Znam anime i czytałam ten tytuł w dniu premiery (polskie skany). Dlatego też nic mnie nie zaskoczyło, no, może poza rzeczami, jakie zapomniałam. Ale pamiętałam kim JEST Sebuś. I Ciel, zwany Cielakiem, bo, chociaż jest głową rodu, to nadal dwunastoletni dzieciak.

Tak się zastanawiam, dlaczego Ciel nie zwolnił jeszcze reszty służby. Bo cały tom, caluteńki, tylko robili rozróbę, a nie na tym polega służba u lorda. Pewnie każdy z nich ma jakąś historię z hakiem, który to hak nie pozwala na ich zwolnienie.

I co toto ma być za narzeczona? Ten nadęty dzieciuch?!

Znam anime i czytałam ten tytuł w dniu premiery (polskie skany). Dlatego też nic mnie nie zaskoczyło, no, może poza rzeczami, jakie zapomniałam. Ale pamiętałam kim JEST Sebuś. I Ciel, zwany Cielakiem, bo, chociaż jest głową rodu, to nadal dwunastoletni dzieciak.

Tak się zastanawiam, dlaczego Ciel nie zwolnił jeszcze reszty służby. Bo cały tom, caluteńki, tylko robili...

W początkowych rozdziałach tytuł sprawia wrażenie niewinnej komedii. Mamy perypetię lokaja usługującego swojemu nastoletniemu paniczowi. Sebastian musi każdego dnia bardzo się napracować, bo reszta służących jest niezwykle niezdarna i sprawia jedynie kłopoty. Kucharz nie potrafi gotować, pokojówka wszystko niszczy, a ogrodnik potrafi tylko zabijać rośliny. Przez to kamerdyner ma wiele na głowie i za każdym razem dokonuje niezwykłych czynów, by wszystko było gotowe na przeróżne imprezy lub wydarzenia. Kuroshitsuji sprawdza się jako pogodna i sympatyczna komedia osadzona w wyższych sferach angielskiego społeczeństwa. Gagi są całkiem solidne i manga wypada niezwykle pozytywnie.

W początkowych rozdziałach tytuł sprawia wrażenie niewinnej komedii. Mamy perypetię lokaja usługującego swojemu nastoletniemu paniczowi. Sebastian musi każdego dnia bardzo się napracować, bo reszta służących jest niezwykle niezdarna i sprawia jedynie kłopoty. Kucharz nie potrafi gotować, pokojówka wszystko niszczy, a ogrodnik potrafi tylko zabijać rośliny. Przez to...

Lubicie mangi❓️🤔 Ja kiedyś nie wyobrażałam sobie, że będę je czytać, ale jakiś czas temu postanowiłam spróbować i... przepadłam❗️🤩

Dziś opowiem Wam o cyklu, który miałam okazję niedawno rozpocząć, a jest nim "Kuroshitsuji. Mroczny kamerdyner". 🖤 Seria łącznie liczy 32 tomy, a opowiada o Sebastianie, który jako tytułowy kamerdyner 👨‍💼 służy w domu arystokratycznej rodziny Phantomhive, oraz o jego panu, czyli dwunastoletnim chłopcu 👦 o imieniu Ciel.

Sebastian jest utalentowany i wykształcony, potrafi sprzątać, gotować, jest też mistrzem w sztukach walki i cechuje sie niezwykłą elegancją. Chodzący ideał❗️😍 Ciel to młody panicz, głowa rodziny Phantomhive, a także właściciel fabryki wyrobów cukierniczych i zabawek. 😉 Chłopak ma jeden cel - pomścić śmierć swoich rodziców, którzy zostali zamordowani. 🫢 A pomaga mu w tym jego wierny kamerdyner. Jednak Ciela i Sebastiana łączy pewna niezwykła, mroczna tajemnica. 😯 Nie zdradzę Wam jednak jaka. 🤫😉

Sebastian i Ciel w poszczególnych tomikach przeżywają niesamowite przygody. 😃 Między innymi prowadzą wspólnie śledztwo w sprawie zabójcy prostytutek i arystokratów. 🧐 W pierwszej części serii nie dzieje się za wiele. Poznajemy w niej bohaterów i zostajemy nieco wprowadzeni w historię. 👍 W kolejnych tomikach dzieje się znacznie więcej. 📚🤩

Ta manga to komedia kryminalna, w której znajdziemy interesujące postacie, wartką akcję, tajemnice i dużą dawkę humoru. 😍 Historia mega wciąga❗️ Kończąc jedną część od razu chce się złapać za następny tomik, aby poznać kolejne przygody bohaterów. I choć za mną dopiero trzy części serii, to już zdążyła mnie zauroczyć. 🖤 Gorąco polecam❗️😊

Lubicie mangi❓️🤔 Ja kiedyś nie wyobrażałam sobie, że będę je czytać, ale jakiś czas temu postanowiłam spróbować i... przepadłam❗️🤩

Dziś opowiem Wam o cyklu, który miałam okazję niedawno rozpocząć, a jest nim "Kuroshitsuji. Mroczny kamerdyner". 🖤 Seria łącznie liczy 32 tomy, a opowiada o Sebastianie, który jako tytułowy kamerdyner 👨‍💼 służy w domu arystokratycznej rodziny...

Nasza siedemnastolatka czyta mangi, żona też spróbowała, to i ja, myślę sobie, nie będę odstawał, przeczytam, póki co, jedną. Przeczytałem, obejrzałem. Grafikę podziwiam, chociaż trzeba przywyknąć, bo jest specyficzna, zdarzało mi się kilka minut wpatrywać się w ilustrację, żeby zrozumieć, co przedstawia.
Co do treści, czy też fabuły, to nie jestem pewien niczego. Miejscami wygląda to na dorosłą powieść kryminalną, by na kolejnej kartce przypominać historyjkę dla dziesięcioletnich dziewczynek. Może to charakterystyczne dla tej literatury, może takie jest japońskie podejście albo oczekiwania japońskich czytelników - tego nie wiem. Wiem, że historia mnie nie zainteresowała i nie mam ochoty dowiadywać się, co będzie dalej. Wiem też, że chętnie trafiłbym na mangi z poważniejszą fabułą, a takie, jak mniemam, istnieją, tylko nie wiem, jak je znaleźć. Help!

Nasza siedemnastolatka czyta mangi, żona też spróbowała, to i ja, myślę sobie, nie będę odstawał, przeczytam, póki co, jedną. Przeczytałem, obejrzałem. Grafikę podziwiam, chociaż trzeba przywyknąć, bo jest specyficzna, zdarzało mi się kilka minut wpatrywać się w ilustrację, żeby zrozumieć, co przedstawia.
Co do treści, czy też fabuły, to nie jestem pewien niczego. Miejscami...

I stało się. Przeczytałam swoją pierwszą mangę. Jest w tym zasługa mojej najstarszej córki i pani z poznańskiej Yatty. Z tego względu, że to mój pierwszy raz nie potrafię ocenić, czy to dobre było. Na początku musiałam się przyzwyczaić do komiksu, trochę się obawiałam czy taka forma nie będzie za trudna. Z czasem okazało się, że czyta się całkiem przyjemnie, nie mylę się w którą stronę, a i zaangażowałam się w opowiedzianą historię. Ciekawe to doświadczenie i chętnie sięgnę po kolejne części. Interesujące wydało mi się to, że wszystko wskazuje, że motyw przewodni tej mangi jest dobrze znany w literaturze, ale wykorzystany tutaj w odmiennej formule. Zachęcające. I obrazki też mi się podobały ;)

I stało się. Przeczytałam swoją pierwszą mangę. Jest w tym zasługa mojej najstarszej córki i pani z poznańskiej Yatty. Z tego względu, że to mój pierwszy raz nie potrafię ocenić, czy to dobre było. Na początku musiałam się przyzwyczaić do komiksu, trochę się obawiałam czy taka forma nie będzie za trudna. Z czasem okazało się, że czyta się całkiem przyjemnie, nie mylę się w...

W pobliżu Londynu, w dworze należącym do rodziny Phantomhive, poranek rozpoczyna się od filiżanki herbaty. Potem każdy rusza do swoich zajęć. Panicz Ciel zajmuje się firmą, służba krząta się po domu, a nad przebiegiem wszystkich czynności czuwa kamerdyner Sebastian.  

Sebastian to człowiek renesansu - zna się na gotowaniu, aranżacji wnętrz, historii jedzenia, a nawet ogrodnictwie. Sztuki walki? Bułka z masłem! Przy nim Perfekcyjna Pani Domu to dyletantka, która ze wstydu powinna zamknąć się w składziku na szczotki.

Dlaczego mimo stoickiego spokoju i łagodnego usposobienia mianowano go mrocznym kamerdynerem? Czyżby wszystkiemu winny był trochę wiktoriański outfit w kolorze czerni? Ale czerń niekoniecznie oznacza coś złego; wszak według współczesnych trendów osoby ubrane na czarno postrzegane są jako atrakcyjniejsze czy inteligentniejsze; nie wiem, czy nadal szczuplejsze, bo po łakociach serwowanych przez kamerdynera nie wyszczupliłby nas nawet markowy czarny golf.

Mottem Sebastiana są słowa: ,,Byłoby hańbą nie potrafić czegoś tak elementarnego,,. Rzucanie nożami czy unikanie kul to również podstawowe zdolności według kamerdynera.  

Kim jest Sebastian? Dlaczego sielska historia dla ckliwych pensjonarek nagle zmienia się o sto osiemdziesiąt stopni? O co kaman?

PS Sebastiana wcale nie drażnią polecenia wydawane przez jego panicza - on wręcz domaga się, by rozkazy wybrzmiały w takiej formie, w jakiej sam ich nauczał.  

UWAGA: Nie oglądaj filmu przed czytaniem mangi – zepsujesz sobie całą zabawę i czytając w łóżku, nie zrobisz o f…, nie wierzę!  

 

KUROSHITSUJI mroczny kamerdyner

AUTOR: YANA TOBOSO

WYDAWNICTWO: WANEKO

 

 

.

W pobliżu Londynu, w dworze należącym do rodziny Phantomhive, poranek rozpoczyna się od filiżanki herbaty. Potem każdy rusza do swoich zajęć. Panicz Ciel zajmuje się firmą, służba krząta się po domu, a nad przebiegiem wszystkich czynności czuwa kamerdyner Sebastian.  

Sebastian to człowiek renesansu - zna się na gotowaniu, aranżacji wnętrz, historii jedzenia, a nawet...

OMG. Jakie to jest dobre! Zabawne, pełne akcji, a wątek fantastyczny tylko dopełnia całości. Jestem zachwycona <3

OMG. Jakie to jest dobre! Zabawne, pełne akcji, a wątek fantastyczny tylko dopełnia całości. Jestem zachwycona <3

Funduję sobie powrót do ulubionej mangowej serii.
Minęło 7 lat odkąd ją poznałam, a cieszy tak samo 🖤

Funduję sobie powrót do ulubionej mangowej serii.
Minęło 7 lat odkąd ją poznałam, a cieszy tak samo 🖤

Pierwszy tom cudnej oraz wciągającej mangi. Ładna kreska, fabuła wciąga od samego początku.

Pierwszy tom cudnej oraz wciągającej mangi. Ładna kreska, fabuła wciąga od samego początku.

zytacie mangi regularnie czy raczej sięgacie po nie tylko od czasu do czasu?

Ja zdecydowanie zaliczam się do tej drugiej grupy i czasem mija sporo dni od przeczytania ostatniej mangi, do wzięcia w ręce nowej.

W przypadku pozycji z dzisiejszego zdjęcia nie trzeba mnie było za bardzo namawiać, przygarnęłam ją przy pierwszej nadarzającej się okazji 😍

Sebastian jest kamerdynerem. Nie byle jakim ale takim z klasą, szerokim wachlarzem umiejętności i herbatką. Pracuje w domu arystokratycznej rodziny Phantomhive pod opieką mając wyjątkowego panicza.

Ciel Phantomhive jest właścicielem największej fabryki zabawek. I ma tylko dwanaście lat.

Nie trzeba chyba wspominać, że jego młody wiek i sukces, który odniósł, nie przysporzyły mu samych przyjaciół. Gdy panicz zostaje porwany Sebastian nie waha się przed rozpoczęciem misji ratunkowej.

Czy uzbrojony w srebrną zastawę da radę pokonać kordon złoczyńców pilnujących Ciela?

"Kuroshitsuji" to naprawdę ciekawa manga z piękną kreską w której zakochałam się już od kilku pierwszych stron.

Postać Sebastiana do końca pozostaje owiana pewną tajemnicą. Cudownie będzie odkrywać ją manga po mandze. Panicz Phantomhive też ciekawi. Co kryje się za ogromnym sukcesem tego nastoletniego chłopca?

Ja na pewno prędzej czy później sięgnę po kolejne tomy przygód kamerdynera i mam przeczucie, że będę się przy nich świetnie bawić!

zytacie mangi regularnie czy raczej sięgacie po nie tylko od czasu do czasu?

Ja zdecydowanie zaliczam się do tej drugiej grupy i czasem mija sporo dni od przeczytania ostatniej mangi, do wzięcia w ręce nowej.

W przypadku pozycji z dzisiejszego zdjęcia nie trzeba mnie było za bardzo namawiać, przygarnęłam ją przy pierwszej nadarzającej się okazji 😍

Sebastian jest...