Profil użytkownika: Hendoslaw
Biblioteczka
Opinie
Mocny “Łowca” wysoko postawił poprzeczkę mimo kilku niedociągnięć. Czy “Sidła” mu do równają?
Fabuła już tak nie szokuje, ale mimo to autor stworzył świetną opowieść o seryjnym mordercy. Ukazuje nam jak wpływ krzywd z dzieciństwa pozostawia w nas ślad. Czasem tak głęboki, że włącza się nam tzw syndrom sztokholmski i usprawiedliwiamy oprawcę. Wręcz chcemy kontynuować jego...
Mówią, że kontynuacje zazwyczaj są gorsze. Jeżeli chodzi o tę książkę to potwierdza ona daną tezę.
W powieści przez ¾ fabuły nic się nie dzieje. Zwykła gadka o niczym. Trochę tylko wspominamy wydarzenia z poprzedniej części, a potem wszystko na ostatnich stronach nagle przyśpiesza i z niczego tworzy się rozwiązanie. Ewidentnie brak tu ręki Kinga. Jestem pewien, że on by...
“Dziecko Rosemary” to książka, której trochę bałem się czytać. Gdy byłem dzieckiem w telewizji leciał film na jej podstawie i gdy na ekranie pojawiła się jedna z ostatnich scen gdy Rosemary widzi swoje dziecko to… uciekłem z pokoju. Później w technikum odwiedzałem znajomego i zobaczyłem, że czyta tę powieść. Twierdził, że jest to bardzo straszna książka. A co mogę...
więcej Pokaż mimo toAktywność użytkownika Hendoslaw
Gdy wychodziła za mojego tatę, była szczupła – niemalże koścista – ale już nie jest. Wolę ją taką jak teraz. Kto chciałby się tulić do kości?
Mocny “Łowca” wysoko postawił poprzeczkę mimo kilku niedociągnięć. Czy “Sidła” mu do równają?
Fabuła już tak nie szokuje, ale mimo to autor stworzył świetną opowieść o seryjnym mordercy. Ukazuje nam jak wpływ krzywd z dzieciństwa pozostawia w nas ślad. Czasem tak głęboki, że włącza się na...
Miroslav Žamboch - Łowcy
Mówią, że kontynuacje zazwyczaj są gorsze. Jeżeli chodzi o tę książkę to potwierdza ona daną tezę.
W powieści przez ¾ fabuły nic się nie dzieje. Zwykła gadka o niczym. Trochę tylko wspominamy wydarzenia z poprzedniej części, a potem wszystko na ostatnich stronach nagle przyśpiesza i z nic...
Wstyd i hańba. Niech napiszą nowe książki i bajki gdzie będą bohaterami czarnoskórzy i inni i nie będzie żadnego problemu z tym.
Po słabym “Domu na Wyrębach” postanowiłem dać jeszcze jedną szansę Dardzie. “Jedna krew” zawiodła mnie jeszcze bardziej.
Fabuła to straszny bełkot bardzo rozwleczony w czasie. Szacunek dla tego co potrafi to wszystko ogarnąć i rozumie o co w tym chodzi. Motyw “jednej krwi” wydaje się ciek...
ulubieni autorzy [25]
Ulubione
Dodane przez użytkownika
statystyki
przeczytano
przeczytane
pomocne
wystawione
na czytaniu
na czytanie