-
ArtykułyDzień Bibliotekarza i Bibliotek – poznajcie 5 bibliotecznych ciekawostekAnna Sierant12
-
Artykuły„Kuchnia książek” to list, który wysyłam do trzydziestoletniej siebie – wywiad z Kim Jee HyeAnna Sierant1
-
ArtykułyLiteracki klejnot, czyli „Rozbite lustro” Mercè Rodoredy. Rozmawiamy z tłumaczką Anną SawickąEwa Cieślik2
-
ArtykułyMatura 2024 z języka polskiego. Jakie były lektury?Konrad Wrzesiński8
Biblioteczka
Przeczytałam tę książkę bardzo dawno temu, ale do dziś tkwi ona we mnie. Naiwny prosiak poznał sprytnego kota i przez chwilę razem wędrowali... Pozostaje wielkie poczucie niesprawiedliwosci... "chlum, chlum" (smutne "chlum chlum").
Przeczytałam tę książkę bardzo dawno temu, ale do dziś tkwi ona we mnie. Naiwny prosiak poznał sprytnego kota i przez chwilę razem wędrowali... Pozostaje wielkie poczucie niesprawiedliwosci... "chlum, chlum" (smutne "chlum chlum").
Pokaż mimo toTa lektura kojarzy mi się z pięknym czasem spędzanym wspólnie z moim Tatą, który codziennie czytał mnie i mojemu młodszemu bratu fragment o przygodach Stasia i Nel.Myślę, że to miało spory wpływ na moje czytelnicze upodobania w dzieciństwie - wszelkie przygodowe łykałam potem z ogromną ochotą.
Ta lektura kojarzy mi się z pięknym czasem spędzanym wspólnie z moim Tatą, który codziennie czytał mnie i mojemu młodszemu bratu fragment o przygodach Stasia i Nel.Myślę, że to miało spory wpływ na moje czytelnicze upodobania w dzieciństwie - wszelkie przygodowe łykałam potem z ogromną ochotą.
Pokaż mimo toStara, dobra lektura! Zaczytywałam się tym w podstawówce. Uff, być taką niewzruszoną jak dumni, honorowi Indianie!
Stara, dobra lektura! Zaczytywałam się tym w podstawówce. Uff, być taką niewzruszoną jak dumni, honorowi Indianie!
Pokaż mimo to
Kiedy pierwszy raz przyszło mi zapoznać się z "Małym Księciem", miałam około ośmiu lat, bibliotekarka zapewniała, że to wspaniała książka, a ja łykalam wówczas wsio, co mi podstawiła pod nos. Nie spodobała mi się wtedy - wolałam Maya, Londona...
Kiedy pierwszy raz przyszło mi zapoznać się z "Małym Księciem", miałam około ośmiu lat, bibliotekarka zapewniała, że to wspaniała książka, a ja łykalam wówczas wsio, co mi podstawiła pod nos. Nie spodobała mi się wtedy - wolałam Maya, Londona...
Pokaż mimo to