Gwałt polski Maja Staśko 8,0
ocenił(a) na 96 tyg. temu Maja Staśko i Patrycja Wieczorkiewicz oddają głos, tym, które tego głosu nie miały. To nie tylko historia Marty, Renaty czy Julii, ale też tysięcy ofiar, które nigdy nie zgłosiły przestępstwa. Zastraszone, pobite, cierpiące każdego dnia. Piekło nie trwa chwili, ono w nas zostaje...
Autorki niebywałą precyzją i empatią wysłuchują opowieści pełnych bólu i niewyobrażalnego cierpienia. Każde zdanie, każdy akapit to obraz, który łamie serce. Opisy zbrodni przeszywają każdy centymetr ciała. Dobór kobiet również nie jest przypadkowy. Staśko i Wieczorkiewicz pokazały, że gwałt może spotkać każdą z nas. Nie pyta o wiek, zawód, czy status materialny. Nie jest dziełem przypadku, splotu wydarzeń, ale zdarza się również w związkach. Warto o tym mówić i podkreślać, bo często ten aspekt jest zatajany, czy wręcz zepchnięty poza nawias.
Wieczorkiewicz i Staśko uzupełniły lekturę o głos psychologów, którzy wyjaśniają mechanizmy wyparcia, a także mówią głośno o postawie służb wobec zgwałconych. Każda historia, choć tak różna skupia się wobec jednego wątku. Braku jakiejkolwiek pomocy. Cierpiąca kobieta odbija się jak od ściany, zostając z problemem sama. Nadal mieszka z przemocowym mężem, który ją bije, a wszyscy się temu przyglądają, mówiąc, że sama jest sobie winna, albo wolą nie widzieć, że coś się dzieje.
"Gwałt polski", to lektura, której bohaterką może stać się każda z nas. I właśnie o tym autorki głośno mówią. O tym, co robić po napaści i gdzie zasięgnąć pomocy. Punkt po punkcie wyłuszczają, jak dalej żyć. Tylko czy życie po takim przestępstwie jest w ogóle możliwe?
Boli nie tylko historia każdej z bohaterek, ale bierność lekarzy, policji, sądów i psychologów. Z każdej opowieści wyłania się przerażający obraz braku pomocy, bezradności i samotności. Nie ma odpowiednich służb, form wsparcia i całodobowej poradni. Szczególnie widać to w mniejszych miejscowościach, w których kobieta jest sama ze swoimi myślami i demonami. Boli. Każde zdanie, akapit i rozdział.
I boleć będzie długo po lekturze.