-
ArtykułyŚladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant8
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać438
-
ArtykułyZnamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant13
-
ArtykułyZapraszamy na live z Małgorzatą i Michałem Kuźmińskimi! Zadaj autorom pytanie i wygraj książkę!LubimyCzytać6
Biblioteczka
2024-01-07
2023-11-05
2023-11-18
2022-07-23
Dotychczasowe życie Poppy okazuje się kłamstwem, a prawda ciężka do udźwignięcia. Nie jest już Panną, nie chce być kojarzona z fałszywym tytułem nadanym jej w okropnym celu, ale niestety tak jest odbierana w tym nowym świecie, w którym się znalazła. Nie wie dłużej co myśleć o Casteelu, mężczyźnie, któremu zaufała i który brutalnie to zaufanie zniszczył. Jednakże wie, że aby osiągnąć cel, potrzebują siebie nawzajem. Zawierają sojusz, a prawda zostaje odkrywana kawałek po kawałku w pełnym tajemnic, magicznym świecie.
Bałam się tego tomu. "Krew i Popiół" zostawił lekki posmak goryczy, przez co zagłębianie się w "Królestwo ciała i ognia" stanowiło ryzyko rozczarowania. Nie jest to książka bez wad, to na pewno. Zawiera sporo absurdalnych scen, które potrafią przyprawić o zażenowanie, ale ma w sobie tą magię, która chłonie czytelnika do innego świata. Dzięki której chce się poznawać historię bohaterów i przez co tych bohaterów zaczyna się lubić. Bardzo podobała mi się dynamika książki, powolne odkrywanie kart przez autorkę. Romans na wysokim poziomie, potrafił przyprawić o gęsią skórkę. Coś w niej niewątpliwie przyciąga, zachęca do czytania i poznawania kolejnych rozdziałów, tak że nie można się oderwać. Wysoko podniesiona poprzeczka od pierwszego tomu. Oby tak dalej!
Dotychczasowe życie Poppy okazuje się kłamstwem, a prawda ciężka do udźwignięcia. Nie jest już Panną, nie chce być kojarzona z fałszywym tytułem nadanym jej w okropnym celu, ale niestety tak jest odbierana w tym nowym świecie, w którym się znalazła. Nie wie dłużej co myśleć o Casteelu, mężczyźnie, któremu zaufała i który brutalnie to zaufanie zniszczył. Jednakże wie, że aby...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2022-07-15
Macie taką serię, do której wracacie, gdy rzeczywistość jest zbyt ciężka do udźwignięcia? Dla mnie to Harry Potter. Gdy jest źle, zanurzam się w tym świecie, odnajdując spokój, miłość i nadzieję. Napawam się magią, miejscem, które kojarzy mi się ze słodką niewinnością, dzieciństwem i dobrem. "Harry Potter i Książę Półkrwi" to część smutna, pełna bólu i tragedii. Ale kryją się w niej też emocje dobre, nadzieja i szczęście. Powieści te potrafią uskrzydlać, a ta, według mnie, jest jedną z lepszych z serii. Z całego serca polecam.
Macie taką serię, do której wracacie, gdy rzeczywistość jest zbyt ciężka do udźwignięcia? Dla mnie to Harry Potter. Gdy jest źle, zanurzam się w tym świecie, odnajdując spokój, miłość i nadzieję. Napawam się magią, miejscem, które kojarzy mi się ze słodką niewinnością, dzieciństwem i dobrem. "Harry Potter i Książę Półkrwi" to część smutna, pełna bólu i tragedii. Ale kryją...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2022-06-09
Emilia i Vittoria to streghe - czarownice starego rodu, które od lat uczone są magii na równi z przestrogami na temat Demonów i Książąt Piekieł. Ich magiczne życie przeplata się z codzienną pracą w rodzinnej restauracji, gdzie tworzą prawdziwie cudowne, włoskie potrawy. Spokój nie trwa długo, gdy w mieście zaczynają ginąć streghe. Gdy Vittoria pada ofiarą nieznanego mordercy, Emilia przyrzeka zrobić wszystko, by odnaleźć winnego. Ogarniona zemstą, decyduje się na przyzwanie Demona, który mógłby pomóc jej znaleźć odpowiedzi. Kto mógłby jednak przewidzieć, że pojawi się przed nią ktoś tak potężny?
Pióro autorki jest na bardzo dobrym poziomie. Potrafi świetnie zarysować akcję, wprowadzić klimat, dobitnie opisać wydarzenia. Czytając opisy gotowania można niemal poczuć smak potraw na języku. Jednakże wszystkie przestrogi i obawy Babci dziewcząt, które pojawiały się od początku powieści nakreślały oczekiwania wobec Demonów. Oczekiwało się mroku, tajemniczości, powiewu grozy. Czegoś, co wbije czytelnika w fotel i kompletnie go zszokuje. I tak jak pojawienie się Pana Nieczystości oraz Pana Zazdrości zostało opisane naprawdę fenomenalnie, tak reszta wypadła przy tym po prostu blado.
Spodziewałam się, że w książce będzie więcej mroku i tajemniczości. Pan Gniewu wydawał się być zbyt ludzki, zbyt delikatny. Nadany mu tytuł zupełnie nie pasował do jego charakteru. Nie wyczułam tu żadnej chemii, a zdawałoby się wepchniętej na siłę nijako przepowiedni. Ale ta końcówka! Napisana tak, że kompletnie idzie się pogubić. Książka traci całą magię, która do tej pory wysoko górowała w powieści.
Liczę na to, że kolejny tom będzie o niebo lepszy, bo seria bez dwóch zdań ma ogromny potencjał.
Emilia i Vittoria to streghe - czarownice starego rodu, które od lat uczone są magii na równi z przestrogami na temat Demonów i Książąt Piekieł. Ich magiczne życie przeplata się z codzienną pracą w rodzinnej restauracji, gdzie tworzą prawdziwie cudowne, włoskie potrawy. Spokój nie trwa długo, gdy w mieście zaczynają ginąć streghe. Gdy Vittoria pada ofiarą nieznanego...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2022-05-24
„Ciała pierwszego i jedynego chłopca, który złamał mi serce, nigdy nie odnaleziono. I nikt go nigdy nie znajdzie.” - pierwsze zdanie książki idealnie nakreśla charakter głównej bohaterki. Alessandra Stathos to kobieta, która wie, czego chce i nie obawia się po to sięgnąć. Pragnie władzy, prawdziwej władzy, którą może dać jej Król. Opracowuje plan, by zbliżyć się do Króla Cieni, rozkochać go w sobie, a następnie zabić go i przejąć jego królestwo dla siebie. Cóż więc mogłoby pójść nie tak, gdy trwale dążymy do swojego celu i doskonale wiemy, jak go osiągnąć?
Alessandra to druga córka lorda Masisa. To jej starsza siostra musi najpierw zdobyć małżonka, aby ona była gotowa do ożenku. Żyła w cieniu swojej starszej siostry, faworyzowanej przez ich ojca, ale wiedziała, że zdobędzie wszystko to, czego Chrysantha nie mogła - na balu Król nie zaszczycił jej nawet jednym spojrzeniem. Alessandra mogła, i osiągnie, znacznie więcej.
Gdy udaje jej się trafić na królewski dwór, prawdziwa gra się rozpoczyna. Wszystko jednak zaczyna się komplikować, gdyż okazuje się, że ktoś jeszcze pragnie śmierci Króla i zrobi, co w jego mocy, by tego dokonać. Alessandra musi więc złapać zamachowca Kalliasa. W końcu martwy król do niczego się jej nie przyda, prawda?
"Cienie między nami" to książka, w której mamy nie tylko dobrze wykreowany romans, ale także intrygi, akcję oraz świetnie napędzaną fabułę. Chociaż początkowo ciężko jest wgryźć się w książkę i przyzwyczaić się, cóż, w zasadzie do stylu pisania autorki, to w pewnym momencie historia kompletnie pochłania całą uwagę, a początkowe problemy z czytaniem wyparowują, jakby w zasadzie nigdy ich nie było. Alessandra to postać kobieca, które szczerze uwielbiam w książkach. Pewna siebie, inteligentna, ale przede wszystkim świadoma siebie i swoich atutów, co czyni ją jeszcze bardziej przebiegłą i zdeterminowaną.
Kallias to Król Cieni, a więc jak tytuł zobowiązuje - cienie wirujące wokół jego ciała nigdy go nie opuszczają. To tarcza przed wrogami, ale i również przed bliskimi. Odtrąca od siebie wszystkich po śmierci rodziców i zatrzymuje każdego podejrzanego o ich śmierć w pałacu, by wytropić zabójcę i słusznie go ukarać. Jednakże rozwiązanie okazuje się o wiele bardziej przebiegłe, niż można było się spodziewać!
Naprawdę dobry romans, który czyta się lekko i szybko. Bardzo polecam poznać historię Alessandry i Kalliasa, by poczuć magiczną nutkę uczuć rodząca się pomiędzy tą dwójką!
„Ciała pierwszego i jedynego chłopca, który złamał mi serce, nigdy nie odnaleziono. I nikt go nigdy nie znajdzie.” - pierwsze zdanie książki idealnie nakreśla charakter głównej bohaterki. Alessandra Stathos to kobieta, która wie, czego chce i nie obawia się po to sięgnąć. Pragnie władzy, prawdziwej władzy, którą może dać jej Król. Opracowuje plan, by zbliżyć się do Króla...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2022-05-23
Fabularnie druga część rozwinęła się tak niesamowicie, że nie mogłam oderwać się od książki, a historia Bryce zawładnęła mną na nowo. Parę razy się wzruszyłam, a łzy same pojawiły się na twarzy. Autorka potrafi niesamowicie władać słowem, przez co opisywana przez nią akcja nabiera życia, staje się o wiele bliższa czytelnikowi i potrafi całkowicie podbić jego serce. Świetny plot twist - nie tego się spodziewałam, przez co zostałam mile zaskoczona, a całość wypada niemal idealnie. Fantastyczna powieść.
Fabularnie druga część rozwinęła się tak niesamowicie, że nie mogłam oderwać się od książki, a historia Bryce zawładnęła mną na nowo. Parę razy się wzruszyłam, a łzy same pojawiły się na twarzy. Autorka potrafi niesamowicie władać słowem, przez co opisywana przez nią akcja nabiera życia, staje się o wiele bliższa czytelnikowi i potrafi całkowicie podbić jego serce. Świetny...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Niejednokrotnie sięgnęłam po tę część.
Nie mogę powiedzieć złego słowa na temat powieści. Kocham cały świat magii wykreowany przez panią Rowling.
Niejednokrotnie sięgnęłam po tę część.
Nie mogę powiedzieć złego słowa na temat powieści. Kocham cały świat magii wykreowany przez panią Rowling.
2010-02-08
2022-05-19
Bryce Quinlan w połowie jest człowiekiem, a w połowie Fae. Nie posiada zdolności magicznych znanych dla jej rasy, a mimo to kocha życie, dobrą zabawę, a także swoją pracę, w której sprzedaje nie zawsze legalne, magiczne artefakty. Bryce to prawdziwa imprezowiczka, która czerpie z życia to, co najlepsze i wykorzystuje wszelkie uroki Księżycowego Miasta. Jednakże spokojny świat Bryce szybko ulega zniszczeniu, gdy w mieście dochodzi do okropnego morderstwa. Dziewczyna musi walczyć nie tylko z traumą, ale i ze wspomnieniami, by odkryć prawdę.
Bardzo ciężko jest mi uzbierać myśli po skończeniu "Księżycowego Miasta". Pióro autorki jest bez wątpienia bardzo dobre, przez co książkę czyta się przyjemnie, jednak tutaj coś mi nie grało. Wydaje mi się, że początek historii był bardzo chaotyczny. Czytelnik zostaje po prostu zasypany informacjami i nie sposób zapamiętać, jakie stworzenia i rasy magicznych istot żyją w tym świecie. Na dodatek technologia tutaj jest żywcem wyjęta z XXI wieku, co niestety w książkach z gatunku fantasy bardzo odstaje. Technologia jakby zabiera magiczność powieści, a czytanie staje się bardziej przyziemne. No i główna fabuła - wzięta żywcem z kryminału. Gdyby nie opisy skrzydeł, latania, parę fantastycznych nazw stworzeń, można bez problemu odnieść wrażenie, iż czyta się obyczajówkę. Ale nie ma tu samych negatywów, to na pewno. Świat wykreowany jest bardzo interesujący, bohaterowie są ciekawi (choć jak na moje spostrzeżenie troszkę zbyt podobni do postaci znanych z "Dworów") i wierzę, że historia rozwinie się jeszcze lepiej w kolejnych częściach.
Podsumowując: to bardzo dobra pozycja, z dużym potencjałem.
Bryce Quinlan w połowie jest człowiekiem, a w połowie Fae. Nie posiada zdolności magicznych znanych dla jej rasy, a mimo to kocha życie, dobrą zabawę, a także swoją pracę, w której sprzedaje nie zawsze legalne, magiczne artefakty. Bryce to prawdziwa imprezowiczka, która czerpie z życia to, co najlepsze i wykorzystuje wszelkie uroki Księżycowego Miasta. Jednakże spokojny...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2022-04-28
Zacznę zapewne od najbardziej popularnej opinii na temat tej części Dworów - podzielenie tej historii na dwie odrębne książki było kompletnie bezcelowe. Sprawiło to jedynie wrażenie, że pierwsza książka była zapychaczem bez konkretnej fabuły, zaś w drugiej działo się zdecydowanie za dużo i za szybko. Wątki powpychane jakby na siłę, zbyt szybko lub zbyt wolno rozwijająca się akcja. Było chaotycznie, niepoukładanie i sprawia wrażenie, jakby poprzednie tomy zostały wybrakowane z informacji, które posiadamy teraz.
Ogromnym sukcesem dla mnie była zdecydowanie emocjonalna końcówka książki, gdzie siostrzana więź została pięknie opisana, a charakter Nesty wypłynął na wierzch, sprawiając, że w końcu naszą główną bohaterkę można było szczerze polubić. Kasjana uwielbiałam od początku, dlatego też końcówka bardzo mnie ucieszyła.
Zdecydowanie niższy poziom niż pierwsze trzy tomy. Nie ma tu czegoś, co wciąga czytelnika bez końca, przez co jedyne o czym myśli to ta akcja, ta książka, ci bohaterowie. Czegoś brakuje, nie jest idealnie. Ale mimo wszystko skończyło się pozytywnie i całość uważam za dobrą pozycję.
Zacznę zapewne od najbardziej popularnej opinii na temat tej części Dworów - podzielenie tej historii na dwie odrębne książki było kompletnie bezcelowe. Sprawiło to jedynie wrażenie, że pierwsza książka była zapychaczem bez konkretnej fabuły, zaś w drugiej działo się zdecydowanie za dużo i za szybko. Wątki powpychane jakby na siłę, zbyt szybko lub zbyt wolno rozwijająca się...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2022-04-19
"Dwór srebrnych płomieni" skupia się na historii Nesty, siostry Feyry. Nesta została wciągnięta do Kotła, stała się Fae wbrew swojej woli. Wojna odcisnęła na niej ogromne piętno bólu, z którym nie potrafi sobie poradzić, przez co zmaga się z ogromną traumą. Zdaje się, że kompletnie o siebie nie walczy, jakby chciała wymazać całe swoje istnienie. Jest zagubiona, a jednocześnie jest ogniem, przepełniona gniewem, nienawiścią i przerażającym bólem.
Moim największym problemem z tym tomem było to, że po prostu zabrakło tu fantastyki. Osobiście bardzo lubuję się w romansach, toteż sceny erotyczne kompletnie mi nie przeszkadzają, aczkolwiek tutaj erotyka kompletnie przeważyła i wspaniałość świata, który poznaliśmy w poprzednich tomach, zupełnie się ulotnił. Było tutaj całkowicie nie-magicznie, nawet lekko mdło. Ot chciałoby się rzec zwykły romans osadzony w innym świecie. Kolejnym problemem było to, że sama główna bohaterka była irytująca. Naprawdę ciężko było ją zrozumieć i polubić, dlatego też trudne do zrozumienia są uczucia Kasjana wobec niej. Sprawia to wrażenie, jakby w istocie nie łączyło ich nic innego poza pożądaniem.
Poprzednie tomy mieliśmy przyjemność czytać w narracji pierwszoosobowej, tutaj zaś dostaliśmy narrację trzecioosobową. Tak jak pierwsze trzy tomy zdawały się naprawdę piękne pod względem słownictwa, opisów i dialogów, tak tutaj było inaczej. Zupełnie jakby autorka męczyła się pisząc w ten sposób. Ten tom odstaje ogromnie przy swoich poprzedniczkach.
Jest to przyjemna lektura, dobra. I to by było na tyle. Niestety, zawiodłam się.
"Dwór srebrnych płomieni" skupia się na historii Nesty, siostry Feyry. Nesta została wciągnięta do Kotła, stała się Fae wbrew swojej woli. Wojna odcisnęła na niej ogromne piętno bólu, z którym nie potrafi sobie poradzić, przez co zmaga się z ogromną traumą. Zdaje się, że kompletnie o siebie nie walczy, jakby chciała wymazać całe swoje istnienie. Jest zagubiona, a...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2022-03-27
"Dwór szronu i blasku gwiazd" to tom dworów, który bliżej pozwala nam dostrzec, co dzieje się z każdym z bohaterów, jak radzą sobie po wojnie, a także, co tak naprawdę kryje się w ich sercach. I mimo że zabieg był naprawdę dobry, a ten mały tom potrafił otulić serce swoim ciepłem i spokojem, to zmiany narracyjne, które wprowadzała autorka były zupełnie zbędne. Nie rozumiem czemu bohaterowie drugoplanowi zostali opisani narracją z perspektywy trzeciej osoby. Zabijało to urok książki i niepotrzebnie odstawało. Mimo to, ten tom był bardzo dobry, o wiele spokojniejszy, cieplejszy. Dawał nadzieję i pokazywał jak ludzie radzą sobie z bólem, stratą.
"Dwór szronu i blasku gwiazd" wprowadza nas też do kolejnego tomu, który bez wątpliwie opowiadać będzie historię Nesty. Nie jestem zbyt.. podekscytowana dalszym czytaniem. Jest wiele w tej postaci, co potrafi zaintrygować, ale to wprowadzenie sprawiło, iż moje nici sympatii wobec niej gdzieś powolnie się ulotniły. Nie wiem czego się spodziewać, aczkolwiek wiem, że czwarty tom będzie musiał być naprawdę niezwykły, aby sprostać oczekiwaniom.
"Dwór szronu i blasku gwiazd" to tom dworów, który bliżej pozwala nam dostrzec, co dzieje się z każdym z bohaterów, jak radzą sobie po wojnie, a także, co tak naprawdę kryje się w ich sercach. I mimo że zabieg był naprawdę dobry, a ten mały tom potrafił otulić serce swoim ciepłem i spokojem, to zmiany narracyjne, które wprowadzała autorka były zupełnie zbędne. Nie rozumiem...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2022-03-23
"Dwór skrzydeł i zguby" to trzeci tom cyklu opowiadającym o fantastycznym świecie fae. Feyra powraca na Dwór Wiosny, by nie tylko zemścić się za los, który spotkał jej rodzinę, ale pozyskać informację niezbędne na temat działań Tamlina i króla Hybernii. Jest to niezwykle trudne zadanie, które wymaga od niej przeprowadzenia bardzo niebezpiecznej gry. A czas ma ogromne znaczenie, wojna może wybuchnąć w każdej chwili...
Było coś w tym tomie, co niesamowicie mnie fascynowało. Sprawiało, że myślałam nieustannie o książce, gdy przestawałam czytać. Ale były też takie momenty, przez które lekturę odkładałam na później. Nie jest to pozycja idealna, ale jest tak niesamowicie wyjątkowa i wciągająca... Zakochałam się w tym świecie, w postaciach. Każda inna, barwna, intrygująca. Cała historia Dworów napisana świetnie, tak że pragnie się więcej, dlatego bardzo mnie cieszą kolejne tomy. Jest to przygoda, której nie chce się kończyć.
"Dwór skrzydeł i zguby" to trzeci tom cyklu opowiadającym o fantastycznym świecie fae. Feyra powraca na Dwór Wiosny, by nie tylko zemścić się za los, który spotkał jej rodzinę, ale pozyskać informację niezbędne na temat działań Tamlina i króla Hybernii. Jest to niezwykle trudne zadanie, które wymaga od niej przeprowadzenia bardzo niebezpiecznej gry. A czas ma ogromne...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Gdy Celaena zostaje pozostawiona przed wyborem walki na śmierć i życie w turnieju o tytuł królewskiego obrońcy, wie, że jest to propozycja nie do odrzucenia. Po roku niewolniczej pracy w kopalni soli perspektywa wolności to spełnienie jej wszelkich marzeń i musi zrobić wszystko, by zwyciężyć.
Bardzo dobrze wykreowana historia. Dzieje się dużo, mimo tego że akcja rozgrywa się powoli, a napięcie jest stopniowane. Podoba mi się główna bohaterka, jej zaciętość i upór. Pióro autorki zdążyłam poznać już bardzo dobrze i czyta się jej książki niebywale lekko i szybko. Szczerze polecam.
Gdy Celaena zostaje pozostawiona przed wyborem walki na śmierć i życie w turnieju o tytuł królewskiego obrońcy, wie, że jest to propozycja nie do odrzucenia. Po roku niewolniczej pracy w kopalni soli perspektywa wolności to spełnienie jej wszelkich marzeń i musi zrobić wszystko, by zwyciężyć.
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toBardzo dobrze wykreowana historia. Dzieje się dużo, mimo tego że akcja rozgrywa...