To naturalne, że najsłabszy zabije najsilniejszego, prawda?
Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytamy w weekend. 26 kwietnia 2024LubimyCzytać206
- ArtykułySzpiegowskie intrygi najwyższej próby – wywiad z Robertem Michniewiczem, autorem „Doliny szpiegów”Marcin Waincetel6
- ArtykułyWyślij recenzję i wygraj egzemplarz „Ciekawscy. Jurajska draka” Michała ŁuczyńskiegoLubimyCzytać2
- Artykuły„Spy x Family Code: White“ – adaptacja mangi w kinach już od 26 kwietnia!LubimyCzytać2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Yuu Kamiya
21
7,7/10
Pisze książki: fantasy, science fiction, komiksy
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,7/10średnia ocena książek autora
288 przeczytało książki autora
469 chce przeczytać książki autora
7fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
No Game No Life 2
Yuu Kamiya, Mashiro Hiiragi
Cykl: No Game No Life (tom 2)
7,6 z 20 ocen
41 czytelników 1 opinia
2018
No Game No Life 1
Yuu Kamiya, Mashiro Hiiragi
Cykl: No Game No Life (tom 1)
6,4 z 79 ocen
172 czytelników 11 opinii
2015
Popularne cytaty autora
Cytat dnia
Wiesz, po co nam słowo "geniusz"? Żeby móc odróżnić marionetki od prawdziwego imanity. Wołamy tak na osobę, której nie potrafimy zrozumieć, ...
Wiesz, po co nam słowo "geniusz"? Żeby móc odróżnić marionetki od prawdziwego imanity. Wołamy tak na osobę, której nie potrafimy zrozumieć, ale potrafimy docenić jej umiejętności. W przeciwnym razie nazywamy ją potworem. To powszechna opinia.
2 osoby to lubiąTajna broń jest trzymana w sekrecie, aż do momentu showdown, i dlatego jest tajną bronią ♥".
2 osoby to lubią
Najnowsze opinie o książkach autora
No Game No Life — Practical War Game Yuu Kamiya
8,0
Jeszcze jedna porcja literatury dla miłośników świata No game No life. Tym razem pozycja spoza głównej linii fabularnej, pozwalająca zobaczyć zwariowany świat fantasy z trochę innej perspektywy.
Mamy tutaj do czynienia ze spin-offem głównej serii, który został wydany pomiędzy częściami 9 i 10. Teoretycznie więc można sięgnąć po ten tytuł, nie znając doskonale całej historii. W praktyce nie polecam jednak zabierać się za lekturę tej pozycji, zanim nie przeczyta się wcześniej wydanych tomików. Nie narazi się wtedy na niepotrzebne spoilery oraz dużo lepiej zrozumie się treść niektórych zamieszczonych w książce historii.
Jeśli chodzi o fabułę dzieła, to autor serwuje tutaj odbiorcy pięć różnorodnych, prostych opowieści ze świata No game No life, których częścią wspólną jest oczywiście „gra”. Pokazane są tutaj zarówno wydarzenia z Wielkiej Wojny z różnych perspektyw, jak i okres bardziej „współczesny” dwójce rodzeństwa. Śmiało można napisać, że fani serii znajdą tutaj wszystko to, co powinno im zapewnić chwilę niezobowiązującego relaksu. Jest więc wartka akcja, gdzie prym wiodą walczące ze sobą elfy i krasnoludy, pojawia się szalejący Flügel niszczący wszystko i wszystkich na swojej drodze, znajdzie się tutaj również miejsce dla potężnych smoków, które kiedyś wydawały się być niedokonania. Obok tego nie zabraknie bardziej „pikantniejszych” treści z dużą dawką humoru (bez przekraczania pewnej bariery),gdzie między innymi Stephanie Dora usilnie będzie starać się pokonać Sore (tracąc przy tym sporą ilość garderoby).
Cała recenzja na:
https://gameplay.pl/news.asp?ID=127303
No Game No Life light novel: tom 4 Yuu Kamiya
7,5
Sora i Shiro po trafieniu do świata gdzie wszystko załatwia się za pomocą gier, sporo w nim namieszali, powiększając ziemie należące do ludzi, czyli najsłabszej rasy w tej krainie. Bo takich wymagających poczynaniach każdy potrzebuje odrobiny wolnego. W tomie czwartym rodzeństwo wraz z grupką towarzyszy odpoczywa od wszelakich obowiązków, oddając się miłemu leniuchowaniu. Niezbyt długo mogą cieszyć się oni beztroską, bo zostanie ona przerwana przez pojawienie się tajemniczej postaci zwanej Plum. Jest ona wysłannikiem dharmpirów (jednej z ras),która błaga dwójkę niesamowitych graczy o pomoc dla siebie, jak i syren. Obu nacjom grozi wyginięcie, jeśli nie podejmą oni zdecydowanych kroków. Nowe wyzwanie i zarazem możliwość „podbicia” kolejnych ras to dla głównych bohaterów okazja, której przepuścić nie mogą. W tym przypadku „gra”, w której będą brać udział, będzie jednak znacząco inna od tego, co doświadczyli do tej pory. Chłopak będzie musiał bowiem rozkochać w sobie królową syren. Tylko dzięki temu uda się uratować obje nacie przed ostateczną zagładą. Wielce pomocne może okazać się doświadczenie z wszelakich gier randkowych, które namiętnie ogrywał. Już sam zarys fabularny tej części jasno daje do zrozumienia, że będzie szalenie i z dużą dawką „podtekstów”. Samo tempo akcji dość mocno tutaj jednak zwalnia i zgodnie z naturą „light nowelek”, na czytelnika czeka porcja prostej i przyjemnej opowieści, gdzie autor w głównej mierze skupia się na prezentacji wspomnianych ras. Stara się on pokazać ich przeszłość oraz nieprzemyślane decyzje, które doprowadziły do sytuacji, kiedy znalazły się one na krawędzi wyginięcia. Fabuła w kilka miejscach jest dość intrygująca i mogąca mile zaskoczyć czytelnika, wszystko to jednak staje się jedynie wstępem do właściwej „akcji”, która pojawi się w kolejnym tomie.
Cała recenzja na;
https://gameplay.pl/news.asp?ID=127093