-
ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać13
-
Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz1
-
Artykuły„Piszę to, co sama bym przeczytała”: wywiad z Mags GreenSonia Miniewicz1
-
ArtykułyOficjalnie: „Władca Pierścieni” powraca. I to z Peterem JacksonemKonrad Wrzesiński8
Biblioteczka
2013-01-24
2021-04-21
2014-12-27
2019-12-18
2016-02-13
Cóż, ta książka to zaledwie skrawek prawdziwego świata Mabinogionu. Męka z polskim tłumaczeniem z braku dostępu do oryginalnej wersji.
Cóż, ta książka to zaledwie skrawek prawdziwego świata Mabinogionu. Męka z polskim tłumaczeniem z braku dostępu do oryginalnej wersji.
Pokaż mimo to2013-03-14
2017-12-03
2017-10-19
2014-03-04
Na początku coś było nie tak... Po wcześniejszej lekturze trzech spośród książek Sapkowskiego ciężko było mi rozpoznać dawny styl autora. W miarę rozwijania się akcji (dość powolnego, ok. 100 stron) można było odetchnąć z ulgą - wszystko w "starym" porządku. Choć czy określenie "stary porządek" nie ma czasem złego wydźwięku? Może jednak następnym razem warto by było bardziej zaskoczyć czytelnika?... Niemniej jednak - dzieło godne swoich poprzedników.
Na początku coś było nie tak... Po wcześniejszej lekturze trzech spośród książek Sapkowskiego ciężko było mi rozpoznać dawny styl autora. W miarę rozwijania się akcji (dość powolnego, ok. 100 stron) można było odetchnąć z ulgą - wszystko w "starym" porządku. Choć czy określenie "stary porządek" nie ma czasem złego wydźwięku? Może jednak następnym razem warto by było...
więcej mniej Pokaż mimo to2015-08-25
2010-10
2011-07
2012-07
2013-02-28
2013-04-15
Nie ukrywam, że przebrnięcie przez "A Storm of Swords" zajęło mi dobry rok ze sporymi przerwami. Jak wszystkie inne pozycje Martina napisana świetnie, jednak przez starą dobrą, mozolnie budowaną fabułę ciężko zmotywować się do codziennego czytania. Mimo to, warto od czasu do czasu wziąć kubek kawy i usiąść przy porządnie napisanej książce. Będę oczywiście kontynuować, ale, jak po każdej knidze z serii, potrzebuję oddechu.
Nie ukrywam, że przebrnięcie przez "A Storm of Swords" zajęło mi dobry rok ze sporymi przerwami. Jak wszystkie inne pozycje Martina napisana świetnie, jednak przez starą dobrą, mozolnie budowaną fabułę ciężko zmotywować się do codziennego czytania. Mimo to, warto od czasu do czasu wziąć kubek kawy i usiąść przy porządnie napisanej książce. Będę oczywiście kontynuować, ale,...
więcej Pokaż mimo to