-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik242
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant17
Biblioteczka
2024-04-30
2024-04-22
Seria "Wielkiej Republiki" jest tworzona z wizją i rozmachem, a pojawiające się postacie, wydarzenia i opisy pogłębiające "lore" i strukturę uniwersum są bardzo ciekawe. Cieszy mnie, że kanon zmierzą w stronę zakreśloną przez twórców serii.
"Burza Nadciąga" jest jednak książką dość nierówną, bo oprócz interesujących dialogów i ukazania relacji między postaciami, jak również ciekawie skonstruowanych antagonistów, znaczna część książki, ta z pozoru mająca być najbardziej dynamiczną, jest przerywana i szatkowana w zakresie prowadzonej akcji. Dość długo książka była trudna w odbiorze, a w wydarzeniach niełatwo było się odnaleźć.
Generalnie jednak na plus.
Seria "Wielkiej Republiki" jest tworzona z wizją i rozmachem, a pojawiające się postacie, wydarzenia i opisy pogłębiające "lore" i strukturę uniwersum są bardzo ciekawe. Cieszy mnie, że kanon zmierzą w stronę zakreśloną przez twórców serii.
"Burza Nadciąga" jest jednak książką dość nierówną, bo oprócz interesujących dialogów i ukazania relacji między postaciami, jak...
2024-04-01
Dużo dobrych treści, nie tylko dla fanów kultury cyfrowej retro. Choć dla nich szczególnie, bo przy wielu tekstach nutka nostalgii może silniej zadziałać.
Duży plus za wprowadzenie działu recenzji i za bardzo interesującą publicystykę, a także za szeroki przekrój recenzji.
Dobra robota i czekam na kolejny numer.
Dużo dobrych treści, nie tylko dla fanów kultury cyfrowej retro. Choć dla nich szczególnie, bo przy wielu tekstach nutka nostalgii może silniej zadziałać.
Duży plus za wprowadzenie działu recenzji i za bardzo interesującą publicystykę, a także za szeroki przekrój recenzji.
Dobra robota i czekam na kolejny numer.
2024-03-26
Przyzwoity numer, trzymający poziom serii, choć mam wrażenie, że formuła, która zaciekawiła świeżością w pierwszym tomie, troszkę traci rozpęd.
Oczywiście największa zaletą wciąż jest warstwa graficzna, ale już fabularnie jest nieco gorzej niż poprzednio.
Przyzwoity numer, trzymający poziom serii, choć mam wrażenie, że formuła, która zaciekawiła świeżością w pierwszym tomie, troszkę traci rozpęd.
Oczywiście największa zaletą wciąż jest warstwa graficzna, ale już fabularnie jest nieco gorzej niż poprzednio.
2024-03-19
Niestety, ale to był bardzo słaby numer, jeden z gorszych, które czytałem. Właściwie nic w nim nie grało.
Stałe rubryki były ok, choć mam wrażenie, że Pan Vargas nie ma już o czym pisać i z trudem przychodzi mu zapełniania rubryk.
Znacznie gorzej wypadła cześć publicystyczna. Artykuły o Jeziutkach Diuny i o cyberpunkowych Femme Fatale są słabe, kiepsko napisane i czyta je się ciężko. Diuna jest pasjonującym tematem, ale tu został potraktowany reportersko, z przytoczeniem suchych, trudnych w odbiorze faktów. Z kolei artykuł o femme fatale polegał na tym, że autorka obejrzała dwa przypadkowe filmy i na ich podstawie dokonała dekonstrukcji archetypu postaci w sposób bardzo średnio przystępny.
Interesujący i wyróżniający się w numerze jest artykuł o grach na podstawie twórczości Lema, ale to tyle jeśli chodzi o pozytywy w tym numerze. Nawet recenzje są nijakie.
Proza też raczej kiepsko. Oprócz naprawdę świetnego opowiadania Ai Jiang i przyzwoitego Michele Piccolino reszta jest po prostu bardzo nieciekawa i moim zdaniem słaba.
Mam nadzieje że ten numer to tylko wypadek przy pracy i od kolejnych numerów będzie lepiej.
Niestety, ale to był bardzo słaby numer, jeden z gorszych, które czytałem. Właściwie nic w nim nie grało.
Stałe rubryki były ok, choć mam wrażenie, że Pan Vargas nie ma już o czym pisać i z trudem przychodzi mu zapełniania rubryk.
Znacznie gorzej wypadła cześć publicystyczna. Artykuły o Jeziutkach Diuny i o cyberpunkowych Femme Fatale są słabe, kiepsko napisane i czyta je...
2024-02-27
Epickie i satysfakcjonujące zamknięcie trylogii. Nie brakuje tu wzruszeń, dynamicznych scen, ciekawych dialogów, rozterek moralnych i gwałtownych zwrotów akcji - jak to u Sandersowna.
Nie zgadzam się z opiniami, że książka była przegadana - moim zdaniami autor świetnie grał tempem powieści, odpowiednio je dozując. Dzięki temu w sposób sprawny udzielił odpowiedzi na wszystkie pytania i pozwolił poznać wszelkie zagadki, które budowane były od pierwszego planu.
Zaskakujące, jak pomysł, budowany zasadniczo od pierwszych stron pierwszego tomu, znalazł swój finał w tomie trzecim. Ewidentnie autor miał wszystko dokładnie zaplanowano i przemyślane i nie "szedł na żywioł" w żadnym szczególe.
Po zakończeniu trylogii uważam, że to jedna z najlepszych serii współczesnego fantasy.
Epickie i satysfakcjonujące zamknięcie trylogii. Nie brakuje tu wzruszeń, dynamicznych scen, ciekawych dialogów, rozterek moralnych i gwałtownych zwrotów akcji - jak to u Sandersowna.
Nie zgadzam się z opiniami, że książka była przegadana - moim zdaniami autor świetnie grał tempem powieści, odpowiednio je dozując. Dzięki temu w sposób sprawny udzielił odpowiedzi na...
2024-02-27
Było oczywiste, że numer specjalny najpopularniejszego w Polsce czasopisma dla graczy, poświęcony najpopularniejszej w Polsce grze będzie cieszyć się dużym zainteresowaniem. Niemniej myślę, że parę rzeczy można było zrobić lepiej. W szczególności widać różnice w jakości tekstów - obok naprawdę rzeczowych, ciekawych i poszerzających horyzonty, w kompendium znalazły się też takie, które sprawiają wrażenie "pisanych na siłę".
Plus za wywiady z twórcami, przybliżenie historii serii i wskazówek do gry on-line. Minus za po macoszemu potraktowanie opisu wszystkich gier z serii poza częścią III.
Było oczywiste, że numer specjalny najpopularniejszego w Polsce czasopisma dla graczy, poświęcony najpopularniejszej w Polsce grze będzie cieszyć się dużym zainteresowaniem. Niemniej myślę, że parę rzeczy można było zrobić lepiej. W szczególności widać różnice w jakości tekstów - obok naprawdę rzeczowych, ciekawych i poszerzających horyzonty, w kompendium znalazły się też...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-02-16
Choć być może w 4 tomie Pieśni brakuje gwałtownych i szkodujących zwrotów akcji z poprzednich części, ale wciąż największe zalety powieści zostały zachowane, tj. cała paleta barwnych, świetnie napisanych postaci, zachwycający z szczegółach kreacji świat i porywający nurt opowieści.
Wspaniała saga, która zasługuje na wspaniałe zakończenie.
Choć być może w 4 tomie Pieśni brakuje gwałtownych i szkodujących zwrotów akcji z poprzednich części, ale wciąż największe zalety powieści zostały zachowane, tj. cała paleta barwnych, świetnie napisanych postaci, zachwycający z szczegółach kreacji świat i porywający nurt opowieści.
Wspaniała saga, która zasługuje na wspaniałe zakończenie.
2024-02-12
Kolejna książka Neli, która przybliża młodym czytelnikom bogactwo i uroki świata.
Nela opowiada w sposób niezwykle przystępny, wzbudzający ciekawość świata.
Jak zwykle kolorowa, pełna zdjęć i filmów kryjących się za kodami QR sprawia, że odbiór książki jest bardzo dobry.
Kolejna książka Neli, która przybliża młodym czytelnikom bogactwo i uroki świata.
Nela opowiada w sposób niezwykle przystępny, wzbudzający ciekawość świata.
Jak zwykle kolorowa, pełna zdjęć i filmów kryjących się za kodami QR sprawia, że odbiór książki jest bardzo dobry.
2024-01-16
Książka nie jest nowością dla wszystkich osób zapoznanych z uniwersum. "Panowanie Smoka" to właściwie skrócona i bardziej skondensowana wersja "Rodu Smoka", czyli książki, o której jest głośno z uwagi na serial HBO.
Od ww. pozycji różni się również tym, że jest bogato ilustrowana. Same ilustracje są niestety różnej jakości i generalnie słabsze jakościowo niż z genialnym "Światem Ognia i Lodu". Oczywiście wiele ilustracji jest świetnych, zwłaszcza niezawodnej Magali Villeneuve, czy też Martiny Fackovej lub Joshua Cairosa.
Zasadniczo jeżeli ktoś spodziewał się jakieś nowej treści, to może poczuć się zawiedziony. Nie można jednak nie docenić (po raz kolejny!) ogromu wyobraźni i potęgi kreacji autora. Historia przedstawiona w tomie jest pasjonująca, nawet czytana po raz kolejny.
Książka nie jest nowością dla wszystkich osób zapoznanych z uniwersum. "Panowanie Smoka" to właściwie skrócona i bardziej skondensowana wersja "Rodu Smoka", czyli książki, o której jest głośno z uwagi na serial HBO.
Od ww. pozycji różni się również tym, że jest bogato ilustrowana. Same ilustracje są niestety różnej jakości i generalnie słabsze jakościowo niż z genialnym...
2024-01-03
Twierdzenie, że "Armadę" czyta się dla walorów wizualnych protagonistki to bardzo duże spłycenie.
Niemniej warstwa graficzna to olbrzymia zaleta serii. Nie tylko Navis, ale i pozostałe postaci kreowane są z olbrzymim pietyzmem, podobnie jak krajobrazy, otoczenie i wszelkie szczegóły. Tytaniczna praca zaowocowała komiksem, który jest po prostu piękny i stanowi ucztę dla oczu.
Niczego również nie brakuje fabule poszczególnych tomów. Historie czyta się z zapartym tchem, każda z opowieści porywa i zachwyca głębią oraz różnorodnością. Autorzy nie stronią od ważnych tematów, takich jak np. nierówności społeczne.
Bohaterowie są napisani w sposób świetny - zarówno Navis, jak i pozostałe postaci są pełne głębi, mają swoje spójne osobowości i czuć, że są to osoby z krwi i kości.
Seria zachwyca pod wieloma względami i można ją polecić nie tylko fanom komiksu, literatury sci-fi, ale również entuzjastom po prostu dobrej literatury.
Twierdzenie, że "Armadę" czyta się dla walorów wizualnych protagonistki to bardzo duże spłycenie.
Niemniej warstwa graficzna to olbrzymia zaleta serii. Nie tylko Navis, ale i pozostałe postaci kreowane są z olbrzymim pietyzmem, podobnie jak krajobrazy, otoczenie i wszelkie szczegóły. Tytaniczna praca zaowocowała komiksem, który jest po prostu piękny i stanowi ucztę dla...
2023-12-31
To dość przyzwoity cliff-hunger, i choć mimo że tematem przewodnim są Wampiry, to bliżej mu do powieści Dana Browna niż np. Stephena Kinga.
Intryga jest ciekawa, akcja dynamiczna. Jak zwykle w przypadku Dana Simmonsa zwraca uwagę dbałość o szczegóły zarówno jeżeli chodzi o przedstawione miejsca, realia historyczne, czy aspekty naukowe.
Minusem są postacie, które niestety są bezbarwne, mało wyraziste, a ich motywacje często zupełnie niezrozumiałe. Mam też wrażenie, że autor chciał ubrać w jednej powieści zbyt dużo wątków i ostatecznie wyszedł dość średni amalgamat.
Książka jest przyzwoita, ale w porównaniu z innymi książkami autora - mocno przeciętna.
To dość przyzwoity cliff-hunger, i choć mimo że tematem przewodnim są Wampiry, to bliżej mu do powieści Dana Browna niż np. Stephena Kinga.
Intryga jest ciekawa, akcja dynamiczna. Jak zwykle w przypadku Dana Simmonsa zwraca uwagę dbałość o szczegóły zarówno jeżeli chodzi o przedstawione miejsca, realia historyczne, czy aspekty naukowe.
Minusem są postacie, które niestety...
2023-12-22
Czwarty tom ulubionego dziecka Brandona Sandersona nie rozczarowuje, a wręcz wciąż zachwyca bogactwem wyobraźni, poziomem kreacji, sposobem budowania więzi i psychologii postaci oraz zgrabnym dozowaniem tempa powieści.
"Rytm Wojny" to książka potężna - na wiele, wiele dni czytania. I myślę że właśnie należy ją dawkować - ja z przerwami czytałem ją przez prawie cały 2023 rok, powoli, po jednym rozdziale na raz. Moim zdaniem każdy rozdział i każdą wręcz scenę i dialog należy smakować, a po odłożeniu książki ułożyć sobie w głowie i przemyśleć, co właśnie się przeczytało. W przypadku tej książki pośpiech i próba jej najszybszego "zaliczenia" jest po prostu bezsensu.
Teraz pozostaje nam niecierpliwie czekać na zakończenie pierwszego 5-księgu sagi.
Czwarty tom ulubionego dziecka Brandona Sandersona nie rozczarowuje, a wręcz wciąż zachwyca bogactwem wyobraźni, poziomem kreacji, sposobem budowania więzi i psychologii postaci oraz zgrabnym dozowaniem tempa powieści.
"Rytm Wojny" to książka potężna - na wiele, wiele dni czytania. I myślę że właśnie należy ją dawkować - ja z przerwami czytałem ją przez prawie cały 2023...
2023-12-19
Książka znana głównie z tego, że była podstawą do ekranizacji jednej z kanonicznych animacji studia Ghibli.
Opowieść ciepła i optymistyczna o potędze marzeń, wsparcia jakim jest rodzina i przyjaciele oraz o marzeniach, które można osiągać, jeśli się tylko ich dostatecznie pragnie. "Podniebna poczta..." to dla mnie głównie pochwała spokojnego życia i oparcia w wartościach podstawowych.
Polskie wydanie i tłumaczenie bardzo dobre, wzbogacone kilkoma klimatycznymi ilustracjami.
Książka znana głównie z tego, że była podstawą do ekranizacji jednej z kanonicznych animacji studia Ghibli.
Opowieść ciepła i optymistyczna o potędze marzeń, wsparcia jakim jest rodzina i przyjaciele oraz o marzeniach, które można osiągać, jeśli się tylko ich dostatecznie pragnie. "Podniebna poczta..." to dla mnie głównie pochwała spokojnego życia i oparcia w wartościach...
2023-12-18
W numerze po pierwsze zwraca uwagę genialna okładka.
Publicystyka jak zwykle trzyma dobry poziom, szczególnie interesujący wywiad z Joe Hillem i artykuł o japońskiej mitologii.
Opowiadania w kratkę - redakcja poszła w ilość, nie jakość. Na jakieś wyróżnienie zasługuje opowiadanie Puzyńskiej (dobre), Chu (niezłe) i Piccolino (świetne). Pozostałe raczej słabe.
W numerze po pierwsze zwraca uwagę genialna okładka.
Publicystyka jak zwykle trzyma dobry poziom, szczególnie interesujący wywiad z Joe Hillem i artykuł o japońskiej mitologii.
Opowiadania w kratkę - redakcja poszła w ilość, nie jakość. Na jakieś wyróżnienie zasługuje opowiadanie Puzyńskiej (dobre), Chu (niezłe) i Piccolino (świetne). Pozostałe raczej słabe.
2023-12-18
Bez pośpiechu, rozkładając lekturę na wiele miesięcy, ukończyłem ten zbiór w roku poświęconym Wisławie Szymborskiej, czyli w 2023 roku.
Mimo upływu lat poezja polskiej noblistki dalej zachwyca, co spowodowane jest prostotą przemyśleń, bystrością obserwacji i odniesieniem się do natury człowieka, która tak w gruncie przecież jest niezmienna. Szymborska nie tworzy wymyślnych, egzaltowanych konstrukcji, ale uderza przenikliwością i zdolnością do ubierania emocji i głębi zdarzeń w proste i niewyszukane formy.
Na pewno do tych wierzy - tu dodatkowo w świetnym tłumaczeniu na język angielski będę często wracał.
Bez pośpiechu, rozkładając lekturę na wiele miesięcy, ukończyłem ten zbiór w roku poświęconym Wisławie Szymborskiej, czyli w 2023 roku.
Mimo upływu lat poezja polskiej noblistki dalej zachwyca, co spowodowane jest prostotą przemyśleń, bystrością obserwacji i odniesieniem się do natury człowieka, która tak w gruncie przecież jest niezmienna. Szymborska nie tworzy...
2023-12-11
Bardzo dobry numer, wypełniony ciekawą treścią.
Wersja kwartalna dała pismu dużo jakości, a czytelnikowi - sporo czasu, aby bez pośpiechu przeczytać wszystko, co jest interesujące w danym numerze. Tradycyjnie perełką jest publicystyka, jak i forma magazynu kulturalnego.
Bardzo dobry numer, wypełniony ciekawą treścią.
Wersja kwartalna dała pismu dużo jakości, a czytelnikowi - sporo czasu, aby bez pośpiechu przeczytać wszystko, co jest interesujące w danym numerze. Tradycyjnie perełką jest publicystyka, jak i forma magazynu kulturalnego.
2023-10-31
Z wielu powodów to był bardzo dobry numer i chyba nawet jeden z lepszych w ostatnim czasie.
Duży plus za odważną okładkę no i powrót galerii - bardzo dobry pomysł i oby galeria gościła na łamach pisma częściej!
Publicystyka na wysokim poziomie - cieszy merytoryczny artykuł o polskich planszówkach. Bardzo ciekawy i wartościowy był artykuł o literaturze japońskiej.
Opowiadania też o poziomie mam wrażenie nieco wyższym niż zazwyczaj. Niemal wszystkie co najmniej ciekawe. Zasadniczo pochłonąłem cały dział prozy właściwie na raz, co mi się nie zdarzało zbyt często w przypadku poprzednich numerów.
Z wielu powodów to był bardzo dobry numer i chyba nawet jeden z lepszych w ostatnim czasie.
Duży plus za odważną okładkę no i powrót galerii - bardzo dobry pomysł i oby galeria gościła na łamach pisma częściej!
Publicystyka na wysokim poziomie - cieszy merytoryczny artykuł o polskich planszówkach. Bardzo ciekawy i wartościowy był artykuł o literaturze japońskiej....
2023-10-23
Kolejny bardzo ciekawy, w szczególności dla dzieci i młodzieży tom podróżniczych przygód Neli. Tym razem Nela wyrusza na poszukiwania zwierząt polarnych - w tym celu będzie nurkować, snorklingować, jeździć na saniach - a wszystko to w mroźnych rejonach północnej półkuli!
Jak zwykle opowieści Neli upatrzone są pięknymi zdjęciami i ciekawymi filmami i wieloma interesującymi informacjami dotyczącymi zwierząt.
Wielka gratka i bardzo pouczająca lektura.
Kolejny bardzo ciekawy, w szczególności dla dzieci i młodzieży tom podróżniczych przygód Neli. Tym razem Nela wyrusza na poszukiwania zwierząt polarnych - w tym celu będzie nurkować, snorklingować, jeździć na saniach - a wszystko to w mroźnych rejonach północnej półkuli!
Jak zwykle opowieści Neli upatrzone są pięknymi zdjęciami i ciekawymi filmami i wieloma interesującymi...
2023-10-12
Numer przyzwoity - jak zwykle pewne artykułu lepsze od innych, podobnie w przypadku opowiadań. Generalnie dużo przyjemnej literatury.
Numer przyzwoity - jak zwykle pewne artykułu lepsze od innych, podobnie w przypadku opowiadań. Generalnie dużo przyjemnej literatury.
Pokaż mimo to
Bardzo ciekawa i wciągająca powieść Kinga. Kolejny raz mistrz horroru przekonuje, że najbardziej przerażające są nie potwory wyskakujące z szafy lub spod łóżka, ale ludzie w swojej mrocznej naturze.
Mimo wieku i ilości napisanych książek Kinga wciąż czyta się wspaniale. Mistrz Rzemieślników pokazuje dobitnie, że nie spieszy mu się na emeryturę ;)
Na marginesie - absurdalne są krytyczne oceny bazujące na nawiązywaniu Kinga do sytuacji politycznej (Trump) czy ogólnie występującej na świcie (COVID). Takie argumenty mogą podnosić tylko osoby nieznające w ogóle prozy SK. Autor "Lśnienia" wielokrotnie bowiem w swoich powieściach nawiązywał do ówczesnych pisaniu czy akcji powieści wydarzeń na świecie, a jego książki zawsze stanowiły przekrój i obraz społeczności amerykańskiej, szczególnie małomiasteczkowej i prowincji. Nie powinno dziwić zatem, że robi to obecnie, pisząc książki, których akcja osadzona jest współcześnie.
Bardzo ciekawa i wciągająca powieść Kinga. Kolejny raz mistrz horroru przekonuje, że najbardziej przerażające są nie potwory wyskakujące z szafy lub spod łóżka, ale ludzie w swojej mrocznej naturze.
więcej Pokaż mimo toMimo wieku i ilości napisanych książek Kinga wciąż czyta się wspaniale. Mistrz Rzemieślników pokazuje dobitnie, że nie spieszy mu się na emeryturę ;)
Na marginesie -...