-
ArtykułyŚladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant8
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać441
-
ArtykułyZnamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant14
-
ArtykułyZapraszamy na live z Małgorzatą i Michałem Kuźmińskimi! Zadaj autorom pytanie i wygraj książkę!LubimyCzytać6
Biblioteczka
2020-05-30
2020-03-02
"Gniazdo" z serii Żelaznego Kruka to już trzecia część przygód Evaha, którego mianowałam moim książkowym synem. Bardzo podobało mi się jego podejście do życia i innych ludzi. W tej części jak to w życiu bywa - trochę zmężniał i dorósł a ja nadal rozpamiętuję tego chłopca, którym był. Sama opowieść zachowała swój specyficzny i bardzo fajny klimat, był humor, byli irytujący bohaterowie, byli też tacy, za którymi można pójść w ogień. Książka jest typowym młodzieżowym fantasy ale czuć, że jest pisana przez mężczyznę, bo nie ma tu słodkich akcji i to w sumie też mi się podoba. Zabrakło mi tu jednak takiego efektu wow i przyciągania jak w poprzednich tomach. Było po prostu ok.
"Gniazdo" z serii Żelaznego Kruka to już trzecia część przygód Evaha, którego mianowałam moim książkowym synem. Bardzo podobało mi się jego podejście do życia i innych ludzi. W tej części jak to w życiu bywa - trochę zmężniał i dorósł a ja nadal rozpamiętuję tego chłopca, którym był. Sama opowieść zachowała swój specyficzny i bardzo fajny klimat, był humor, byli irytujący...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2020-08-07
"Polska odwraca oczy" to moje drugie spotkanie z twórczością Pani Justyny Kopińskiej. Drugie i tak samo trudne jak pierwsze.
Te reportaże są ogromnie bolesne, serce rozbija się na kawałki a głowa zostaje zbombardowana takimi obrazami, że ciężko o tym nie myśleć... Wstrząsające, brutalne, prawdziwe.
Nie mogłam się po nich pozbierać... Tematy, jakie Pani Kopińska porusza dosłownie rozrywają duszę, pozostawiając z niej nikłe strzępy. W tych reportażach jest cierpienie, rozpacz, ból, niezrozumienie... Autorka przedstawia je w ogromnie realistyczny, w dosadny ale prosty sposób, bez zbędnych ulepszeń czy koloryzowania - a to odbija się na czytelniku stokroć mocniej.
Zbieram się do kolejnych reportaży Pani Justyny ale wiem, że nie będzie lekko więc odpycham je w czasie. Jednak myślę, że mimo całego żalu, tego bolesnego ładunku jaki ze sobą niosą WARTO.
"Polska odwraca oczy" to moje drugie spotkanie z twórczością Pani Justyny Kopińskiej. Drugie i tak samo trudne jak pierwsze.
Te reportaże są ogromnie bolesne, serce rozbija się na kawałki a głowa zostaje zbombardowana takimi obrazami, że ciężko o tym nie myśleć... Wstrząsające, brutalne, prawdziwe.
Nie mogłam się po nich pozbierać... Tematy, jakie Pani Kopińska porusza...
2020-08-10
"Życie po Tobie" to książka, którą czytałam bardzo dawno temu ale nadal, po tak długim czasie nie umiem się ustosunkować czy mi się podobała czy nie.
Jedno jest pewne. Podczas jej czytania aż kipiałam sprzeciwiając się na zachowania głównej bohaterki... Nie popierałam bardzo wielu z nich... Tak więc emocjonalnie odebrałam ją dość negatywnie jednak te emocje wręcz we mnie buzowały... I jakby nie było to jest dla mnie baaaardzo istotne podczas czytania.
Autorka porusza ważne tematy, to trzeba przyznać... Jednak całość cały czas przysłaniała mi Eliza, której nie polubiłam, której ciężko było mi dopingować w jej życiowych zmaganiach...
Myślę, że kiedyś dam jeszcze szansę Autorce... Jej książki są bardzo wysoko oceniane więc spróbuję się z jeszcze jakąś powieścią...
"Życie po Tobie" to książka, którą czytałam bardzo dawno temu ale nadal, po tak długim czasie nie umiem się ustosunkować czy mi się podobała czy nie.
Jedno jest pewne. Podczas jej czytania aż kipiałam sprzeciwiając się na zachowania głównej bohaterki... Nie popierałam bardzo wielu z nich... Tak więc emocjonalnie odebrałam ją dość negatywnie jednak te emocje wręcz we mnie...
2020-12-19
Zdecydowanie zbyt krótką przerwę zrobiłam sobie między dwiema częściami serii... A książka nie była zła tylko je nie umiem czytać w tak krótkich odstępach.
Autor potrafi zaintrygować, zachwycić ale też wstrząsnąć i obrzydzić. I to wszystko jest na plus dla samej powieści. Sprawdzają się tutaj też krótkie rozdziały, które kończą się w taki sposób, że nie pozostaje nic innego jak czytać dalej.
Jeden minus za to, że do końca nie zostało powiedziane jak główny bohater wpadł na rozwiązanie zagadki (albo może ja to przegapiłam)...
Niemniej kolejne części czekają na półce i wiem, że z chęcią przeczytam.
Zdecydowanie zbyt krótką przerwę zrobiłam sobie między dwiema częściami serii... A książka nie była zła tylko je nie umiem czytać w tak krótkich odstępach.
Autor potrafi zaintrygować, zachwycić ale też wstrząsnąć i obrzydzić. I to wszystko jest na plus dla samej powieści. Sprawdzają się tutaj też krótkie rozdziały, które kończą się w taki sposób, że nie pozostaje nic...
2020-10-13
Seria Szklanego Tronu to bardzo dobra seria aczkolwiek z wszystkich trzech Autorki w moim mniemaniu najsłabsza.
Bardzo też żałuję, że zrobiłam tak dużą przerwę w czytaniu między czytaniem tego i wcześniejszego tomu. Niestety nie wyszło to na dobre ani mi ani moim emocjom towarzyszącym tej historii...
Nie mogę też powiedzieć, że nie lubię tych bohaterów, że niewiele się tu działo bo bym skłamała... Ale od samego początku zapoznawania się ze Szklanym byłam do niego mocno uprzedzona i zawsze miałam jakieś ale... Jakby jednak nie patrzeć seria jest godna polecenia a moja przygoda z nią trwa już od 2017 roku :) Trzeba przyznać, że Pani Maas potrafi tworzyć niesamowite światy i bohaterów o których się nie zapomina i którzy w pamięci pozostaną na baaardzo długo.
Podsumowując:
Zabójczyni 8\10
Szklany Tron 9/10
Korona w mroku 9/10
Dziedzictwo ognia 9/10
Królowa cieni 6/10
Imperium burz 9/10
Wieża świtu 4/10
Królestwo popiołów cz.1 9/10
Seria Szklanego Tronu to bardzo dobra seria aczkolwiek z wszystkich trzech Autorki w moim mniemaniu najsłabsza.
Bardzo też żałuję, że zrobiłam tak dużą przerwę w czytaniu między czytaniem tego i wcześniejszego tomu. Niestety nie wyszło to na dobre ani mi ani moim emocjom towarzyszącym tej historii...
Nie mogę też powiedzieć, że nie lubię tych bohaterów, że niewiele się tu...
2020-12-17
Seria Zmierzch to dla mnie masa wspomnień, niesamowity sentyment i cuuuudowna saga, do której wracałam tak często, że już sama nie potrafię zliczyć. Kiedy więc dowiedziałam się, że wychodzi nowa i nie nowa powieść Autorki byłam zachwycona i podjarana na maksa. I nie, nie uważałam że jest to odgrzewany kotlet, bo "Życie i śmierć" to przecież też "ta sama historia" ale z odwróconymi rolami a byłam nią zauroczona na tyle, że po jej skończeniu znowu zrobiłam reread całej serii i filmów.
Niestety, czuję się rozżalona, znudzona i ciężko będzie mi kiedyś do tej części wrócić... Co ja piszę, nie sądzę że kiedykolwiek będę chciała to powtórzyć. Zawsze byłam #teamjacob a "Słońce w mroku" tylko potwierdziło, że moje serducho należy do właściwej postaci. Edward to filozof pierwsza klasa. Matko jedyna, jak on potrafi rozłożyć wszystko na czynniki pierwsze... Poza tym okazał się dla mnie snobem do kwadratu - zdecydowanie jestem na nie. Nie podobało mi się, nie zainteresował mnie jego sposób myślenia, styl bycia, wywód za wywodem.... Ach błagałam tylko o litość i odliczałam strony do końca...
Czuję się też mocno rozżalona faktem, jak mało dodatkowych wątków wprowadziła Autorka - gdyby skupiła się na sytuacjach, których nie poznaliśmy w "Zmierzchu" a ograniczyła chociaż trochę przemyślenia Edwarda myślę, ba! Ja to wiem, że moja ocena byłaby duuuuuuuużo wyższa... Także te 6 gwiazdek to głównie z sentymentu...
Seria Zmierzch to dla mnie masa wspomnień, niesamowity sentyment i cuuuudowna saga, do której wracałam tak często, że już sama nie potrafię zliczyć. Kiedy więc dowiedziałam się, że wychodzi nowa i nie nowa powieść Autorki byłam zachwycona i podjarana na maksa. I nie, nie uważałam że jest to odgrzewany kotlet, bo "Życie i śmierć" to przecież też "ta sama historia" ale z...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2020-05-15
"Egzekutora" miałam możliwość przeczytać dzięki akcji book tour a gdyby nie zakaz kupna książek, który sobie nałożyłam już składałabym zamówienie na kolejne tomy. Woow, wooow i jeszcze raz wooow. Ale zacznę od początku. A na początku, kiedy główny bohater Hunter zaczyna sypać żartami zdałam sobie sprawę, jak bardzo się za nim stęskniłam od pierwszej części. Zdziwiło mnie to, bo nie spodziewałam się, że aż tak. Muszę przyznać, że w tej części był chyba troszkę spokojniejszy ale podoba mi się w takiej odsłonie również. Za to opisy i same zbrodnie... Ratunku!!!! Miałam ochotę rzucić książkę w kąt i uciekać... Myślę, że nie skłamię jak napiszę, że to najbardziej obrzydliwe, niesmaczne i okropne treści jakie dotychczas spotkałam w tego typu książkach... No i właśnie tu się pojawia paradoks - opisy zbrodni są tak szczegółowe i tak okropne, że nie powinno mi się to podobać a mimo to chcę więcej. Wchodzę w to. Dajcie mi kolejną część. Na wczoraj najlepiej.
"Egzekutora" miałam możliwość przeczytać dzięki akcji book tour a gdyby nie zakaz kupna książek, który sobie nałożyłam już składałabym zamówienie na kolejne tomy. Woow, wooow i jeszcze raz wooow. Ale zacznę od początku. A na początku, kiedy główny bohater Hunter zaczyna sypać żartami zdałam sobie sprawę, jak bardzo się za nim stęskniłam od pierwszej części. Zdziwiło mnie...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2020-06-11
Są książki, są kontynuacje na które mocno czekam... Jedną z nich były właśnie "Szepty na wzgórzach" Agnieszki Osikowicz-Chwaji. Przy takich powieściach człowiek mimo wszystko zawsze liczy na wielkie wow... Czasem się przeliczy a czasem jego czytelnicza tęsknota zostaje zaspokojona... Bardzo się więc cieszę, że Autorka dała mi to, na co liczyłam. Był moment, że brakowało mi jednego wątku ale po przemyśleniu doszłam do wniosku, że to może i lepiej.
"Szepty na wzgórzach" to kontynuacja cudownego debiutu jakim była "Pamięć lasu". Uważam, że klimat, mrok, brutalność zostały zachowane. Książka oplata swoimi mackami od pierwszych stron i trzyma do samego końca. Mocno podobał mi się główny wątek, który do tej pory z tego co pamiętam trafił mi się tylko w jednej książce... Ale tutaj był on strzałem w dziesiątkę... Piszę tak zagadkowo, bo jeśli chciałabym wytłumaczyć o co chodzi - musiałabym rzucić spojlerem. Mamy tutaj znowu wciągający wojenny klimat... Mamy postaci, które pokochałam już w pierwszej części i które uwielbiam jeszcze mocniej. Pani Agnieszka potrafi uderzyć w serducho i pokazać mocno prawdziwych bohaterów z mocno traumatycznymi przeżyciami, które ich kształtują i doprowadzają do określonego momentu. To było taaakie dobre. To było takie pode mnie... Tu było wszystko, co uwielbiam w fantasy, to jest dokładnie takie fantasy, które mimo nierzeczywistych wątków wydają się być tak niesamowicie prawdziwe a postaci nabierają jeszcze więcej życia i realności dzięki temu.
Standardowo - muszę porównywać tomy w serii i minimalnie pierwszy jest lepszy, co nie znaczy, że ten nie jest dobry. Jest. Baaardzo dobry.
Są książki, są kontynuacje na które mocno czekam... Jedną z nich były właśnie "Szepty na wzgórzach" Agnieszki Osikowicz-Chwaji. Przy takich powieściach człowiek mimo wszystko zawsze liczy na wielkie wow... Czasem się przeliczy a czasem jego czytelnicza tęsknota zostaje zaspokojona... Bardzo się więc cieszę, że Autorka dała mi to, na co liczyłam. Był moment, że brakowało mi...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2020-11-21
Wiedziałam, że znając moje możliwości nawet czytanie w dzień w niczym mi nie pomoże. Boję się takich książek, ciemność w mieszkaniu staje się wrogiem a za każdym zaułkiem czai się mrok. Przeżywałam ogromnie chociaż muszę przyznać, że pierwsze kilkanaście stron szło mi dosyć opornie. Jednak powieść jest tak skonstruowana, że im dalej tym większy strach nade mną wisiał.
Druga rzecz zaraz po schizującym przerażeniu, która niezmiernie kuła mnie w oczy to rodzice. Jako matka nie mogę uwierzyć jak długo szli ścieżką, która wydawała im się normalną... Nie chcę spojlerować więc próbuję trochę naokoło... Ale fakt faktem - moje wzburzenie i rozgoryczenie na ich zachowanie było ooogromne. Z drugiej strony, jak tak myślę po ochłonięciu od tej powieści... To może nie wiem, jak bym się do końca sama zachowała w takich sytuacjach, jednak u mnie na pierwszym miejscu jest zaufanie...
Powieść jest na faktach, co dodaje jej mocy. Mimo, że zdarzenia w niej zawarte wydają się być nierealne ani razu nie zwątpiłam w ich wiarygodność.
Wiedziałam, że znając moje możliwości nawet czytanie w dzień w niczym mi nie pomoże. Boję się takich książek, ciemność w mieszkaniu staje się wrogiem a za każdym zaułkiem czai się mrok. Przeżywałam ogromnie chociaż muszę przyznać, że pierwsze kilkanaście stron szło mi dosyć opornie. Jednak powieść jest tak skonstruowana, że im dalej tym większy strach nade mną wisiał.
Druga...
2020-07-16
"Deniwelacja" to kolejna książka Pana Remigiusza, która zwaliła mnie z nóg. Co poradzę, że Autor mota mój umysł swoją powieścią w taki sposób, że nie da się inaczej ocenić jak 9/10🌟.
A najlepsze w tym wszystkim jest to, że z Forstem nie pokochałam się od pierwszej części... Za mocno sensacyjnie tam było... W sumie tu niewiele mniej ale jakoś bardziej zyskuje w mych oczach ten niesamowity bohater. Zabieg czasowy jaki został tu zaserwowany robi niezłą robotę - bawiłam się genialnie przy tej powieści... Wielowątkowość również wpływa na świetny odbiór tej historii. Autor nie oszczędza ani bohaterów ani nas. Trzyma w napięciu do samego końca. No właśnie więc dlaczego w ocenie nie ma maksa? Momentami miałam wrażenie panującego chaosu nad którym nikt nie panuje, ale to tylko momentami. Książka świetna i szczerze polecam 🖤 Jakżeby inaczej.
"Deniwelacja" to kolejna książka Pana Remigiusza, która zwaliła mnie z nóg. Co poradzę, że Autor mota mój umysł swoją powieścią w taki sposób, że nie da się inaczej ocenić jak 9/10🌟.
A najlepsze w tym wszystkim jest to, że z Forstem nie pokochałam się od pierwszej części... Za mocno sensacyjnie tam było... W sumie tu niewiele mniej ale jakoś bardziej zyskuje w mych oczach...
2020-12-13
Muszę przyznać, że "Zapomniana piosenka" to książka po której nie spodziewałam się tak wielu emocji.
Liczyłam bardziej na słodką, przyjemną powieść świąteczną.
Okazało się, że Autorka wpuszcza nas do świata kilku bohaterów i już od samego początku wyciska z nas łzy. Siedzę i wzdycham, bo nie wiem jak ubrać w słowa jak mocno i głęboko wbiła się ta opowieść do mojego serca. Jak bardzo odnalazłam w niej cząstkę siebie, swoich bliskich. Jak dobitnie uświadomiła mi to, co niby już wiedziałam ale mocnym kopniakiem w serce dostałam dzięki "Zapomnianej piosence".
To było moje pierwsze spotkanie z powieściami Pani Bizuk ale wiem, że chcę więcej. Muszę się tylko pozbierać po tej, uleczyć moje skołatane serce i sprawdzić, czy tak cudownie prawdziwie, poruszająco i życiowo pisze w swoich innych książkach.
Totalnie polecam. Zapas chusteczek to w sumie żaden zapas - historia zawarta w tej książce przenika serducho.
Czuję że w przyszłym roku do niej wrócę i to niekoniecznie w porze świątecznych zawirowań, bo jej przesłanie jest ważne każdego dnia.
Muszę przyznać, że "Zapomniana piosenka" to książka po której nie spodziewałam się tak wielu emocji.
Liczyłam bardziej na słodką, przyjemną powieść świąteczną.
Okazało się, że Autorka wpuszcza nas do świata kilku bohaterów i już od samego początku wyciska z nas łzy. Siedzę i wzdycham, bo nie wiem jak ubrać w słowa jak mocno i głęboko wbiła się ta opowieść do mojego serca....
2020-11-20
Książka jest kontynuacją powieści o tym samym tytule. Chociaż może kontynuacja to złe słowo, bo z tego co wiem została podzielona na dwie części ze względu na swoje gabaryty.
W tej części akcja nabiera trochę bardziej tempa. Wszystko zaczyna nam się łączyć w piękną historię. Poruszanych jest wiele ważnych tematów: pasja , ograniczenia, walka z samym sobą...
To w końcu książka mocno oparta na muzyce - niewiele powieści z tym wątkiem przewinęło się w mojej czytelniczej karierze. Co najbardziej mnie dziwi to fakt, że Autorka sprawiła, że zaczęłam słuchać na co dzień muzyki wiolonczelisty Stjepana Hausera. Jestem zakochana nie tylko w jego grze ale w muzycznym duecie jaki tworzy z Benedettą Carettą. Od miesiąca w mych głośnikach brzmią tylko oni.
Ta powieść pokazała mi jak wielką moc ma słowo pisane i jak bardzo może ono wpłynąć na naszą codzienność. Jestem w ogromnym szoku i oczywiście gorąco polecam.
Książka jest kontynuacją powieści o tym samym tytule. Chociaż może kontynuacja to złe słowo, bo z tego co wiem została podzielona na dwie części ze względu na swoje gabaryty.
W tej części akcja nabiera trochę bardziej tempa. Wszystko zaczyna nam się łączyć w piękną historię. Poruszanych jest wiele ważnych tematów: pasja , ograniczenia, walka z samym sobą...
To w końcu...
2020-06-06
Lubię czytać książki, z których mogę dowiedzieć się czegoś na temat innych kultur. Zawsze mnie bardzo intrygują i mam wrażenie, że zawsze są naładowane życiowymi mądrościami. Tak samo było w przypadku "U stóp bogini" która opowiada losy Babki, Matki i Córki.
Indie to dla mnie kraj pachnący, piękny, fascynujący i oszałamiający. A życie opisanych Hindusek wprowadza nas w ten świat i pokazuje jego plusy i minusy mimo, że skupia się głównie na relacjach między tymi trzema kobietami. Książka wzrusza i uczy, zmusza do wielu przemyśleń.
Lubię czytać książki, z których mogę dowiedzieć się czegoś na temat innych kultur. Zawsze mnie bardzo intrygują i mam wrażenie, że zawsze są naładowane życiowymi mądrościami. Tak samo było w przypadku "U stóp bogini" która opowiada losy Babki, Matki i Córki.
Indie to dla mnie kraj pachnący, piękny, fascynujący i oszałamiający. A życie opisanych Hindusek wprowadza nas w ten...
2020-04-23
"Panika" to młodzieżówka, która zafundowała mi totalnie skrajne emocje. Z jednej strony nie mogłam się od niej oderwać, bo bardzo byłam ciekawa rozwoju wydarzeń a z drugiej strony niektóre zachowania bohaterów przyprawiały mnie o ból głowy. Nie zliczę ile razy wpadałam z ciekawości w złość. Najpierw czekałam na zadania jakie zostaną postawione przed bohaterami a później nie mogłam uwierzyć jaką głupotą się one objawiały. Za mocno mi ta powieść weszła w głowę, zbyt realnie opisani bohaterowie, bo zamiast bawić się lekturą miałam ochotę wskoczyć do książki i im pomagać albo besztać. Dużym plusem powieści jest to, że poznajemy losy z poziomu kilku bohaterów oraz unoszące się nad historią delikatne opary tajemnicy.
Ocena wysoka, bo tego oczekuję od dobrej książki +emocji, nieważne czy pozytywnych czy nie.
"Panika" to młodzieżówka, która zafundowała mi totalnie skrajne emocje. Z jednej strony nie mogłam się od niej oderwać, bo bardzo byłam ciekawa rozwoju wydarzeń a z drugiej strony niektóre zachowania bohaterów przyprawiały mnie o ból głowy. Nie zliczę ile razy wpadałam z ciekawości w złość. Najpierw czekałam na zadania jakie zostaną postawione przed bohaterami a później nie...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
"Poranki na miodowej 1" to moja druga książka Pani Joanny Szarańskiej. Wcześniej czytałam tylko "Cztery płatki śniegu", która była przeuroczą, pełną ciepła i przezabawną opowieścią. Do tej pory pamiętam jak bardzo zauroczył mnie styl Autorki a mam wrażenie, że w Porankach jest jeszcze piękniejszy i dostojniejszy. To opowieść przy której zdarzy się Wam uśmiechnąć jednak ona ma zupełnie inny cel. Jest spokojna, stonowana, nie ma tu wartkiej akcji a mimo to tak mocno trzyma przy sobie i łapie za serce, wzrusza i zmusza do wielu przemyśleń. Główna bohaterka jest wspaniałą kobietą, której losy poznajemy z dwóch poziomów - obecnie i z przeszłości - oba wątki zawładnęły mną totalnie. Niesamowity jest też fakt jak Pani Szarańska potrafi pisać o miłości do książek... taaak, bo nasza bokaterka jest pisarką dzięki czemu książka pachnie jeszcze bardziej książkowo. Szczerze Wam polecam tę piękną historię.
"Poranki na miodowej 1" to moja druga książka Pani Joanny Szarańskiej. Wcześniej czytałam tylko "Cztery płatki śniegu", która była przeuroczą, pełną ciepła i przezabawną opowieścią. Do tej pory pamiętam jak bardzo zauroczył mnie styl Autorki a mam wrażenie, że w Porankach jest jeszcze piękniejszy i dostojniejszy. To opowieść przy której zdarzy się Wam uśmiechnąć jednak ona...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to