Nie będę wdawała się w szczegóły, żeby nie popsuć Wam przyjemności z czytania.

Zdradzę jedynie, że to śledztwo wyprowadzi z równowagi naszą Panią prokurator i sprawi, że przestanie być profesjonalistką. Dlaczego? Ponieważ stało się dla niej osobistą sprawą. A nawet bardzo, gdyż obudziło demony z przeszłości, z którymi musi się teraz uporać.

***
Trochę kryminałów w życiu już czytałam i muszę przyznać, że ten się wśród nich bardzo wyróżniał. Pierwszy raz spotykam się z taką przemianą głównego bohatera. A uwierzcie mi, że jest ona zaskakująca i to bardzo. Na ten moment nie wiem, czy lubię Janę jako bohaterkę. Chyba przez to, że wzbudza we mnie lekki niepokój. Nie ulega jednak wątpliwości to, że ta książka pochłania człowieka w całości, a autorka zakończyła tom pierwszy w takim momencie, że nie pozostaje nic innego jak czytać dalej.

Z drobnych minusów, to trochę zabrakło mi pokazania śledztwa bardziej z perspektywy pracy prokuratury, w końcu główna bohaterka tam właśnie pracuje, a nie w policji.

Jeśli lubicie kryminały z nieszablonowymi bohaterami, których mroczna przeszłość wywołuje ciary na skórze - to myślę, że możecie śmiało sięgać po twórczość Emelie Schepp.

Nie będę wdawała się w szczegóły, żeby nie popsuć Wam przyjemności z czytania.

Zdradzę jedynie, że to śledztwo wyprowadzi z równowagi naszą Panią prokurator i sprawi, że przestanie być profesjonalistką. Dlaczego? Ponieważ stało się dla niej osobistą sprawą. A nawet bardzo, gdyż obudziło demony z przeszłości, z którymi musi się teraz uporać.

***
Trochę kryminałów w życiu...

Przyzwoity kryminał.

Przyzwoity kryminał.

W pierwszym tomie poznajemy świetnie rokującą młodą panią prokurator, która ma na koncie spore sukcesy i której kariera znakomicie się zapowiada. Krąży nawet opinia, że będzie lepsza od ojca, który jest prokuratorem generalnym.
Kobieta bardzo angażuje się w sprawy, które prowadzi, jednak ta jest silnie powiązana z jej przeszłością, gdy nie była jeszcze córką swojego ojca. Krok po kroku Jana zbiera informacje nie tylko o sprawie morderstwa, którą prowadzi, ale także o sobie samej. Przebłyski wspomnień z przeszłości prowadzą ją do tajemniczego mężczyzny, który odpowiada również za aktualną zbrodnię.
Co odkryje Jana? Jak wpłynie to na nią i jej relacje z innymi?

Znakomicie wykreowana bohaterka i genialny pomysł na fabułę sprawiają, że nie sposób oderwać się od tej książki.

W pierwszym tomie poznajemy świetnie rokującą młodą panią prokurator, która ma na koncie spore sukcesy i której kariera znakomicie się zapowiada. Krąży nawet opinia, że będzie lepsza od ojca, który jest prokuratorem generalnym.
Kobieta bardzo angażuje się w sprawy, które prowadzi, jednak ta jest silnie powiązana z jej przeszłością, gdy nie była jeszcze córką swojego ojca....

Nie wiem co jest takiego w szwedzkich kryminałach, że nie do końca mi odpowiadają. Może to przez to, że po przeczytaniu wybitego Mankella nie umiem docenić innych? Jedynie udało się to powtórzyć Cilli i Rolfowi Börjlindom. Emelie Schepp nie dołączy niestety do tej grupy.
Uważam, że pomysł na fabułę nie został w pełni i należycie wykorzystany. Połączenie inspiracji Bournem i najbardziej powszechnego problemu w Szwecji, czyli emigracji jest wszech miar oryginalnym pomysłem, ale nie do końca tutaj to wyszło. Główny wątek schodzi na dalszy plan. Im historia toczy się dłużej to robi się bardziej nieprawdopodobna. Mimo, iż wydaje się być logiczna.
Typowe u skandynawów jest opisywanie całego prywatnego życia postaci, które nic nie wnosi do historii. Ekipa śledcza sprawia wrażenie jakby w ogóle nie przejmowali się sprawą. Mia zachowuje się jak skorumpowany gliniarz, a Henrik więcej myśli o seksie. To wszystko potrafi jednak udźwignąć Jana Berzelius - nasza ukryta główna bohaterka. Tajemnicza pani prokurator z tajemniczą przeszłością.
Zakończenie jest znośne, ale spodziewałem się pełnego zamknięcia niż otwartego. Według mnie książka powinna się zakończyć na jednym tomie niż rozwlekać wątki na kolejne.

Szef urzędu imigracyjnego zostaje zamordowany we własnym domu. Sprawą ma pokierować prokurator Jana Berzelius. W toku niełatwego śledztwa wychodzą na wierzch mroczne tajemnice. Także pani prokurator.

Nie wiem co jest takiego w szwedzkich kryminałach, że nie do końca mi odpowiadają. Może to przez to, że po przeczytaniu wybitego Mankella nie umiem docenić innych? Jedynie udało się to powtórzyć Cilli i Rolfowi Börjlindom. Emelie Schepp nie dołączy niestety do tej grupy.
Uważam, że pomysł na fabułę nie został w pełni i należycie wykorzystany. Połączenie inspiracji Bournem...

nietypowa bohaterka, ciężki temat emigrantów ,wciągająca lektura.

nietypowa bohaterka, ciężki temat emigrantów ,wciągająca lektura.

"Naznaczeni na zawsze" to początek cyklu kryminałów autorstwa Szwedki Emelie Schepp.

Na numer alarmowy dzwoni kobieta z informacją, że jej mąż, szef działu w Urzędzie Imigracyjnym, został zastrzelony. To pierwsza z wielu ofiar.

Seria powieści kryminalno-sensacyjnych z charyzmatyczną prokuratorką Janą Berzelius stała się światowym bestsellerem i przysporzyła autorce ogromnej popularności. Kryminały te posiadają wszystkie atuty znamienite dla tego gatunku. Przede wszystkim świetnych bohaterów na czele z Janą. To bardzo intrygująca postać: inteligentna, ambitna służbistka, budzi podziw, lecz niekoniecznie sympatię, a jej przeszłość zasnuta mgłą zapomnienia obudzi straszliwe demony. Trzymającą w napięciu, złożoną intrygę. Problem przemocy wobec słabszych oraz gorącą ostatnimi czasy kwestię uchodźców, ukazaną z perspektywy dziecka, co daje bardziej ludzki i bolesny wydźwięk, choć pozostały ton powieści jest konkretny i rzeczowy. Od razu wpadamy w wir pracy śledczych i uczestniczymy we wszystkich etapach dochodzenia. Akcja trwa od 15 kwietnia do 1 maja i ma miejsce w moim ukochanym skandynawskim kraju tj. Szwecji.
Zdecydowanie chcę więcej!

"Naznaczeni na zawsze" to początek cyklu kryminałów autorstwa Szwedki Emelie Schepp.

Na numer alarmowy dzwoni kobieta z informacją, że jej mąż, szef działu w Urzędzie Imigracyjnym, został zastrzelony. To pierwsza z wielu ofiar.

Seria powieści kryminalno-sensacyjnych z charyzmatyczną prokuratorką Janą Berzelius stała się światowym bestsellerem i przysporzyła autorce...

Warta zainteresowania ,temat ciężki ale na czasie.
Polecam.

Warta zainteresowania ,temat ciężki ale na czasie.
Polecam.

Szybka akcja, nowe wątki, dzieje się, dobrze się czyta, na pewno sięgnę po kolejną

Szybka akcja, nowe wątki, dzieje się, dobrze się czyta, na pewno sięgnę po kolejną

Super było cofnąć się do pierwszej książki z serii (nie ma to jak zaczynać serię od czytania 4ego tomu!) i poznać przeszłość pani prokurator.

W pierwszym tomie, główna bohaterka, pani prokurator Jana Berzelius musi stawić czoło zagadkowej śmierci urzędnika do spraw uchodźców oraz kilkuletniego chłopca. O dziwo, wszystkie ślady wskazują na to, że to chłopiec zastrzelił tego człowieka... Ale czy to możliwe? Czy to zemsta za jakąś krzywdę wyrządzoną mu przez tego mężczyznę? A może zwykły przypaek?
Autorka umiejętnie żongluje wątkami współczesnymi, przeplatając je wspomnieniami z przeszłości. A Janę Berzelius w miarę odkrywania nowych faktów, co raz bardziej zaczynają męczyć koszmary... Ale czy to aby na pewno są tylko koszmary? Czy może dawno zapomniane wydarzenia z przeszłości?
Kapitalnie napisany kryminał, poruszający temat, który wydaje się całkowicie odrealniony, a jednak wciąga i po złożeniu wszystkich faktów szokuje.

Super było cofnąć się do pierwszej książki z serii (nie ma to jak zaczynać serię od czytania 4ego tomu!) i poznać przeszłość pani prokurator.

W pierwszym tomie, główna bohaterka, pani prokurator Jana Berzelius musi stawić czoło zagadkowej śmierci urzędnika do spraw uchodźców oraz kilkuletniego chłopca. O dziwo, wszystkie ślady wskazują na to, że to chłopiec zastrzelił...

Każdy z was ma zapewne w pamięci jakieś wydarzenie, które miało większy lub mniejszy wpływ na wasze dorosłe życie. Zdarzenie bolesne i traumatyczne, a może dobre i wzruszające lub szokujące, ale pouczające. Wszystko, co spotykamy na swojej drodze życia, zostawia swoje skrawki w odmętach pamięci. Jednak niekiedy przeszłość przykrywa mgła zapomnienia i to właśnie spotkało Jane Berzelius, główną bohaterkę "Naznaczeni na zawsze" autorstwa Emelie Schepp.

"Naznaczeni na zawsze" to pierwszy tom serii o prokuratorce Janie Berzelius. Głównym wątkiem jest śledztwo związane ze śmiercią dyrektora Urzędu Emigracyjnego, gdzie na miejscu zdarzenia zostają znalezione nietypowe dla dorosłego człowieka ślady. Obok tego wątku mamy okazję lepiej poznać samą główną bohaterkę oraz zespół śledczy, który z nią współpracuje. Ta książka to debiut autorki, który jest zdecydowanie mocny, surowy i pachnący szwedzkim klimatem tak jak lubię najbardziej. Krótkie rozdziały, brak przeciągania scen i różnorodność postaci zachęca oraz angażuje w powieść od pierwszych stron. Schepp dba o napięcie, zwroty akcji, a szeroki wachlarz osobowości dostarcza odpowiedniej rozrywki.

Jana Berzelius to tajemnicza bohaterka, silna, konkretna kobieta, ale o zimnym usposobieniu, która mierzy się ze swoimi tajemnicami z przeszłości. Cieszę się, że autorka nie postawiła na schematyczność i nie nadała jej cech oraz żadnego typu uzależnienia często powielanego w tego rodzaju literaturze. Ja kupiłam bez reszty jej niezależność, surowość w ocenie, ale i potężną determinację. Oprócz szeroko rozpisanego śledztwa autorka zadbała o charakterność swoich bohaterów, przy czym nie każdego obdarzyłam tą samą sympatią. Z reguły początki serii starają się jak najbardziej przybliżyć nam postaci, które mają się pojawiać w kolejnych tomach, dlatego Schepp zatroszczyła się o każdego z grupy śledczej i przedstawiła, chociaż ogólnie ich życie i to, co ukształtowało ich charaktery. Na uwagę zasługują też dopracowane fragmenty z badań patologicznych, które zachęciły mnie do poszerzenia wiedzy na ten temat. Autorka nie ustrzegła się drobnych błędów debiutującej pisarki i o ile mogłabym nieco przyczepić się co do niektórych dialogów pozbawionych emocji, to w ogólnym rozrachunku absolutnie nie wpłynęły one na przyjemność czytania.

Zaskoczyło mnie, że jeden z ważniejszych wątków został zainspirowany prawdziwymi zdarzeniami, o których Schepp wspomniała w jednym z wywiadów i miało to na nią tak mocny wpływ, że postanowiła poruszyć ten ważny temat w swojej literackiej wizji. Nie chcę wspominać o szczegółach, bo warto poznać je z książki i dać się im poturbować emocjonalnie, tak jak to się stało ze mną. Dlatego zachęcam was do sięgnięcia po "Naznaczonych na zawsze" i dajcie szansę Janie Berzelius, bo zarówno jej przeszłość, jak i główny wątek uderzy mocno w wasze wrażliwe serca.

Justyna Dudkiewicz
www.zaciesz.com

Każdy z was ma zapewne w pamięci jakieś wydarzenie, które miało większy lub mniejszy wpływ na wasze dorosłe życie. Zdarzenie bolesne i traumatyczne, a może dobre i wzruszające lub szokujące, ale pouczające. Wszystko, co spotykamy na swojej drodze życia, zostawia swoje skrawki w odmętach pamięci. Jednak niekiedy przeszłość przykrywa mgła zapomnienia i to właśnie spotkało...