-
ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel15
-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik264
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Biblioteczka
2010-11-11
2010
2014-10-31
Książka została napisana ponad dziesięć lat temu. Wtedy wychodził Gladiator i widać w nim częściową inspirację dla autora. Książka jest długa jak, czytając ją wieczorami zajęło mi jej przeczytanie około trzydziestu godzin. Jej format papieru jest duży, zaś czcionka bardzo mała. Autor przygotował 10 tomową sagę. Gdyby książka była formatu wiedźmina, to miałaby z 1500-1600 stron. Cała saga, w przybliżeniu, będzie równa około pięciu sagom o Wiedźminie.
Nie spojlerując, w sadze występuje kilku głównych bohaterów, choć dla mnie i tak najlepszym jest Kaladin - pseudo Russell Crowe. Można rzec, że cała książka ma przebieg jak w gladiatorze, najpierw jest trochę intryg, potem niewolnicza poniewierka, a na końcu punkt kulminacyjny. Najbardziej imponuje mi fakt, że pisał to dziesięć lat- 10000 stron 3 strony dziennie. A trzeba pamiętać, że musiał zaplanować całą fabułę sagi, co przy takiej wielkości wydaje się trudne.
Książka została napisana ponad dziesięć lat temu. Wtedy wychodził Gladiator i widać w nim częściową inspirację dla autora. Książka jest długa jak, czytając ją wieczorami zajęło mi jej przeczytanie około trzydziestu godzin. Jej format papieru jest duży, zaś czcionka bardzo mała. Autor przygotował 10 tomową sagę. Gdyby książka była formatu wiedźmina, to miałaby z 1500-1600...
więcej mniej Pokaż mimo toSądzę, że powinna być kontynuacja. Czekam, aż zostanie przetłumaczone Charons Claw.
Sądzę, że powinna być kontynuacja. Czekam, aż zostanie przetłumaczone Charons Claw.
Pokaż mimo toTak, na pozór niezmienione haha. Dobry żart, człowiek co kieruje się na co dzień niskimi instynktami, nagle zaczyna żyć dla dobra ogółu i w imię większego dobra!? Hahahahaha.....
Tak, na pozór niezmienione haha. Dobry żart, człowiek co kieruje się na co dzień niskimi instynktami, nagle zaczyna żyć dla dobra ogółu i w imię większego dobra!? Hahahahaha.....
Pokaż mimo to2012-07-03
Lepsze jest to od mrocznego elfa. Pisarz daje natchnie i uczy jednego stylu- stylu pisania bitew i potyczek. Przypomina ona "Dwie Wieże" Tolkiena.
Lepsze jest to od mrocznego elfa. Pisarz daje natchnie i uczy jednego stylu- stylu pisania bitew i potyczek. Przypomina ona "Dwie Wieże" Tolkiena.
Pokaż mimo to2012-07-08
Takie tam. Przypomina mi to sposób wytwarzania informacji taki jak robią media - z lekarza mordercę, z polityka osła, z inżyniera gbura. Tutaj z Jezusa robi się spisek, wielowątkowy, inteligentny, lecz nazmyślany. Ten kto nie czytał objaśnień a oglądał film i wierzy we wszystko co w nim było zawarte jest zwykłym ignorantem. Dan Brown zwyczajnie nazmyślał, popierając swoje fantazje zwykłymi faktami. Często zmieniał treści faktów. Widać w tej książce anglikański sposób patrzenia na kościół katolicki. Wszystko co z Rzymu jest złe bo palili czarownice i takie tam rzeczy z czasów inkwizycji. To jest tak, jakby rasista pisał o murzynach starając się ich nie obrazić. Autor przywoływał ewangelie znalezione w jaskini przy Morzu Martwym, które nie są do końca przetłumaczone i nie opisują tego, że Jezus Chrystus miał żonę. Z kościoła zrobił spisek co można się z nim zgodzić, tak jak z jego zdaniem- "historię piszą zwycięzcy". Np. polski król znany jako Bolesław Szczodry lub Śmiały został udemonizowany w sposób podobny do pogańskich symboli i bogów. Bolesław zabił biskupa Stanisława, którego nigdy nie nazwę świętym, za zdradę, próbę obalenia go z tronu oraz próbę zaprzedania polskiej części kościoła do Magdeburga. Stanisław był zdrajcą, ale to polski król jest gorzej oceniany przez późniejszych historyków, którzy czytali kroniki Wincentego Kadłubka, który był księdzem i którego kroniki są tak naprawdę są subiektywnym zbiorem legend, mitów i sensacji na nieco gorszym poziomie od Dana Browna. Ostatnio jak byłem w mniejszej bazylice w Bardzie Śląskim, tam była szopka z polskimi władcami i ludźmi zasłużonymi dla kraju oraz Adam i Ewa z dinozaurami. Nie było w niej Bolesława, ale jak można się domyślać był Stanisław. Pierwsze pytanie jakie należy sobie zadać na ten temat to: "Za co Stanisław został poćwiartowany?"- jaki musiał to być straszny czyn. Historię piszą zwycięzcy. Chrześcijaństwo wygrało z Poganami nie dlatego, że była to prawdziwa wiara, tylko dlatego, że ta religia miała lepszą filozofię dla władzy dla ludu. Wygrało to coś na zasadzie czystej konkurencji. Uważam, że Kościół Katolicki miał niejedną tajemnicę czy spisek. Filary tej instytucji to nie beton a pajęczyna, pełna splecionych ze sobą spisków i zastygła w czasie- trzyma tak samo jak beton.
Takie tam. Przypomina mi to sposób wytwarzania informacji taki jak robią media - z lekarza mordercę, z polityka osła, z inżyniera gbura. Tutaj z Jezusa robi się spisek, wielowątkowy, inteligentny, lecz nazmyślany. Ten kto nie czytał objaśnień a oglądał film i wierzy we wszystko co w nim było zawarte jest zwykłym ignorantem. Dan Brown zwyczajnie nazmyślał, popierając swoje...
więcej mniej Pokaż mimo to2012-06-18
Dobra, nie jest taśmociągiem jak dideka mrocznego elfa, dlatego daje się przeczytać. Poza tym pięcioksiągiem Cadderly pojawia się jeszcze 3 razy w twórczości Salvatore'a. Może również będzie w nowych księgach o Drizztcie, ponieważ pan Robert napisał już Neverwinter- czyli 24 księgę o Drizztcie Do'Urdenie.
Dobra, nie jest taśmociągiem jak dideka mrocznego elfa, dlatego daje się przeczytać. Poza tym pięcioksiągiem Cadderly pojawia się jeszcze 3 razy w twórczości Salvatore'a. Może również będzie w nowych księgach o Drizztcie, ponieważ pan Robert napisał już Neverwinter- czyli 24 księgę o Drizztcie Do'Urdenie.
Pokaż mimo to2012-06-14
Lepsza od ksiąg z serii o Drizztcie Do'Urdenie. Pajace co nie wystawiają oceny niech wystawiają.
Lepsza od ksiąg z serii o Drizztcie Do'Urdenie. Pajace co nie wystawiają oceny niech wystawiają.
Pokaż mimo to2011-09-29
Adam dychę,
na łydek kichę,
Jak Chcę hot-doga,
to upupię Swentoroga,
ale nic od niego nie kupię,
więc Kaczyńskiego upupię.
A kobiety gupie jak buty,
Bo bez sensu im się coś wydaje,
A jak się czyta ich dyrdymały,
To mi w oczach limo zostaje,
O drogie dziewczyny jesteście jak Giertych,
Ten taki co niegdyś uczył dzieci,
A jego rządy były wśród PiSowych śmieci,
Nie umiecie wyciągnąć sensu, z tych
ksiąg co go podobno nie mają.
A mają sensu wiele,
bo ich do spisu lektur się dodaje,
gdyż są tak trudne do czytania,
że aż minister edukacji ich nie ogarnie.
Dla was dziewczyce wszystko ma być z sensem,
A jak Zmierzch czytałem z krete(n)sem,
To widziałem świat oczami uczuć,
Pierdół większych niż w Ferdydurke,
Bo tam pełno było pustostanu.
A tak poza tym, drogie panie, to jak kobieta pisze to zawsze pięć dostaje. A jak się to czyta, to głupie i płytkie jak Zmierzch się wydaje.
Możecie mieć piątkę z Polskiego,
ale nie umiecie napisać nic porządnego.
Co wy chcecie, co robicie przecie, że takie słabe jesteście,
Języka polskiego panie uczycie,
ale napisać nic nie potraficie.
Oczerniać tylko Ferdydurke umiecie,
ale nikt nie powie przecie,
że wy naprawdę, powiem łagodnie, jednak MAŁO UMIECIE.
Potraficie pisać ładne opowiadania, rozprawki i analizy,
wszystko bezpłentnie, stylistycznie poprawnie,
a jak powieść idzie wam pisać, wy dwie krągłe krzywizny,
to też ładnie.
Jak makijaż przecie swój styl rozwijacie,
Jak makijaż przecie, bo wy coś ukryć chcecie,
dosadnie, przesadnie, może wiek,
a może pustkę kochane.
Czymże była pewna ironistka, której przypadkiem Nobla dali,
która obrażała innych jak równych sobie,....................... reszta później
Taki jest mniej więcej sens tej książki.
Adam dychę,
na łydek kichę,
Jak Chcę hot-doga,
to upupię Swentoroga,
ale nic od niego nie kupię,
więc Kaczyńskiego upupię.
A kobiety gupie jak buty,
Bo bez sensu im się coś wydaje,
A jak się czyta ich dyrdymały,
To mi w oczach limo zostaje,
O drogie dziewczyny jesteście jak Giertych,
Ten taki co niegdyś uczył dzieci,
A jego rządy były wśród PiSowych śmieci,
Nie umiecie...
2012-04-25
Dostałem kiedyś na zakończenie gimnazjum książkę, jako nagrodę za bardzo dobre wyniki w nauce i wzorowe zachowanie. Teraz po latach przeczytałem kolejny raz, tym razem do matury ustnej. Ciekawie się czyta utwory Słowackiego. Zauważyłem także coś, co wielu pominęło. Bohater autora Kirkor był niesamowicie podobny do Kordiana. Miał tytuł grafa, tandetną miłość i także robił zamach na władcę. W przeciwieństwie do Kordiana, Kirkor odnosi w tym ostatnim polu sukces ale umiera jako rycerz-idealista śmiercią idioty. W przypadku Kordiana, wielu ludzi znajduje w nim autobiografię Juliusza Słowackiego. Tutaj, w
Największym paradoksem w pracach Słowackiego jest walka dobra ze złem. Tutaj nie może wygrać dobro, bo nie nadaje się o no do władzy. Jedynymi ludźmi, którzy nadawali by się na władcę to Balladyna i Fon Kostryn. Pozostali tacy jak Kirkor, Popiel III i IV, Grabiec, są albo tandetni, albo despotyczni na miarę władcy Korei Północnej, czy carskiej Rosji.
Dostałem kiedyś na zakończenie gimnazjum książkę, jako nagrodę za bardzo dobre wyniki w nauce i wzorowe zachowanie. Teraz po latach przeczytałem kolejny raz, tym razem do matury ustnej. Ciekawie się czyta utwory Słowackiego. Zauważyłem także coś, co wielu pominęło. Bohater autora Kirkor był niesamowicie podobny do Kordiana. Miał tytuł grafa, tandetną miłość i także robił...
więcej mniej Pokaż mimo to2012-02-26
Król Orków to pierwsza książka z nowego cyklu "Przemiany". Jak okazuje się jest to 18 z serii o Drizztcie Do'Urdenie w Polsce. Obecnie pan Salvatore pisze już 23 z serii o nazwie "Neverwinter". Jak komuś się nuży to nic nie poradzę. Ja pierwsze trzy księgi przeczytałem w dzieciństwie, pozostałych w bibliotece nie było. Mam nadzieję, że skończy się ona na 30.
Król Orków to pierwsza książka z nowego cyklu "Przemiany". Jak okazuje się jest to 18 z serii o Drizztcie Do'Urdenie w Polsce. Obecnie pan Salvatore pisze już 23 z serii o nazwie "Neverwinter". Jak komuś się nuży to nic nie poradzę. Ja pierwsze trzy księgi przeczytałem w dzieciństwie, pozostałych w bibliotece nie było. Mam nadzieję, że skończy się ona na 30.
Pokaż mimo to2011-06-01
Sługa Reliktu mi się bardzo podobał bo po tylu odcinkach wreszcie nie było drizzta.
Sługa Reliktu mi się bardzo podobał bo po tylu odcinkach wreszcie nie było drizzta.
Pokaż mimo to2011-06-01
2011-06-01
2011-05-01
Książka ta jest opowieścią graniczną w całym Forgotten Realms. W niej jest opisany czas w którym zabrakło magii w całym Faerunie. Tłumaczy ona fabułę innych serii tj. pięcioksiąg Cadderly'ego, wojna pajęczej królowej, oraz pozostałych książek o przygodach Drizzta Do'Urdena.
Książka ta jest opowieścią graniczną w całym Forgotten Realms. W niej jest opisany czas w którym zabrakło magii w całym Faerunie. Tłumaczy ona fabułę innych serii tj. pięcioksiąg Cadderly'ego, wojna pajęczej królowej, oraz pozostałych książek o przygodach Drizzta Do'Urdena.
Pokaż mimo to
Niesamowity przykład, że na wojnie nie koniecznie można zginąć śmiercią romantyczną od szabli czy kuli. Można umierać z głodu przez rok, a może i dwa lata, zjadając przy okazji konia, swojego współtowarzysza broni. Pokazuje, że w pewnych sytuacjach powstają tak zwane ceny obozowe, które mogą być i kilkaset razy większe niż zwykłe. Żywność w obleganym Kremlu była tak droga, że płacono za nią od Rosjan carskimi klejnotami koronnymi. Bandy polskich żołnierzy wychodziły w nocy i zjadały oblegających ich Rosjan. Książka uczy pokory.
Niesamowity przykład, że na wojnie nie koniecznie można zginąć śmiercią romantyczną od szabli czy kuli. Można umierać z głodu przez rok, a może i dwa lata, zjadając przy okazji konia, swojego współtowarzysza broni. Pokazuje, że w pewnych sytuacjach powstają tak zwane ceny obozowe, które mogą być i kilkaset razy większe niż zwykłe. Żywność w obleganym Kremlu była tak droga,...
więcej Pokaż mimo to