-
Artykuły
Śladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant5 -
Artykuły
Czytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać423 -
Artykuły
Znamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant13 -
Artykuły
Zapraszamy na live z Małgorzatą i Michałem Kuźmińskimi! Zadaj autorom pytanie i wygraj książkę!LubimyCzytać5
Biblioteczka
2022-07-11
2022-01-06
"Kwiaty na poddaszu" to jedna z trudniejszych historii, z jaką przyszło mi się zmierzyć. Pięknym językiem opowiada o bólu tak nieprawdopodobnym, że często podczas przewracania kolejnych stron trudno było go udźwignąć.
To była cudowna rodzina: kochająca matka, cudowny ojciec i wspaniała czwórka dzieci. W ich domu nie brakowało radosnej atmosfery oraz miłości - do czasu aż rodziną nie wstrząsnęła prawdziwa tragedia. Po śmierci ojca, zdesperowana matka decyduje się na powrót do rodzinnego domu, by zabezpieczyć przyszłość dla swoich dzieci. Jednak aby odziedziczyć prawdziwy majątek, dzieci zostają zmuszone do ukrywania się przed światem na poddaszu - tak jakby zupełnie nie istniały. Jednakże gdy dni zamieniają się w tygodnie, perspektywa bogatej przyszłości zdaje się odchodzić w zapomnienie...
Niesamowity portret bezwzględności i uczuć zamglonych przez pragnienie pieniędzy i dobrobytu. Człowiekowi trudno jest uwierzyć, że gdzieś na świecie byłaby matka, która zmusiłaby swoje dzieci do podobnych okrucieństw, a jednak one istnieją. Są. I przez to cała historia jest jeszcze bardziej przerażająco smutna: odzwierciedla realia świata, którym rządzą pieniądze, gdzie prawdziwe uczucia odchodzą w zapomnienie, gdzie martwimy się tylko o swoje własne ja. Przepiękna, pełna bólu historia. Szczerze polecam.
"Kwiaty na poddaszu" to jedna z trudniejszych historii, z jaką przyszło mi się zmierzyć. Pięknym językiem opowiada o bólu tak nieprawdopodobnym, że często podczas przewracania kolejnych stron trudno było go udźwignąć.
To była cudowna rodzina: kochająca matka, cudowny ojciec i wspaniała czwórka dzieci. W ich domu nie brakowało radosnej atmosfery oraz miłości - do czasu aż...
2021-07-08
Na pierwszy rzut oka wydaje się to powieść niezwykle prosta, o pospolitej fabule przedstawiającej jeden dzień z życia Klarysy Dalloway, jednakże im bardziej narracja wędruje naprzód, a książka skupia się na coraz to nowszym bohaterze, tym więcej czytelnik jest w stanie wyciągnąć i docenić. Każdy charakter, dusza, przemyślenia bohaterów są dogłębnie przestudiowane i wystawione na poznanie czytelnikowi. Niezwykły warsztat literacki Vriginii Woolf, niesamowicie poetycka proza, która wciąga z każdą kolejną linijką i fascynuje swoim pięknem. Melancholijny nastrój, emocjonalnie nakreślona fabuła - klasyka sama w sobie, warta każdej minuty.
Na pierwszy rzut oka wydaje się to powieść niezwykle prosta, o pospolitej fabule przedstawiającej jeden dzień z życia Klarysy Dalloway, jednakże im bardziej narracja wędruje naprzód, a książka skupia się na coraz to nowszym bohaterze, tym więcej czytelnik jest w stanie wyciągnąć i docenić. Każdy charakter, dusza, przemyślenia bohaterów są dogłębnie przestudiowane i...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2021-06-10
"Moja mroczna Vanesso" to bez wątpienia książka bardzo trudna do przeczytania. Nie tylko traktuje o traumie, ale podaje ją czytelnikowi na srebrnej tacy, zmuszając do analizowania relacji, której bohaterka sama nie rozumie. Smutna, przerażająca, a jednocześnie piękna historia o manipulacji, wykorzystywaniu, uczuciach i próbie pogodzenia się z przeszłością.
Vanessa miała tylko piętnaście lat, gdy zaczęła relację ze swoim nauczycielem, dużo, dużo starszym od siebie mężczyzną. Ten bez wątpienia mistrzowsko wpływał na uczucia dziewczyny, wprowadzając ją w świat literatury, pokazując "Lolite", powieść przecież tak kontrowersyjną, gdzie historia bohaterów jest podobna do tego, co dzieje się tutaj. A jednocześnie zupełnie inna, bowiem Vanessa wierzy, że łączy ich prawdziwe uczucie, że jest to miłość, że on będzie jej pierwszym i ostatnim. Jednakże wiele lat później, gdy jest już 30 letnią kobietą, na nowo relacjonuje swój związek i stara się dotrzeć do prawdy, którą tak zawzięcie negowała.
Narracja powieści zdaje się być tak pozbawiona uczuć momentami, iż zdaje się, że mamy dokładny obraz tego, co nosi w sobie Vanessa: całej tej pustki i bólu, który ukrywa, którego nie rozumie, który od siebie odrzuca, byleby się całkowicie nie zatracić.
Naprawdę niesamowita książka.
"Moja mroczna Vanesso" to bez wątpienia książka bardzo trudna do przeczytania. Nie tylko traktuje o traumie, ale podaje ją czytelnikowi na srebrnej tacy, zmuszając do analizowania relacji, której bohaterka sama nie rozumie. Smutna, przerażająca, a jednocześnie piękna historia o manipulacji, wykorzystywaniu, uczuciach i próbie pogodzenia się z przeszłością.
Vanessa miała...
2021-01-29
Jest to książka, którą albo się pokocha, albo do nas nie przemówi. Do mnie przemówiła, zachwyciła, wzruszyła, przypomniała o bólu, z którym się zmagałam, wyciągnęła na jawę stare rany, pozwalając odczuć cierpienie bohaterki.
Jest to powieść bardzo poetycka, piękna i urokliwa. Z każdej strony wydobywa się niesamowita wrażliwość, historia Melodii i Es opisana w sposób lawirowania między przeszłością a teraźniejszością, odkrywała wszystkie mankamenty tej znajomości.
Historia o poświęceniu, straconych marzeniach, a jednocześnie spełnionych marzeniach. O ambicjach i stracie. O miłości i jej braku. O sukcesie i niezadowolenia z jego niespełnienia. O beztroskości, bólu, radości i obezwładniającym ciało strachu.
Wydana przepięknie powieść, którą polecam osobom przede wszystkim wrażliwym, lubiącym poezję.
Jest to książka, którą albo się pokocha, albo do nas nie przemówi. Do mnie przemówiła, zachwyciła, wzruszyła, przypomniała o bólu, z którym się zmagałam, wyciągnęła na jawę stare rany, pozwalając odczuć cierpienie bohaterki.
Jest to powieść bardzo poetycka, piękna i urokliwa. Z każdej strony wydobywa się niesamowita wrażliwość, historia Melodii i Es opisana w sposób...
"Lo-li-to: koniuszek języka robi trzy kroki po podniebieniu, przy trzecim stuka w zęby. Lo. Li. To."
Lolita była książką, po którą sięgnęłam chętnie. Miałam wyrobioną pewną opinię, słysząc wiele różnych rzeczy na jej temat. Jest to bez wątpienia niezwykła powieść. Pierwszy raz spotkałam się z lekturą, której początek zapadł w mojej pamięci i popchnął do dalszego czytania. Kunszt literacki, styl autora, który jest wprost nie do podrobienia... Skłania do przemyśleń, niebanalna, wymagająca.
Zdecydowanie warto przeczytać 'Lolitę', by samemu wyrobić sobie opinię na jej temat.
"Lo-li-to: koniuszek języka robi trzy kroki po podniebieniu, przy trzecim stuka w zęby. Lo. Li. To."
Lolita była książką, po którą sięgnęłam chętnie. Miałam wyrobioną pewną opinię, słysząc wiele różnych rzeczy na jej temat. Jest to bez wątpienia niezwykła powieść. Pierwszy raz spotkałam się z lekturą, której początek zapadł w mojej pamięci i popchnął do dalszego czytania....
2010-05-03
2011-06-21
2015-03-16
"Oskar i pani Róża" to idealny przykład, jak z około osiemdziesięciu stron tekstu można stworzyć niesamowitą historię, która może nas jednocześnie rozbawić i wzruszyć do łez. Uczy, przejawia w sobie wiele ważnych myśli, które warto zapamiętać i zastanowić się nad ich sensem. Mówi, abyśmy "codziennie patrzyli na świat tak, jakbyśmy oglądali go po raz pierwszy", ale ilu z nas w rzeczywistości może się do tego odnieść? Zwyczajnie piękna powieść, z niebanalnym bohaterem, bardzo mądrym i zadziwiająco dojrzałym.
"Oskar i pani Róża" to idealny przykład, jak z około osiemdziesięciu stron tekstu można stworzyć niesamowitą historię, która może nas jednocześnie rozbawić i wzruszyć do łez. Uczy, przejawia w sobie wiele ważnych myśli, które warto zapamiętać i zastanowić się nad ich sensem. Mówi, abyśmy "codziennie patrzyli na świat tak, jakbyśmy oglądali go po raz pierwszy", ale ilu...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2017-09-21
2019-01-22
Opowieść ta, autorstwa niebanalnego Andre Brink, zdaje się być swoistym rachunkiem sumienia głównego bohatera. Po stracie miłości, która okazała się być mu najdroższa, wstrząśnięty opisuje wszystkie swoje historie miłosne, i te dłuższe, i te krótsze, a wszystko to jest oplecione tłem wydarzeń tamtejszej Ameryki i jego relacji zarówno z matką i ojcem.
Książka zajęła mi trochę czasu, aby ją pochłonąć. Myślę, że niektóre w niej fragmenty były może nie tyle kontrowersyjne, co zaskakujące, a natłok informacji czasem utrudniał czytanie. Zdaje się, że wszystko to, co działo się w życiu Chrisa, nie zdołałoby wypełnić dwóch takich książek. Czasem zaczynałam się gubić w kochankach - która to która, jak to w końcu poznał się z Rachel, przez cofanie wydarzeń i potem wracaniem do nich. Mimo wszystko, jestem zadowolona: stało się w tej książce wszystko, co powinno, wszystko, czego spodziewalibyśmy się w normalnym życiu. Może i idealne małżeństwo nie istnieje, lecz George z Rachel z pewnością byli blisko, by wpasować się w ten tytuł. I może właśnie to niespełniona miłość jest tą najświętszą w naszych sercach.
* Przeczytałam angielską wersję książki.
Opowieść ta, autorstwa niebanalnego Andre Brink, zdaje się być swoistym rachunkiem sumienia głównego bohatera. Po stracie miłości, która okazała się być mu najdroższa, wstrząśnięty opisuje wszystkie swoje historie miłosne, i te dłuższe, i te krótsze, a wszystko to jest oplecione tłem wydarzeń tamtejszej Ameryki i jego relacji zarówno z matką i ojcem.
Książka zajęła mi...
2018
2021-01-10
Nina i Iza to siostry, które łączy nieczęsto spotykana więź, oddanie i miłość. Jednakże wypadek samochodowy, który przeżyła Nina, odcisnął piętno na ich życiu i pozostawił ze sobą tragedię, z którą żadna z nich nie potrafiła sobie poradzić.
"Tylko oddech" jest dla mnie literaturą nadzwyczaj prawdziwą. Nie opowiada tyle o słabościach, co o miłości i ludzkiej naturze. O rzeczach, których czasem nie da się uniknąć, które muszą się wydarzyć i o uczuciach, nad którymi nie da się zapanować, nieważne dokąd nas to prowadzi. To, co wydaje się niemoralne i złe, często nie jest czymś, co należy usprawiedliwiać. Jednakże człowiek nie jest prostą istotą, a pewne decyzje nie należą do takich, które jesteśmy w stanie podjąć. Jest w tej książce tyle rzeczy, które każdy człowiek mógł przeżyć, które opisują mniej lub bardziej nasze życia, obnażają błędy i pozwalają zrozumieć dobre strony.
"Tylko oddech" Magdaleny Knedler ma specjalne miejsce w moim sercu.
Nina i Iza to siostry, które łączy nieczęsto spotykana więź, oddanie i miłość. Jednakże wypadek samochodowy, który przeżyła Nina, odcisnął piętno na ich życiu i pozostawił ze sobą tragedię, z którą żadna z nich nie potrafiła sobie poradzić.
"Tylko oddech" jest dla mnie literaturą nadzwyczaj prawdziwą. Nie opowiada tyle o słabościach, co o miłości i ludzkiej naturze. O...
"Opowieść podręcznej" to przerażająca wizja świata, który stał się piekłem kobiet. Podręczne mają służyć jedynie do urodzenia dziecka Żonom i Komendantom, do których zostały przypisane. Nie mogą czytać, pisać, nawiązywać relacji. Mogą opuszczać dom raz dziennie, aby dokonać zakupów na targu. Co miesiąc podlegają Ceremonii, podczas której modlą się, by zajść w ciążę. W czasach, gdzie bezpłodność jest na niezwykle wysokim poziomie, liczą się tylko ciężarne Podręczne.
Jednakże Freda pamięta jeszcze życie przed. Pamięta męża, swoją córeczkę. Trzyma się tych wspomnień, bo wierzy, że kiedyś uda jej się odzyskać prawdziwą rodzinę, że wrócą do siebie i cały ten koszmar się skończy.
Trudna książka. Można ją nawet określić słowem: przerażająca. Wizja świata, którego nigdy nie chcielibyśmy przeżyć. To jest prawdziwe piekło dla kobiet i niektóre sceny były ciężkie do przetrawienia. Ale jest to pozycja naprawdę dobra, intrygująca. Napisana pięknym, ciekawym piórem.
Polecam.
"Opowieść podręcznej" to przerażająca wizja świata, który stał się piekłem kobiet. Podręczne mają służyć jedynie do urodzenia dziecka Żonom i Komendantom, do których zostały przypisane. Nie mogą czytać, pisać, nawiązywać relacji. Mogą opuszczać dom raz dziennie, aby dokonać zakupów na targu. Co miesiąc podlegają Ceremonii, podczas której modlą się, by zajść w ciążę. W...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to