości (tj. lata '80 '90) to i tak mamy nieco nawiązania do współczesności, choć ku memu rozczarowaniu informacji jest mało.
Czytając tą książkę, aby dokładnie zrozumieć jej powagę i treść musimy wbić sobie do głowy, że to co przedstawia nam autor tej książki to nie fikcja literacka lecz realna prawda świata rządzonego przed dyktaturę Kimów.
Zakaz jazdy na rowerze przed kobiety. Zakaz handlu. Uprawiania warzyw w ogródkach. Złego oceniania przywódcy...
POLECAM!
Jestem już parę dni po przeczytaniu tej książki, a wciąż po głowie chodzą mi myśli "Jak Ci ludzie tam zyją?", "Jak to teraz wygląda?". Książka DOGŁĘBNIE sięga najistotniejszych kwestii mieszkańców tego przedziwnego kraju.
Już od dłuższego czasu interesuję się KRLD, jednakże po lekturze tej książki jestem w szoku. Nigdy nie sądziłem, że tak może wyglądać świat tych ludzi....
2012-07-05
Rzadko kiedy zbiór opowiadań jednego autora potrafi dać tyle radości.
Rzadko kiedy zbiór opowiadań o jednym bohaterze potrafi tak zaskakiwać.
Rzadko kiedy krótkie opowiadania posiadają tak świetną fabułę.
Szkoda tylko, że Sherlock Holmes doczekał się już swojego końca, a jedyne co nam pozostaje to doczytać do końca pozostałe księgi i wynieść z nich jak najwięcej.
Rzadko kiedy zbiór opowiadań jednego autora potrafi dać tyle radości.
Rzadko kiedy zbiór opowiadań o jednym bohaterze potrafi tak zaskakiwać.
Rzadko kiedy krótkie opowiadania posiadają tak świetną fabułę.
Szkoda tylko, że Sherlock Holmes doczekał się już swojego końca, a jedyne co nam pozostaje to doczytać do końca pozostałe księgi i wynieść z nich jak najwięcej.
2012-05-20
Spodobało mi się.
Starałem się ocenić książkę, jako NIE satyrę na rosyjską rewolucję i jestem pod wrażeniem. Pomimo tego, że świnie gadają, że krowy gadają, że kruki gadają, że piją whisky, to co w tym jest takiego dziwnego?
IMHO książka jest naprawdę świetna jeżeli weźmie się pod uwagę jej prawdziwe znaczenie, "Będę pracował jeszcze więcej" Boxera, to daje do myślenia.
Nie traktujcie tej książki jako kolejnej satyry, potraktujcie ją poważnie a zobaczycie to, co tak naprawdę zobaczyć nigdy nie chcieliście.
Spodobało mi się.
Starałem się ocenić książkę, jako NIE satyrę na rosyjską rewolucję i jestem pod wrażeniem. Pomimo tego, że świnie gadają, że krowy gadają, że kruki gadają, że piją whisky, to co w tym jest takiego dziwnego?
IMHO książka jest naprawdę świetna jeżeli weźmie się pod uwagę jej prawdziwe znaczenie, "Będę pracował jeszcze więcej" Boxera, to daje do...
2012-04-27
Jak do tej pory chyba najlepszy dla mnie tom sagi o Wiedźminie.
Dużo postaci, w szczególności krasnolud Zoltan i jego papuga Feldmarszałek duda zasługują na uznanie!
Polecam!
Jak do tej pory chyba najlepszy dla mnie tom sagi o Wiedźminie.
Dużo postaci, w szczególności krasnolud Zoltan i jego papuga Feldmarszałek duda zasługują na uznanie!
Polecam!
2012-01-31
Jestem zaskoczony!
Nie spodziewałem się, że książka mało znanego autora, który "wcisnął" się jako pierwszy do Uniwersum świata Dmitry'a Glukhovski'iego może uraczyć nas tak świetną powieścią!
Zdecydowanie lepsza od nudnego "Metro 2034", na równi z "Metrem 2033". Chociaż sama konstrukcja utworu, jak i poprowadzenie akcji było zupełnie inne niż autora Metra. Momentami gubiłem się w wątkach, nie wiedziałem kto jest kim i co się przed chwilą stało. Dlatego musiałem w niektóre fragmenty sam wplatać swoją historię. Może i jestem za głupi na książki? (jej, ileż razy ja już to stwierdziłem na łamach tego serwisu!)
Bynajmniej, ostatni rozdział po prostu powala na kolana, a ostatnie strony miażdżą i zapierają dech w piersiach. Tak samo jak po "Metrze 2033" chciałbym zobaczyć co dalej stało się z Artemem, tak samo i tutaj po raz kolejny chciałbym powrócić do Pitera i prześledzić rozwój akcji z Chodnikami.
Zakończenie zaskakujące!
Polecam dla wszystkich fanów fantastyki!
Jestem zaskoczony!
Nie spodziewałem się, że książka mało znanego autora, który "wcisnął" się jako pierwszy do Uniwersum świata Dmitry'a Glukhovski'iego może uraczyć nas tak świetną powieścią!
Zdecydowanie lepsza od nudnego "Metro 2034", na równi z "Metrem 2033". Chociaż sama konstrukcja utworu, jak i poprowadzenie akcji było zupełnie inne niż autora Metra. Momentami...
2011-12-10
Jest to jedna z moich ulubionych książek które przeczytałem w tym roku.
Ale czy jest aż tak idealna jak wychwalają ją czytelnicy? Oczywiście, każdy z nas ma swój gust, ja akurat uwielbiam nie-horrorowego Kinga bardzo i ucieszyłem się, że owy tytuł właśnie nim jest.
Jake Eppening ze Stefanem przenoszą nas w przeszłość za pomocą tunelu czasoprzestrzennego. Co jest tematem wręcz przeze mnie błogosławionym! Od wielu lat jestem wielkim fanem trylogii "Powrotu do przyszłości"
Przyzwyczaiłem się w grubych książkach Króla, do dosyć sporego wodolejstwa, tak też było i tutaj. Jednakże, podobało mi się... Mogliśmy wraz z głównym bohaterem wczuć się w klimat lat 60 Ameryki.
Pewne fragmenty, owszem były nudne. Lecz jako całość książka zasługuje na duża 5+!
Brawo!
Jest to jedna z moich ulubionych książek które przeczytałem w tym roku.
Ale czy jest aż tak idealna jak wychwalają ją czytelnicy? Oczywiście, każdy z nas ma swój gust, ja akurat uwielbiam nie-horrorowego Kinga bardzo i ucieszyłem się, że owy tytuł właśnie nim jest.
Jake Eppening ze Stefanem przenoszą nas w przeszłość za pomocą tunelu czasoprzestrzennego. Co jest tematem...
2011-10-18
To moje pierwsze książkowe spotkanie (nie licząc pseudo-fantastycznych powieści Kurta Vonneguta) z tematyką II wojny światowej.
Zanim dorwałem książkę, czytałem wiele chlubnych recenzji tej powieści, jak i jej ekranizacji.
Jak się okazało, po przeczytaniu powieść nie odbiega znacznie od tych recenzji, ma ciekawą fabułe, klimat, doskonale wykreowane postacie, częściowo prawdziwe fakty wplątane w fikcje dają poczucie, jakbyśmy znajdowali się tam naprawdę a całą historia miała miejsce jeszcze nie tak dawno!
A to zakończenie!
Rewelacja!
To moje pierwsze książkowe spotkanie (nie licząc pseudo-fantastycznych powieści Kurta Vonneguta) z tematyką II wojny światowej.
Zanim dorwałem książkę, czytałem wiele chlubnych recenzji tej powieści, jak i jej ekranizacji.
Jak się okazało, po przeczytaniu powieść nie odbiega znacznie od tych recenzji, ma ciekawą fabułe, klimat, doskonale wykreowane postacie, częściowo...
2011-09-07
Już wiele razy trzymałem tą książkę w ręce, będąc na cotygodniowych zakupach w Empiku, ale "coś" mnie od niej odpychało. Może tytuł? A może sama historia, iż maltretowana przez męża kobieta ucieka, kupuje obraz i przechodzi dzięki temu od innego świata, świata "Rose Madder"?
Po raz kolejny, oceniłem książkę "po okładce" - niestety, ale robię to dosyć często... Aż przyszedł dzień, w którym z braku innych nieprzeczytanych Kingowskich tytułów, sięgnąłem po "Rose Madder" I był to strzał w dziesiątkę!
Przyzwyczaiłem się do tego, iż Stefan jest mistrzem w swoim fachu, mistrzem horroru a nie powieści psychologiczno-fantastycznych. Bardzo, a wręcz mocno podoba mi się ta mieszanka!. Książką już od pierwszych stron zaciekawia a następnie intryguje.
Co zamierza zrobić Rose? Gdzie się uda? Jak sobie poradzi? Podoba mi się bardzo styl książki, zwłaszcza to, iż King "wycinał" wiele dni kiedy Rosie aklimatyzowała się z Córkami i Siostrami jak i z poczynań samego Normana, męża psychopaty.
Genialne połączenie gatunku książki psychologicznej, ukazującej zmagania dotkniętej przez życie kobiety i jebniętego męża, policjanta.
Jak dla mnie książka rewelacja! Zajmuje miejsce tuż obok mojego ulubionego "Bastionu".
Polecam!
Już wiele razy trzymałem tą książkę w ręce, będąc na cotygodniowych zakupach w Empiku, ale "coś" mnie od niej odpychało. Może tytuł? A może sama historia, iż maltretowana przez męża kobieta ucieka, kupuje obraz i przechodzi dzięki temu od innego świata, świata "Rose Madder"?
Po raz kolejny, oceniłem książkę "po okładce" - niestety, ale robię to dosyć często... Aż...
2011-06-23
Nigdy bym się nie spodziewał, że Artur Conan Doyle, będący autorem cyklu o słynnym detektywie Sherlocku Holmesie potrafi również pisać tak fantastyczne przygodowe opowieści. Już jako dziecko, fascynowałem się prehistorycznym życiem, dinozaurami, ich życiem.
Książka bardzo mnie zafascynowała, pomimo upływu tylu lat - czyta się ją świetnie. Ma bardzo dobry klimat, jest żywa, a co najważniejsze - wydaje się prawdziwa. Jakbym żył w tamtych czasach, grubo bym się zastanawiał czy przedstawione sytuacje w książce nie wydarzył się naprawdę.
Muszę dorwać kolejne powieści Doyle'a nawiązujące do tego cyklu.
Nigdy bym się nie spodziewał, że Artur Conan Doyle, będący autorem cyklu o słynnym detektywie Sherlocku Holmesie potrafi również pisać tak fantastyczne przygodowe opowieści. Już jako dziecko, fascynowałem się prehistorycznym życiem, dinozaurami, ich życiem.
Książka bardzo mnie zafascynowała, pomimo upływu tylu lat - czyta się ją świetnie. Ma bardzo dobry klimat, jest...
„Stąd do wieczności” Jamesa Jonesa jest jedną z tych książek, które na długo zapadają w pamięci, a wszystko dzieje się z kilku powodów. Nie każdy autor tak sporych gabarytowo powieści jest w stanie zaciekawić i przytrzymać czytelnika za rogi, aż do samego finiszu. Jones spektakularnie uczynił to w swojej powieści, z jednej strony przedstawiając nam zwykłe życie żołnierza stacjonującego na Hawajach, przepełnionego rutynową służbą, wylotami na miasto i litrami wypitej whisky. Jednak, styl i język, jest tak przejrzysty i zrozumiały, że czytelnik ma wrażenie, że sam staje się głównym bohaterem, przeżywając wraz z nim wzloty i upadki.
Jak już wcześniej powiedziałem, Jones przedstawia rutynę i monotonie służby wojskowej. Niby nic specjalnego w takim życiu prostego żołnierza się nie dzieje. A jednak, prosta czynność codziennej wędrówki przez plac oficerski, staje się epicką przygodą, której nie powstydziłby się nawet najlepszy współczesny pisarz.
Co tu więcej pisać – polecam.
„Stąd do wieczności” Jamesa Jonesa jest jedną z tych książek, które na długo zapadają w pamięci, a wszystko dzieje się z kilku powodów. Nie każdy autor tak sporych gabarytowo powieści jest w stanie zaciekawić i przytrzymać czytelnika za rogi, aż do samego finiszu. Jones spektakularnie uczynił to w swojej powieści, z jednej strony przedstawiając nam zwykłe życie żołnierza...
więcej Pokaż mimo to