-
ArtykułyLiteracki klejnot, czyli „Rozbite lustro” Mercè Rodoredy. Rozmawiamy z tłumaczką Anną SawickąEwa Cieślik1
-
ArtykułyMatura 2024 z języka polskiego. Jakie były lektury?Konrad Wrzesiński3
-
ArtykułyWeź udział w akcji recenzenckiej, by móc otrzymać książkę Ałbeny Grabowskiej „Odlecieć jak najdalej”LubimyCzytać4
-
ArtykułyHłasko, powrót Malcolma, produkcja dla miłośników „Bridgertonów” i nie tylkoAnna Sierant1
Biblioteczka
2016-08-12
2016-08-05
Długo czekałam na premierę i spodziewałam się naprawdę czegoś porywającego. Wyszło słabo. Cała historia jest wg mnie bardzo naciągana. Dialogi ciężkie do przejścia. Końcowy zwrot akcji w ogóle nie na miejscu, nie wiem skąd nagle autorka wystrzeliła z takim pomysłem, podczas gdy generalnie nic się w książce nie dzieje... Miało być dobrze, wyszło jak zwykle :/
Długo czekałam na premierę i spodziewałam się naprawdę czegoś porywającego. Wyszło słabo. Cała historia jest wg mnie bardzo naciągana. Dialogi ciężkie do przejścia. Końcowy zwrot akcji w ogóle nie na miejscu, nie wiem skąd nagle autorka wystrzeliła z takim pomysłem, podczas gdy generalnie nic się w książce nie dzieje... Miało być dobrze, wyszło jak zwykle :/
Pokaż mimo to2016-06-29
Książka wciągnęła mnie niesamowicie. Nie było to kolejne przesłodzone romansidło... aczkolwiek z jednej strony - czytając opis i recenzje spodziewałam się czegoś więcej... więcej dramatu, więcej "mody na sukces", a z drugiej - dobrze, że nie było tego aż do przesady... Oceniam książkę jako bardzo dobrą i czekam z niecierpliwością na kolejną część.
Książka wciągnęła mnie niesamowicie. Nie było to kolejne przesłodzone romansidło... aczkolwiek z jednej strony - czytając opis i recenzje spodziewałam się czegoś więcej... więcej dramatu, więcej "mody na sukces", a z drugiej - dobrze, że nie było tego aż do przesady... Oceniam książkę jako bardzo dobrą i czekam z niecierpliwością na kolejną część.
Pokaż mimo to2016-06-26
2016-04-28
2016-02-16
Nie moglam Sie od niej oderwac... A teraz czuje jakby ktos mi zlamal serce... I jakby nic juz nie mialo byc takie samo...
Nie moglam Sie od niej oderwac... A teraz czuje jakby ktos mi zlamal serce... I jakby nic juz nie mialo byc takie samo...
Pokaż mimo to2016-04-18
Typowe czytadlo dla nastolatek. Pomyslalam sobie ze bedzie lekko latwo I przyjemnie sie czytalo. jednak po zakonczeniu ksiazki mam bardzo mieszane uczucia. Autorka zahacza o bardzo istotne I ciezkie tematy, niestety bardzo powierzchownie. Molestowanie dzieci, znecanie Sie nad rodzina, nastoletnie ciaze, poronienie... Mozna bylo zrobic z tego naprawde dobra ksiazke, ktora niesie ze soba jakies glebsze przeslanie dla mlodziezy. Tymczasem autorka wg mnie zbyt duzo czasu I miejsca poswiecila opisowi sytuacji przedstawiajacych milosne uniesienia glownych bohaterow a zakonczenie bylo napisane tak jakby "na odwal Sie". Aby tylko jaknajszybciej skonczyc ksiazke. Pomijam juz fakt, ze szesnastoletnie dziewczyny sa przedstawione jako puszczalskie, dla ktorych uczucia nie maja zadnego znaczenia, nie szanuja siebie I wszystko jest w porzadku. Dla mnie to dramat, a mialo byc milo...
Typowe czytadlo dla nastolatek. Pomyslalam sobie ze bedzie lekko latwo I przyjemnie sie czytalo. jednak po zakonczeniu ksiazki mam bardzo mieszane uczucia. Autorka zahacza o bardzo istotne I ciezkie tematy, niestety bardzo powierzchownie. Molestowanie dzieci, znecanie Sie nad rodzina, nastoletnie ciaze, poronienie... Mozna bylo zrobic z tego naprawde dobra ksiazke, ktora...
więcej mniej Pokaż mimo toSzczerze to nie rozumiem zachwytow nad tym tytulem...styl pisania autorki jest drazniacy, wciaz powtarzaja Sie te same opisy, te same dialogi. Ciekawe zaczelo Sie robic od strony 215 okolo, a I tak tylko przez kilkanscie kartek. Zakonczenie tez nie bylo powalajace. Spalam po nim jak dziecko.
Szczerze to nie rozumiem zachwytow nad tym tytulem...styl pisania autorki jest drazniacy, wciaz powtarzaja Sie te same opisy, te same dialogi. Ciekawe zaczelo Sie robic od strony 215 okolo, a I tak tylko przez kilkanscie kartek. Zakonczenie tez nie bylo powalajace. Spalam po nim jak dziecko.
Pokaż mimo toW porownaniu z poprzednim tytulami Musso, ten wypada bardzo srednio niestety.
W porownaniu z poprzednim tytulami Musso, ten wypada bardzo srednio niestety.
Pokaż mimo to
Książkę oceniam jako dobrą, ponieważ mam co do niej mieszane uczucia. Poznałam już kilka tytułów z bibliografii obu autorek, może dlatego. Czyta się ją bardzo przyjemnie, płynnie i szybko. To muszę przyznać. Historia jest całkiem interesująca. Brakuje mi jednak z jednej strony tej subtelności i emocji tak jak u Hoover, oraz tego pazura i zaciekawienia jak u Fisher. Ciężko mi to nawet konkretnie nazwać, brakuje po prostu tego "czegoś", co podczas czytania zapiera dech i sprawia, że bicie serca lekko przyspiesza. Mimo wszystko polecam :)
Książkę oceniam jako dobrą, ponieważ mam co do niej mieszane uczucia. Poznałam już kilka tytułów z bibliografii obu autorek, może dlatego. Czyta się ją bardzo przyjemnie, płynnie i szybko. To muszę przyznać. Historia jest całkiem interesująca. Brakuje mi jednak z jednej strony tej subtelności i emocji tak jak u Hoover, oraz tego pazura i zaciekawienia jak u Fisher. Ciężko...
więcej Pokaż mimo to