-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik242
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant17
Biblioteczka
2016-07-30
2011-11-09
2014-02-08
Mieszane uczucia. Krótkie zdania, prosty język, prosta też historia - krwawa jatka w przetykana miłosnymi retrospekcjami głównego bohatera (trochę tani zabieg, choć ratuje go to, że również i te wątki, podobnie jak cała historia, są skażone jakimś tam brudem). Niemniej jest coś takiego w tej historii, że ciężko jest się od niej oderwać i długo siedzi w głowie.
Minus taki, że nie ma tu właściwie nic o samej Czeczenii i Rosji, a co sugeruję opis książki.
Dodaje ten komentarz tydzień po przeczytaniu książki. Dalej pamiętam ją niemal w szczegółach. Nieczęsto mi się to zdarza, także może to i jakiś wyznacznik.
Mieszane uczucia. Krótkie zdania, prosty język, prosta też historia - krwawa jatka w przetykana miłosnymi retrospekcjami głównego bohatera (trochę tani zabieg, choć ratuje go to, że również i te wątki, podobnie jak cała historia, są skażone jakimś tam brudem). Niemniej jest coś takiego w tej historii, że ciężko jest się od niej oderwać i długo siedzi w głowie.
Minus taki,...
2015-03-25
2012-08-30
2014-06-29
2014-07-21
2010-01
2014-03-21
Nic specjalnego. Dobry zamysł, piekło w edenie?, choć w efekcie wyszła krótka nowela o kwiatach (niejedna kwiaciarka polegnie), trochę może o przemocy i... tyle. Bez ładu i składu, bez przemyśleń i historii. Istotne jest chyba tylko to, że jest to podobno pierwsza europejska "powieść" (1898) w której została opisana chińska "kara tysiąca cięć" (zob. wikipedia)
Nic specjalnego. Dobry zamysł, piekło w edenie?, choć w efekcie wyszła krótka nowela o kwiatach (niejedna kwiaciarka polegnie), trochę może o przemocy i... tyle. Bez ładu i składu, bez przemyśleń i historii. Istotne jest chyba tylko to, że jest to podobno pierwsza europejska "powieść" (1898) w której została opisana chińska "kara tysiąca cięć" (zob....
więcej mniej Pokaż mimo to2014-05-01
2014-04-22
2014-04-14
2014-04-03
2012-07-03
2013-11-24
2011-07-11
2009-10-01
2012-11-03
Takie tam dzieje o bólach w krzyżu, upodleniu kobiet i bzykanku w imię Ojca i Syna i Ducha Świętego. Historie momentami tak zadziwiające, że aż wierzyć się nie chce. Ale też poniekąd i o tym jak pogodzić rozum z wiarą, żeby nie odegrać się na sobie, a to wielka sztuka.
"Piekielnie" merytoryczna.
Takie tam dzieje o bólach w krzyżu, upodleniu kobiet i bzykanku w imię Ojca i Syna i Ducha Świętego. Historie momentami tak zadziwiające, że aż wierzyć się nie chce. Ale też poniekąd i o tym jak pogodzić rozum z wiarą, żeby nie odegrać się na sobie, a to wielka sztuka.
"Piekielnie" merytoryczna.
2013-11-07
2009-06-01
Można docenić (kontekst historyczno-społeczny?, wydanie + grafiki Hansa Bellmera warte każdych pieniędzy), brzydka i niemoralna (wydłubywanko oczu pasterzom dusz i wpychanie w odbyt metaforą pewnie czegoś tam), dużo rzeczy, które można sobie samemu dopowiedzieć... ale tu raczej nic więcej jak podręcznik do wyuzdanego seksu.
Albo się mylę.
Można docenić (kontekst historyczno-społeczny?, wydanie + grafiki Hansa Bellmera warte każdych pieniędzy), brzydka i niemoralna (wydłubywanko oczu pasterzom dusz i wpychanie w odbyt metaforą pewnie czegoś tam), dużo rzeczy, które można sobie samemu dopowiedzieć... ale tu raczej nic więcej jak podręcznik do wyuzdanego seksu.
Pokaż mimo toAlbo się mylę.