Źródło: By Autor nie został podany w rozpoznawalny automatycznie sposób. Założono, że to Nyvltak~commonswiki (w oparciu o szablon praw autorskich). - Źródło nie zostało podane w rozpoznawalny automatycznie sposób. Założono, że to praca własna (w oparciu o szablon praw autorskich)., Domena publiczna, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=545218
Czeski pisarz, tłumacz literatury i wydawca, pod koniec życia mieszkający na stałe w Kanadzie. Był mężem pisarki Zdeny Salivarovej. Škvorecký ukończył gimnazjum w rodzinnym Náchodzie w 1943, następnie przez dwa lata pracował jako robotnik przymusowy w fabryce samolotów. Po II wojnie światowej rozpoczął studia medyczne na Uniwersytecie Karola w Pradze, później przeniósł się na wydział filozoficzny, gdzie studiował filozofię i anglistykę. Uzyskał dyplom w 1949 roku i przez dwa lata pracował jako nauczyciel w Broumovie i Nowym Mieście nad Metują. W 1951 obronił pracę doktorską na temat filozofii Thomasa Paine’a. Odbywszy dwuletnią służbę wojskową, rozpoczął pracę redakcyjną w Państwowym Wydawnictwie Literatury Pięknej (Státní nakladatelství krásné literatury, późniejszy Odeon) w Pradze, a od 1956 w dwumiesięczniku „Světová literatura” („Literatura światowa”).
W 1958 musiał to stanowisko opuścić, po skandalu związanym z publikacją jego debiutanckiej powieści Zbabělci (Tchórze),demaskującej asekuranctwo czeskiego mieszczaństwa pod koniec wojny. Na polecenie Komitetu Centralnego KPČ książka została wycofana z księgarni, co jednak dodatkowo przyczyniło się do wzrostu jej popularności wśród czytelników. Również w roku 1958 ożenił się ze Zdeną Salivarovą.
W 1963, w atmosferze pewnej liberalizacji życia kulturalnego w Czechosłowacji, zdecydował się zawodowo utrzymywać z pisania. W 1969 wraz z żoną wyjechał do Stanów Zjednoczonych, a po krótkim pobycie na stypendium w Kalifornii osiadł na stałe w Kanadzie w Toronto, gdzie na uniwersytecie wykładał współczesną literaturę amerykańską i angielską. W 1971 roku wraz z Salivarovą założyli w Toronto wydawnictwo Sixty-eight Publishers, jedną z najważniejszych czeskich emigracyjnych oficyn. Publikowali tam m.in. Václav Havel, Milan Kundera i Ludvík Vaculík. W 1978, za „uprawianie wrogiej propagandy” został pozbawiony obywatelstwa czechosłowackiego.
W 2000 założył w Pradze-Nuslach Literární akademie (Soukromá vysoká škola Josefa Škvoreckého),wyższą szkołę kreatywnego pisania (także wydawnictwo).
Škvorecký był również cenionym tłumaczem literatury amerykańskiej; przekładał na czeski dzieła m.in. Ernesta Hemingwaya, Raymonda Chandlera, Henry’ego Jamesa, Sinclaira Lewisa i Williama Faulknera.
Škvorecký ceniony jest zwłaszcza za pięć powieści, których bohaterem jest Danny Smiřický, literackie alter ego autora (Zbabělci, Tankový prapor, Mirákl, Prima sezóna, Příběh inženýra lidských duší). Jest również autorem licznych esejów, reportaży oraz powieści przygodowych i kryminałów, np. popularnej trylogii detektywistycznej o poruczniku Borówce. Prozę Škvoreckiego charakteryzuje mistrzowska umiejętność operowania skrótem, poczucie humoru oraz głębia psychologiczna postaci.
Na język polski jego twórczość tłumaczyli m.in. Andrzej Czcibor-Piotrowski, Emilia Witwicka, Jan Stachowski, Andrzej S. Jagodziński, Piotr Godlewski.
Josef Škvorecký był wielbicielem jazzu, w młodości jako saksofonista grał w amatorskim zespole Red Music.
5 grudnia 2009 Škvorecký został laureatem Nagrody Literackiej Europy Środkowej „Angelus” za powieść Przypadki inżyniera ludzkich dusz.http://www.skvorecky.com/
Regulamin nie określał bowiem, że żołnierz ma nie być idiotą. Udawanie głupiego było więc zawsze ratunkiem dla wszystkich żołnierzy, oprócz ...
Regulamin nie określał bowiem, że żołnierz ma nie być idiotą. Udawanie głupiego było więc zawsze ratunkiem dla wszystkich żołnierzy, oprócz tych z akademickimi tytułami, których nic nie ratowało.
W interpretacji oficerów, wojna była jakimś rodzajem matury, którą z powodzeniem i bez szkody dla zdrowia mogą zdać tylko ci żołnierze, któr...
W interpretacji oficerów, wojna była jakimś rodzajem matury, którą z powodzeniem i bez szkody dla zdrowia mogą zdać tylko ci żołnierze, którzy podczas pokoju nie unikali porannej gimnastyki, a wieczorami pilnie studiowali mechanizm systemów hamulcowych. Zgodnie z taką interpretacją, podczas wojny giną tylko nygusy, bo reszta, dzięki swej pilności, posiadła zdolność wywinięcia się pociskom, gazom i promieniowaniu radioaktywnemu.
Josef Škvorecký to czeski prozaik, publicysta, tłumacz i wydawca, urodzony w 1924 roku w Czechach. W młodości, po studiach na anglistyce pracował w Państwowym Wydawnictwie Literatury Pięknej w Pradze, grał również na saksofonie w grupie Red Music. W latach sześćdziesiątych wyemigrował do Kanady, gdzie wykładał literaturę angielską. W 2009 roku otrzymał Literacka Nagrodę Europy Środkowej Angelus za powieść „Przypadki inżyniera ludzkich dusz”. Zmarł w 2012 roku w Kanadzie.
Książka „Gorzki świat” zawiera 22 opowiadania pisane między latami pięćdziesiątym i osiemdziesiątym. Opowiadania podzielone są na trzy części: o tematyce żydowskiej, różne teksty o życiu w okresie stalinizmu i po nim oraz skupiające się na jazzie.
Škvorecký opisuje swoje życie, a było niezwykle barwne. Ma dar opowiadania, nawet drobne, wydawałoby się nieistotne wydarzenia potrafi pokazać w interesujący sposób. Wszystko zabarwione jest ogromna dawką humoru i ironii – sam mówi, że czytelnika trzeba przede wszystkim rozbawić. Ma duży dystans do siebie i wydarzeń. Śmieje się ze wszystkich i wszystkiego, ale nie jest to śmiech obraźliwy, raczej pełen humoru i ciepła. Nawet gdy mówi o ciężkich, wojennych czasach, które pamięta z dzieciństwa, o czasach holocaustu, gdy znajomi i rodzina znikali, by znaleźć się w obozach koncentracyjnych, z których zwykle nie wracali, pisze o tym z humorem, który sprawia z jednej strony, że czytelnik nabiera dystansu, z drugiej zaś, wszystko to staje się jeszcze bardziej straszne. Pisze o ludziach dobrych, ale też o kolaborantach wojennych, którzy dla zysku, a często, by ratować swoje życie donosili na sąsiadów. Pojawia się tu również kwestia mienia zagrabionego Żydom w czasie wojny, które nierzadko przejmowali sąsiedzi.
Pisarz jest świetnym obserwatorem rzeczywistości. Rewelacyjnie przedstawia absurdy życia w okresie stalinowskim i po nim w Pradze i mroki totalitaryzmu. Czas przydziałów mieszkań, lodówek, zakupów spod lady, prześladowania ludzi o poglądach odbiegających od wyznaczonego nurtu władzy, cenzury i donosicielstwa. W „Świadkach lutowej nocy” opisuje wydarzenia powstania praskiego z perspektywy młodzieży. W każdym kraju i ustroju znajdzie się osoba, która psim swędem prześlizguje się przez kolejne szczeble władzy nie reprezentują sobą niczego, jak w przypadku „Zweryfikowanej Lizetki”. Autor pisze o wydarzeniach smutnych, trudnych, o tragediach życiowych zwykłych ludzi. Pokazuje świat wokół niego, opowiadania są niczym pamiętnik, w którym chciał zachować mijający świat od zapomnienia. Świat i ludzi, swoich kolegów i koleżanki, czy ludzi i historie znane ze słyszenia. Są też teksty zabawne. Rozbawiło mnie opowiadanie „Z życia dzisiejszej młodzieży”, w którym opisuje perypetie miłosne i ich konsekwencje w postaci chorób wenerycznych. Można się przy tym uśmiać do łez.
Škvorecký dużo pisze o swoim ukochanym jazzie, który w latach pięćdziesiątych uważany był za zgniliznę, która przyszła z dekadenckiego Zachodu. Młodzież musiała sobie radzić z cenzurą i artyści wymyślali coraz to nowe wybiegi, byleby tylko móc grać ulubioną muzykę. Ówczesna władza, niczym inkwizycja tropiła przejawy niesubordynacji.
Opowiadania Škvoreckiego są kroniką wydarzeń i utrwalają świat z jednej strony pełen absurdów władzy, grozy, prześladowań, z drugiej zaś świat ludzi, którzy musieli odnaleźć się w tych trudnych czasach, dorastali, uczyli się i szukali swojego miejsca w rzeczywistości i robili wszystko, by zachować poczucie godności. Umieli przy tym się bawić, śmiać, nie dali się stłamsić. „Gorzki świat” jest tak naprawdę słodko-gorzki, w którym radość miesza się ze smutkiem, miłość z nienawiścią, a wszystko to świetnie ujął Josef Škvorecký.
Za książkę dziękuję redakcji www.sztukater.pl
Wbrew pierwszemu wrażeniu książka nie jest kalką Dobrego Wojaka Szwejka osadzoną w stalinowskich realiach. Skąd więc takie porównania ? Stąd, że kołtunizm, oportunizm, małość, niezależnie od ustroju (czy była to monarchia, czy komunizm) objawia się umysłową miałkością. Która wspina się po szczeblach kariery lub chowa za górnolotnymi hasłami lub regulaminem. A gdzie szukać najlepszego środowiska dla takich postaw, jak nie w armii ? Jeśli jeszcze do tego armii poddanej indoktrynacji. To idealne środowisko.
No ale o czym jest książka ? Jej kanwą jest odwieczna walk pomiędzy żołnierzami poborowymi, a kadrą zawodową. Która stanowczo narzuca swoją wolę , a to jeszcze pod płaszczykiem wychowania ideologicznego w duchu komsomolskim (uważam, że zwrot "towarzysze" w armii to szczyt hipokryzji). Które to wychowanie poborowi mają w bardzo głębokim poważaniu. Te sprzeczności i obłuda są tak przedstawione, że trudno powstrzymać śmiech. Obraz życia koszarowego uzupełniony jest o pokazanie beznadziei życia w garnizonowego na prowincji. Na przykładzie żony szefa sztabu "zakochanej" w poborowym sierżancie filozofie.