rozwińzwiń

Jalo

Średnia ocen

6,4 6,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Literatura na Świecie nr 11–12/2016 (544-545) Salim Barakat, Iljas Churi, Abd al-Aziz Dżadir, Nawal El Saadawi, Jerzy Jarniewicz, Andrzej Sosnowski, Muhammad Szukri, Marcin Szuster, Gamal al-Ghitani
Ocena 8,0
Literatura na ... Salim Barakat, Ilja...

Mogą Cię zainteresować

Oficjalne recenzje i

Wszystkie myśli są kradzione



196 0 10

Oceny

Średnia ocen
6,4 / 10
65 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
205
34

Na półkach:

Najpierw przeczytałam "Dzieci getta", następnie zaintrygowana stylem pisania sięgnęłam po "Jalo" spodziewając się podobnej narracji i tu - muszę przyznać - zawiodłam się. Książka nie jest zła, ale nie wiem czy poleciłabym jej przeczytanie.

Najpierw przeczytałam "Dzieci getta", następnie zaintrygowana stylem pisania sięgnęłam po "Jalo" spodziewając się podobnej narracji i tu - muszę przyznać - zawiodłam się. Książka nie jest zła, ale nie wiem czy poleciłabym jej przeczytanie.

Pokaż mimo to

avatar
213
153

Na półkach: ,

Ta powieść jest jak papierosowy dym. Piękna i ulotna, choć gorzka i gryząca w oczy. Bohater nie budzi sympatii, bo i nie powinien. Jego losy są odzwierciedleniem historii narodów zamieszkujących Liban. Tragiczne wydarzenia z odległej przeszłości snują się krwawą nicią złamanych pokoleń i plotą szubieniczny sznur dla Jalo.
Okrucieństwa popełniane przez niego i wobec niego są preludium dla Jalo do odkrycia na nowo swojego życia.

Ta powieść jest jak papierosowy dym. Piękna i ulotna, choć gorzka i gryząca w oczy. Bohater nie budzi sympatii, bo i nie powinien. Jego losy są odzwierciedleniem historii narodów zamieszkujących Liban. Tragiczne wydarzenia z odległej przeszłości snują się krwawą nicią złamanych pokoleń i plotą szubieniczny sznur dla Jalo.
Okrucieństwa popełniane przez niego i wobec niego są...

więcej Pokaż mimo to

avatar
865
849

Na półkach:

Sześćdziesiąt cztery strony z blisko czterystu. Dość. Zbyt dużo jest literatury, która daje przyjemność a nie męczy.
[...]
https://www.speculatio.pl/jalo/

Sześćdziesiąt cztery strony z blisko czterystu. Dość. Zbyt dużo jest literatury, która daje przyjemność a nie męczy.
[...]
https://www.speculatio.pl/jalo/

Pokaż mimo to

avatar
72
5

Na półkach:

Ocena tej książki przychodzi mi z niemałym trudem. Z jednej strony sprawiała mi średnią przyjemność, męczyłem ją dość długo, ale nie odpuściłem. Ale z drugiej strony autorowi udało się wiarygodnie, bez romantyzowania, usadowić nas na długo w głowie szaleńca. Chłopaka, który zjawił się na tym świecie nie do końca chciany, który samotnie zmagał się z wojenną traumą i własnym pojmowaniem świata.

Pozycja ta to na pewno udany popis możliwości autora. Wracanie po raz kolejny i kolejny do tych samych wspomnień głównego bohatera w połowie czytania już zaczęło mnie męczyć. Można przeczytać tę książkę jako ciekawostkę, chyba tylko w ten sposób człowiek się nią nie rozczaruje.

Ocena tej książki przychodzi mi z niemałym trudem. Z jednej strony sprawiała mi średnią przyjemność, męczyłem ją dość długo, ale nie odpuściłem. Ale z drugiej strony autorowi udało się wiarygodnie, bez romantyzowania, usadowić nas na długo w głowie szaleńca. Chłopaka, który zjawił się na tym świecie nie do końca chciany, który samotnie zmagał się z wojenną traumą i własnym...

więcej Pokaż mimo to

avatar
171
166

Na półkach: ,

Wydawnictwo Karakter słynie z wydawania nieszablonowej literatury. Przykład "Jalo" jest tego najlepszym dowodem. Sama powieść urzeka konstrukcją osobowości głównego bohatera, niejednoznacznego, co rusz na nowo kreującego swoją historię. Osobowości wielowymiarowej, tajemniczej i co pewien czas zaskakującej odkrywaniem jakiejś tajemnej wiedzy na temat człowieka. Jak dla mnie jest w tej powieści coś magicznego, nieuchwytnego, tym samym hipnotyzującego. To w zasadzie nie jest książka tylko do czytania, ale - może przede wszystkim - do delektowania się magią słowa pisanego, bo pod tym względem Iljas Churi okazuje się być mistrzem.

Wydawnictwo Karakter słynie z wydawania nieszablonowej literatury. Przykład "Jalo" jest tego najlepszym dowodem. Sama powieść urzeka konstrukcją osobowości głównego bohatera, niejednoznacznego, co rusz na nowo kreującego swoją historię. Osobowości wielowymiarowej, tajemniczej i co pewien czas zaskakującej odkrywaniem jakiejś tajemnej wiedzy na temat człowieka. Jak dla mnie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
102
69

Na półkach: ,

Co byś napisał/napisała, gdyby wsadzono cię do więzienia, dano kartkę i długopis i kazano spisać historię swojego życia? Skąd wiedziałbyś/wiedziałabyś, co chcą przeczytać? Jakie słowa potencjalnie mogą uratować twoje życie lub złagodzić wyrok?

Nazwać tą książkę nietuzinkową to zdecydowanie za mało. Powiedziałabym, że jest wręcz psychodeliczna. Targa czytelnikiem od prawdy do kłamstwa, od rzeczywistości do ułudy, od jawy do snu. Momentami czułam się bardzo zagubiona, a czasem sfrustrowana, bo donosiłam wrażenie, że czytam ponownie o tym samym. Nic nie jest jednak takie jak się wydaje, a kolejne analizy tych samych zdarzeń przynoszą nowe fakty, odczucia i niuanse.

Poza tym autor z niezłym kunsztem miesza skrajności – miłość z gwałtem, zakochanie z obsesją, niewinność z butą i bezpardonowością, delikatność z okrucieństwem, rodzinę z piętnem wojny. Będzie to też na pewno łakomy kąsek dla wielbicieli kultury arabskiej i generalnie Bliskiego Wschodu. Autor serwuje niemałą porcję historii, kultury, języka oraz zwyczajów i obyczajów. To kawał dobrej lektury, ale jestem przekonana, że podjęłam się jej w nie do końca odpowiednim czasie, w czasie, kiedy moja koncentracja oraz nastrój nie były odpowiednie, by sprostać wyzwaniom autora i wiem, że przyjdzie moment w moim życiu, że przeczytam ją jeszcze raz.

Nie zmienia to faktu, że jest to niebanalna i dobra lektura. Świetny warsztat językowy, płynność, doskonala analiza emocji i charakterów. Rozwala czytelnika. Polecam.

Co byś napisał/napisała, gdyby wsadzono cię do więzienia, dano kartkę i długopis i kazano spisać historię swojego życia? Skąd wiedziałbyś/wiedziałabyś, co chcą przeczytać? Jakie słowa potencjalnie mogą uratować twoje życie lub złagodzić wyrok?

Nazwać tą książkę nietuzinkową to zdecydowanie za mało. Powiedziałabym, że jest wręcz psychodeliczna. Targa czytelnikiem od...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1135
47

Na półkach: , , , , , , , ,

Życie jest tylko jedno, ale opowiedzieć je można na wiele sposobów. Jalo, wysoki, chudy, o dziewczęcej urodzie, z pochodzenia Asyryjczyk albo Kurd (nie jest pewny, kto jest jego ojcem),przypadkowy podglądacz i przypadkowy (?) bojownik walczący w libańskiej wojnie domowej, zaczyna cokolwiek rozumieć z tego, kim jest i co właściwie zdarzyło się w jego życiu, i co właściwie znaczyło jego życie dla innych, gdy jest już właściwie za późno. W powieści Iljasa Churiego przeczytamy wiele różnych wersji jednego młodego życia spisanych przez Jalo na rozkaz śledczego w więzieniu, do którego trafił zadenuncjowany przez dziewczynę, którą zgwałcił i kochał jednocześnie. Czy da radę wydostać się (choćby psychicznie) z beznadziei libańskiego więzienia, gdy zawiedli go wszyscy ludzie, gdy przekroczył już ostatnie granice upokorzenia, nie ma już za kim tęsknić, gdy jest już na dnie? „Jalo odkrył, że człowiek może istnieć tylko wtedy, gdy znajdzie się na samym dnie. Tam, na dole, już nie jest niczyim narzędziem. Tam człowiek staje się barankiem zarżniętym za ludzkość, a jego duch unosi się nad światem, bo jest już wolny.” Jalo nie jest już tym, kim był i nie rozumie tego kogoś kim był .. tego obcego Jalo. „Wyobrażenie, że istnieje ktoś bardzo podobny do mnie, dawniej traktowałem jako coś, co dotyczy tylko okresu dzieciństwa; to znaczy wspominając dzieciństwo, miałem wrażenie, że dziecko, którym byłem, to nie ja. Teraz jednak, doświadczywszy więzienia i tortur, całe życie Jalo widzę jako życie kogoś innego. (…) Patrzę na siebie w lustrze samego siebie i widzę innego człowieka. Boję się go, boję się jego myśli i czynów. Nie, nie mówię tego po to, żeby uciec od odpowiedzialności. Wiem, że płacę za swoje błędy, i proszę o wybaczenie Boga Najwyższego.”

Mam słabość do książek, w których prawda jednych nie jest prawdą dla drugich. I do książek, w których rozgryzana jest sama materia słów, pisania, opowiadania. Co dla Jalo znaczą słowa, kiedy w długie więzienne noce zastanawia się nad tym, jak opisać swoje życie?

„Ze słowami Jalo pojedna się dopiero w areszcie, kiedy śledczy nakaże mu napisać historię całego swojego życia, od początku do końca, i to nie jeden raz. Wtedy odkryje, że dziadek miał rację; że słowa kiedy się je pisze, patrzą na piszącego, rozmawiają z nim i same mu narzucają, co ma pisać.”

„Kiedy tam, w celi, pisał w samotności historię swojego życia, czując, jak pustka wrzyna się w otaczającą go przestrzeń, patrząc na białe kartki i pióra, zatęsknił do zapachu atramentu w pokoju dziadka. Utożsamił się z tajemnicą kalmara – przez Arabów zwanego habbar, atramentnikiem – i uzmysłowił sobie, że to niewielkie morskie zwierzę było wynalazcą pisania, gdyż odkryło, że wypływającym z siebie atramentem może pisać swą obronę przed śmiercią i sprzeciw wobec niej, że może zwodzić wroga, strzykając mu w twarz czarną mazią i kryć się przed jego wzrokiem w ciemnym gąszczu wymalowanym w morskiej toni. Siedząc samotnie w celi, Jalo musi strzyknąć atramentem na papier, jak kalmar nie ma broni innej niż atrament, którym może zwieść tych, co na niego polują i wymknąć się śmierci. Jalo pomyślał, że ugotują go w atramencie, którym pisze, że czarny atrament spływający na papier zabije go. (…) Jalo pisał jak atramentnik idący na śmierć.”

„Największym zaskoczeniem był dla mnie atrament. Bo atrament płynie bez wahania, atrament się, proszę Pana, nie jąka. Atrament wypływa mi z palców, jakbym upodobnił się do kalmara (..). Pisanie to jedyny sposób, żeby pamiętać. Bez pisania życie człowieka ograniczałoby się do chwili teraźniejszej i żyłoby się bez pamięci, jak zwierzę”.

„Teraz, proszę Pana (Jalo pisze do śledczego),rozumiem, dlaczego tak trudno mi pisać: mam wyrazić moją historię słowami, a ja nie bardzo się do tego nadaję. Bo kto chce pisać, musi mieć treści w dwójnasób, i opowiadać dwakroć więcej, niż milczeć. Ale kiedy opowieścią jest życie człowieka, to człowiek mówi, milcząc.”

Jalo dostał wyrok; jego historie, których pisanie wydawało się największą torturą, nie pomogły, nie zdały się na nic, śledczy je podeptał. Jalo zapragnął najbardziej na świecie kilku kartek papieru, żeby zacząć pisać na nowo ... i kolejny raz doznać oczyszczającej mocy słów. Piękna literatura, czasem kojarząca mi się z "Księgą szeptów" Vosganiana, a trochę z "Tym oślepiającym, nieobecnym światłem" Jellouna. Język, słowa, pisanie, literatura nadają sens życiu nawet wtedy, gdy nie ma już nadziei.

Życie jest tylko jedno, ale opowiedzieć je można na wiele sposobów. Jalo, wysoki, chudy, o dziewczęcej urodzie, z pochodzenia Asyryjczyk albo Kurd (nie jest pewny, kto jest jego ojcem),przypadkowy podglądacz i przypadkowy (?) bojownik walczący w libańskiej wojnie domowej, zaczyna cokolwiek rozumieć z tego, kim jest i co właściwie zdarzyło się w jego życiu, i co właściwie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
726
235

Na półkach: , ,

"Jalo" to ta książka Karakteru, która, póki co, podobała mi się najmniej. Nie dlatego, że jest gorzej napisana; chodzi o bohatera, któremu da się współczuć ale nie sposób go polubić. Ale czy nie takie było zamierzenie autora?

Ilias Churi kreśli opowieść bardzo dziwnego chłopaka. Wnuk grekokatolickiego księdza, syn opuszczonej przez męża dziewczyny, żołnierz, który dezerteruje do Francji, a później wraca do rozgrzanego słońcem Libanu. Syryjczyk, Arab, katolik, muzułmanin, ateista, wyznawca egzotycznego wierzenia (dziadkowe obrzędy na plaży, podciągane pod katolicyzm, chyba nie są aż tak katolickie). Każdy by się pogubił. Pogubił się i Jalo, który ma na imię Daniel, a na nazwisko... sam nie wie, bo jego dziadek podaje się za jego ojca, ale przecież ojciec jest gdzieś daleko w Szwecji.
Jalo próbuje więc w różny sposób określić swoją tożsamość. Pisze o tym w więzieniu; w więzieniu, bo zdarzyło mu się zgwałcić, obrabować, czy grozić bronią, ale on sam nie wie, czy to było do końca złe. Jalo nic nie wie i nie jest pewien czy w ogóle istnieje ktoś taki jak Jalo.

Powieść nie tylko o szukaniu własnej tożsamości, ale i o podziale na dobro i zło, który przecież nigdy nie jest oczywisty. Oraz o życiu na pograniczu kultur i języków - tak niełatwym, że czasem sam nie wiesz kim jesteś. A to nigdy nie kończy się dobrze. Jalo będzie się musiał postarać, żeby dotrzeć do rdzenia własnego Ja. Zwłaszcza, że w więzieniu nie będą go rozpieszczać; ale nie tortury fizyczne są dla bohatera najgorsze.

A wszystko to przesycone klimatem współczesnego Bejrutu i orientalnym słońcem. Warto.

"Jalo" to ta książka Karakteru, która, póki co, podobała mi się najmniej. Nie dlatego, że jest gorzej napisana; chodzi o bohatera, któremu da się współczuć ale nie sposób go polubić. Ale czy nie takie było zamierzenie autora?

Ilias Churi kreśli opowieść bardzo dziwnego chłopaka. Wnuk grekokatolickiego księdza, syn opuszczonej przez męża dziewczyny, żołnierz, który...

więcej Pokaż mimo to

avatar
72
36

Na półkach:

Opis dużo ciekawszy od samej treści. Pomimo kilku ciekawych elementów nudzi powtarzanie jak refren przez całą książkę kilku sformułowań. Ale może jestem po prostu nie czuły, być może czytelnik gustujący w literaturze tego typu wyniesie to, co pragnie.

Opis dużo ciekawszy od samej treści. Pomimo kilku ciekawych elementów nudzi powtarzanie jak refren przez całą książkę kilku sformułowań. Ale może jestem po prostu nie czuły, być może czytelnik gustujący w literaturze tego typu wyniesie to, co pragnie.

Pokaż mimo to

avatar
719
343

Na półkach:

Arabski koszmarek. Żenada!

Arabski koszmarek. Żenada!

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    252
  • Przeczytane
    81
  • Posiadam
    37
  • Literatura arabska
    8
  • Teraz czytam
    6
  • 2018
    4
  • 2014
    4
  • Chcę w prezencie
    3
  • Ulubione
    2
  • Literatura libańska
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Jalo


Podobne książki

Przeczytaj także