Dni króla

Okładka książki Dni króla Filip Florian
Okładka książki Dni króla
Filip Florian Wydawnictwo: Amaltea powieść historyczna
234 str. 3 godz. 54 min.
Kategoria:
powieść historyczna
Tytuł oryginału:
Zilele regelui
Wydawnictwo:
Amaltea
Data wydania:
2016-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2016-01-01
Liczba stron:
234
Czas czytania
3 godz. 54 min.
Język:
polski
ISBN:
9788393467266
Tłumacz:
Radosława Janowska-Lascar
Tagi:
Rumunia literatura rumuńska
Inne
Średnia ocen

6,6 6,6 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Starszy brat, młodszy brat Filip Florian, Matei Florian
Ocena 4,8
Starszy brat, ... Filip Florian, Mate...
Okładka książki Literatura na Świecie nr 5-6/2008 (442-443) Gabriela Adameşteanu, Mircea Cărtărescu, Petru Cimpoeșu, Gheorghe Crăciun, Filip Florian, Dan Lungu, Alina Nelega, Ioan Pop, Redakcja pisma Literatura na Świecie, Mihail Sebastian, Ion Dezideriu Sîrbu
Ocena 0,0
Literatura na ... Gabriela Adameştean...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,6 / 10
50 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
194
78

Na półkach: , ,

Moi drodzy, to naprawdę mogło się udać! Ale się nie udało. "Dni króla" to piekielnie nudna książka - na tyle nudna, że wylądowała w moim podsumowaniu roku 2023 jako jedno z, powiedzmy to sobie szczerze, wielu rozczarowań. Na tyle nudna, że chociaż miała sporą konkurencję, udało jej się prześlizgnąć na to niechlubne podium.

Natomiast to mogło się udać, ponieważ opowiada o powstaniu Rumunii, a ja uwielbiam czytać o rzeczach, o których nie mam pojęcia, a tym bardziej o innych krajach, narodowościach. Mogło się udać, ponieważ dodatkowo jest to napisane w sposób bardzo przystępny i, wydaje mi się, dosyć czytelniczo lubiany - mianowicie jest to historia fabularyzowana, lecz oparta na faktach. Autorowi całkiem udało się oddać ducha epoki, miało to wszystko jakiś swój urok, aczkolwiek niewiele jestem w stanie o tej książce powiedzieć - praktycznie niczego z niej już nie pamiętam. Była koszmarnie nudna, chociaż krótka to przegadana, wątków historycznych było zdecydowanie za mało, za dużo natomiast niczego nie wznoszących opisów przeżyć głównego bohatera i jego prozaicznych czynności życia domowego. Dodatkowo, autor miał ewidentnie problem ze zgrabnym wpleceniem historii w fabułę, co skutkowało tym, że książka jest dosyć wyraźnie podzielona na warstwę historyczną i warstwę fabularną, które żyją właściwie obok siebie, nie przeplatając się ze sobą. Trochę tę książkę ratowało to, że Filip Florian generalnie pisze dosyć zgrabnie, z humorem, z ironią, puszcza do nas co jakiś czas oczko i to było fajne. Element ożywienia zwierząt domowych, kocich psalmów również był ciekawym, niecodziennym elementem - nie każdemu podejdzie biorąc pod uwagę, że w pozostałych częściach powieść jest jednak jak najbardziej realistyczna, ja jednak takie rzeczy jak najbardziej kupuję. Gdyby nie to, możliwe, że książkę porzuciłabym w trakcie. Tak jakoś dobrnęłam do końca, chociaż przysypiając. Dobre, że krótkie, ot co.

Moi drodzy, to naprawdę mogło się udać! Ale się nie udało. "Dni króla" to piekielnie nudna książka - na tyle nudna, że wylądowała w moim podsumowaniu roku 2023 jako jedno z, powiedzmy to sobie szczerze, wielu rozczarowań. Na tyle nudna, że chociaż miała sporą konkurencję, udało jej się prześlizgnąć na to niechlubne podium.

Natomiast to mogło się udać, ponieważ opowiada o...

więcej Pokaż mimo to

avatar
55
31

Na półkach:

Czegoś więcej spodziewałam się po tej książce, a już na pewno jako pasjonatka Rumunii, historii rumuńskiej.

Czegoś więcej spodziewałam się po tej książce, a już na pewno jako pasjonatka Rumunii, historii rumuńskiej.

Pokaż mimo to

avatar
124
96

Na półkach: ,

Tło historii oparte luźno na faktach z czasów tworzenia się nowoczesnego państwa księstwa rumuńskiego pod panowaniem księcia Karola Hohenzollerna w drugiej połowie XiX wieku. Młody książę i jego dentysta– przedstawiciele porządku i ładu niemieckiego zderzają się brutalnie z rzeczywistością bezładu i chaosu wschodnioeuropejskiego.
Autor w lekki, humorystyczny momentami sposób przedstawi realia życia w młodym państwie z trzech perspektyw - władcy, dentysty i jego „gadającego” kocura Zygfryda. Przygody i losy dentysty i jego kocura obrazują zmiany zachodzące w społeczeństwie i samym księstwie rumuńskim.
Dla mnie zbyt dużo było tutaj uniwersalnych historii obyczajowych z życia dentysty, jego żony, przyjaciela fryzjera i samego kota, niż treści „przemycających” tło historyczne. W tym kontekście wstawki historyczna na początku i końcu powieści wydały mi się pójściem na skróty.

Tło historii oparte luźno na faktach z czasów tworzenia się nowoczesnego państwa księstwa rumuńskiego pod panowaniem księcia Karola Hohenzollerna w drugiej połowie XiX wieku. Młody książę i jego dentysta– przedstawiciele porządku i ładu niemieckiego zderzają się brutalnie z rzeczywistością bezładu i chaosu wschodnioeuropejskiego.
Autor w lekki, humorystyczny momentami...

więcej Pokaż mimo to

avatar
904
859

Na półkach:

Mistrzowskie połączenie faktów z historii tworzącej się państwowości Rumunii drugiej połowy XIX wieku z barwnymi postaciami i pięknymi opisami . Autor genialnie wplótł dużą ilość szczegółów zwłaszcza dotyczących Bukaresztu ( to na pewno ważne dla czytelnika rumuńskiego) i polityki prowadzonej przez młodego oficera pruskiego powołanego na tron rumuński jako Karol I. z przygodami dentysty pruskiego uwikłanego pewnym zbiegiem okoliczności w nowy dla siebie kraj i jego losy. Wyjątkowo zaś zachwyciła mnie umiejętność autora opisywania w subtelny a zarazem zmysłowy sposób relacji erotycznych i zmysłowych ( w tym świetny liryczny romans koci)a także uroczej , powoli rozwijającej się miłości głównego bohatera do serbskiej guwernantki. Powieść ciepła i pełna wiary w człowieczeństwo , ale nie pozbawiona realizmu i trudów życia . Do tego piękny język , oszczędność w fabule i barwność emocji.

Mistrzowskie połączenie faktów z historii tworzącej się państwowości Rumunii drugiej połowy XIX wieku z barwnymi postaciami i pięknymi opisami . Autor genialnie wplótł dużą ilość szczegółów zwłaszcza dotyczących Bukaresztu ( to na pewno ważne dla czytelnika rumuńskiego) i polityki prowadzonej przez młodego oficera pruskiego powołanego na tron rumuński jako Karol I. z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
213
213

Na półkach:

Bardzo, bardzo dobre to jest, Ciepłe, ludzkie, codzienne. Plus gadający kot!

Bardzo, bardzo dobre to jest, Ciepłe, ludzkie, codzienne. Plus gadający kot!

Pokaż mimo tovideo - opinia

avatar
988
988

Na półkach: , ,

Wizyty na targach książkowych owocują niekiedy dość nieoczywistymi zakupami. Czasem zachwyci nas tytuł, intrygujący dialog powiedzmy na 113 stronie, hipnotyzująca okładka, krótka rekomendacja na skrzydełku okładki… Tak stało się z „Dniami króla”, wypatrzonymi na stoisku regionalnego wydawcy. Powiedzonko sprzed ponad czterystu lat, że „jeżeli to nie jest prawdziwe, to jednak dobrze wymyślone” potwierdza się w przypadku tej publikacji w stu procentach
O początkach państwowości rumuńskiej wiem zgoła niewiele, lecz dzięki tej opowieści historia tego państwa w XIX wieku stała mi się nieco bliższa. Zaskakuje niezwykle pomysłowy zabieg autorski; losy władcy widziane przez pryzmat życia dentysty oraz życie lekarza, emigranta z Niemiec widziane na tle działań Karola I – późniejszego króla Rumunii. Te losy zazębiają się i to wcale nie musi być wyłącznie fikcja literacka. Autorowi udało się oddać klimat dawnego Bukaresztu, jak mogło wyglądać życie lekarza bądź rzemieślnika w latach 1866-1881 oraz z jakimi problemami zmagał się w nieznanym sobie kraju dość karkołomnie wybrany na króla Karol Eitel Fryderyk Zefiryn Ludwik z dynastii Hohenzollernów-Sigmaringenów.
Pamiętajmy też o kocurze o imieniu Zygfryd, bez jego udziału ta opowieść straciłaby na uroku. I ten pomysł na tłumaczenie kocich serenad, chylę czoła… Ktoś może powiedzieć, że książce brak żywiołowości, ale czyż nasze życie nie bywa czasem senne, polega na zapaleniu fajeczki, wypiciu kufla piwa z pianą, na dokonywaniu mniej lub bardziej trafnych wyborów. Zakończenie jawi się dość smutno, sam uroniłem łezkę, ale może dzięki temu zachowam tę książkę na długo w pamięci…

Wizyty na targach książkowych owocują niekiedy dość nieoczywistymi zakupami. Czasem zachwyci nas tytuł, intrygujący dialog powiedzmy na 113 stronie, hipnotyzująca okładka, krótka rekomendacja na skrzydełku okładki… Tak stało się z „Dniami króla”, wypatrzonymi na stoisku regionalnego wydawcy. Powiedzonko sprzed ponad czterystu lat, że „jeżeli to nie jest prawdziwe, to jednak...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1178
1154

Na półkach: ,

Znakomita książka z ważnego fragmentu dziejów Rumunii (tak, wiem, że was nie interesuje ten bardzo ciekawy kraj..),gdy królem nowo powstałego państwa pod koniec 19. wieku został przedstawiciel „gorszych” Hohenzollernów, na czym źle nikt nie wyszedł ....

Sprawa widziana w perspektywie "statysty historii", dzięki czemu jest ona tak ciekawa, bo "ogół" najlepiej przekazuje "szczegół".

Rola kota także jest nie do przecenienia w tej bardzo sympatycznej powieści.....

Znakomita książka z ważnego fragmentu dziejów Rumunii (tak, wiem, że was nie interesuje ten bardzo ciekawy kraj..),gdy królem nowo powstałego państwa pod koniec 19. wieku został przedstawiciel „gorszych” Hohenzollernów, na czym źle nikt nie wyszedł ....

Sprawa widziana w perspektywie "statysty historii", dzięki czemu jest ona tak ciekawa, bo "ogół" najlepiej przekazuje...

więcej Pokaż mimo to

avatar
146
66

Na półkach: ,

Oto jest powieść, w której bohater drugiego planu wysuwa się na plan pierwszy. Oto powieść, w której znana z podręczników historia nabiera barw i smaków. Oto powieść, gdzie czytelnik zetknie się z przykrym i uporczywym problemem – bólem zębów. Powieść, w której zawędrujesz czytelniku na krańce Europy, do „dzikiego kraju” i będziesz chciał zostać tam na dłużej. Przedstawiam Wam „Dni Króla” – smakowitą perełkę, iskrzącą się pysznym poczuciem humoru i urokliwymi anegdotami z życia…kotów.

Mamy rok 1866, Rumunia desperacko potrzebuje nowego, silnego władcy. Wybór pada na nieopierzonego Karola Hohenzollern-Sigmaringen. Młody człowiek zaprasza w uczestnictwa w tej podróży doświadczonego dentystę i bywalca przybytków uciech, Józefa Straussa. Tych dwóch mężczyzn łączy zaskakująco wiele. Ani król Karol ani jego dentysta nie spodziewają się nawet, jakich nauk życiowych doświadczą.

Ta historia to opowieść przede wszystkim o poszukiwaniu własnej tożsamości. To również opowieść o organizmie, jakim jest piękne miasto Bukareszt. Uczciwie zaznaczam, że plastyczność opisów miejskich może czytelnika nieco znużyć, ale warto spróbować zanurzyć się w bukaresztańskie otchłanie. Warto ponieważ narracja prowadzona jest wartko i lekturą można się wspaniale delektować. Florian umiejętnie łączy fakty historyczne z fikcją literacką, opowiada historię swojego kraju z uczuciem, jednocześnie puszczając do nas oko. Nigdy nie przekracza granicy dobrego smaku a zdarza mu się na stosować fabularne hulanki i swawole. Bardzo dobra rzecz.

Oto jest powieść, w której bohater drugiego planu wysuwa się na plan pierwszy. Oto powieść, w której znana z podręczników historia nabiera barw i smaków. Oto powieść, gdzie czytelnik zetknie się z przykrym i uporczywym problemem – bólem zębów. Powieść, w której zawędrujesz czytelniku na krańce Europy, do „dzikiego kraju” i będziesz chciał zostać tam na dłużej. Przedstawiam...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1221
1084

Na półkach:

"Dni króla" to moje kolejne spotkanie z literaturą państw europejskich leżących na południe od Polski. Po literaturze czeskiej czy słowackiej z zaciekawieniem sięgnęłam tym razem po książkę rumuńską. Na pewno zainteresowała mnie swoją "egzotyczną" tematyką. Nie znam historii Rumunii i muszę przyznać, że pod tym względem książka ta ma pewien wymiar edukacyjny. Nie jest to pełne kompendium wiedzy historycznej o tym małym państwie, ale może stanowić inspirujący punkt wyjścia do dalszego poznawania historii. Akcja powieści umieszczona jest w XIX-wiecznej Rumunii, państwie, które dopiero zaczyna się w pełni kształtować i rozwijać.

Autor na tle wydarzeń historycznych umieszcza losy Józefa Straussa, niemieckiego dentysty, który przypadkiem otrzymuje propozycję z tych nie do odrzucenia, aby przenieść się do Bukaresztu. Ofertę tę składa mu sam Karol Hohenzollern, który ma zostać władcą Rumunii. W ten sposób splatają się losy zwykłego lekarza z władcą i z wielką Historią.

Choć jest to książka o ciekawej tematyce, to mnie w niej przede wszystkim zabrakło emocji. Odniosłam wrażenie, że cała powieść napisana jest z dużym dystansem, a autor nie buduje porozumienia między czytelnikiem a głównym bohaterem, zabrakło mi tego elementu identyfikacji z postaciami. Czasami odnosiłam wrażenie, że Strauss znika na zbyt długo z kart książki, a sam opis wydarzeń historycznych i politycznych ówczesnej Rumunii wydał mi się znacznie ciekawszy niż losy niemieckiego dentysty.

Myślę jednak, że warto sięgnąć po tę książkę. Mnie zaciekawiła warstwa historyczna powieści, być może komuś innemu będzie bardziej podobać się baśniowa stylistyka opowieści o losach Straussa, a innych może „kupić” bohater drugiego planu, kot Zygfryd.

"Dni króla" to moje kolejne spotkanie z literaturą państw europejskich leżących na południe od Polski. Po literaturze czeskiej czy słowackiej z zaciekawieniem sięgnęłam tym razem po książkę rumuńską. Na pewno zainteresowała mnie swoją "egzotyczną" tematyką. Nie znam historii Rumunii i muszę przyznać, że pod tym względem książka ta ma pewien wymiar edukacyjny. Nie jest to...

więcej Pokaż mimo to

avatar
824
332

Na półkach:

Specyficzna, posiadająca bardzo niestandardowe i zaskakujące elementy (co wyprawiają pazurki kota),polecam lubiącym nowatorskie podejście do takich trochę bajkowych powiastek.

Specyficzna, posiadająca bardzo niestandardowe i zaskakujące elementy (co wyprawiają pazurki kota),polecam lubiącym nowatorskie podejście do takich trochę bajkowych powiastek.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    97
  • Przeczytane
    59
  • Posiadam
    18
  • Rumunia
    6
  • Literatura rumuńska
    4
  • Ulubione
    2
  • 2018
    2
  • Audiobook
    2
  • Powieści historyczne/fikcja historyczna
    1
  • Literatura rumuńska i mołdawska
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Dni króla


Podobne książki

Przeczytaj także